Skocz do zawartości

c64club

Members
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Ostatnia wygrana c64club w dniu 13 Listopada 2021

Użytkownicy przyznają c64club punkty reputacji!

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Bosy Szewc
  • Liczba warek
    około kilku
  • Miasto
    Katowice

Kontakt

  • Imię
    Igor
  • Strona www
    http://www.grzegorski.net

Ostatnie wizyty

3 520 wyświetleń profilu

Osiągnięcia c64club

  1. Można też rozgrzać wężyk i ewentualnie króciec na który go nasuwasz, gorącym powietrzem.
  2. Kompletnie bez znaczenia. Mit powielany niestety nawet przez wielu ratowników medycznych. Badaliśmy kiedyś "kalorymetry" czyli pojemniki owinięte złotym na wierzch, srebrnym na wierzch, folią alu "matowym" i "błyszczącym" na wierzch o workiem foliowym. Różnice między foliowym workiem a tymi zawierającymi metal, były jednoznacznie mierzalne choć pomijalnie małe. Między folią NRC "srebrną" a "złotą" stroną były mniejsze niż dokładność pomiaru, tak samo jak między NRC i alu oraz stroną "matową" i "błyszczącą" folii alu. Do izolacji kadzi zaciernej (z grzałkami) używałem zwykłej karimaty. Tak. Jak to się znajdzie w pomieszczeniu gdzie szaleje ogień, nie zapali się tak łatwo i nie będzie tego ognia podtrzymywało. Ale topić się, śmierdzieć i tracić właściwości izolacyjne będzie. Inna rzecz że jak postawić gar fi 40cm na palniku 5kW to już ścianki gara nie będą owiewane aż tak gorącymi spalinami. Pamiętajmy że nierdzewna stal aż tak dobrze ciepła nie przewodzi. Gar nierdzewny fi 40 owinięty karimatą oprócz dolnych 5cm używałem na mniejszym palniku, przy moim taborecie 7kw już bym się bał o dolną krawędź izolatora.
  3. Rok później, ot wrzucam dla zainteresowanych info że wróciłem Po powrocie do kraju kumulacja zdarzeń sprawiła, że browar zdeponowałem w szopie u kumpla i zupełnie nie mam warunków na jego ponowne otwarcie. Ani na warzenie, ani na fermentację, ani ostatnio na degustację wyrobów domowych czy komecyjnych. Ale kiedyś się wróci do piwa.
  4. Na forum nie udzielałem się, nie będąc na bieżąco z warzeniem pełnosłodowym i warząc z tego co przywiozłem - głównie syropy i podstawowe chmiele. Od ostatniego wpisu powstały trzy warki, z czego dwie "szkoleniowe" z zacieraniem, ale proste. Pod koniec sierpnia całkowicie zarzuciłem browar. Zmarł nasz kolega, którego tutaj uczyłem warzenia (oraz spawania i pokrewnych), główny degustator jak też pomysłodawca paru piw. Samemu już się jakoś nie chciało chociaż wcześniej przez całe lato warzyłem bez pomocy. Magiczny plan zakładał że w Zakopanem powstanie kolejna domowa warzelnia, chłopak się przykładał do studiowania opisów stylów, do zapamiętania jak który chmiel pachnie, doglądania fermentacji itd. W sobotę zrobiłem tylko zapowiedzianą na powitanie letników pszenicę i IPA, plus piwo w stylu "Va Banque" (sprzątanie magazynu). Browar chowam do skrzyni i przygotowuję do spakowania na statek. Na przełomie wiosny i lata (połowa stycznia) zjeżdżam do Polski i wracam do regularnego warzenia. Zajrzałem dzisiaj na forum z ciekawości, a tu Twój wpis sprzed dwóch dni.
  5. Kolejny apdejt. 36 warek, na zimę trochę wyhamowałem z warzeniem bo nas dziesieciu zostalo z czego jeden nie polubil piwa a rzadko. Wczoraj uwarzyliśmy 50l "jakiegoś ciemnego" bez receptury. Wiekszosci ekipy smakuja ciemne wszelakie, wsrod letnikow tez sie cieszylo powodzeniem. Plan byl inny, ale od czego jest improwizacja. Z braku słodu "brownopodobnego" uprażyłem porcję wiedeńskiego na patelni do momentu aż się równomiernie zbrązowił. Aromat to miało miły. Wiosną, gdzieś tak w pazdzierniku, odpale znowu pszenice zeby byla na powitanie letniej ekipy.
  6. IRA nie musi być gorzka, może też być słodka, to przecież dość szeroki styl. Ma być słodowa i czerwona. 50g obłuszczonego barwiącego + red cristal + mech i mamy fajne lekko karmelowe piwo. Jak się porządnie sklaruje to budzi zachwyt, jak się nie sklaruje to jest żodne i brunatne. Fermentuję właśnie dwie równolegle, 18°C, US-05 dla czystości. Ten sam zasyp, dwa skrajne chmielenia - jedno na dole widełek stylu (prawie nic aromatu chmielowego, 18 IBU), drugie na przeciwnym krańcu (celowane w 28 IBU i trochę Fuglesa na 10'). Z IRA i innymi czerwonymi uwaga - aromaty drożdżowe wychodzą przy słodach "red" bardzo chętnie, nawet w komercyjnych filtrowanych piwach.
  7. Niklowane. Nawet Rectus nie robi ich nierdzewnych. Geka bez ciśnienia mogą kapać kiedy się zużyją uszczelki. W dodatku medium ma kontakt z uszczelką z NBR, śmierdzącej gumy.
  8. Od 30 warek wszystkie wstawiam na parę dni do chłodni +4, bo mam taką możliwość. Tzn +4 to ona jest z nazwy - latem było nawet +6, a teraz jakieś +3. Piwa szybciej się klarują. W chłodni z fermentora ostrożnie dekantuję na ciepły syrop z cukru do refermentacji, mieszam i butelkuję. Butelki gazują z parodniowym opóźnieniem. Po nagazowaniu w pomieszczeniu 19°C wracają do +4, gdzie czekają na wyszynk. Klarują się szybko, dojrzewają powoli.
  9. Zacierać możesz na początek "po angielsku", w dwóch wiadrach-fermentorach, z czego jedno z podziurawionym dnem a drugie z kranem, które ma wiele zastosowań. Tylko trzeba ten kran nisko wkręcić więc nie kupuj z gotowym otworem. Owijasz kocem i działa. Jeśli kiedyś przejdziesz na ciekawszy sprzęt do zacierania, to fermentor z kranem zachowuje wszystkie użyteczne role a ten z dziurawym dnem też jeszcze wykorzystasz. Warzyć na początek możesz małe warki. Kumpel do dzisiaj robi po 10l - poeksperymentuje ze stylami a w ciasnym mieszkaniu nie trzyma wielkich garów tylko z żoną kupili nieco większy (13l?) do rosołu i do wszystkiego. Taki gar zawsze warto mieć, od razu nierdzewny. Dowolny gar emaliowany lub nierdzewny o wystarczającej pojemności będzie dobry. Jak chcesz tanio, to przejrzyj złomowisko. Sporo emaliowanego sprzętu tam trafia, często nieobitego, bo ktoś wymienił na nierdzewkę lub emalia straciła pierwotną ładność. Nie szedłbym w zakup nowego gara emaliowanego. Jak się przekonasz do pełnoprocesowego warzenia to emalia będzie Cię ograniczać, a jeśli stracisz zapał to zostaniesz z wielkim i delikatnym garem. Nierdzewny jest uniwersalny, może służyć potem do wszystkiego, nie tylko do piwa. W mojej kadzi zaciernej w domu, brat parzy wędliny. Nierdzewkę łatwiej czyścić, można ją traktować ługiem nawet wykorzstać jako komorę do traktowania ługiem pozostałego sprzętu. Da się też wspawać spust czy zaczepy na hopspider. O wyborze gara nierdzewnego jest długi, stary i często odwiedzany wątek na forum. Na ekstrakty przeszedłem teraz na rok, bo półtora miesiąca w ładowni statku mogłoby się okazać zabójcze dla słodu. Ekstrakty są fajne bo szybkie, warzenie dla 20-30 osób jest "ogarniable" w normalnych garach. Ostatnie 30 warek na nich zrobiłem i jescze pół roku musze na nich polegać. Ale to tak naprawdę "niechmielony brewkit". Nie masz wpływu na fermentowalność. Nie da się z nich zrobić piw jasnych, wszystkie siłą rzeczy są trochę jak po dekokcji. Jak chcesz użyć słodów specjalnych to i tak paprzesz się z ziarnem czyli prawie jak pełny proces.
  10. c64club

    Nalot na nierdzewce

    Jeśli Ci to w czymś rzeczywiście przeszkadza, wytraw silną zasadą. Warstewka rozrobionego Kreta i za godzinę spłukać. Dokończyć lekko zakwaszoną wodą, wodą bez kwasu będziesz płukał pół dnia. Ocet lub kwas cytrynowy. Tylko ten mosiądz wykręć do czyszczenia.
  11. c64club

    Nalot na nierdzewce

    W przypadku wytrawiacza pamiętaj o pasywacji. Wytrawiacz jest paskudnie toksyczny, tak jak i produkty jego pracy. Pasywatora ma być tyle samo co wytrawiacza, należy dokładnie wymieszać z przepracowanym wytrawiaczem na trawionym elemencie, ew dodać w odpowiedniej ilości do wody którą element płukałeś i dopiero po wymieszaniu możesz wodę wypuścić, kiedy oba składniki zamienią się w łyżkę nieszkodliwych soli.
  12. Trzymasz w zamrażalniku w szczelnym opakowaniu, odsypujesz tyle ile potrzebujesz, resztę zamkniętą z powrotem do zamrażalnika. Praktycznie się nei starzeje, albo na tyle wolno że zdążysz zużyć.
  13. Fajnie jest potrafić wykorzystać "to co dostępne" w nietypowym celu, z braku właściwych materiałów lub z powodu kilkukrotnej różnicy w cenie. Ale adaptowanie na siłę rozwiązań/materiałów z innej dziedziny kiedy to nic nie wnosi a jeszcze powoduje problemy lub wątpliwości, to już rodzaj sportu ekstremalnego Kup zwykłą rurkę PE jeśli zależy Ci na ogromnej sztywności. Taniej i bez kombinowania. Albo silikonowe ale grubościenne. Nie załamują się, sam korzystam tylko z takich.
  14. Daj tym biednym grzybom spokojnie zjeść tę gęstą zupę którą je uraczyłeś. Tydzień dłużej nie zrobi Ci piwa o smaku kostnicy, z tego co wiem drożdże nie zabierają się za kanibalizm jak mają cukier i troszku tlenu w zasięgu łapek. Tydzień za mało a zamienisz domową produkcję piwa w domową produkcję broni.
  15. c64club

    Kadź zacierna do RIMS

    355 cm to ledwie pokryjesz warstwą jednego ziarenka. No dobra, wiem że miały być milimetry. Tylko chwilę miałem okazję podziałać na "dużych garach", tam warstwy młóta są znacznie grubsze niż w domu i się nic nie przytyka. Zamiast budować zbiornik od zera, działaj z kegiem. Dzięki stożkowemu dnu, keg przyjmie każdą średnicę sita. Mało tego, nawet jakby było nie do końca płaskie, to milimetrowa szpara na części obwodu niczego nie psuje. Zatyka się ziarnem i spokój. Powierzchnię FD i tak masz znacznie większą niż wystarczająca, więc nabądź 50l kega za ułamek kosztów wykonania zbiornika i działaj. wspawując różne atrakcje w gotową beczkę. Rozwiązania mocowania dna itp mogę Ci podrzucić jak pokażesz. Tylko w miarę możliwości foty nie za wielkie, siedzę na satelitarnym łączu i pół megabita na sekundę przez pięć minut to tu i tak dużo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.