Skocz do zawartości

Rider

Members
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rider

  1. Rider

    INFEKCJE

    Panowie jest sprawa . Otwarłem ostatnio Witbiera w celu sprawdzenia nagazowania i moje nozdrza wyczuły przykry zapach. Tak naprawdę ten aromat towarzyszył temu piwku już od fermentacji burzliwej, ale zacznijmy od początku. Witbier zadany uwodnionymi S-33 przez pierwsze 2-3 dni fermentował aż miło. Z rurki uchodził super mocny aromat pomarańczy. Problem zaczął się kiedy fermentacja zwolniła i z rurki uchodziło coraz mniej CO2. Wtedy można było wyczuć aromat: no właśnie, jaki? Nie potrafię tego dokładnie określić a na myśl przychodzi kilka: woda z glonami, przestarzała/stara/odstana woda, zgniłe jaja, zgniłe owoce? Nie jest to raczej siarka ani jakiś ostry aromat, generalnie odpychający i na pewno Witbier takiego aromatu mieć nie powinien. W zebranej gęstwie również wyczuwam ten zapach ale o mniejszym natężeniu niż w butelce. Wit pijalny, smak taki sobie (rewelacji nie ma) na pewno lepszy niż aromat. Drożdże zeszły tylko do 4oBlg w 2tyg. I teraz prawdziwa bomba. Analogiczna sytuacja miała miejsce przy fermentacji Bittera. Ten sam zapach i ten sam system jego powstania. Co może być grane?? Odnośnik do szczegółów warzenia: http://www.piwo.org/topic/12753-browar-pod-skala/page__st__20?do=findComment&comment=270037
  2. Na fermentorze temp. skoczyła już do 19oC. W 13-14oC to mi fermentował Pils na W34/70, gdy warunki atmosferyczne były niekorzystne, a tutaj mówicie o górnej fermentacji . Na szczęście dolniaki przeniesione już w odpowiednie dla nich miejsce jakim jest lodówka i styropianowy box. No niestety bez naszej ingerencji jesteśmy bezsilni wobec pogody. Lato - upał: na ale za dużo o lagerach nie wspomnę. Zima - zimno: dla lagerów idealnie (można nawet je leżakować). A dla ejli optymalną temp. można otrzymać na wiosnę i jesień. Jak widać jesteśmy tak wybredni, że chcemy warzyć każdy styl o każdej porze roku i wtedy trzeba kombinować
  3. #10 American Amber Ale: 09.04.2014r. Zasyp: Pale Ale 3kg Monachijski 1kg Crystal 150 0,4kg Zacieranie: 52oC - 10min 63oC - 40min 72oC - 35min 78oC - mash out Chmielenie: 60' - Amarillo (9,1%aa) 10g 30' - Mosaic (12%aa) 10g 15' - Amarillo 20g 5' - Mosaic 20g chmielenie na zimno (cicha): Amarillo 20g i Mosaic 20g IBU: 36 Fermentacja: 19l brzeczki 13oBlg zadane suchymi Safale US-05 w temp. 16oC 17.04.2014r - przelane na cichą 3oBlg + chmielenie na zimno. 24.04.2013r - zabutelkowane z dodatkiem 115g cukru, 2,5oBlg. Uwagi: 10 warka na koncie więc można mówić o skromnym jubileuszu W sumie ładnie się złożyło gdyż po raz pierwszy miałem kontakt z amerykańskim chmielem przy warzeniu. Ciekaw jestem jak drożdże poradzą sobie przy tak niskiej temp. zadania (16oC). Niestety za bardzo schłodziłem brzeczkę, ale co mają nie dać rady, przecież w przeciągu paru godzin temperatura brzeczki wyrówna się z temp. pokojową.
  4. #8 Witbier zabutelkowane z dodatkiem 130g cukru. Drożdże zeszły do 4oBlg. Przez pierwsze dwa dni fermentacji myślałem że wyrwie rurkę od bulgotania - tak drożdże pohulały. Potem coś tam drgało, a po dwóch tygodniach burzliwej (bez cichej) przyszedł czas butelkować i ku mojemu zdziwieniu odczyt wskazał 4oBlg. Zobaczymy co z tego wyjdzie
  5. Od początku roku: Pils 18l, Pale Ale 20l, Coffee Stout 18l, Koźlak 20l, Porter 15l, Cieńkusz 9l, Witbier 19l, Marcowe 19l = 138l RAZEM: 8650 l
  6. #9 Marcowe: 31.03.2014r. Zasyp: Monachijski 2,5kg Pilzneński 1,3kg Karmelowy jasny 0,5kg Zacieranie: 63oC - 15min -> 1/3 73oC - 10min 100oC - 15min 73oC - 40min 78oC - mash out Chmielenie: 70' - gotowanie 60' - Marynka 30g 10' - Lubelski 15g IBU: 32 Fermentacja: 19l brzeczki 15oBlg zadane suchymi Saflager S-23 w temp. 16oC. 23.04.2014r - 4oBlg przelane do leżakownia, ostatnie 4 dni fermentacji przerwa diacetylowa w 16oC. 10.06.2014r. - zabutelkowane z dodatkiem 80g cukru.
  7. A to jakaś nowa tradycja? Tak Na żartach się nie znacie... W gwoli ścisłości chodziło o piwo marcowe warzone w marcu (od tego w końcu pochodzi jego nazwa. A ta tradycja? Gdzieś tam mi się obiło o uszy. że owe piwo było dawniej ostatnim piwem które warzono na wiosnę (przed nadejściem upałów) gdyż lato gwarantowało infekcje etc. Czekano do września i rozpoczynano nowy sezon warzelniczy. Podobnie jak sezon polskiej Ekstraklasy (jesień-wiosna). No cóż, może mój kontekst mógł kogoś wprowadzić w błąd.
  8. Ostatni dzień marca tradycyjnie oznacza koniec sezonu warzelniczego - Ale nie dla mnie Jednak aby tradycji stało się zadość dzisiaj warzymy piwo Marcowe oraz robimy porządki z resztą fermentujących piw. #7 Porter Bałtycki (El Pistolero) przelany na fermentację cichą, drożdże zeszły do 8oBlg i ani trochu więcej. #6 Koźlak przelany do leżakowania, drożdże zeszły do 4,5oBlg. Nie chciało mi się go butelkować więc postoi w zimnej lodówce z miesiąc. #3 Pils Czeski (Royal Flush) zabutelkowany z dodatkiem 55g cukru po prawie 2-miesiącach leżakowania w temp ok 0oC. Zobaczymy jakie wyjdzie bo zamarzło mi dwa razy w lodówce.
  9. #8 Witbier: 26.03.2014r. Zasyp: Pilzneński 2kg Pszenica 1,8kg Płatki owsiane 0,4kg Zacieranie: 63oC - 45min 73oC - 70min 78oC - mash out Chmielenie: 60' - Lubelski 25g 15' - starta skórka pomarańczy 30g 10' - kolendra 15g 10' - curacao 5' - starta skórka pomarańczy 30g 5' - starta skórka cytryny 12g IBU: 10 Fermentacja: 19l brzeczki 11oBlg zadane suchymi Safbrew S-33 w temp. 19oC. 08.04.2014r. - 4oBlg zabutelkowane z dodatkiem 130g cukru. Uwagi: Filtracja poszła o dziwo jak z nut. Wiele głosów słyszałem że surowce niesłodowane mogą zatkać filtracje. A tu chyba najlepsza filtracja i wysładzanie w dotychczasowej karierze piwowara. Za to miał miejsce fatalny transfer brzeczki po chmieleniu do fermentora na chłodzenie. Curacao wszystko zatykało. Nie byłem pewny próby jodowej i przedłużałem zacieranie o "kilka" minut. Zapomniałem również od początku zacierania dodać płatków owsianych i wsypałem je dopiero po 20min. Przed zadaniem drożdży super aromat cytrusów w smaku jak i zapachu. Drożdże strasznie mało zjadły, chodź przez dwa pierwsze dni fermentacji hulały aż miło. Mimo to zabutelkowałem w końcu 2 tyg. fermentowało. W ostateczności w aromacie wyszła kanaliza
  10. #7 1/2 BBS 2,5oBlg zabutelkowane z dodatkiem 28g cukru.
  11. Też jestem na etapie fermentacji Porteru. Odnośnie temperatury fermentacji polecam zrobić styropianowy box i wypełnić go butelkami z zamarzniętą wodą. Na pewno będzie to lepsze niż 15oC. Miałem podobny problem z temp, niestety pogoda nas nie rozpieszcza Drożdży bym nie dodawał, jedynie zassał trochę z dna fermentora. Ja będę tak robił, no chyba że grono doświadczonych piwowarów mnie poinstruuje inaczej.
  12. Przy okazji derbów Manchesteru przyszedł czas na degustacje piw z depozytu. I-połowa: New Zealand IPA (baradnor) piana obfita średnio pęcherzykowa utrzymująca się do końca, wysycenie ciut za wysokie kolor bursztynowy w aromacie na pierwszy plan wychodzą owoce, tropiki (i kurczę czuję tam banany ) oraz aromaty ziołowe/iglaste. smak: słodowość i słodycz. Czuć wyraźnie chmiel i tropiki z niego pochodzące. Goryczka nawet, nawet. Spodziewałem się więcej jak na 67 IBU (wyliczenia jedno, rzeczywistość drugie i do tego dochodzi czas: butelkowane w połowie grudnia 2013r.) Piwko generalnie udane , chętnie uwarzę podobne w moim browarku. II-połowa: Oatmeal Stout Tarnowski (West 11 Piętro) już w pierwszych słowach pojawia się negatyw: za duże wysycenie, bąbelki w ustach a przy otwieraniu dźwięk jak przy korku z szampana. Teraz plusy: w smaku wyczuwalna czekolada, kakao oraz dodatek płatków owsianych (na małym poziomie). Aksamitność też się pojawiła tylko została zaburzona wysyceniem. Piana szybko zniknęła, barwa czarna wzorowa. Sądzę że trochę mniej surowca do refermentacji i było by super. Dzięki za możliwość degustacji waszych wyrobów P.S. United 0:3 City I ja tam byłem.. piwo i piwo piłem
  13. Oj faktycznie działo się Milo że ktoś śledził nasze poczynania.
  14. In: 1x Pale Ale (ZIO) 1x Coffee Milk Stout (Tetris) Out: 1x New Zealand IPA (baradnor) 1x Oatmeal Stout Tarnowski (browar west 11 pietro) degustacja wkróce
  15. Praktycznie wpis drugiej kategorii, teoretycznie jednak wszystko powinno być udokumentowane:-D #7,5 Bardzo Brunatny Stout (BBS) przelana na cichą fermentacja 2,5 Blg. Przemianowaniu uległa nazwa piwka. Ze względu na bardzo jasny kolor (jak na stouta) piwko nosi nazwę Bardzo Brunatny Stout (BBS).
  16. #7 1/2 Bardzo Brunatny Stout (BBS) 11.03.2014r. Z pozostałości w młócie z porteru udało się wycisnąć resztki i powstała warka 71/2 Chmielenie: 60' - Marynka 20g 10' - Lubelski 5g Fermentacja: ok. 9l brzeczki 11oBlg zadane gęstwą Danstar Nottingham w temp. 17oC. Gęstwa drugie pokolenie po #4 Pale Ale i #5 Coffee Milk Stout 15.03.2014r - 2,5 Blg przelane na cichą . Uwagi: Barwa brzeczki brązowa więc i styl odpowiedni musi być W aromacie nic nadzwyczajnego, w smaku uczucie ziemistości = Ściągający
  17. #7 Porter Bałtycki 15l / 24oBlg zadany gęstwą Saflager W34/70 (drugie pokolenie po pilsie i koźlaku). Drożdże bardzo żywe prawie rozsadziły słoik w lodówce. Po niespełna 2 godzinach podjęły pracę
  18. #7 Porter Bałtycki (El Pistolero) 10.03.2014r. Zasyp: Monachijski 4kg Pilzneński 2,5kg Karmelowy jasny 0,5kg Karmelowy ciemny 0,35kg Barwiący 0,2kg Zacieranie: 55oC - 5min 64oC - 30min 72oC - 60min słód barwiące - 10min 78oC - mash out Chmielenie: 90' - gotowanie 60' - Marynka 30g 15' - Lubelski 10g Fermentacja: 11.03.2014r. 15l brzeczki 24oBlg zadane gęstwą Saflager W34/70 w temp 12oC. Gęstwa drugie pokolenie po #3 Pils i #6 Koźlak 31.03.2014r. przelane na fermentację cichą 8oBlg. 09.05.2014r. zabutelkowane z dodatkiem 61g cukru na 14l piwa 8oBlg. Uwagi: Wyszedł strasznie gęsty zacier z racji tego że gar mam tylko 27l. Konsekwencją tego był okropny przebieg filtracji, jak krew z nosa Do tego musiałem jeszcze wyjechać z domu pozostawiając kadź filtracyjną w samotności. Po przyjeździe ponowne podgrzanie zacieru... i do kadzi, i przez oplot, i do gara i w końcu gotowanie (które teraz trwa). Drożdże zostaną zadane jutro gdy brzeczka ochłodzi się na strychu przez noc. Można powiedzieć że zostaną upieczone dwie pieczenie na jednym ogniu. Z reszty wody wysłodkowej zrobiło się ok 12l jakiegoś cieńkusza Cieńkusz zostanie popełniony jutro.
  19. #6 Koźlak przelane dzisiaj na cichą zeszło do 5oBlg. Próbka smakowa zapowiada nieprzeciętne piwko
  20. Rider

    Chlebek

    Czy ja wiem.. no zjadło się :-P Tak jak mówiłem preferuje chleb z młótem na drożdżach ale dzięki za radę.
  21. Powtarzam słowa wujka.
  22. Może nie wieki temu. Może nie chodzi o smak a o teksture i właściwości piwa. Pytanie dotyczy piwa z lat 80. Kiedyś poczęstowałem wujka piwem mojego wyrobu i rozpoczęła się dyskusja. On twierdzi że jak kupował piwo za młodego to ekspedientka w sklepie najpierw piwo wyciągała ze skrzynki i potem obracała do góry nogami. Gdy piwo podczas obracania przyjmowało teksturę galarety/ścięcia to nie było na sprzedaż. Zaś gdy była to ciecz piwo sprzedawano. Co mogło wpływać na takie właściwości? Pytanie raczej do starszych lub bardziej doświadczonych piwowarów niż ja. Może ktoś pamięta tamte czasy. Ale w porównaniu do piw oferowanych w czasach teraźniejszych tamto piwo było o wiele lepsze/smaczniejsze. Niestety nie powiem jaki był to styl piwa.
  23. Rider

    Chlebek

    Mocno zainspirowany waszymi poczynaniami w tym temacie postanowiłem wziąść się do roboty. Otóż od miesiąca nie chodzę do sklepu po chleb. Wypiekam go sam na wzór pierwszego postu. 2 szklanki młóta 3 szklanki mąki pszennej 650 (lub innej) drożdże piekarskie łyżka miodu 1/2 łyżki soli ciepła woda (do uzyskania odpowiedniej konsystencji) Należałoby również dodać siemię lniane. Z racji tego że chlebuś zbytnio się kruszy. A podobno siemię wpływa pozytywnie na jego zwartość. Jeszcze tego nie wypróbowałem ale zamierzam. Poradę otrzymałem od zaprzyjaźnionej znajomej. Po przewertowaniu całego wątku postanowiłem upiec również chleb na zakwasie. Wyszedł miodzio jak na pierwszy raz. Jednak preferuje chlebek z dodatkiem młóta. Nie tylko ze wzgledu na jego prostotę wykonania ale również na walory smakowe. Ten z dodatkiem młóta po stoucie (jęczmień palony, słód czekoladowy czy barwiący) w smaku jak i zapachu jest obłędny! Dzięki za stworzenie tematu. Życzę samych przednich wypieków ;-) W załączeniu dodaje zdjęcia tego przysmaku. Dwa pierwsze to chleb z młótem po stoucie. Ostatnie zdjęcie to chleb na zakwasie.
  24. Genialny patent z folią aluminiową na kuchence! Przy następnym warzeniu koniecznie wypróbuje ;-)
  25. Jeszcze długa druga przede mną w odkrywaniu stylów. Na dzień dzisiejszy przemawiają do mnie stout'y.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.