Skocz do zawartości

Turu

Members
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Turu otrzymał(a) reputację od xnrv w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    Piwo uwarzone w kooperacji z kuzynem

  2. Super!
    Turu otrzymał(a) reputację od artur_w w Piwo z purre z mango   
    Dziś zabutelkowałem kwasa z mango. Na ok 20L poszło 2,25 kg pulpy (mango alphonso). Jak na razie jestem bardzo zadowolony, mango czuć wyraźnie zarówno w aromacie, jak i  w smaku. 
  3. Dzięki!
    Turu przyznał(a) reputację dla Szalas85 w Alderaan Brewery   
    Przegląd szczepów Fermentum Mobile
     
    Już od jakiegoś czasu miałem to wszystko spisać w jednym miejscu, a że w końcu mam parę minut, postanowiłem zebrać to do kupy. Przerobiłem sporą część oferty Fermentum Mobile, poniżej moje wrażenia z efektów pracy drożdży FM. 

    FM 10 (O czym szumią wierzby) FM 11 (Wichrowe Wzgórza)
    Używałem tych dwóch szczepów tylko w blendzie. Świetnie sprawdzają się jako tańsza opcja do New Englandów. Obydwa szczepy w temperaturach 18-21 stopni dają przyjemne estry wpadające w gruszki, brzoskwinie i delikatnie cytrusy. Fajnie podbijają aromaty odchmielowe, głównie te tropikalne. Zostawiają całkiem sporo ciała, przy użyciu razem z płatkami owsianymi zostawiają soczystą teksturę. Jeden ze szczepów jest średnio flokulujący, więc piwa wychodzą mętne na poziomie Weizena. Pracują średnio szybko, ale przy szybkim przeniesieniu w cieplejsze miejsce, w tydzień powinno być po sprawie. Zwycięskie piwo w Viking BrewMaster Challenge było fermentowane tylko szczepem FM11.
     
    FM21 (Odkrycie Saisonu)
    Zdecydowanie najlepszy szczep do piw belgijskich z oferty Fermentum. Daje sporo bardzo przyjemnych estrów typowych dla saisona, może nie tak intensywne jak np. w Saison Blend I (The Yeast Bay), ale na zadowalającym poziomie. Fenoli stosunkowo mało, szczególnie jeżeli szybko wystrzelimy z temperaturą w kierunku upałów Odfermentowanie trochę płytsze niż w innych drożdżach saisonowych, których używałem, zazwyczaj schodziły mi do 1,5-2blg. Zostawiają podczas fermentacji trochę siarki, która ulatuje po tygodniu cichej. Nie polecam tego szczepu do piw ciemnych, w połączeniu z ciemnymi słodami dały bardzo nieprzyjemne fenole.
     
    FM25 (Klasztorne Medytacje)
    Szczep, który stosowałem jakieś 100 warek wstecz i byłem z nich średnio zadowolony. Dobrze sprawdziły się w Dubblu, który jednak długo dojrzewał, na koniec zupełnie zmieniając swój charakter, nie zostawiając po drożdżach śladu. Używałem też do piwa świątecznego i efekt był bardzo zły ze względu na fenolowość tego szczepu. U mnie dały dość sporo fenoli podobnych do gałki muszkatałowej i dużo mniej estrów. Powiedziałbym, że to zdecydowanie najbardziej fenolowy szczep z oferty Fermentum. Odfermentowanie w okolicach 80%, więc jak na belgi dość płytkie. Z powodu ich fenolowości, średnio sprawdziły się też w Belgian IPAm choć przy tej warce zrobiłem sporo innych błędów. Są z pewnością lepsze szczepy na rynku. 
     
    FM26 (Belgijskie Pagórki)
    Najmniej intensywny z belgijskich szczepów. Używałem do kilku warek i wydaje mi się, że najlepiej sprawdzą się w Belgian IPA, bo można wspomóc aromat chmielem. Przy typowo belgijskich Blondach czy Triplach, poziom aromatu jest zdecydowanie za niski i lepiej użyć szczepu konkurencji. Być może fajnie na nich wypadłby Witbier, gdzie do aromatu dochodzi kolendra i skórka pomarańczy. Można też użyć do piw, do których chcemy później dodać brettów, bo zostawiają sporo cukrów. Odfermentowanie najpłytsze z belgijskich szczepów od Fermentum, w okolicach 70%. 
     
    FM30 (Bohemska Rapsodia)
    Nie udało mi się prawidłowo przefermentować piwa tym szczepem. Pomimo bardzo solidnego starteru, fermentacja nie ruszyła po 5 dobach. Do piwa dodałem drożdże suche i prawdopodobnie one odpowiadały za fermentację, bo nie było czuć czeskiego sznytu w gotowym piwie.
     
    FM31 (Bawarska Dolina)
    Używałem w 3 piwach, z efektów byłem zadowolony, choć nie osiągnąłem zamierzonego efektu. Po pierwsze, z pewnością te drożdże nie wytrzymują 11% alkoholu, jak deklaruje strona Fermentum. Porter Bałtycki 24 plato, był zdecydowanie niedofermentowany i zbyt słodki. Piwo było smaczne, ale zakładałem dużo głębsze odfermentowanie. RauchMarzen wyszedł przyzwoicie, choć ponownie zbyt płytko odfermentował. Pils chmielony ameryką wyszedł słabo, drożdże zostawiły sporo siarki, której nie byłem się w stanie pozbyć. Ogólnie szczep pozostawia przyjemną bazę słodową, daje piwa raczej słodsze. Do piw słodowych takich jak Marcowe jak najbardziej, natomiast do Pilsów wydaje mi się, że można znaleźć coś lepszego.
     
    FM41 (Gwoździe i Banany)
    Szczep, który zdążył już obrosnąć legendą. Chyba najlepsze drożdże z oferty Fermentum, świetnie sprawdziły się też u mnie. Dają bardzo dużo banana, nawet fermentowane w niższych temperaturach. Zostawiają więcej ciała niż wytrawne WB-06. Jeżeli chodzi o fenole goździkowe, to u mnie było ich całkiem sporo, wszystkie piwa fermentowałem w przedziale 17-19 stopni i taki schemat fermentacji na nich polecam. Bardzo dobrze też sprawdziły się w dwóch RauchWeizenach, które kiedyś robiłem, zarówno ze słodem wędzonym buczyną jak i tym torfowym.
     
    FM50 (Kłosy Kansas)
    Te drożdże znam z browaru domowego i z trochę większych garnków. W temperaturze 15-18 stopni dają dość czysty profil i sprawdzą się w American Wheat'ach, APA i pewnie IPA. W wyższych temperaturach, dają dużo siarki, której w większości da się pozbyć na cichej. W górnych rejestrach dodadzą też od siebie trochę estrów, więc jak uda nam się przykryć siarkę chmielem, to może na nich wyjść całkiem przyjemne chmielowe piwo. Odfermentowanie zgodne z deklarowanym na stronie w okolicach 75%.
     
    FM52 (Amerykański Sen)
    Gościł u mnie zdecydowanie najczęściej, głównie ze względu na jego uniwersalność. Daje bardzo czysty profil, choć trzeba je prowadzić nisko, nie wyżej niż 18 stopni, szczególnie na początku fermentacji. Wyżej dadzą sporo Heksanianu Etylu i zamiast piwa będziemy mieli Jabcola. Bardzo polecam do Stoutów, bo pomimo udziału słodów palonych i karmelowych, potrafią odfermentować dość głęboko, w przeciwieństwie do drożdży brytyjskich. Przerobiłem ten szczep od A do Z i raczej mnie nie zawiódł. 
     
    FM54 (Gorączka Kalifornijska)
    Moje ostatnie odkrycie. Szczep, który fermentuje błyskawicznie w niskich temperaturach (2-3 dni i pozamiatane), daje czysty profil, a w temperaturach w okolicach 20 stopni, nie zostawia po sobie jabłek, jak FM52. Bardzo fajnie wyszedł mi na nich British Brown Ale i dwa Stouty, które fermentowałem tym szczepem. Balingomierz wskazywał dość dużo cukrów po fermentacji, natomiast organoleptycznie piwa wychodzą raczej pół-wytrawne. W jasnych piwach schodzą dość nisko w okolicach 82%. 

    FM55 (Zielone Wzgórze)
    Byłem beta-testerem tych drożdży i przerobiłem je we wszystkich możliwych profilach fermentacji. Zarówno super nisko, super wysoko, pośrednio, skokowo, z underpitchingiem i bez. We wszystkich wariantach, piwo mniej lub bardziej przypominało profil drożdży Weizenowych. Dużo banana, jeszcze więcej goździka. Mam nadzieję, że Filip się nie obrazi, ale zdecydowanie nie polecam tego szczepu, zupełnie nie nadaje się do New England IPA, dużo lepiej wybrać któryś z brytyjskich szczepów z oferty Fermentum. Drożdże bardzo szybko rozpoczynają swoją pracę, po 3 dniach wydaje się, że jest po fermentacji, ale nic bardziej mylnego. Skurczybyki się chyba hibernują i nawet po 3 tygodniach w wiadrze, potrafią przegazować piwo.
     
    Podsumowując:
    Jest kilka szczepów wartych polecenia: FM10, FM11, FM21, FM41, FM52, FM54. Zdecydowanie omijać szerokim łukiem: FM55, chyba, że chcecie zrobić Weizena, choć w tym przypadku i tak lepszym wyborem będzie FM41. W reszcie przypadków, można znaleźć lepsze szczepy z Wyeast'a lub White Labs. Oczywiście wszystko co napisałem, opieram o własne doświadczenia. Bardzo możliwe, że na niektórych szczepach można zrobić lepsze piwo niż ja.

    Jak znajdę chwilę czasu, to spróbuje też opisać drożdże, których używałem z oferty Wyeast'a i White Labsa.
  4. Super!
    Turu otrzymał(a) reputację od GB... w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    Piwo uwarzone w kooperacji z kuzynem

  5. Super!
    Turu przyznał(a) reputację dla beu w Kapselek 'firmowy' alternatywnie   
    Na wstępie polecam zapoznać się ze świetnym tutorialem by Swiaderny, gdzie również omówione zostało tworzenie własnego kapselka. Ja chciałbym Wam zaproponować alternatywne podejście do tematu, dzięki któremu można osiągnąć następujące efekty:
     

     
     
    Będziemy potrzebować:
    Pędzel syntetyczny płaski - 1- 1,5cm szerokości.
    Klej z werniksem do decoupage. Osobiście używam kleju firmy Darwi.
    Mini-etykiet na nasz kapsel. Najlepiej wydrukowane na drukarce laserowej, na start polecam zwykły papier gramatura 90g. W przypadku drukarki atramentowej, polecam poczekać z zabawą kilka dni od wydrukowania, gdyż taka mini-etykieta jest bardziej podatna na zmazywanie się kolorów.
    Kubeczka z wodą


     
    Zaczynamy poprzez namoczenie naszej mini etykiety w wodzie. Wystarczy kilkanaście sekund:
     

     
    Następnie nakładamy odrobinę kleju na kapsel:
     

     
    Rozprowadzamy równomiernie:
     

     
    A nastepnie przyklejamy namoczoną uprzednio etykietę:
     

     
    Następnie (opcjonalnie po delikatnym obeschnięciu) nakładamy kolejną porcję kleju:
     

     
    I rozsmarowywujemy, jak poniżej. Nie należy się przejmować, że klej widoczny jest jako "biała mgiełka". Zniknie ona po wyschnięciu. W zależności od efektu jaki chcemy osiągnąć, możemy nałożyć po wyschnięciu warstwę drugą, potem trzecią, itd.
     

     
    Przy odpowiednio starannym podejściu, zwyczajowe pytanie "a w jaki sposób zakapslowałeś butelkę?" zamienimy na "Ooo, skąd wziąłes taki kapsel?" A tak na serio to wielu z nas cieszy przygotowywanie etykiet dla naszego piwa i pomyślałem, że podzielę sie z Wami patentem, w jaki sposób pójść jeszcze krok dalej.
     
    Wszelkie uwagi mile widziane.
  6. Super!
    Turu przyznał(a) reputację dla azbest w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    Etykieta do planowanej Warki nr 11 (dlatego data warzenia i butelkowania nie zgadza się). Chyba na dłuższy czas zatrzymam się w tej stylistyce.
     

  7. Super!
    Turu przyznał(a) reputację dla Jacenty w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Za szybko zlałeś. Ale to nie problem, po prostu postępuj tak jakbyś je na burzliwej miał teraz. Czyli jak przestanie schodzić, to lej w butelki.
  8. Super!
    Turu przyznał(a) reputację dla Lary w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Przy piwie leżącym na cichej dwa tygodnie aromatu uleciało dość dużo. Myślę, że nie ma co zwlekać. Kiedy wrzucasz sypaną herbatę do wrzątku to fusy również pływają po powierzchni a herbata robi się taka jak trzeba
  9. Super!
    Turu przyznał(a) reputację dla Kamot1 w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Jeżeli w sobotę, jak będziesz robił pomiar urrzyma Ci się 5 blg, to oznacza, że fermentacja się już zakończyła. Ewentualnie możesz jeszcze dzisiaj pobujac trochę fermentorem i obudzić drożdże, które może coś dojedzą. Na cichej też piwo troszkę dofermentuje. Ogólnie, to raczej nie sugeruj się "pykaniem" w rurce, czy brakiem piany, a najważniejsze są pomiary i czas. Piwo lubi spokój - jak blg nie spada, to fermentacja się skończyła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.