I to jest słuszna koncepcja! Muszę trochę przeorganizować kuchnię żeby było miejsce na blacie i załatwić jakiegoś pomocnika, albo zacząć chodzić na siłownię żeby ten gar przestawiać
Słuszna, nie słuszna - ktoś pisał na forum w innym wątku, że przesunął sobie taki gar po płycie elektrycznej i mu strzeliła... a weź tu podnieś ot tak, z miejsca, gar 40L Ja m.in. dlatego zdecydowałem się na kociołek elektryczny i jestem bardzo zadowolony - jedyny problem to zwiększenie wybicia, ale z tym jakoś przeżyję - nie jestem aż tak hardy na to piwo A i wolę warzyć mniejsze ilości, a różne style i częściej.
Nie, nie o przesuwaniu nawet nie myślę! Dlatego potrzebny pomocnik jak będę chciał zdjąć z kuchenki. Ostatnio miałem tylko 20l i już ciężko było w jednego. O kociołku też myślałem, ale znajomy załatwił mi z Emalii gar w rewelacyjnej cenie, więc na razie z niego korzystam.