Skocz do zawartości

santa

Members
  • Postów

    1 383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez santa

  1. Ja granulat sypie luzem, ale po studzeniu przelewam przez pończochy :)

    Ja robię identycznie, z tym, że nie przez pończochę, a siatkę muślinową założoną na sitko :). Na 20 litrów piwa z ekstraktu dałem 30 gr. Marynki na 60 min. oraz 30 gr. Lubelskiego na 10 min. Oba chmiele pod postacią granulatu. Wyszło dobre piwko :).

  2. Najprawdopodobniej chodzi im o to, że unikają napowietrzenia brzeczki przed chłodzeniem, co miałoby nastąpić, gdyby przelali gorącą brzeczkę przez sito. Czy te obawy są słuszne, to już inna sprawa.

    A są w tym wypadku uzasadnione?

    Moim zdaniem nie - tlen słabo się rozpuszcza w gorącej brzeczce. Zrobiłem w podobny sposób zdecydowaną większość moich piw, niektóre oceniali sędziowie. Różne wady mi w tych piwach znaleźli, ale chyba nigdy oksydacji.

    Dzięki za rozwianie wątpliwości :). Jest to wygodna metoda, także przy niej pozostanę.

  3. Inna sprawa, że przy 10 litrach (bo taki jeszcze mam garnek :() przelewanie jest możliwe. Gorzej z ponad 20 litrami i wielkim garem, mogłoby być mi ciężko :).

    Przez wężyk przelewamy brzeczkę na sitko :)

    Faktycznie, ma to sens :). To jeszcze kwestia napowietrzenia. Sitko będzie prawdopodobnie umieszczone gdzieś na górze fermentora, więc przepływająca przez nie brzeczka będzie miała szansę się napowietrzyć tak samo, jak przy normalnym przelewaniu. Czy to nie zrobi dużej krzywdy piwu? Wolałbym już na początku zabawy eliminować złe nawyki.

  4. Najprawdopodobniej chodzi im o to, że unikają napowietrzenia brzeczki przed chłodzeniem, co miałoby nastąpić, gdyby przelali gorącą brzeczkę przez sito. Czy te obawy są słuszne, to już inna sprawa.

    A są w tym wypadku uzasadnione? Ja osobiście przelewam nachmieloną gorącą brzeczkę przez sitko z rozłożoną siateczką muślinową lub gazą. Wszystko się ładnie filtruje, no ale może robię bardzo źle i trzeba zmienić metodę. Z tego co wyczytałem w wiki i na forum, to napowietrzamy przed zadaniem drożdzy lub bezpośrednio przed, natomiast jeśli wielkiej krzywdy nie robię przelewając brzeczkę przez sito, to szkoda rezygnować z wygodnej metody. Inna sprawa, że przy 10 litrach (bo taki jeszcze mam garnek :() przelewanie jest możliwe. Gorzej z ponad 20 litrami i wielkim garem, mogłoby być mi ciężko :).

  5. uwarzylem swoje pierwsze piwo.. wes pszeniczny + glukoza calosc okolo 21-22 litry.

    Fermentacja burzliwa trwala 7 dni. blg poczatkowe 10,5 koncowe 1. Fermentacja w temp. 23-25 st. C

    Po burzliwej zlalem do butelek dodajac do kazdej butelki glukoze w ilosci jednej miarki do butelek 0,5( miarka biowinu)

    Piwo przez pierwsze 5 dni stalo w temperaturze 21-22 st. C pozniej przenioslem w temp okolo 15-17 st.C

    Od zabutelkowania minelo 12 dni, dzisiaj zrobilem probe i otworzylem jedna butelke.

    Piwo ma bardzo malo gazu, a jego smak... lekko kwaskowaty, przypominajacy piwo, ale niezbyt smaczny. Pszenicznego nie przypomina mi w ogole, o nucie bananow i gozdzikow mozna pomarzyc.

    Moje pytanie, czy smak po jakims czasie sie poprawi? czy zostanie taki jak jest. Natomiast teraz jest niezadowalajacy.

    I nagazowanie, czy pojawi sie co2 czy raczej juz nie ma co liczyc, czy cos jeszcze mozna zrobic zeby poprawic to piwo czy juz nie ma takiej opcji?

     

    Ja także robiłem to piwo, jako pierwsze w swoim życiu, z tym, że na WB-06 i bez glukozy, a z dodatkiem ekstraktu niechmielonego (zestaw z HB, zmodyfikowany do 3,4 kg ekstraktu). Fermetnowałem w 20-21 st. C przez jakieś 2,5 tygodnia. Do refermentacji użyłem 160 gr. cukru na 20 litrów piwa. Piwko było pijalne już po niecałym tygodniu od zabutelkowania, jak tylko się nagazowało. Jedyny minus, to fakt, że dodałem za mało wody i jest za mocne jak dla mnie - choć ten stan się poprawia z czasem (albo mi się wydaje). BLG początkowe miałem na poziomie 13. Przy rozlewie do butelek przeraził mnie kwaśny smak. Tym się nie przejmuj aż tak, mi po nagazowaniu przestał on doskwierać. Z resztą zrobiłem sobie po rozlewie eksperyment, rozgazowałem pół szklaneczki Paulanera. Jak go wypiłem, to stwierdziłem, że jest tak samo kwaśny jak moje piwo, co mnie uspokoiło :).

     

    W każdym razie, z 38 sztuk zostały mi już tylko 2 butelki, także na pierwszy raz było OK :). Nawet żonie odpowiada, choć po dwóch idzie spać :beer: . Polecam.

     

    No i oczywiście dołączę się do zdania kolegi, rób zakupy tylko w porządnych sklepach.

  6. Hej. Sprzet gotowy, surowce też no i..... potrzebuje pomocy. Chcę uważyc PILSa 12,5 Blg, mam surowce z homebrewing.pl ale jako ze surowce zamawialem oddzielnie to nie dostalem instrukcji warzenia. A ze w zestawie jest chmiel magnum i jest to pierwsze zacierane piwo niechce czegos popsuć.

    Może ktos zamawial z homebrewing tego pilsa http://www.homebrewi...wcow-p-225.html

    moze podzielic się instrukcją albo chociaz podpowiedziec jak można z takich surowców uwarzyć dobrego pilsa.

    Napisz do tego sklepu maila z prośbą o instrukcję. Mi bez problemu podesłali skany (przemiły doradca z BA z resztą też :) ).

  7. Bulkadełko warto mieć, żeby w razie czego zrobić blow-off tube jak drożdże zaczną się wybierać na spacer - mi się to na razie stało raz przy fermentacji Imperial Stouta od Muntonsa z S-04.

    A to się zgadza. Jak kupowałem sprzęt w HB to konsultowałem się z Panią Dorotą na temat tego czy stosuje rurkę, czy nie. Dowiedziałem się, że co prawda rurki nie stosuje, za to używa dokładnie takiego patentu, o jakim wspominasz (i od tej pory wiem co to blow-off :) ). Pozwolę sobie zamieścić foto, jak już przy tym temacie jesteśmy (mam nadzieję, że nie jest ono obciążone prawami autorskimi).

    post-5875-0-78732100-1365076129_thumb.jpg

  8. Dla bezpieczności po prostu potrzymaj bez zaglądania 2 tygodnie. I do butelek.

    Ja tak zrobiłem z dwoma brewkitami i piwo wyszło OK. Przez pierwszy tydzień fermentacji miałem niedomknięte wieko, a przez drugi domknięte. Rurki nie używam - fermentory z HB nie są w 100% szczelne, a przy pierwszym brewkicie brak bulkania dawał mi mylne sygnały :). Teraz nie mam bulkadełka, a co za tym idzie nie korci mnie, żeby przy piwie grzebać jak nie bulka :okey:. Efekt końcowy - żadnych granatów czy kwasów.

     

    Tak czy inaczej BLG zmierzyć wypada :).

  9. Możesz podać namiar na jakąś hurtownię z ekstraktami?

    Na razie zamawiam w sklepach, ale raczej będę się skłaniał ku jednorazowemu zakupowi większej ilości.

    Jasne. Ekstrakt kupisz w tej hurtowni: http://tech-mat.pl . Mają swój oddział w Pruszczu Gdańskim, także masz rzut beretem. Wcześniej kontaktowałem się z babką mailowo, żeby mi kanisterek ściągnęli z centrali w Bydgoszczy. Za 12,5 kg zapłaciłem równo 129 zł.

  10. Polecam 4 kg tego ekstraktu, bez żadnych dodatków. Chmielenie wg uznania i w 23l wychodzi 12 Blg. 3 tygodnie fermentacji bez cichej. Pyszne piwo...

    Namówiłeś mnie :). Jak chmieliłeś swoje i na jakich drożdzach je robiłeś? Przy okazji zapytam, Twoje piwa też wychodzą takie ciemne z tego ekstraktu?

  11. Jakie Ci wyszło Blg i w ilu litrach z 3,4 kg Ekstraktu WESa 75% ?

     

    Robiłem dwie warki, jedną z dodatkiem słodów specjalnych, a drugą z dodatkiem ekstraktu sypkiego i glukozy, które zalegały w szafie.

     

    WARKA nr 1:

     

    Ekstrakty słodowe

    Ekstrakt słodowy WES Jasny 75% - 1,7 kg

    Ekstrakt słodowy w proszku Bruntal jasny - 0,5 kg

    Glukoza krystaliczna - 0,5 kg

     

    Objętość brzeczki

    21 litrów

    Ekstrakt brzeczki podstawowej (nastawnej)

    11,4 ºBLG

     

    WARKA nr 2:

     

    Ekstrakty słodowe

    Ekstrakt słodowy WES Jasny 75% - 3,4 kg

     

    Słody specjalne

    Słód karmelowy 150 Strzegom - 0,25 kg

    Słód barwiący Strzegom - 0,1 kg

     

    Objętość brzeczki

    22 litry

    Ekstrakt brzeczki podstawowej (nastawnej)

    12,6 ºBLG

     

    Ułamki w zawartości ekstraktu wynikają z niewielkiej korekty temperaturowej.

  12. Może nie do końca odpowiedź na Twoje pytanie, ale w jednym z postów kolega scooby_brew podał przepis na ten styl przy użyciu ekstraktów.

     

    American IPA

    2 puszki ekstraktu jasnego WES, (2x1.7 kg)

    1 puszka ekstraktu jasnego WES 0.5 kg

    750g słodu karamelowego jasnego

    50g chmiel Marynka 60 min

    25g chmiel Willamette 15 min, (albo 25g chmielu Fuggle, 15 min)

    25g chmiel Cascade 5 min

    25g chmiel Cascade dry hop (chmielenie na sucho)

    Drożdże US-05.

     

    Jeśli chodzi o zawartość ekstraktu, to można to sprawdzić na stronie WES.

     

    http://wes.pl/index....m=pk&&m=3&&md=3

     

    na dole masz rozpiskę ile Blg, na ile litrów można wyciągnąć z jakiej ilość ekstraktu, z proporcji możesz policzyć ile musisz mieć ekstraktu żeby osiągnąć zamierzony efekt :)

    Ubiegłeś mnie :).

     

    Jeśli chodzi o samą tabelkę, to może dobrze by było ją gdzieś tu przykleić, bo sporo ludzi o to pyta?

  13. Ale w jakim celu? Co miał chmiel oddać, to już zostało w brzeczce, w której się gotował. Podejrzewam, że w ten sposób udałoby Ci się wypłukać co najwyżej trochę garbników.

    Właściwie to nie wiem. Spróbowałem tego co mi kapało z sitka po filtrowaniu. Było przyjemnie gorzkie, więc (prawdopodobnie błędnie) założyłem, że przelewając przez filtrat ciepłą wodę wypłuczę jeszcze nieco goryczki do piwa. Więcej tego kroku jednak powtarzać nie będę :).

  14. Pszeniczniaki bardzo lubię ale one chyba są słabe, a mówię zależy mi na conajmniej 5,5% jako, że będzie to piwko na imprezy ;) Co do goryczki to w sumie to nawet nie była goryczka, bardziej takie nuty bimbrowe. Bo na dobrą sprawę taki Ciechan Wyborny czy koncerniak Grolsch są dość goryczkowate a mi podchodzą bardzo. Czyli kupić nachmielony ekstrakt WEA 1,7 l + niechmielony 1,7? I na ile ok. wody to rozrobić by uzyskać "słuszną" moc, na 20 l?

    To jest dobry moment na wklejenie linka do nieśmiertelnej tabelki (na dole): http://wes.pl/index....m=pk&&m=3&&md=3 :). Ja za pierwszym razem zrobiłem 20 litrów brzeczki z 3,4 ekstraktu, wg. mnie wyszło za mocne. Dałbym 22 litry.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.