Skocz do zawartości

zielu

Members
  • Postów

    180
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez zielu

  1. Sam wysyłałeś wadliwe piwo na konkurs do Wrocławia, a innych, którzy także wysyłali wadliwe piwa oskarżasz o brak szacunku do sędziów. Jeżeli Ty jako sędzia wysyłasz na konkurs kiepski piwo to sam wystawiasz sobie ocenę swoich umiejętności, no chyba, że ci sędziowie z Wrocławia byli tacy kiepscy. Wskaż mi, w którym miejscu napisałem, że wysłałem piwo do Wrocławia. Proszę konkretne zdanie. Czekam na info. Wyraźnie napisałem, że gdyby moja wędzonka była dostatecznie dobra, to być może sam bym był wśród poszkodowanych, co oznacza, że gdybym (jako sędzia) uznał swoje piwo za dostatecznie dobre, to bym je wysłał na konkurs, zwłaszcza że warzyłem właśnie wędzonkę z myślą o wrocławskim konkursie. Nigdy, ale to nigdy nie wysyłam ewidentnie wadliwego, nieprzyjemnego piwa. Właśnie z szacunku do kolegów sędziów. Szkoda, że niektórzy piwowarzy maja zupełnie inne podejście. Także następnym razem jak będziesz chciał komuś odpowiedzieć, to zastanów się, czy na pewno dobrze zrozumiałeś tekst. Proponuję również sprawdzić nazwiska piwowarów, którzy uczestniczyli w konkursie, żebyś ponownie nie wyszedł, delikatnie mówiąc, na ignoranta. Tak jak napisałem, jest to tylko moje przypuszczenie, a nie oficjalne stanowisko komisji. To, że przyjęliście i przeprosiliście to bardzo dobrze, bo stawia Was jako organizatorów w lepszym świetle i mam nadzieję, że bez względu na to czy konkurs w przyszłym roku będzie zaliczany do pucharu czy nie, to zainteresowanie będzie wysokie. Pozdrawiam, Michał
  2. Piszesz: "czes ma do tego prawo". Jasne. Pewnie, że ma. Tylko, że prawo powinno obowiązywać tak samo wszystkie konkursy. Jesteśmy równi, czy są też pierwsi między równymi? Witam Owszem wszyscy powinni być traktowani równo. Tylko, że Wy dopuściliście się "podwójnego niedopatrzenia". W wędzonkach puściliście 18 piw, a w Blondach 16, także w 2 z 4 kategorii popełniliście błąd, więc nie ma tu absolutnie mowy o przypadku. Jest to celowe działanie. W Siedlcach natomiast było puszczonych 17 piw w 1 tylko kategorii (witbier) i też były wątpliwości czy zaliczyć ten konkurs do pucharu. Sądzę, że komisja uznała, że w Siedlcach dopuszczono się jedynie niedopatrzenia, o czym nie może być mowy w przypadku konkursu we Wrocławiu. Być może podobne sytuacje zdarzały się już wcześniej we Wrocławiu i zostaliście potraktowani (przepraszam za określenie) jak recydywiści i dlatego właśnie komisja zdecydowała o niezakwalifikowaniu konkursu do pucharu PSPD. Z tego co Andrzej pisał, to Marusia szczegółowe wyjaśnienie otrzymała już w lipcu, więc PSPD już dawno zajęło stanowisko w tej sprawie. Także przyjmijcie to na klatę i potraktujcie nie jako karę, ale reprymendę na przyszłość. My wszyscy (sędziowie, organizatorzy, piwowarzy, właściciele pubów etc ... ) jesteśmy w mniejszym bądź większym stopniu odpowiedzialni za jakość organizowanych konkursów. Dlatego niech każdy wykonuje rzetelnie swoje zadania, a nie będzie problemów w przyszłości. Piotrek, mimo licznych obowiązków oraz tego, że nie leży to w zakresie jego obowiązków, poświęcił własny czas, żeby rozeznać się w sytuacji i udzielać się na forum, a jest przez Was za to gnojony. Z jednej strony chcecie wyjaśnień, ale z drugiej jak Wam rzeczowo wyjaśnił powody odrzucenia, to podnosicie argument w postaci Siedlec, których uczepiliście się jak polityk mównicy. Po pierwsze swoje pretensje proponuję kierować w stronę organizatorów, a także sędziów obu "felernych kategorii", którzy niedopilnowali maksymalnej liczby piw w finale. Po drugie, jeśli oczekujecie wykluczenia również konkursu siedleckiego, to jest to po prostu infantylne, żeby nie powiedzieć dosadniej. Wiecie, że popełniliście błąd, wiecie, że nie była to pomyłka, ale mimo tego chcecie up....ć chłopaków z Siedlec. Ręce opadają! Naprawdę rozumiem rozczarowanie i złość piwowarów domowych, zwłaszcza że sam warzyłem wędzonkę na ten konkurs i gdyby była dostatecznie dobra, wówczas być może sam bym był wśród "poszkodowanych". Przykro jest mi z tego powodu, zwłaszcza, że jak było tu pisane mogło to mieć wpływ na końcową klasyfikację pucharu PSPD. Niemniej jednak wina leży po stronie sędziów i organizatorów, którzy nie dopilnowali właściwej ilości piw. Komisja podjęła tylko słuszną decyzję na podstawie faktów. Ktoś tu podnosi argument, że można było jeszcze raz przeprowadzić eliminację. Po pierwsze nie praktykuje się czegoś takiego (mógłby to być również powód do odrzucenia konkursu), a po drugie, proszę wziąć pod uwagę, że wielu sędziów na konkursach jest przyjezdnych i zaraz po konkursie wsiadają w pociąg i wracają do siebie tudzież do hotelu. Nikt nam nie płaci na sędziowanie. Robimy to, bo piwo jest naszą pasją i chcemy mieć swój udział w rozwoju piwowarstwa domowego i rzemieślniczego. Na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji stwierdzam zatem, że ewentualna dogrywka mogłaby być niemożliwa do zrealizowania. Jeszcze tylko drobne wyjaśnienie. Gdybyśmy mieli do finału wpuszczać wyłącznie piwa pozbawione wad, to w wielu konkursach ... finały by się w ogóle nie odbyły. Eliminacje nie polegają na odrzuceniu wadliwych piw, tylko na odrzuceniu tych najgorszych / najmniej stylowych. Według wytycznych PSPD do finału przepuszczamy 12 - 15 najlepszych piw z danej kategorii, a to że często część z nich jest wzbogacona różnymi "ciekawymi aromatami", to już zasługa piwowarów domowych. Także ten co podważa sens eliminacji i kompetencje sędziów niech następnym razem się 10 razy zastanowi zanim coś napisze. Jeśli według niego mamy na własny koszt przyjeżdzać do innego miasta i jeszcze tygodniami siedzieć i oceniać paredziesiąt róźnych piw, tylko po to żeby każdy piwowar dostał szczegołówą metryczkę, to chyba najwyższy czas "zejść na ziemię". Jeśli ktoś wysyła piwo, które jest uosobieniem większości możliwych wad, to logicznym jest, że nie ma prawa znaleźć się w finale. Pomijam już fakt, że jest to brak szacunku do nas sędziów... Mam nadzieję, że jest to ostatni przypadek wykluczenia konkursu z pucharu PSPD. Pozdrawiam, Michał P.S. To co tu przedstawiłem to jest wyłącznie moje staowisko w tej sprawie na podstawie konkretnych faktów. Proszę zatem nie utożsamiać tego z decyzją komisji, w której nie zasiadałem.
  3. Z eliminacji nie dostałem. Cześć, Sędziowałem między innymi w finale saisona i metryczki miał opracować Piotrek. Sam się podobno zgłosił Jeśli jeszcze tego nie zrobił (sami rozumiecie - nawał obowiązków), to znaczy, że na dniach będą one rozesłane. Z eliminacjami sytuacja wygląda tak, że były 2 komisje oceniające saisony, gdyż sporo piw było zgłoszonych w tej kategorii. W każdej z tych komisji była jedna osoba, odpowiedzialna za metryczki. Jeśli ktoś już ją dostał, to znaczy, że jedna osoba z komisji już rozesłała metryczki, a druga jeszcze nie zdążyła. Także apeluję o spokój i nie wyrywanie włosów z głowy, bo wszyscy na pewno dostaniecie metryczkę Pozdrawiam, Zielu
  4. Poszły dzisiaj metryczki z finału w kategorii Rauchweizen, do tego rozesłałem metryczki z eliminacji Imperial Red Ale. Jakby ktoś nie dostał, to proszę o info. Pozdrawiam
  5. Uwierz mi Mateusz, że w WAB poziom był co najmniej dobry. Piwa, które stanęły na pozium były bardzo dobre, a zwycięzca wręcz rozpier ... ł system!. A co najistotniejsze nawet te piwa, które dostały od nas najmniej punktów były przyzwoite. Nie powiem, że z dużą przyjemnością, ale bez żadnego problemu wypiłbyś całą butelkę. Ja zresztą też . Także uwierz, że to rzadkość. Sam się zresztą o tym przekonasz. RIS ma być chmielowy? Przedział wartości IBU dla RIS-a to 50 - 90, co jasno pokazuje, że goryczka jest w tym piwie porządana. Nie może jednak dominować!!! To jest poważny błąd. Pamiętaj proszę, że za goryczkę goryczkę w piwie odpowiada nie tylko chmiel, ale również: drożdże, alkohol, a nawet słody palone. Do tego dochodzi bardzo subiektywne odczucie goryczki i kontra słodowa, która wpływa na jej intensywność. W piwach słabiej odfermentowanych, trzeba będzie więcej chmielu, aby zrównoważyć słodkość, zaś w piwach mocniej odfermentowanych, tego chmielu potrzeba mniej, zwłaszcza, że jest więcej alkoholu, który potęguje Ci odczucie goryczki. Podsumowując RIS musi mieć zauważalną, solidną goryczkę, która jednak absolutnie nie może zdominować profilu piwa. Na pocieszenie dodam, że bardzo ciężko jest RIS-a przechmielić. Mój przy 24 BLG, 9,5 ABV i około 105 IBU nie był wcale zbyt mocno chmielowy. Miał za to inne wady no i z tym nawet trudno się nie zgodzić Niby każdy jakoś zacząć musi, ale dlaczego od czyjegoś startu ma cokolwiek zależeć? Yhhh, nie ten świat, nie te czasy Nie ten świat, nie te czasy, ale i nie są na konkursach jednoosobowe komisje - moja ocena była jedynie ułamkiem tego, co decydowało o rankingu konkursowym, a w ŁKPD brało udział wielu sędziów o bardzo dużym doświadczeniu, również z rankingiem B - i nie była to jedna osoba dla podbicia statystyk. Początkująca załoga sędziowska nie stanowiła nawet 20% komisji. Nie chcę tu polemizować ani wdawać się w nadmierne dyskusje, ale zgodność ocen z moich metryczek z innymi pozwala mi sądzić, że nie byłem czarną owcą sędziowskich komisji, a to budujące dużo bardziej niż zniechęcające do dalszego rozwoju. Również sędziowałem w finale WAB, do tego rozsyłałem metryczki, więc mogę zapewnić, że oceny Mateusza nie odbiegały bardzo od naszych. Także wszelkie wątpliwości co do pracy debiutantów podczas II ŁKPD są nieuzasadnione.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.