Ja wysładzam z lenistwa, w sposób ciągły.
Gdy poziom brzeczki zbliża się do młóta, wężykiem z "lidla" ustawionego wyżej, puszczam wodę w podobnym tempie jak odbierana jest brzeczka.
Dla mnie szybko, sprawnie bez zbędnych ceregieli.
Wydajności jakie osiągam to ok 90% przy piwach do parunastu blg i ok.75% przy mocarzach. (wg BS)
Nie zauważyłem większego wpływu sposobu wysładzania na klarowność brzeczki, ale zawsze możesz zrobić taki test i go opisać
bo myślę, że włos zawsze można dzielić na czworo, ale zdecydowanie większy wpływ na klarowność mają inne czynniki.
No, ale ja się nie znam,
ja tylko lubię dobre piwo