A jak nie my to kto? Mamy kilka instrumentów motywujących: ilość drożdzy' date=' ich stan, natlenienie i temperatura; i nalezy ich prawidłowo uzywać. Na tym polega piwowarstwo.[/quote']
Ale chyba myślimy o innych sprawach. Ty piszesz o jakości fermentacji i faktycznie o jej czasie w kontekście dokonywanych operacji, ja zaś o sytuacji, kiedy ktoś zakłada, że akurat jak przeleje piwo z jednego wiadra do drugiego to nastąpuje zmiana fermentacji burzliwej w cichą. Fakt, pozbywa się części drożdży, niemniej jednak to nie determinuje aż tak fazy procesu, ale o tym pisałem wyżej.
Nawet stosując metody o których piszesz to jednak nie Ty decydujesz kiedy skończy sie dany etap, choć owszem powoduje się spowolnienie, lub jego przyspieszenie.