7. Porter Bałtycki
Trafiła mi się ostatnio kompletnie odgazowana butelka, piany praktycznie brak, ale piwo smakowało świetnie. Po 10 m-cach leżakowaniu porter jest dosyć wytrawny, lekko kwaskowy, pełny, z wyraźną nutą wiśni w czekoladzie.
8. APA
Już dawno wypite, dobre było!
9. American Oatmeal Stout
Jestem z tego piwa bardzo zadowolony, mocno palone, a przy tym gładkie, aksamitne, myślę, że płatki owsiane zrobiły odpowiednią robotę. Ładny aromatem czekoladowo-kawowy. Solidna piana, barwa czarna, nieprzejrzysta. Chmielu praktycznie nie wyczuwam.
10. Smoked rye porter
Przez pierwszy miesiąc od zabutelkowania bardzo fajnie wyczuwalne żyto, piwo było gęste, wręcz oleiste. Z upływem czasu efekt zanikł, nie mam pojęcia dlaczego. Wędzonka o profilu boczkowo-szynkowym , wyczuwalna dopiero po mocnym ogrzaniu, w temperaturze pokojowej. Słaba piana, wyraźna wada w aromacie w postaci rozpuszczalnika/farby. Wypić można, aczkolwiek więcej sobie po tym piwie obiecywałem.
11. Oatmeal Stout
W aromacie i smaku niby wszystko ok, jest kawa, jest czekolada, ale całość jest nieco zamulająca, dosyć słabo pijalna. Może to kwestia płytkiego odfermentowania? Mam też wrażenie, że piwa na US-05 smakują mi jednak bardziej niż na S-04.