Skocz do zawartości

OroTanque

Members
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez OroTanque

  1. Dzięki fermentorowi z AlePiwo.pl, który jest niemal przeźroczysty, mogłem dzisiaj zaobserwować i nagrać pracę drożdży na powierzchni brzeczki. Efekt niesamowity, ale zmartwił mnie widok po 12 godzinach - piana, która przy nagraniu miała ok 1,5 cm wysokości, w tym momencie niemal zniknęła - zostało tylko kilka krążków na powierzchni. Rurka bulga więc nie ma co się stresować.
  2. #7 Belgijskie Pale Ale 12°Blg Skład: - pale ale Weyermann® - 2,5 kg, - monachijski typ I Weyermann® - 1,0 kg, - Abbey Malt Weyermann® - 0,3 kg, - Carabelge® Weyermann® - 0,2 kg, - chmiel goryczkowy Marynka (granulat) - 30 g, - chmiel aromatyczny East Kent Golding (granulat) - 30 g, - drożdże Safbrew S-33 11,5 g, Zacieranie: 65 minut - 14 litrów wody podgrzane do 74°C - 66°C - 50 min. - 72°C - 15 min. - próba jodowa, wygrzew - filtracja i wysładzanie do 2°Blg z rurki - ~14l wody ok. 80°C - (grand 6 litrów), wyszło ~22,5 litra brzeczki 10°Blg Chmielenie 65 min.: - w 5 min. - 30 g Marynki, - w 45 min. - 30 g East Kent Golding, Drożdże zadane w temperaturze: 26°C Fermentacja: Fermentor umieściłem w garnku, w którym zacieram i warzę, uzupełniłem przestrzeń gara wokół fermentora zimną wodą z kranu - temperatura spadła do 20°C i taką staram się utrzymać. Przy takiej aurze istnieje szansa na zejście do 18°C. Uwagi: Nie obyło się bez przygód. Z racji "wspaniałych" warunków atmosferycznych i regularnego "wietrzenia" kuchni, temperatura w tym pomieszczeniu to 18-20°C. Grzanie wody zajęło mi ok 55 minut. Po wsypaniu słodów do ocieplonego garnka robiącego za kadź zacierną temperatura spadłą do ok. 67°C. Niestety już po 40 minutach spadła o kolejne 2°C i lekko musiałem podgrzać. Do filtracji wygrzewałem z 20 minut, ale się udało. Niestety, w 2/3 wysładzania, filtracja stanęła przy sprawdzaniu Blg "z rurki". Cały zacier trafił do garnka, gdzie został podgrzany, następnie przeniesiony do filtracji. Odczekałem kolejne 20 minut, odebrałem ok. 5 litrów brzeczki z syfem, zawróciłem i filtrowałem dalej. Na koniec uzyskałem ~22,5 litra brzeczki 10°Blg i nastawiłem chmielenie. Kolejne minuty oczekiwania na zagotowanie brzeczki to katorga. Jak ruszyło, to dalej było z górki. Chmielenie, chłodzenie i zadanie drożdży. edit 17.05.14 Przelane na cichą - 5°Blg # Warka #6 - została przelana na cichą Tak klarownego piwa z fermentora jeszcze nie widziałem; piwko tak krystaliczne, że dno widziałem niemal przy pełnym stanie. Zapach niesamowity, jak dla mnie, typowy dla piwa jasnego, pełnego. Nie wiem jak to dokładnie określić, ale właśnie takiego po piwie się spodziewam. Niestety nie udało mi się zmierzyć Blg, ale wydaje mi się, że spadło znacznie i niebawem "12" pójdzie w butelki. Aż szkoda, że pozbyłem się gęstwy z S-04, bo była niemal śnieżna, mięciutka i zachęcała do dalszej pracy, ale to przy następnych dwóch warkach może przerobię, bo w końcu czas na ewolucję UWAGA!!! Następnym razem dać 3kg Pale Ale i 1,5kg Monachijskiego, może nawet 0,2kg palonego??. Dodać 20g Citry na 15" przed końcem gotowania. Celować w 12,5-13°Blg i nieco więcej cytrusów. Nie musi być zgodne ze stylem, ale będzie ciekawsze.
  3. Jak masz możliwości, to spróbuj z zestawem z samodzielnym chmieleniem. Ja zaczynałem niedawno i pierwsza "konserwa" nie wniosła nic do mojego życia. Ja jakbym dzisiaj miał robić pierwsze to bym kupił coś do samodzielnego chmielenia i np. rozdzielil na dwa gary i zobaczył co mi da zmiana chmielu i czas chmielenia. Tu zobaczysz różnice prędzej niż przy wyborze pomiędzy jedna a druga opcja. A później zacieranie i tez np. Dwa razy to samo ze zmianą chmielenia, przerw zacierania etc. Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka
  4. 06.05.14: Warka #4 Dry Stout z BA - zabutelkowałem z dodatkiem 100g glukozy rozpuszczonej w 500ml wody na 17 litrów młodego piwa. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Zabawa z myciem butelek przedłużyła się o godzinę, dwie warki w fermentorach z kranikiem i brak takowego do butelkowania sprawiły, że musiałem piwo przelewać dwa razy (mam nadzieje, że bez infekcji). Na koniec z braku miejsca na zalane butelki kapslowałwm "na raty". Wyszło 19 butelek 0,33 i 21 butelek 0,5. Piwko odfermentowało do 2,5Blg. Jest nieco wytrawne, z 4,9% alko., czyli ok. o 0,4% ponad plan. W smaku lekko kawowe z przypalanym cukrem. Liczę, że po miesiącu nabierze tego czegoś, a później niech czeka na początek jesieni. #
  5. Raczej górnej fermentacji... Ok. Ok. Juz poprawione. Tak to jest - kopiuj/ wklej...
  6. Czy Blg na powierzchni brzeczki może być inne niż na dnie w zależności od zastosowanego rodzaju drożdży - górne, dolne? Coś mi się nie wydaje, ale może to tu leży problem? Chociaż zjazd do FG w 4 dni też może być prawdopodobny...
  7. No dzisiaj jest 28.04, niebawem długi weekend, coś do grilla by się przydało A tak na serio, to miałem ostatnio podobny , a może i nie do końca, dylemat... po 4 dniach rurka "nie bulga", więc zmierzyłem Blg i wyszło, że zeszło niemal do poziomy FG zakładanego w przepisie. Poczekałem dwa dni i jeszcze się obniżyło. Jak mam to w zwyczaju, zostawiłem nastaw na dwa dni dłużej niż termin zakładany do przelania na cichą. @denyd, na razie się wstrzymaj. Schemat jest niemal idealny IMHO, bo i tak w niektórych przypadkach musisz szukać odpowiedzi na forum Myślę, że te 24°C to troszkę dużo. Ja na ten przykład, wczoraj nastawiałem Jasną "Dwunastkę" z 12,5°Blg, drożdże zadałem w 27°C i po godzinie miałem na termometrze fermentora niemal 30°C. Fermentor szybko w garnek z zimną wodą o ok. 16°C i dzisiaj mam: 21°C od rana do teraz, piękną pianę nad brzeczką na ok. 4cm, rytmiczną pracę w rurce i wiele nadziei, że piwko na urlop planowany na lipiec będzie wery-gut Polecam, w miarę możliwości "patent" z obniżeniem temperatury poprzez wstawienie fermentora do gara z zimną wodą i zmianę jej co jakiś czas lub okładanie fermentora ręcznikiem, workami z lodem, etc. Wiadomo, że istnieje ryzyko znacznego miejscowego obniżenia temperatury, ale wydaje mi się, że na przykład wstawienie w gar lub wannę z zimną wodą i włożenie obok takich pojemników z lodem, jak do lodówek turystycznych znacznie obniży i ustabilizuje temperaturę. Ja bym się wstrzymał z butelkowaniem przynajmniej tydzień. Niektórzy odradzają cichą, a ja zamierzam z nią "współpracować" i Tobie też to proponuję. A że tak jeszcze zapytam, oprócz Blg, smakowałeś nastawu? Nie wali za bardzo świeżymi drożdżami, albo szambem?
  8. #6 Polskie Jasne Pełne "DWUNASTKA" 12°Blg Skład: - Pilzneński Strzegom - 4 kg, - Monachijski I Strzegom - 1 kg, - chmiel goryczkowy Marynka, granulat - 20 g, - chmiel aromatyczny Lubelski, granulat - 30 g, - chmiel aromatyczny Sybilla, granulat - 20 g - drożdże górnej fermentacji Safale S-04 - 11,5 g, Zacieranie: - 17,5 litra wody podgrzane do 68°C - 64°C - 25 min. - 72°C - 35 min. - próba jodowa, wygrzew - filtracja i wysładzanie do 2°Blg z rurki - ~10l wody ok. 80°C - (grand 6 litrów), wyszło 24 litry brzeczki 10,5°Blg Chmielenie 70 min.: - na start - 20 g Marynki, - w 10 min. - 10 g Sybilla, - w 50 min. - 15 g Lubelski + 10 g Sybilla, - w 60 min. - 15 g Lubelski Po chmieleniu wyszło 21 litrów z 12,5°Blg. Drożdże zadane przy temp. 27°C do napowietrzonej brzeczki. ​Operacja zajęła nam ok. 6,5 godziny. Filtracja stanęła po uzyskaniu ok. 15 litrów brzeczki. Niestety Strzegom śrutowany w HomeBeer.pl to niemal sama mąka z łuskami, co też miało negatywny wydźwięk przy zasypie - zbryliło się wszystko na potęgę - ok. 10 minut straty na rozbijanie grud i spadek temperatury do 60*, lekkie podgrzanie i dalsze zacieranie wg przepisu. Dalsza filtracja ruszyła po lekkim zruszeniu mączystego młóta i odczekaniu kilkunastu minut na jego ułożenie. Ogólnie smak bardzo słodowy, chmiele rozchodzą się bardzo fajnie, ale oczywiście zobaczymy jak będzie po dojrzewaniu w buteleczkach. Oprócz warki #6 z "Dwunastką" przelałem na cichą #5 American IPA - jest nieco mętne, mocno chmielone, nie sprawdzałem Blg, bo i tak jeszcze musi swoje postać. Dodana piguła 14 g USA Cascade. No i to tyle... edit 17.05.14 Zabutelkowane z dodatkiem 100g glukozy na 500ml wody. Na razie super w smaku, super klarowne, super...
  9. Wielki plus dla tego sprzedawcy. Zamówiłem większą partię słodów, jak na moje warunki magazynowe, kilka chmieli, drożdże i fermentor. Paczka przyszła szybko, jak na okres świąteczny, solidnie zapakowana i zgodna z zamówieniem. Wrócę tam niebawem
  10. Przeleje to jutro na cichą, bo z butelkowaniem mam na chwilę obecną problem. Zmierzę Blg i zobaczę co dalej. Jeśli chodzi o temperaturę, to jest w zakresie 19-21, czasem może 22, więc nawet jeśli ona miałaby mieć wpływa, to raczej drożdże by popracowały krócej, chyba, że się mylę w swoim rozumowaniu?!
  11. Podepnę się do tematu, bo nieco ostatnia warka mnie zastanawia. Oczywiście czytam i dociera do mnie, że bulgotanie w rurce to nie wyznacznik fermentacji, czy jej braku i wcześnie zakończone, nie oznacza, że piwo już nie fermentuje. U mnie przypadek jest nieco inny... Mój Amerykanin pracuje już ponad 13 dni na burzliwej i nadal (1-2 razy na minutę) bulgocze mi w rurce. Nie sprawdzałem jeszcze Blg, bo trochę brak czasu, butelkowanie Anglika i zlewanie Dry Stout'a na cichą było i tak nieco na siłę.. Jutro planuję "zajrzeć" do fermentora z Amerykanem i zmierzyć Blg, ale nadal mnie to zastanawia, co tam się może dziać? Od razu zaznaczę, że na moje warunki, starałem się zachować wszelkie granice sterylności pracy, od dezynfekcji łap, garów, łyżeczek etc. Temperatura fermentacji to 19-21°C w spokojnym kącie kuchni.
  12. W oczekiwaniu na zakończenie fermentacji przez popełnione do tej pory piwa, złożyłem zamówienie w AlePiwo.pl. Wybrałem ten sklep, by z jednej strony zobaczyć, jak tam są śrutowane słody (w porównaniu z BA i moim lokalnym sklepem - HomeBeer.pl) oraz by przetestować tam sprzedawany fermentator, a z drugiej strony, by porównać ogólnie ten sklep do tych, z których korzystałem dotychczas. Przede wszystkim czas realizacji - zamówienie złożone przed Świętami 17/04/2014 (czwartek) i dzisiaj już u mnie - wielki plus w porównaniu z BA. Pakowanie i tym podobne - bez zastrzeżeń. Zawartość (słody) hermetycznie zapakowane i czytelnie opisane - tu w porównaniu z HomeBeer.pl plusik, bo w HB opisane flamastrem, który już prawie jest niewidoczny. Na razie jestem pozytywnie nastawiony do AlePiwo.pl i na pewno skorzystam jeszcze raz. Co mnie troszkę zmartwiło, to kapsle - jakieś takie "dziecinne", ale zobaczymy, no i fermentator - mam nadzieję, że dno nie odpadnie, a pokrywa będzie się dobrze domykać. Jest super przeźroczysty, w porównaniu z mlecznymi z BA i chyba dokupię jeszcze z kranikiem i rurką. Skala naklejana (mam nadzieję, że wyskalowany jest dokładnie). A no i chmiele - zapakowane w hermetyczne woreczki - super, tu w porównaniu z pakowaniem w woreczki strunowe w HomeBeer.pl ogromny PLUS. Ogólnie jestem zadowolony. Co zamówiłem? A no: Słody śrutowane: Słód Pale Ale Weyermann 15kg Słód monachijski Typ I Weyermann 5kg Słód Carahell ® 0,5kg Słód Caraaroma ® 1 kg Słód Carabelge ® 0,5kg Słód Abbey Malt 0,5 kg Chmiele w granulacie: East Kent Golding 100g Fuggles 50g Challenger 50g Marynka 50g Pilgrim 50g Drożdże suche: Fermentis Safale S-04 3 szt. Fermentis Safbrew S-33 Akcesoria: Siateczka do gotowania chmielu 5 szt. Kapsle 250szt. Termometr ciekłokrystaliczny 4-28°CC Pojemnik fermentacyjny 33l z pokrywką Z powyższych słodów planuję uwarzyć: Belgijskie Pale Ale 12°Blg, 4,9% alk. Pale Ale 11°Blg, 4,8% alk. Bitter 10°Blg, 4% alk. Przepisy zasięgnięte z BA i Wiki. Pewnie lekko zmodyfikuję je, zwłaszcza o zacieranie - raczej nie będzie "na lenia", no i chmielenie, ale to zobaczę. Na pewno zostanie mi troszkę słodów, więc zrobię coś bezstylowego, albo skorzystam z Waszych rad i uwarzę małą warkę czegoś celującego w jakiś konkret #
  13. Historia, jaką niejeden przeżył... u mnie pierwsza warka była z puszki dodanej do zestawu BA, no i nawet była chwalona, że "coś innego", że "nawet spoko" itd. - już jest historią, chociaż dwie buteleczki, o ile przetrwa zawartość, czekają na rocznicę. Dzisiaj kilka kolejnych warek, już z zacieraniem, czeka na cichej. Aż szkoda, że tyle trzeba czekać do degustacji i "chwalenia się" Co do podejścia bliskich, to jest różnie. Żona nie cierpi "asysty" przy chłodzeniu i jak patrzy na "gary", fermentory i sprzęt do mycia, to siwieje. Ma nadzieje, że piwo, będzie dobre, ale wylicza mi poniesione do tej pory koszta i zagracenie połowy balkonu, piwnicy i kuchni. No niestety w M2 ciężko rozwijać browarnictwo domowe, ale jakoś daję radę, no i czekam... na stout'a, AIPA i zabutelkowanego wczoraj EIPA, którego warzyłem jako pierwszego z zacieraniem i nie pokładałem w nim wielkiej nadziei. Wszystkim, którzy zaczynają, życzę wytrwałości i wsparcia bliskich, jak w powyższym przykładzie, więcej życzliwości i kolejnych udanych warek. Sobię bym życzył więcej czasu, miejsca i udanego AIPA, bo pokładam w nim wielkie nadzieje.
  14. Zdecydowanie lepiej będzie manewrować temperaturą na gazie lub indukcji, niż nad ogniskiem Do zacierania możesz też ocieplić garnek, tak jak ja to zrobiłem i temperaturę "na lenia" trzyma mi niemal idealnie. Podgrzewam na gazie do filtracji, ale trwa to nieco długo, stąd decyzja o przeniesieniu wszystkiego do piwnicy pod domem rodziców, zakup taboretu gazowego 6-7kW i praca w nieco mocniejszych okolicznościach, niż do tej pory na kuchence gazowej. Zawsze też możesz zacierać w stosunku 2,8-3:1 i np. podgrzewać zacier poprzez dodawanie wrzątku - obliczenia znajdziesz na forum.
  15. ...dokładnie. Jest to też dobry test na jej jakość wykonania 1. obrączka 2. zapalniczka 3. klamra od paska 4. klucze 5. inne, z których da się zrobić dźwignię...
  16. kolejna trafna uwaga, wyczerpująca temat. Jakie to ma znaczenie, czy robi, warzy, czy piecze, jak się nie wie jak, bo takie "mądre głowy" wnoszą swoje "mądrości" do aspektu sprawy.
  17. Które brewkity można kupić bez instrukcji w języku polskim? Georgie Lager z BA.pl... warzyłem ze zrozumieniem języka angielskiego na moim poziomie, posiłkowany radami kolegi i internetu.
  18. Co do naskakiwania... nie o to chodzi. A w kwestii zmiany dostawcy, to moja pierwsza puszka pochodziła od jednego z najpopularniejszych i sławionych tu przez niektórych zaawansowanych piwowarów - Browamatora. Wydaje mi się, że to nie kwestia zmiany dostawcy, tylko kwestia podejścia tych dostawców. Co z tego, że kupię u jurka.xyz, skoro i tak on nie postara się o to, żebym ja, czy jeszcze większy amator wiedział, co z tym zrobić, bez śledzenia forów itp. Ja rozumiem, że przepis na chleb znajdę w necie, czy polskiej książce kucharskiej, ale jak kupuję mąkę Lubelli Trzy Zboża, to przepis mam czytelny i zrozumiały, i nic poza piekarnikiem, wodą, drożdżami nie potrzebuję. A jak odbieram puszkę, czy zestaw słodowy, to też chciałbym wiedzieć z czym to zjeść bez szukania rad w internecie, wertowania książek kucharskich itp. Dla mnie oczywiste, że czy to iPhon4, czy brewkit, czy zestaw na sajgonki, powinienem mieć wytyczne w moim języku dostarczone przez sprzedawcę... sorry, takie mamy prawo
  19. to znaczy,że jak wędkuję i nie rozumiem instrukcji do zmontowania zestawu, to też mam się zając grzybami?? sarkazm w tym wypadku jest totalnie nie na miejscu, bo nie każdy zjadł z kilogramem słodu 10dkg rozumu, a dodawane do brewkitów instrukcje w języku, nawet angielskim, jak najbardziej powinny być tłumaczone. Nie ma wytłumaczenia, że znajdziesz pomoc na forum, w prasie etc. Na własnym przykładzie powiem, że robiłem pierwsze piwo z brewkita i instrukcje miałem po angielsku, a ten znam w miarę i z kilkoma rzeczami miałem problem. A sorry, mój ojciec ma 58 lat i też chętnie by zrobił sobie piwko z brewkita, ale ze znajomości obsługi komputera jest baaaardzo kiepski, żeby przeglądać fora i takie właśnie rady, jak Twoja, a z języków obcych, to miał rosyjski, jeszcze w latach, jak większości z nas nie było w planach zaludnienia. Więc sorry, skoro do głupiego kołowrotka, z których 95% działa identycznie, dostaję przetłumaczoną instrukcję użytkowania i konserwacji, to tym bardziej, do przygotowania dania, piwa, wina, chleba, powinienem od dystrybutora dostać instrukcję w języku, w którego kraju jest to dystrybuowane. Nie każdy przed pierwszą warką siedzi miesiącami na forach, nie każdy jest poliglotą, a nie jeden chciałby zrobić najprostsze piwo, chociażby na święta, na jakąś okoliczność i nie musi się na tym znać, nie musi to być jego hobby, ani cel egzystencji, a wiedzieć co i jak powinien dowiedzieć się od producenta/dystrybutora zestawu. I nie ma, co dzielić, IMHO, na młodych starych, doświadczonych, czy laików. Jesteś oblatany, to rób "z pamięci", ale są i tacy, którzy zrobić coś chcą po raz pierwszy i nie planują zakupu 10 fermentorów, 3 baniaków itp. Chcą sobie zrobić piwko, a niestety nie mają czasem skąd dowiedzieć się jak. Ot typowe myślenie "światowca".
  20. też nie śpię i dopijam pszeniczne, ale podpowiem, że ilość słodu podajesz w pierwszej zakładce, jako sumę wszystkich słodów do zacierania. Mi z wyliczeń ostatnich wyszła wydajność 52%. Ale..... jeśli podam dane wejściowe zgodne z przepisem i pozostałe teoreyczne, czyli np. 7,2kg słodu, 23l wybicia, 23l teoretycznej brzeczki ( by odparować do 20l po chmieleniu), 17°Blg itd. dla planowanego AIPA, to wydajność (teoretyczną) pokazuje mi 58%, czyli nadal jakoś mało dla takiej ilości słodów. Inne obliczenia dają mi 51% (53% teoretycznie) lub 68% (78% teoretycznie), więc dochodzę do wniosku, że nie liczę wydajności, bo szkoda czasu i zmartwień, a zacieram, wysładzam i warzę do uzyskania zamierzonego efektu.
  21. No raczej na pewno z dna, bo nie unosi się w wodzie. Zastosuję kleik i glinkę. Myślę, że dodanie trochę zmielonych biszkoptów i bazy zanętowej oraz aromatu da w efekcie dobrą zanętę, a czy da w efekcie obfity połów?? W tym okresie ryby są jeszcze głodne i zjadają co popadnie, więc.... wieczorem we wtorek podzielę się spostrzeżeniami.
  22. Odświeżę troszkę temat, bo akurat po AIPA zostało mi niemal 20L młóta. We wtorek rozpoczynam sezon (niestety pogoda i remont mieszkania go opóźniły) i zastanawia mnie sens użycia młóta jako zanęty. Czy to faktycznie wysuszyć np. w piekarniku (jakieś 120°C), czy po prostu taki jak jest (niemal cały w wodzie z wysładzania) wymieszać z bazą zanętową i dodatkami? Może ktoś coś praktykował, bo temacik troszkę się zestarzał..
  23. No akurat mi nic nie przeszkadzają, a jedynie były wskazówką, co za twór został rozsypany pod drzewem. Jedyne, co mam na celu to odszukanie bratniej duszy a najbliższej okolicy, jeśli takowa istnieje, celem wymiany doświadczeń etc. Co do srania gołębiami, szczurami, czy psami, to tylko szkoda, że nie posiadam wiatrówki - napierniczałbym w tych tępych właścicieli psów, którzy regularnie nie sprzątają po swoich czworonogach. Ale nie o tym w tym wątku...
  24. Próbki były chłodzone do ok 35°C. Balingomierz w wodzie pokazuje 0. Jak wyliczasz taką wydajność?Mi z PPPP wychodzi 67%... ewentualnie, gdzie znowu walnąłem babola??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.