seniorroberto
-
Postów
460 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez seniorroberto
-
-
warka nr LXXVIII, IPA
Zabutelkowane. No cóż, bardzo przyjemna potężna goryczka Smaczne i praktycznie już do picia, fajne te drożdże.
Cieszy ochłodzenie, bo jeszcze mam zamiar uwarzyć kilka IPA, tym razem na cudownym chmielu Amarillo.
P.S. gdybyś ktuś chciał, to wezmę to piwo do Żywca.
Jako fana IPA zainteresował mnie ten set chmielowy... będę śledził...
-
-
Zamówiłem 1,50 mm do dużego palnika w miejsce 1,12... tę dam do grzania wody na średnim...
Koszt 20 zł. Swoją drogą KOMPLET do polskiej 7 zł....
-
elo...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć...
No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu.
...no za chwilę... mam kuchenkę Elektroluxa i dysze muszę sprowadzić, 2 tygi....
-
Pierwszy raz użyłem gęstwy z poprzedniej warki' date=' WLP 023. Miałem po prostu zlaną gęstwę z dna do wyparzonego słoja, ok. 0,7l. Dziś użyłem z tego ok. 0,4l zadawszy szklanką świeżo ściągniętej i ostudzonej brzeczki z dwiema łyżeczkami ekstraktu słodowego. Po pół godzinie ratowałem, co się da, bo wyglądało to tak...
Czy mogły się zakazić? Nie przypuszczałem...[/quote']
Tak to bywa, czasem nie chcą sie obudzić przez 5 godzin, a czasem po 1/2 h wyłażą ze słoja. Warto mieć duży słój.
Ja w takich wypadkach pozwalam pianie swobodnie wypływać spod pokrywki.
EDIT: pomysł bieloka z garnkiem jest jednak lepszy: +
Po co dodawałeś ekstraktu?
...ze strachu... przy poprzedniej warce zrezygnowałem całkowicie ze startera i drożdże odpaliły dopiero po 36 godzinach więc postanowiłem dać im dobrze jeść. Dwie płaskie łyżeczki... teraz już wiem, że zbędne...
-
Cześć...
Patrz pan, człowiek się uczy nawet na starość...
A nie za dużo tej gęstwy wziąłem? Dwie godziny od zadania i piana na półtora centymetra...
Słojów ci u mnie dostatek, jeno wiedzy zabrakło....
-
WARKA #25 IPA
...powtórka poprzedniej, tylko bez "dekantacji podłogowej" i z East Kent Goldindgs zamiast Fugglesa.
Zacieranie jednotemperaturowe 60` w 67°C .
Ciekawie wyglądajacy przełom, zadałem mech hydratyzowany 5 godz. wcześniej.
Pierwszy raz użyłem gęstwy z poprzedniej warki, WLP 023. Miałem po prostu zlaną gęstwę z dna do wyparzonego słoja, ok. 0,7l. Dziś użyłem z tego ok. 0,4l zadawszy szklanką świeżo ściągniętej i ostudzonej brzeczki z dwiema łyżeczkami ekstraktu słodowego. Po pół godzinie ratowałem, co się da, bo wyglądało to tak...
Czy mogły się zakazić? Nie przypuszczałem...
Wyszło 22l 16°Blg .
... mała poprawka: zamieniłem 0,5 kg. pale ale na tyleż monachijskiego...
-
Cześć
...to by się zgadzało, z instrukcji wyczytałem, że 1,2 to standardowa dysza do dużego palnika... ciekawe, czy dostanę większą, niż 1,2.....
-
a jaką dyszę masz wkręconą? 1,8 mm? i jak to skraca gotowanie... no i ile to jest duża warka...?
(co tam u czterołapa?)
-
elo...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć...
No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu.
Hejka!
Dla ścisłości: pepsikega grzeję na średnim palniku, co wg instrukcji kuchenki oznacza ~ 1700W....
i to mogę wytrzymać. Natomiast watpliwości mam do gara. Przy moim systemie filtruję i wysładzam z gara (kega) do plastikowego fermentora. Trwa to zazwyczaj 30-40 min. a temperatura spada w tym czasie do 60-paru stopni. Umycie gara, wlanie brzeczki i podgrzanie jej do wrzenia zajmuje mi NA DUŻYM PALNIKU (~2200W) ponad godzinę! Czy mogę tutaj szukać powodów słabych (niedostrzegalnych) z reguły przełomów i mętnej po schłodzeniu brzeczki?(pomijam wyjątki...)
-
eee, i tak ślęczę przy garze więc - jak co - wyczuję nochalem...
a alarm czujnika i tak się włącza: "...jesteś w kuchni?..."
-
śmiej się, śmiej... a ja mam stracha serio...
przy jednej z pierwszych warek moja żona poczuła na samym początku zapach gazu. Okazało się, że wlana do kega zimna źródlanka powodowała skraplanie się pod dnem kega i kapanie na palnik, który zgasł w połowie... moja dalsza "kariera piwowarska" stanęła wówczas pod wieeelkim znakiem zapytania...
-
elo...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć...
No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu.
...jaki spryciarz!... na to nie wpadłem (boję sie gazu...) ale spróbuję, dzięki! (choć tu może wkroczyć moja żona, gazu boi sie jeszcze bardziej, niż ja)...
-
CześćUżyteczność i funkcjonalność kociołka na wodę do wysładzania zrobionego z pepsikega ok, choć zagrzanie 19l wody (wziętej z osiedlowego źródełka, mogłem sprawdzic temperaturę...) zajmuje ok 1,5 godz.
Podmień dyszę w palniku i powinno być lepiej
Cześć
...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć...
-
Użyteczność i funkcjonalność kociołka na wodę do wysładzania zrobionego z pepsikega ok, choć zagrzanie 19l wody (wziętej z osiedlowego źródełka, mogłem sprawdzic temperaturę...) zajmuje ok 1,5 godz. Zaczynam się przychylać do zdania elroy`a, że sporo problemów (np kłopot z przełomem) bierze się z niedostatków energii....
-
ładny wynik! gratulacje !
-
Mogłem się za bardzo "przyłożyć" przy dokręcaniu do fermentora, bo chwilę wcześniej miałem go odkręconego, czyściłem i nie zauważyłem pęknięcia... no trudno... Czy te białe kraniki z "twojbrowar" to to samo? muszę coś szybko zamówić, póki mam czas na warzenie...
-
... pękł kranik w fermentorze, dokładnie pod gumową uszczelką... 5l brzeczki poszło w diabły zanim się zorientowałem...
-
Warka #24 IPA
Pale Malt CastleMalting - 4,00 kg.
Amber Malt CastleMalting - 0,25 kg.
Pszeniczny ciemny - 0,25 kg.
Gips 1,5 łyżeczki
Kwas mlekowy 30% 1 łyżeczka
60` - 67°C
10` - 72°C
10` - 76°C
Marynka 35g. 80`
Challenger 25g. 40`
Fuggles 10g. 10`
Mech irlandzki 1 łyżeczka 10`
Fuggles 10g. pójdzie na zimno.
... bardzo podobne do #23, które mi bardzo smakowało, zamieniłem jednak żytni krystaliczny na pszeniczny ciemny... zobaczymy.
Wyszło 21 l. 16°Blg , wydajność przyzwoita...
Drożdże WLP023.
Śrutownik sprawuje się zacnie, 4,5 kg. słodów załatwił w niecałe 5 minut.
-
dzięki! ...toś mnie pocieszył... mam tam całą furę jakichś zakupów nie wiadomo skąd... zaraz zaczynam warzyć ale w magazynie to mam towaru jak dla poważnego browaru...
-
...ciemny jakis jestem?... jak wyczyścić magazyn? namieszałem troche i chciałbym wystartować od zera...?
-
Pszeniczne warka #17
Wczoraj popełniłem takie coś:
Pilzeński 2 kg
Pszeniczny 2 kg
Carahell 0,25 kg
Zakwaszający 0,15 kg
Zacieranie
Cały ześrutowany słód do wody o temp. 40°C.
Podnosimy temp. do 45°C i utrzymujemy przez 20 minut.
Podnosimy temp. do 52°C i utrzymujemy przez 10 minut.
Podnosimy temp. do 62°C i utrzymujemy przez 30 minut.
Podnosimy temp. do 72°C i utrzymujemy przez 30 minut.
Próba jodowa, jeśli negatywna, podgrzewamy do 78°C i filtrujemy.
Chmielenie
Objętość początkowa (przed gotowaniem) - 26 litrów
Gotowanie przez 70 minut z dodatkiem 20 g marynka szyszka 2008
20 minut z dodatkiem 25 g dzikusa szyszka 2008
Objętość końcowa brzeczki: 22 litry, gęstość 14°Blg.
Wydajność 73%
Drożdże WB 06
Pszeniczny z pełną premedytacją ześrutowałem (zmieliłem) prawie na mąkę. Filtracja przebiegła super, czyli 50min. w tym 20min. na ułożenie złoża, a bardzo się tego bałem. Nie mogłem się powstrzymać żeby nie spróbować dzikusa. Pachniał coś tak pomiędzy marynką i lubelskim, a w dotyku "kleistości" podobnie. Oczywiście mogłem dodać szyszki lub granulat lubelskiego, ale jak zabawa to zabawa . Jednak najlepsze było gotowanie i chłodzenie. Gotowałem na żeleźnioku? na podwórku, a chłodziłem w taczce z dopływem wody z rynny . Gotowanie było fajne, duża moc pieca to jest to. Koniecznie muszę kupić taboret gazowy! Ciekawe czy stado bakterii nie miało wyżerki w tych warunkach ?
? Żeleżniok - piec zrobiony rury dużej średnicy ( niech gorole wiedzom o co łazi)
Twoje praktyki piwowarskie budzą mój podziw i szacunek... szczerego plusa daję...
-
kombinuję od jakiegoś czasu śrutownik wałki mam już zrobione , obudowa w trakcie budowy a wyglądają tak :
No, panie!... to sprzętowa elita... super! zagrożenie plusem ode mnie...
-
nacięcia nie powinny być za głębokie bo to się będzie zapychać. Jeśli już, powinna być gęsta siatka drobnych nacięć, powodująca szorstkość wałka.
...i mnie się tak wydaje... przy nacięciach obu wałków na 2-3 mm jest szansa na przelatywanie całych ziaren bądź zapychania nacięć, zwłaszcza nawilżanym słodem. Wszak nacięcia (moletowanie) w wałkach np Maltmilla jest płyciutkie i gęste...
Browar CAT napiera...
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano · Edytowane przez seniorroberto
Warka #26 - Koelsch.
3,50 kg Pilzneński
0,65 kg Pszeniczny
30 g Marynka
38°C Zasyp
54°C 15 min
65°C 40 min
72°C 30 min
Wyszło 25l. 9°Blg
Marynka 60 min
Schłodzone, wyszło 21,5l 13°Blg ) posypane S-33, przyrzucone deklem...
A przy okazji: po stłuczeniu cukromierza - kupiłem z Biowinu... zawyżał o 3°Blg (rozumiem, że jednak trzymał proporcje), dał się "skalibrować" stukaniem w deseczkę ) ... a tak mnie dziwiło, że brzeczki mi stale słabo odfermentowują, najwyzej do 6°Blg )