Mam w planach na weekend pierwszego witbiera w swojej karierze, może mi ktoś powiedzieć po co w niektórych przepisach przerwa na 61-63 stopnie trwa nawet 90-100 minut?
Zamierzam zastosować taki zasyp:
Pilzneński Strzegom 2,5kg
Pszenica niesłodowana 1kg
Płatki pszeniczne 1kg
Płatki owsiane 0,5kg
płatki kleikować z 250 gramami słodu, temp. 48 °C przez 30' i 66 °C na kolejne 20, zagotować, i dodać do wody razem z zasypem do wody ok 50 stopni, pominąć przerwe białkową, no i dalej sam nie wiem, 60 minut scukrzającą, i z 15 minut dekstrynującą? Czy te 90-100 minut jednak ma wpływ na "zjedzenie" surowców niesłodowych, i lepiej zmienić czasy przerw?