Konkurs konkursem no ale tam się działo wiele rzeczy
- Wiele znajomych piwowarów
- Stanowisko browaru Szałpiw (wogosz i syn) zrobiło na mnie wrażenie. To cięte laserem logo i ociekacz, dwa nalewaki, podświetlenie, chłodziareczka - pełny profesjonalizm Niestety nie dałem rady być na wykładzie.
- Dzikie tłumy do zakamarku PSPD (czy to wybór piwa, czy też ciekawość, tego nie wiem )
- Jacer pokazał, że wie o czym mówi i oświecił w/w stanowisko.
- Na powierzchni: piwo, piwo, piwo - ale nie tylko. Wspaniałe sery z Old Poland, Jabłecznik (choć mi nie smakował do końca), wędzarnia wędlin i wszędzie kolejki.
- Wyjeżdżaliśmy około 19.00 a korek w kierunku zamku był na co najmniej 1.5h.
Ogólne wrażenia b. pozytywne