bolek

No to w zasadzie masz to co w SPZ, z resztą myślałeś go kupić więc pewnie pamiętasz jakie ma funkcje. Gdyby co to instrukcja jest tu http://bolecki.pl/fo...i/echart_v5.rar 2 minuty i z funkcjami się zapoznasz Jak u ciebie np wygląda sprawa z warzeniem, wpisujesz mu konkretną temperature którą ma utrzymać i wrzeć?. Zdjęcia zrób bebechów, bo to (opis) nic nie mówi o jakości wykonania

Jak chcesz z Chińczykami działać to bez wycieczki się nie obejdzie, bilet w stosunku do tego na ile możesz popłynąć to pikuś. Ryzyko jest takie że nawet gdy trafisz na jakąś średnio uczciwą firmę to zrobią cię w bambuko nie za 1...2gim razem ale za piątym. Jeśli roszczenia wiążą sie z wydatkiem po ich stronie to zapomnij że coś zdziałasz. Musiał byś się skumać z kimś naprawdę uczciwym, a to jest trudne bo skubańce nawet dziecku twoje imię dadzą byle by sprzedać. Myślę że przy dużej kasie to najlepiej by było osobiście być przy wysyłce.

bnp, No przecież ja nie pojechałem po Tobie i sterowniku bo obawiam się konkurencji, mam jakieś prywatne żale, czy coś w tym stylu. Chcecie to róbcie, przecież nikt tego nie zabroni. Dostałeś konstruktywną krytyke bo taka, przeciwieństwie do słodzenia jest przydatna, co miałem pochwalić, niebieski wyświetlacz?. No bo w zasadzie co tam tam masz z takich "innowacyjnych" rzeczy, to czego potrzebowałeś, a czego nie miał SPZ...? że można zapisać sobie kilka ulubionych programów? Ponadto na początku uprzedziłem że pisze to patrząc na same zdjęcia i że chciał bym się zapoznać z manualem, wnętrzem więc nie wypominaj że piszę te rzeczy bezpodstawnie (bo go nie widziałem, nie użytkowałem). Piszę je na tyle na ile mi stan wiedzy pozwala. Nie chcesz brać mojej opinii pod uwagę, nie musisz. Ale myślę że pozytywnie wpłyneła by na rozwój twojego sterownika. Choć z drugiej strony, po kiego czorta mam sobie dół kopać. Jak toś dzwoni i mówi że mu coś nie pasuje w urządzeniu to nie strzelam focha i dzięki temu kolejna wersja będzie lepsza Obydwa sterowniki do porównania?... nie widzę problemu. Mogę wysłać nawet do ciebie, ale tobie SPZ nie odpowiada bo nie ma kilku ulubionych programów, więc to bez sensu. Amap dajesz rady z kabelkami?

Możesz ją sobie sam wyrobić patrząc na specyfikacje gorszego i lepszego. Weź też pod uwagę inne klasy i przeznaczenie urządzeń, markę(?). Nie żebym coś do Ciebie miał, czytam co piszesz i myślę że jako automatyk powinieneś mieć w palcu różne czujniki, sposoby obróbki danych, wady i zalety, podobnie z tymi SSRami- też myślę że nie bardzo wiesz "z czym to się je". Skoro masz świetny LUMELowski regulator, z doskonałym czujnikiem to dlaczego nie zapuściłeś autoadaptacji tylko stroiłeś go ręcznie przez kilka godzin. Chyba tylko dla zabawy, bo ich algorytmy są dobre. Nie wiem czemu się uparłeś tak na te "półprzewodniki", nie wiesz jak działa dallas (i w moim mniemaniu, mimo tego że zaprzeczasz) stwierdzasz że jest słabawy- jakiś tam krzem daje milivolty, które idą na ADC. A termopary co dają? V lub kV?, jaki wpływ na pomiar może mieć wielkość sygnału?. Powiedz mi czemu nie dasz tutaj właśnie termopary?. Otóż DS jest o tyle dobry że np: - wszelki lipny kontakt elektryczny nie ma wpływu na pomiar, wysyła dane cyfrowe łatwe do dalszej obróbki. - jest tani i do piwowarskich celów aż nadto dokładny. Sprawa jest prosta, każde rozwiązanie które spełnia wymagania jest dobre. W kolejce następną sprawą jest zazwyczaj cena. Pożyjesz chwilę i doczekasz się czasów gdzie urządzenia klasy RE23 prócz analogowego wejścia będzśą miał też cyfrowe

Z automatyką jest tak, że właśnie ma wyeliminować wpływ sprzętu i operatora. Jest do tego jakiś manual? zapoznał bym się bo tak patrząc po fotkach to wygląda to mocno skomplikowanie. Z tą uniwersalnością i możliwością zmian każdego parametru to trzeba sobie w pewnym momencie dać na wstrzymanie bo zaleta przeradza się w udręke. Głównie siedzę nad sterownikami do kotłów C.O i np do takiego z podajnikiem do pracy potrzebne jest z kilkadziesiąt zmiennych. Gdyby je wszystkie zostawić użytkownikowi, który musi się nauczyć je dobierać to zainteresowanie było by na poziomie promila. Przy piwowarstwie tych promili było by nieco więcej... ale ta granica nadal istnieje Ten algorytm grzania to w końcu jak działa?. Dla każdego przełomu czasowego wyznaczasz moc i "siłę" reakcji na błąd temperatury?. Ustawiając te parametry też trzeba spędzić przy garze sporo czasu, nie dam wiary że na jednych ustawieniach poleci na małych jak i dużych garach, mniej lub bardziej ocieplonych lub ogrzewanych. Ba, taka funkcja liniowa nie jest najlepszym wyjściem nawet w ramach jednego gara. W SPZ w zasadzie ustawiasz gradient, mocy maksymalnej z tego co wiem to nikt nie ruszał. Oczywiście można tez pogrzebać, ale co ważne nie trzeba. Wyświetlacz masz ponad 2x większy, a jakoś mniej zrozumiały- puste miejsca i skróty nazw. Możesz zrobić fotki wnętrza?. Zdradź ile kosztuje- będzie lepsze porównanie, bo jeśli chodzi o funkcjonalność to jednego ma więcej, drugiego mniej... Tak że z tym nie umywaniem to może być różnie

Ja to sobie już kilka razy myślałem o tym gazie i przy nowej wersji która kiedyś tam nastąpi coś w tym kierunku poczynie. Znaczy się jakieś ogólne wyjście 0-10V. Z gazem jak z gazem, nawet nie chce teraz wnikać jakie są obostrzenia co do tego typu urządzeń. Jejski dobrze prawi, pierwsze próby były na taborecie i serwie- klapa totalna. Pomysł z serwem może nie jest zły, ale lipność taboretów nie pozwoli na ich wesele. Można się pokusić o jakiś lepsze zaworek i dorobienia sprzężenia zwrotnego, nie mniej jednak myślę że najlepsze i w miarę tanie wyjście do palniki z piecyków C.O/CWU

Mateos, niestety to tak nie działa. Różne SSRy mają mniej więcej stały spadek napięcia który w szczególności nie zależy od ich dopuszczalnego obciążenia. Można pokusić się o wersję opartą na IGBT które tracą mniej mocy ale są wiele droższe. Pytanie tylko po co kombinować. Moja rada w tym temacie jest taka aby upolować sobie byle SSRa za grosze (zawsze coś się znajdzie na all), do tego mały wentylatorek i radiator. Można też pokusić się o przykręcenie przekaźnika do konstrukcji kotła- "złomu" który skutecznie odprowadzi ciepło zazwyczaj jest tam mnustwo, same moduły mają izolowaną stope która w połączeniu z różnicówką zapewni bezpieczeństwo. Ot i mamy super przekaźnik za nawet kilkanaście złotych W kwestii regulatora i konieczności wyjść napięciowych dla SSRa Rozbiera się regulator, wyciąga dwa kable z jego zasilacza i puszcza przez jego wewnętrzy marny przekaźnikczek- sterowanie SSRa załatwione.W SSR wystarczy zaświecić LEDa, a te do pracy wymagają znikomych energii- na pewno nie wpłynie to na pracę regulatora. Polecam też nie kupować byle regulatorków z PID za 200zł, trochę cierpliwości i na pewno uda się wyłowić od zakładowego automatyka jakiegoś OMRONA lub coś z tej półki, często nawet w lepszej cenie. Zaleta jest taka że co regulator to "innej jakości" funkcja autoadaptacji, zrobić to na naprawdę dobrym poziomie to wyższa szkoła jazdy. W tych markowych ma się w zasadzie pewnośc że fajnie dostroi regulator bo jest to jak by nie patrzeć funkcja życia lub śmierci dla producenta.

Ciekaw jestem kiedy ktoś zacznie chłodzić (i na ile to jest opłacalne) wodą ze studni. A jeszcze taniej z hydrofora- poziom w zasadzie ten sam więc wystarczy pompka kilka W. Od kilku miesięcy mam podłączoną "elektronike" do swojej studni i powiem że temperature trzymie stabilnie grubo poniżej 10st

Ty Tomku byś tylko przygarniał, w sumie miał bym coś dla Ciebie Mam śtyry koty do rozdania, dachowce ale fajne. Młode są więc nie trzeba długo gotować Na poważnie to uwierz mi- z chęcią, ale sam wiesz jak jest. Dodam przy okazji że jest nowa funkcja, (na razie idzie na pierwsze testy). regularnie wyłączająca pompe aby "zerwać mosty wodne" w zasypie.

Ja się już nie bawie w struganie speidli- jedynie sterownik możesz dostać...

Chodzi o to że w prostownikach zazwyczaj nie ma kondensatora filtrującego... Josefik dał Wam na tacy rozwiązanie które eliminuje wszystkie problemy z tym związane. Tania przetwornica z regulacją napięcia...

Musisz mu dać prąd stały. Uważaj bo nawet bywają zasilacze elektroniczne które nie dają stałego Do silnika masz 3 kable, czyli jeden wspólny dwa od prędkości. Mozna się domyślać ze czarny to wspólny, ale wypadało sprawdzić

Przegapiłem odpowiedzi. Grzechu jeśli jeszcze to masz to pokaz schemat, zobacze co zrobiłeś źle. Skoro mówisz że bez silnika napięcie się zmienia to pewnie dałeś "za mały prąd bazy"

Nie przejmuj się u nas też, ale zwróć uwagę na slowo klucz blu OR blak

W GB nie ma czasem tak że faza i zero mają swoje miejsca w gniazdku?. Ichniejsze wtyczki do byle czego mają w sobie bezpieczniki, a nie sądzę aby były one na "zerze". Urządzenia powinny być sterowane fazą w zasadzie z jednego powodu- jak odetniesz zero to wszędzie (zamiast niego) pojawia ci się faza i łatwo o zonka!.

Że się komuś chce w to bawić. To już z natury będzie gorsze od bezpośredniego grzania Przez płaszcz jeszcze rozumiem, choć henry właśnie napisał... Jak na mój gust to gdybyś grzał bezpośrednio, w miarę ocieplonego kega to spokojnie 70->100°C miał byś w pół godziny. Marian napisał że grzałka powietrzna praktycznie świeci, ciekaw jestem jak duży masz problem z bezwładnością i sprawnością takiego rozwiązania. To już lepiej było by zrobić drugie dno z piasku lub szamotu dbając o dobry kontakt z kegiem, choć tutaj bezwładność też będzie nie mała. Grzałki opaskowe?. Opasanie kega- za drogie, choć ciekawe. Nadają się na pewno do przepływowego ogrzewania. Lepsze jest wrogiem dobrego, zamiast wydawać kase na zbędne eksperymentu kupcie długie grzałki i nic się nie przypali.

Do tego wyłazi z każdego gara niczym pierni#@! brązowe ślimaki których teraz pełno- pewnie amerykańce zrzuciły tak jak kiedyś stonke A tak na poważnie, nie wiem dlaczego na siłe chcecie komplikować sobie życie takimi konstrukcjami?. Chyba tylko po to aby sobie pogadać bo z praktycznej strony to tylko dodatkowe koszta i problemy pod każdym względem. Lepiej się skupić na podstawowej konstrukcji. Przeglądam cały temat i w sumie mało konkretów. - MOC/OBJĘTOŚĆ wg mnie rozsądne minimum to 0,7kW/10l, w ociepleniu da to ok 1,5°C/min. - DŁUGOŚĆ/MOC 70cm/1kW przy założeniu że jest to konstrukcja al'a szpadel (speidel). Jeśli grzałki będą przysypane to nawet 2x tyle będzie mało.

Zależy jakie to UV, jeśli świetlówka jest z luminoforem to jest to bliskie i nie groźne UV, jej zadaniem jest zwabianie robactwa które lubi to światło, faktycznie mordowane są wysokim napięciem na otaczającej lampę siatce. Jeśli chcesz sterylizować, czytaj mordować to musisz załatwić lampę "szpitalną". Nie wiem ile trzeba aby padł owad, ale nie próbuj przy niej pracować bo pożałujesz. Chemiczne wlepki u nie nie działały, prócz austryjackich biedronek przyklejanych na okno, kilka minut i po robalu. Najlepsze i zdaje się najzdrowsze są siatki, też mam wszędzie i jest git, choć u mnie przez okno koty mają tranzyt i i tak musze je otwierać.

Kiedyś już chyba wspominałem, do mojego gara nabyłem drogą kupna pompę do instalacji C.O. Z tym że w wydaniu spożywczym (głowica z brązu), czyli w zasadzie wszystkie pompki do mieszania wody. Mój konkretny przypadek to firma HALM, koszt około 2 stówek za najmocniejszą z możliwych. Nie mają porywającego przepływu, ale dla 100l zbiornika o konstrukcji BM wystarczyło. Jedyna wada takich pomp to konstrukcja wirnika, jest on "naciskany" na ośkę magnetyczną i problemem będzie z rozebraniem w drobny mak do czyszczenia. Sporo takich pompek miałem w łapach i niestety w zasadzie wszystkie w ten sam sposób zrobione... Trzeba też zwrócić uwagę na sam wirnik, nie powinien mieć kanałów, dziurek które mogą się zatkać. Co do regulacji wydajność, właśnie męczę sterowanie do hand made solarów gdzie regulacja wydajności jest wręcz konieczna. Pompki C.O można spokojnie sterować (w zakresie ich pracy) zwykłym ściemniaczem do żarówek 230V który kosztuje kilkanaście-kilkadziesiąt złotych. Pompka ze zdjęcia wydaje się mieć ciekawą konstrukcję, niestety z tego co się orientuje jest jeszcze słabsza.

Podgarznie to pierwsze primo, drugie to kształt nadaje się poprzez walcowanie, więc zapewne tędy trzeba iść. Jak nie to do kowala z nią, albo płatnerza

Jak by co, to na temat sterownika można pisać też tutaj http://forum.bolecki.pl/ Nie jest jeszcze ustawione do końca, ale już działa jak trzeba.

To radzę sprawdzić ile ciągnie taki silnik przy gęstym zasypie

Z zasilaczem od komputera raczej nie zrobisz takiego manewru, zasilacze od laptoka to z reguły 18V (jeszcze by się nadał) ale za mało prądu. Szukajcie na allegro bo z drugiej ręki jest tego sporo.

ile ich tam jest, 3?

a zrobiłeś z kablem tak jak Ci radziłem? (możliwie krótki USB najlepiej z ferrytem)