Skocz do zawartości

radekam

Members
  • Postów

    73
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez radekam

  1. Wg mnie dla lagerów 0,5 roku to absolutne minimum. Najlepsze są po 1 lub 1,5 roku.
  2. E tam... Ja trzymałem granulat ze 4 lata w szczelnie zakręconym słoiku w na półce w piwnicy i nic mu raczej nie było. Może tylko ciut stracił tego swojego zapachu, ale i tak do zużycia ostatniej granulki musiałem redukować jego ilość w stosunku do receptury aby nie przechmielić. (Chmielę metodą "prosto do gara"). Były to Marynka i Lubelski kupione osobiście w Lublinie w firmie "Chmiel Polski".
  3. A wie ktoś może skąd (z jakiej słodowni) ten słód teraz mają?
  4. Spoko. Mi na burzliwej stało niedawno od 28 grudnia do 04 lutego. Fakt że miało 19 Blg i temp w piwnicy wahała się od 6 do 10 st C, ale tyle to trwało. Zatem cierpliwości.
  5. Od 2 lat wrzucam granulat wprost do gara i zauważyłem że jeżeli się go da tyle co w przepisie, to w stosunku do piwa gdzie granulat był w woreczkach piwo wychodziło ciut przechmielone. Teraz daję go mniej (np zamiast 50 g daję na oko 45) i piwo wychodzi ok. Czy jest to moje subiektywne odczucie? Może wynika to ze zmiany wrażliwości moich kubków smakowych na chmiel? Czy też wynika to z oczywistego faktu że granulat luzem się lepiej ekstrahuje? Ma ktoś podobne odczucia? A co do klarowności brzeczki to się zbytnio nie przejmuję ponieważ zanim gotowe piwo trafi do gardła to je się jeszcze kilka razy dekantuje: 1. Zlewanie z gara na burzliwą 2. Zlewanie z burziwej na cichą 3. Zlewanie z cichej do beczki celem wymiesznia z glukozą 4. Zlewanie do butelek 5. Zlewanie ostrożne z butelki do kufla 6. Zlewanie z kufla do gardła:smilies: Aha, za każdym razem sypię do gara trochę mchu. Ten osad na dnie wydaje się być bardziej zbity. Za każdym razem (no może prócz pkt. 6) coś się na dnie ma szansę zostać, zatem spoko - ja brzeczki nie filtruję.
  6. Jak kiedyś używałem standardowe fermentatory to zamiast rurki zatykałem tą dziurkę w deklu kawałkiem watki i mocno zamykałem pokrywę. Wg mnie rurki nie są wogóle potrzebne w piwowarstwie.
  7. E tam.. tydzień. Mi kiedyś piwko 14 Blg w kuchni (ponad 20 st C) chodziło 3 dni. A jakie drożdże to nie pamiętam ... pewnie jakieś górne.
  8. Pamiętam że kupiłem w sklepie z drobnym agd za 14 zł.
  9. Ja używam szklanej pipety do wina: http://www.biowin.pl/?bio=1&lang=pol&str=4&grupa=3&podgrupa=21&produkt=115&session=4c6e236fdddef6d0ee5c613a99a304b7 lub małej chochelki do sosów. Jest ona z kwasówki i ma taki charakterystyczny dziubek. Oczywiście wszystko przed użyciem myję i wymaczam w piro. Zaletą pipety jest to że można ją łatwo wrzucić do plastikowej butelce po wodzie z piro i w ten sposób dezynfekować.
  10. Ja kupuję w papierniczym takie samoprzylepne arkusze A4 po 1 zł/szt. Robię na jedną kartkę tabele w OpenOffice Writer 6x10 komórek. W każdej komórce piszę nazwę browaru, piwa, ekstrakt, nr warki (już mi się te numery pomieszały więc zacząłem od nowa) i daty warki i butelkowania. Potem po wydrukowaniu tnę to nożyczkami i kleję na flaszki. Spokojnie się potem zmywają w ciepłej wodzie z płynem.
  11. Taka mała sugestia. Skalibruj ten ballingometr także w roztworze cukru. Mogę się mylić ale chyba 5g cukru/100 ml wody to 5 Blg, 10g/100 ml to 10 Blg i tak dalej. Jeśli coś pokręciłem to proszę mnie poprawić. A jeżeli ci się ten papierek przesuwa, to kup sobie jakikolwiek inny areometr (np alkoholomierz - są w sklepach ogrodniczych i z drobnym agd) i zobacz co wskazuje w różnych stężeniach cukru i zrób sobie tabelę z przelicznikami. A co do cukromierzy z Biowinu to nie narzekam. Mam jakiś inny z "papierami", co prawda gorzelany (zaczyna się od 5 Blg) ale wskazuje podobnie jak te z Biowinu. No może jest różnica +/- 0,5 lub 1 Blg.
  12. radekam

    Także i tu

    Broszków to bardzo blisko ode mnie. Zapraszam zatem na
  13. radekam

    Także i tu

    Qurcze nie zaznaczyłem subskrybcji tego wątku. Jasne, zapraszam na siedleckie piwko.
  14. Ja zwykle wywalam to do kibla, a jak mi się chce to odcedzam przez jakąś szmatę, trochę pogotuję i do fermentacji.
  15. Spoko Zbynekk. Cierpliwości. Mi dolniaki potrafią i 3-4 dni startować. Trzymam w zimnym (aktualnie w piwnicy jest ok 8 st C). Po zaszczepieniu drożdzami od razu przenoszę do piwnicy. Na 60 ltr piwa używam tak ze 0,3 ltr gęstwy lub startera zawsze z 1 (jednej) saszetki suchych lub płynnych (ok 0,5 ltr). Zawsze mi wcześniej lub później startowało. Bez paniki
  16. E tam... Ja pierwszy gar jaki kupiłem to był 10-cio litrowy. Do pierwszego (i jedynego) brewkita mi wystarczył. A teraz jest jak znalazł do gotowania dekoktu.
  17. A ja byłem pchor. sławetnej WSOWŁ, a potem w JW 1414 (wtajemniczeni będą wiedzieli co to znaczy). Równo 716 dni. I wbrew temu co się powszechnie mówi nie uważam tego za stracony czas.
  18. Ja tam brzeczki nie filtruję. Nie chce mi się, no i szanse infekcji wzrastają. W sumie i tak w trakcie fermentacji wiekszość osadów opadnie na dno beczki. A czy wpływa to na smak - nie wiem? Pewnie jak coś takiego jest w nim to pewnie wpływa. Ale z drugiej strony jakoś mi te moje piwka smakują.
  19. A ja tam uparcie twierdzę że najlepsza jest Eterna : http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=82161&highlight=eterna Butelkuję nią od lat wszelkiego rodzaju butelki i nigdy nic się z żadna nie stało.
  20. Moim, ale tylko moim zdaniem tych cara-... troszkę za dużo. Czytałem chyba gdzieś niedawno że takie cara-.. piwa nie są za smaczne.
  21. Stawiamy kratę piwa na trawie obok grila i gasimy ją z bliska gaśnicą śniegową z samochodu. 10-15 min i piwko chłodne.
  22. radekam

    Także i tu

    Fajnie. Porcyjka dla ciebie już leżakuje. No i jak tam mrożonki?
  23. radekam

    Linux

    Po moim awatarze tu i na browar.biz to jak myślicie. Na czym jadę? Zaczynałem na Mandraku 7 czy 8 (już nie pamiętam). Do dzisiaj w katalogu /home walają mi się zapewne jakieś pliki z tamtych czasów. Potem było Suse, Debian, Ubuntu i z powrotem Mandriva. Po prostu znudziło mi się juz grzebanie w systemie, konfigurowanie drukarek, skanerów, doinstalowywania i szukania ulubionych pakietów itd. Mandriva ma spore repo - w praktyce jest w nich wszystko. Soft do piwka śmiga - jest już stabilne WINE. Czyli wszystkiego full, darmo i legalnie.
  24. radekam

    Zadymiacze

    Na początek proponuję coś takiego - ja od tego zacząłem. http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1590 Tylko radzę poczytać komentarze, nie przesadzić z vegetą i na koniec wszystko lekko potraktować tłuczkiem do kartofli aby się rozpadło na kawałki. Wg mnie należy jeszcze odlać trochę roztopionego tłuszczu co by za bardzo jak smalec nie było - ale to tylko moje zdanie - dbam o linię. Ja zrobiłem na próbę z 1 kg boczku. Kosztowało coś ok 11 zł. Dodałem jeszcze czosnek granulowany i majeranek. Wyszło 2 słoiki po dżemie. Do piwko smarowidło jest doskonałe . W smaku zupełnie inne od smalcu Polecam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.