Skocz do zawartości

bambo-5

Members
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bambo-5

  1. Jako, że dane było mi sędziować eliminacje w kategorii american stout muszę powiedzieć, że poziomem byliśmy zaskoczeni, niestety na minus. Marcin posegregował piwa wg. ekstraktu początkowego i szczególnie w pierwszej części gdzie były piwa o niższym ekstrakcie początkowym, bardzo wiele piw było zainfekowanych. Z piwami mocniejszymi ten problem mniej występował. Kilka piw było bardzo smacznych i wypiłbym całą butelkę do końca ale prezentowały Cascadian Dark Ale a nie American Stout,

    piwa były przepalone (w kierunku spalenizna, gryzący węgiel drzewny)

    w eliminacjach więcej piw nie miało wystarczająco stoutowego charakteru, wyraźne spalenizny pojawiły się na pewno w mniejszej liczbie piw. taniny i estry na zbyt wysokich poziomach były zdecydowanie rzadszymi przypadkami. Co do aromatu chmielowego to kierowaliśmy się opisems stylu czyli od niskiego do średniego, zdecydowanie wysuwający się na pierwszy plan zapach amerykańskiego chmielu przykrywający wszystkie inne aromaty nie był porządany.

    Chciałbym tu przeprosić jednocześnie za słabe informacje w metryczkach bo ocenienie 56 piw z dokładnym wypisaniem metryczki było niewykonalne, więc tam gdzie była widoczna infekcja (albo i 2 na raz bo i takie piwa były) opisywaliśmy tylko tą infekcje, gdy były inne powody odrzucenia piwa to staraliśmy się opisać choć trochę szerzej. Tylko jedno piwo zostało odrzucone za barwę (rubinowe)

  2. Ja próbowałem hopdoga, do wyboru zdecydowanie zachęciła mnie etykieta, świetnie zrobiona, piwo jak dla mnie bardziej już jako ipa niż apa i ze względu na ibu jak i użyty chyba słód karmelowy. Ani nie jest mocno wytrawna ani zbyt pełna ale cała butelka może zmęczyć. Fajny pomysł z single hop bo można poznać dokladnie konkretny chmiel, tu okazał zbyt mało orzeźwiający jak na apa, wyczuwalne były owoce raczej słodkie, może brzoskwinia. Goryczka, mocna, pozostaje po przełknieciu w małym stopniu

  3. Ja bym chmielił bardziej w tym schemacie

     

    60` chinook 25g

    30` progress 15g

    10` fuggles 25g

    1' east kent goldings 25g

     

    przy czym może progress bardziej nawet na 20' a jesli ci zależy na goryczce to zwiększyć na 60'. co do chmielenia na zimno tego stylu jestem sceptyczny, jeśli już to ograniczyłbym się do 1 odmiany

     

    Co do drożdży swojego robiłem na S-04 i był ok tylko brakowało mu aromatu trochę. a receptura była taka http://hophead.pl/warka-5/

  4. Ja osobiście zaczynałem od American India Pale Ale i to jest dość dobry wybór bo amerykańce są w stanie dużo błędów wybaczyć, zależy co lubisz pić ale polecałbym również jakiegos bittera, dry stouta, full aroma hops od nas z forum. Raczej coś z prostym schematem zacierania i w miarę prosty, chmieleniem

  5. Zbyt wysokie wysycenie, do tego doszedłem już sam, po prostu dawałem 4 gramy / 0.5 litra i wyszło jak wyszło, od kilku warek bardziej się przykładam i licze nagazowanie na kalkulatorach. Co do aldehydu wypowiedzieć się nie potrafię lecz twoją diagnozę ze zbyt szybko przerwaną fermentacją raczej bym obalił, co do utlenienia to się zgodzę i chyba jest postępujące bo jak piłem 2 tyg temu to nie było zbyt wyczuwalne, faktem jest, żę przyczyna może leżeć w ;rzelewaniu na cichą bo niestety często wychodzi mi to z problemami. Co do trawiastości to tu skłaniałbym się ku użyciu lubelskiego na cichą/

     

    Każda krytyka jest jak najbardziej porzadana a jeszcze ta konstruktywna, poparta konkretnymi tezami zawsze jest mile widziana. Co do samego piwa to zdecdowanie do powtórzenia następnym razem i powrót do chmielenia z pierwszej wersji (ta była druga)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.