Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,
Moja przygoda z tym co jest po drugiej stronie lustra piwnego świata zaczęła się od dostrzeżenia, że w sklepie z alkoholem, do którego trafiłem jest trochę za dużo piwa. Przyglądając się temu co stało na półkach dotarło do mnie, że najwyraźniej piwo nie kończy się na Żywcu, Okocimiu czy w najlepszym wypadku na browarze zamkowym w Raciborzu. Tak zaczęła się przygoda z Lwówkiem, Alebrowarem, Ciechanem, Pintą itd.
Drugim etapem było wpadnięcie na blog znanego tu i ówdzie Kopyra. Jego filmy sprawiły, że uświadomiłem sobie jak bardzo piwny świat jest bogaty i barwny. Moje przejrzenie na oczy kojarzy mi się trochę z uzdrowieniem przez Jezusa biblijnego ślepca. W ten sposób zacząłem odwiedzać inne sklepy z piwem, a moja świadomość rosła.
Trzecim i ostatnim póki co etapem jest podjęcie się samodzielnego warzenia. Zacząłem dwa tygodnie temu od zacierania (Pale Ale z CP). Zadania jakie wyznaczam sobie na najbliższą przyszłość to: edukowanie się w kwestii stylów piwnych przez konsumpcję gotowych piw oraz samodzielne warzenie przede wszystkim tych stylów, które do mnie przemawiają.
Pozdrawiam ze słonecznego Zabrza!