Wojen

# Warka Nr.3/14/15 - Angielskie Pale Ale Data warzenia 04.09.2014 Ekstrakt - 12 BLG, Barwa - 18,3 EBC Goryczka - 42,3 IBU Objętość 35L ZASYP: 1. Pilzneński - 4,0 kg 2. Pale Ale - 2,7 kg 5. Karmelowy Strzegom 150 - 0,5 kg CHMIELENIE: Marynka 9,5% - 50 g - 60 min Lubelski 4,2% - 25 g - 30 min EKG 7,4% - 20 g - 5 min EKG 7,4% - 30 g - 0 min Fermentacja burzliwa 10 dni w 18oC na S05 Fermentacja ruszała dość długo. Drożdże zadałem w czwartek wieczorem, a piana była dopiero w niedziele. Przy przelewaniu w aromacie wyczułem: goździk, wędzonkę, ebonit. W smaku to samo. Coś się przyplątało. W opisie wad/cech piwa przy fenolach jako deskryptory podaje się właśnie goździki, wędzonkę i bandaż, i to pewnie będzie to. Miałem to samo przy pierwszej warce w nowym sprzęcie i wtedy nie doszedłem co to jest. Piwo wypiłem i to pewnie też wypiję. Miało nie być chmielenia na zimno ale żeby chociaż aromat poprawić to sypnąłem trochę Mosaic. Zastanawiam się tylko czy sam sprzęt i sposób zacierania może mieć wpływ na tą wadę. W sumie to była pierwsza bezproblemowa warka w instalacji, a tu taki klops. Przy warzeniu garnkowym nigdy tego nie miałem. Sąsiad mi nawet wmawiał, że to ten czarny plastik z pompek daje taki ebonitowy posmak. Całość pójdzie do kegów, o ile smak się jeszcze nie pogorszy. Podsumowując wszystkie warki na cichej. Za tydzień kegowanie i butelkowanie. W planach powtórka Angielskiego Pale Ale - receptura identyczna, Coffie Stout, Foreign Extra Stout. .

# Warka Nr.2/14/15 - Ryżowe AIPA Data warzenia 04.09.2014 Ekstrakt - 14 BLG, Barwa - 12,2 EBC Goryczka - 60,9 IBU Objętość 35L ZASYP: 1. Pilzneński - 5,5 kg 2. Płatki Ryżowe - 2,4 kg 3. Pszeniczny - 0,7 kg 4. Carpilis - 0,5 kg 5. Karmelowy Strzegom 150 - 0,3 kg CHMIELENIE: Galaxy 13,5% - 20 g - 60 min Citra 12,0% - 20 g - 60 min Galaxy 13,5% - 20 g - 30 min Citra 12,0% - 20 g - 30 min Galaxy 13,5% - 20 g - 0 min Citra 16,0% - 20 g - 0 min Amarillo 9,5% - 20 g - 0 min Fermentacja burzliwa 10 dni w 18oC na S04. Na zimno poszły te same chmiele co do warzenia łącznie ok 70 g. Zeszło do ok 4 BLG. Ogólnie jestem zadowolony.

12.09.2014 RED AIPA - Przelałem na cichą fermentor z ok 40L na S05. Na zimno poszły te same chmiele tylko w odpowiednio większej dawce. Jest lepiej niż z fermentorem na S04. Poczekamy zobaczymy.

11.09.2014 RED AIPA - Przelałem na cichą 23 L fermentowane S04. Zeszło do BLG 2. Dosypałem 40g Amarillo i 30g Galaxy (Topaza miałem 100 g nie zauważyłem że cały poszedł podczas warzenia). Wrażenia: Coś jest na pewno nie tak. Infekcja, nie koniecznie ale kto to wie. Jak już to taka akceptowalna. Nie mogę się doszukać takiego opisu wad z kursu ale jak znajdę to może dojdę co to jest. Tu może mieć znaczenie brak kontroli nad procesem zacierania. Czuć na pewno karmelowe słody, w aromacie nie za bardzo czuć amerykańskie chmiele, a w AIPA po burzliwej już było wiadomo, że to AIPA po otwarciu fermentora. Tu tego nie ma. Na razie mętne. Goryczka też taka przytłumiona. Poczekamy zobaczymy, to w końcu straszny młodziak. Na dniach przeleję pozostałe 40L. Zobaczymy jaka różnica. Najbardziej to mnie cieszy, że znowu zacząłem warzyć. 5-6 m-cy przerwy wakacyjnej to zdecydowanie za długo.

Fajne style w tym roku. Będzie okazja ulepszyć Black IPA z poprzedniego sezonu, a jak zima dopisze i w piwnicy będzie chłodno to i z lagerem zaszalejemy.

Kalkulator bardzo fajny, co ciekawe do 18 kg wlałem ok 45 L wody o temp. ok 72 St.C i uzyskałem 64 st.C w zacierze. Wszystko się zgadza. Na pewno będę korzystał.

Użytkowej objętości w kotle zaciernym mam 54L licząc od fałszywego dna do króćca u górnej części kotła. Z tym zasypem to przesadziłem i odczułem to na własnej skórze . Ale najlepiej się na własnych błędach uczymy.

Receptura pierwszego piwa w tym sezonie. # Warka Nr.1/14/15 - RED AIPA Data warzenia 01.09.2014 Ekstrakt - 15,5 BLG, Barwa - 25,4 EBC Goryczka - 63,3 IBU Objętość 64L ZASYP: 1. Pale Ale Weyermann - 15 kg 2. Carahell - 1,0 kg 3. Carared - 1,0 kg 4. Caraaroma - 0,5 kg CHMIELENIE: Galaxy 13,5% - 30,000 g - 60,000 min Topaz 16,0% - 30,000 g - 60,000 min Galaxy 13,5% - 35,000 g - 30,000 min Topaz 16,0% - 35,000 g - 30,000 min Amarillo 9,5% - 25,000 g - 5,000 min Galaxy 13,5% - 25,000 g - 5,000 min Topaz 16,0% - 25,000 g - 5,000 min Amarillo 9,5% - 40,000 g - 0,000 s Galaxy 14,0% - 10,000 g - 0,000 s Topaz 16,0% - 10,000 g - 0,000 s O temperaturach zacierania się nie wypowiem bo to była jedna wielka masakra. Wszytko kręciło się pomiędzy 60-70 st.C. Sam zasyp miał być trochę inny ale do gara nie weszło 3 kg Pale Ale więc jest trochę więcej karmelowych niż chciałem. Piwko warzone w poprzednim roku było super. Taka cytrusowo żywiczna nuta w aromacie i średnia goryczka w smaku. Fermentacja w temp. otoczenia ok 19 st. C. 23L zadane S04 a reszta ok 40L zadana dwoma saszetkami S05. Planuję przelać na cichą po ok 10-12 dniach fermentacji i chmielić na zimno mieszanką Galaxy, Topaz, Amarillo.

W piwnicy 18oC. W 3 fermentorach piękna piana, w czwartym trochę słabiej ale drożdże się rozkręcają. Miały trochę ciężej bo do 4 fermentora z angielskim pale ale 12 blg poszła tylko jedna saszetka us05 na 33l. Receptury i wrażenia smakowo zapachowe wrzucę przy przelewaniu na cichą.

Ja już myślałem, że nie ogarnę tego sprzętu, ale wczorajsza druga warka przywróciła nadzieję. Odnośnie śrutowania to to były moje pierwsze 3 warki, w których sam śrutowałem słód. Spryskiwałem bezpośrednio przed śrutowaniem, a szczelinę do ostatniej warki ustawiłem 1-1,5 mm. W samym kotle zaciernym ssanie pompy mam od dołu pod fałszywym dnem. Miałem też wolne wyjście z boku i tu wykonałem pewną modyfikację. Zauważyłem, że pompka przy braku filtracji wytwarza duże podciśnienie i dodatkowo zbija złoże ze słodu, więc do tego wolnego wyjścia wkręciłem zawór, kolanko i rurkę silikonową. Mam teraz wodowskaz, który ładnie pokazuje ile mam cieczy, a gdy z filtracją jest coś nie tak to poprzez ten wodowskaz zamiast zbijać złoże dostanie się powietrze. Na razie zostanę przy warkach 12-14 BLG 30-40 L, bez żadnych dodatków w stylu niesłodowana pszenica, płatki ryżowe. Może będę się wspomagał samą łuską jęczmienną, która jest w ofercie AlePiwo. Jeżeli będę odpowiednio śrutował i tak zmienię położenie termometrów aby nie kłamały o więcej jak 2-3 oC to będzie OK. Po wczorajszym dniu stwierdzam również że warto się namęczyć i od rana do wieczora zrobić 2-3 warki jedna po drugiej. Mniej mycia i czyszczenia. Wczoraj ze śrutowaniem i warzeniem 2 warek 33L , chłodzeniem, sprzątaniem, myciem i wyniesieniem sprzętu do schowka wyrobiłem się w 9 godzin, ale było trochę problemów, co wydłużyło czas o 1-1,5 godziny. Ogólnie czasowo wychodzi to nie źle. Na razie sprzęt złożony, czekam na efekty w gotowym piwie. Kolejne warki dopiero po rozlaniu do kegów i butelek, no chyba, że jakiś urlop się po drodze uda wziąć.

Dziś kolejny dzień walki ze sprzętem. Uwarzyłem 2 warki po 33 L, na razie muszę dojść co i jak z moim HERMS`em a potem będę warzył warki docelowo 50-70L. Pierwsza warka powiedzmy lepiej niż w dwa dni wcześniej ale nadal byłem załamany. Druga to pierwszy sukces. Filtracja i przepływ na poziomie 6-8 l/min = klarowna brzeczka i możliwość podgrzewania na wymienniku. Wszytko poszło tak jak powinno. Zobaczymy jak będzie przy następnych. Czujniki temperatury muszę przełożyć bo wszystkie pokazują głupoty. Ale problem z filtracją poprzez grube śrutowanie wydaje się być rozwiązany. Zobaczymy jak wyjdą warki 1, 2 i 3 z sezonu 14/15. Łącznie ok 130 L piwa w dwa dni. Warki w sezonie 14/15 1-14/15 Red AIPA 60L 2-14/15 Ryżowe AIPA 33L 3-14/15 English Pale Ale 33L Na razie nie wydziwiam bo testuję sprzęt.

Nowy sezon rozpoczęty. Problemów co nie miara a na finiszu kwach w starterze. Czeka mnie trudny sezon z nową aparaturą. W każdym razie po 8 godzinach udało się wlać do fermentorów 60 l Red Aipa. Szczegóły jak to wszytko przemyślę.

Mi też czasem wybucha ale trzeba zakręcić zawór, poczekać i ponownie odpalić. Problem jest głównie przy zimnym palniku. Spokojnie opanujesz to po kilku próbach. Polecam długą zapalniczkę. Z ciekawostek odnośnie tego palnika (najtańsza wersja) to ja miałem zamontowaną dyszę chyba 1,2 i palnik palił się dość słabo w porównaniu z innymi palinkami, które widziałem. Wymieniłem dyszę w jednym na 1,4, a w drugim rozwierciłem na 1,5 i jest znacznie lepiej. Większy płomień i lepsza nad nim kontrola. Na dyszy 1,2 miałem duży problem z zagotowaniem 65 l.

Pożyczę ci wszystkie, najlepiej zrobić próbny otwór w zwykłej blasze i sprawdzić.

Ja mam koronki do wiercenia otworów 20,21 i chyba 22 mm. Wierciłem nimi w nierdzewce 2 mm bez żadnego problemu. Może ci coś spasuje.

Mój Foreign Extra Stout nie wykazuje żadnych oznak przegazowania ale mogę go zabrać jak będę w sklepie. Nowe piwka wstawię najwcześniej początkiem października. Może też pobiorę kilka piwek do degustacji a uzupełnię swoimi na jesień

Świetna sprawa, zwłaszcza kurs sensoryczny. Ja zapisuję się już dziś.

Wodę można dodać w małej ilości jeżeli chcesz trochę rozcieńczyć brzeczkę tuż po wysładzaniu, lub ewentualnie podczas chmielenia, jak np. nie przypilnujesz palnika i za dużo odparujesz. W późniejszych etapach to raczej nie wskazane. Mogłeś dolać kranówki podczas chmielenia jak koniecznie chciałeś mieć 11 a nie 14 blg i chwilę pogotować całość. Jak nie popełniłeś innych błędów to zostaw tak jak jest piwko powinno wyjść OK. Wysładzaj zawsze do objętości o kilka litrów większej niż wielkość warki z receptury i pilnuj ile ci odparowuje podczas gotowania. Ja za dużo to trochę przykryj garnek (ale nigdy do końca) i zmniejsz palnik, jak za mało to odkryj i zwiększ moc palnika. PS. Moja pierwsza warka z wysładzaniem to Pils z BA tylko że nie 20L 12BLG a ok 14L 17BLG Zrób dobrą miarkę/skalę np. na łyżce i kontroluj objętość brzeczki.

Witam Wybieram się do Żywca na festiwal Birofilia. Jadę własnym samochodem i może będę miał 2-3 wolne miejsca. Jak by był ktoś chętny to za koszty paliwa chętnie zabiorę. Wyjazd tylko na sobotę. Planuję wyjechać z Rzeszowa ok 6-7 rano i wrócić ok 24.

Nic nie zmieniałem na reduktorze. Dopiero jak zaczęła lecieć piana zacząłem sprawdzać i kombinować. Piwa zostało parę litrów i pewnie jakoś dam radę to wypić ale chcę uniknąć błędów przy kolejnym kegu.

Na razie zostawiłem wszystko w spokoju i czekam, może ciśnienia się ustabilizują. Wszystkie wężyki sprawdzałem, z resztą wszystko jest nowe.

To ja podepnę się do tematu. Pierwszy raz użyłem kega pepsi. Dałem 80 g cukru do refermentacji. Po tygodniu jak skompletowałem sprzęt (butla, złączki, wężyki i kran celli) ustawiłem na reduktorze 1,5 bar podpiąłem wszystko do kega w temp. ok 16-17 oC. i nalałem piwo. Pierwszy kufel trochę piany, potem i następnego dnia w miarę dobrze. Bez problemu nalewałem kufel piwa z pianą na 2 palce. Zrobiłem przenośny kegerator na wkłady do lodówek turystycznych, do którego włożyłem kega, butlę i wkłady i schłodziłem kega do ok 8-10oC. Tak nalewałem piwo przez tydzień bez większych problemów. W sumie jedyne co mi nie pasowało, to że przy każdym kuflu po naciśnięciu kranu najpierw troszkę piany, potem piwo (wolałbym samo piwo a pianę budować na końcu). Po nalaniu kilkunastu kufli przez tydzień odłączyłem butlę na 1 godzinę (kegowałem kolejne piwo i chciałem wpuścić trochę CO2). Po ponownym podpięciu następnego dnia pojawiły się problemy. Piwo pieniło się znacznie bardziej niż wcześniej. Zacząłem szukać przyczyny, sprawdzać ciśnienia ale było tylko gorzej. Piwa zostało parę litrów ale leje się sama piana. W wężyku tez drobne pęcherzyki. Nie wiem co robię nie tak.

Na pianę to bym dał pszenicznego zamiast płatków owsianych.

Średnice węża dobierz do złączek które stosujesz. Np. Camlock ma złączki 1/2` - wąż 13 mm i wąż silikonowy 15/21 będzie za luźny. Ja użyłem chyba 12/16 i pasuje idealnie.