Skocz do zawartości

Mycroft

Members
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mycroft

  1. Może wtrącę dwa słowa o moich doświadczeniach. Zacieram słód w torbie nylonowej o rozstawie oczek 150 mikronów. Przy czym nie wrzucam torby "luzem" do gara, ale mam jeszcze sito z blachy kwasoodpornej na nóżkach, tak aby zapobiec przypaleniu torby. Wydajności wychodzą wręcz kosmiczne, na prostych zasypach nawet 95 proc. Z klarownością także nie miałem jak dotąd problemu. Trudne zasypy (żyta jeszcze nie przepuszczałem, ale grodziskie już tak) również nie stanowią przeszkody. Głównym problemem w tej metodzie jest natomiast utrzymanie jednolitej temperatury zasypu w trakcie zacierania. Niestety, zacier w worku jest dużo bardziej bezwładny termicznie niż woda, która znajduje się poza workiem. Podczas gdy woda potrafi się zagotować, temperatura zacieru w worku może nadal pozostawać np. w okolicach 70 st. C. To jest irytujące. Kuriozalne jest też to, że czasem nawet po długim zacieraniu potrafi wyjść pozytywna próba jodowa...
  2. Fakt, też to czuliśmy. Nam kojarzyło się to trochę z takim szampanem i winem ale raczej z tych słabszych Eksperyment zrobiony, wyniki rozbieżne.. I nie wiem co o tym sądzić. Mam jeszcze z 2 buteleczki tego i zamierzam potrzymać dłużej może coś się zmieni. Mycroft brał zwykłą wersje więc może będzie możliwość porównania o ile pojawi się ocena. Czysto informacyjnie podam to może ktoś skorzysta Była to skórka z 1 większej pomarańczy, bez białych włókien, podsuszona w piekarniku (ale nie na wiór) i dodana do 5l na bodajże 1 tydzień cichej. Dziękuje za ocenę, a zdjęcia są konkret Ps. Dziwie się że moja "etykieta" wytrwała i się trzyma Pojawi się Gubernia Suwalska - Sweet Stout Barwa: czarne, nieprzejrzyste Piana: beżowa, średniopęcherzykowa, szybko opada Aromat: silna kawowość i wydaje mi się, że lekki diacetyl Smak: paloność i kwaskowość, nieco wodniste, goryczka niska i krótka, wysycenie średnie, nieprzeszkadzające Bardzo przyjemnie się to piło Z pozostałych piw, które ostatnio brałem, większość okazała się przeterminowana (gejzery albo zakażenia). Przydatny do spożycia był tylko Whiskey Extra Stout z Kasztany Company i muszę powiedzieć, że bardzo mi smakował. Jakby ktoś zrobił drinka z whisky i stoutu:) Chyba do tej pory najlepsze piwo z depozytu, jakie miałem okazję degustować.
  3. Przyniosłem 8 szt.: 4 szt. APA, 3 szt. świątecznego Belgian Ale (tak, wiem, że trochę późno, ale może na następne święta się nada) oraz jeszcze 1 szt. Pistachio Pils dla chętnych. Zabrałem 4 przeterminowane piwa (dwa swoje oraz Witbiera z browaru Phoenix i Belgiam Amber z browaru Bazyl). A także: Kasztany Company - Kazbekistan; Kasztany Company - Whiskey Extra Stout; Pale Ale 6% alk. (bez nazwy browaru); Gubernia Suwalska - Sweet Stout Aktualny stan to poza tym: Pale Ale 6% alk. (bez nazwy browaru) Kasztany Company - Simcoe IPA (2 szt.) Kasztany Company - Kazbekistan Kasztany Company - Whiskey Extra Stout Alderaan - The Mandalonian Hefeweizen Phoenix - Saison Forestry - Iunga Single Hop Polish Pale Ale Hop Labs - Hefeweizen (butelkowane 30.12.2013!!!) Hop Labs - Witbier Bazyl - IPA oraz jedno piwo bez etykiety
  4. Dzięki za opinie:) Tak jak pisałem parę postów temu, pszenica jest już prawdopodobnie "przeterminowana". Wcześniej różano-perfumowe aromaty były dość wyraźne. Co do wysycenia - rzeczywiście zbyt wysokie. Skład pistachio pilsa: słód pilzneński, chmiel Lubelski, mech irlandzki, pistacje (0,5 kg do kotła + 0,5 kg na zimno), drożdże Fermentis Saflager W-34/70 / 13 st. BLG, alk. 5,5% obj.
  5. Byłem chyba w ubiegłym tygodniu. Zostawiłem 3 szt. pilsnera z pistacjami (tak, to moje, a nie Browaru Phoenix:)) i wziąłem ESB, black IPA i koźlaka. Niestety, wszystkie warki były dosyć stare i w pierwszych dwóch był bardzo agresywny gushing, a tylko koźlak jako tako się uchował. Natomiast co do moich piw, to wydaje mi się że oceanian wheat, a już na pewno weizenbock, mogą nie nadawać się do degustacji. To pszenice, więc starzeją się bardzo szybko.
  6. Wziąłem trzy z browaru Feniks/Phoenix: saison, dubbel i Kordylier (cascadian dark ale). Zostawiłem 3 szt. American Wheata (a w zasadzie Oceanian Wheata, bo chmiele nowozelandzkie). Na etykiecie nie zmieścił się skład, więc podaję tutaj. Słody: pilzneński, pszeniczny, carawheat, orkiszowy. Chmiele: Pacific Gem, Nelson Sauvin. Drożdże Safale US-05. e.w. 13%, alk. ~5% obj., IBU 33.
  7. Dokładnie tak - nie chciałbym, żeby piwo świąteczne wyszło na żółto. Mam takie samo przeczucie, ale dobrze jest potwierdzić
  8. Przymierzam się do warzenia Christmas Ale w najbliższych dniach. Zastanawiam się nad możliwością zastosowania szafranu. Jak wiadomo, jest to silny barwnik. Myślicie, że jest ryzyko, że niewielki dodatek zniweczy efekt czekoladowych słodów?
  9. Ja wziąłem wspomnianego American Wheata. Poza tym, że piwo aż nieprzyzwoicie klarowne;) (jak na wheata), to super okaz. Piana biała, trwała, średniopęcherzykowa. Aromat amerykańskich chmieli (cytrusy). Goryczka niska, przyjemna. Wysycenie niskie, bardzo dobra pijalność. P.S. Zostawiłem dwa ginger weizenbocki. Zapraszam do degustacji.
  10. Warzę na Safale US-05 i pierwszy raz korzystam z lodówki styropianowej. Z braku wprawy "trochę" przechłodziłem i temperatura brzeczki spadła do 12C. Niby to dolna granica US-05, ale fermentacja nie rozpoczęła się. Minęło już 50 godzin od zadania drożdży. Temperatura jest już OK (18-19C), ale "bulgotania" nadal brak. Jak wczoraj otworzyłem pokrywę, na górze nie było niemal żadnej piany. Coś można zrobić, czy już tylko kanał?
  11. Dobra cena za refraktometr: http://allegro.pl/promocja-refraktometr-0-32-brix-promocja-i4396565075.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.