mat Opublikowano 25 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2014 Jeżeli chodzi o odfermentowanie to ekstrakt zjechał z 15,5 do 4 Super słodkie nie było. Ale jak na West Coast IPA powinno być bardziej wytrawne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pralat Opublikowano 25 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2014 Ale jak na West Coast IPA powinno być bardziej wytrawne. Zdecydowanie zgadzam się z Tobą. Przy ewentualnej powtórce na pewno zatrę totalnie na wytrawnie i wymienię chmiele, bo profil tego zestawu mi nie podpasował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fr4nczesko Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Undeath- Habanero Rye Stout Wygląd: barwa ciemno brunatna, nie przejrzysta. Piana beżowa, bardzo drobno pęcherzykowata, długo się utrzymuje, ładnie oblepia szkło. Wygląd naprawdę zacny. Aromat: stoutowy, czyli czekolada i trochę kawy. Z butelki dodatkowo zapach ostrej papryczki- możliwe że to tylko autosugestia. Ogólnie bardzo przyjemny. Smak: kawa, czekolada, a potem żywy ogień odczucie ostrości dodatkowo zostało spotęgowane przez gęstą konsystencję- piwo obkleja całą jamę ustną i pikantność utrzymuje się jeszcze dosyć długo po przełknięciu. Goryczki nie zarejestrowałem. Bardzo ciekawe piwo, zupełnie nowe doznanie- ostrość w piwie jak dla mnie jednak trochę zbyt ostre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 Hehe, ja się spotykałem z opiniami, że jednak za mało ostre to piwo było ale jak widać nie dla wszystkich, dla mnie jest w sam raz przyjemnie szczypie nie jest mega pikantne, ale to każdego subiektywne odczucie No gęstość jest przez żyto, zakleja na chwilę usta żeby po chwili dać ostrego kopa Dla mnie to piwo jest do powtórki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mesive Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 CDA - Kościesza (nie z depozytu) Barwa: Czarne jak noc w kopalni, kompletnie nieprzejrzyste. Piana: Średnio obfita, dość szybko opada, ale do końca pozostaje obrączka przy ściankach oraz cieniutka warstewka na środku. W kolorze cappuccino. Aromat: Pierwszy niuch - paloność, drugi - paloność + kwiatowe estry, trzeci po zamieszaniu - typowa lupulina, trochę kwiatków, dużo paloności. Ogólnie - pachnie jak American Stout. Smak : Średnio pełne, przypomina mi trochę mniej paloną pierwszą warkę Kruka. Wyraźna chmielowość, równie wyraźna paloność, nie czekoladowa, ani nawet nie kawowa, lecz wyraźnie z mocno palonego zboża. Trochę ciemnego karmelu, odrobina słodyczy, dość kwaskowate, delikatny alkohol. Goryczka po połowie z palonych słodów i chmielu. Ogólne wrażenia: Piwo degustowałem i oceniałem jako CDA, stąd ciągłe wypominanie sporej paloności. Nie znaczy to, że z piwem jest coś nie tak. Jest pyszne i sam chciałbym móc uwarzyć tak dobre. Niemniej odrobinę zbyt palone jak na CDA - jakbym miał strzelać w ciemno, to powiedziałbym, że to raczej nieco za mało palony American Stout z jakimś Cascadem czy innym kwiatkiem Tak już jest z CDA, że łatwo przesadzić z ciemnymi słodami. Powtarzam jednak - piwo jest pyszne i skończę je pić bez zwracania uwagi na to, czy pasuje do stylu, czy też nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fr4nczesko Opublikowano 26 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2014 (edytowane) Dzięki za recenzję cieszę się, że smakowało Co do paloności- Jak widać (czuć) carafa III special na mash out daje już za dużo niepożądanych posmaków- następnym razem będę ekstrachował słód palony na zimno dzień wcześniej. Z Cascadem nie trafiłeś - to CDA single hop Simcoe. Aromat od chmielu, wiem, trochę bida z nendzą. Jestem trochę zdziwiony i zaniepokojony słabą pianą- w tym piwie nie miałem jeszcze z tym problemu, w zasypie było dosyć sporo płatków owsianych, więc albo zbyt delikatnie nalewałeś, albo jakaś felerna (nienagazowana) butelczyna niestety Tobie się trafiła. Dzięki jeszcze raz za recenzję i wypunktowanie niedoskonałości. Pierwsze CDA za płoty, wersja 2.0 za ok.5-6 warek Edytowane 26 Maja 2014 przez kościesza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xenocyd Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 (edytowane) Schwarzbier (Jaras) barwa: zaskoczenia nie ma, jest czarne i klarowne piana: całkiem obfita, drobnopęcherzykowa, lekko przybrudzona; po dłuższej chwili zredukowała się do aksaitnego kożuszka który lekko znaczył szkło i nie chciał zniknąć do końca konsumpcji aromat: na pierwszym wdechu czuć w aromacie lekką paloność, dalej nuty chmielowe. Żadnych niechcianych zapachów. smak: po Twoim komentarzu spodziewałem się, że będzie słodsze (albo spodziewałem się tego po swoim Schwarzbierze, który wyszedł mi za słodki, haha), jest ok. Nie jest wodniste i nijakie, ma trochę ciała, dosyć aksamitne w odczuciu paszczowym, nienachalna i niezalegająca goryczka na poziomie wyczuwalnym, jednak niskim/średnim. Odrobinę percepcję zmienia lekka paloność, ale wszystko jest ok. Słodowość ukrywa się pod tą kołderką palonośći, nie wali w ryj prosto z kufla. wrażenia ogólne: muszę przyłączyć się do słów Tomka i stwierdzić, że Twoje lagery są git! Za rok zamiast się bujać w garażu z niestabilną temperaturą podjadę do Ciebie i załaduję skrzynkę gotowego produktu Edytowane 27 Maja 2014 przez Xenocyd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mesive Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 CDA z płatkami sherry - Kościesza (nie z depozytu) Barwa: Czarne jak asfalt w nocy o północy; chyba klarowne, ale nie widzę dokładnie, bo żadne światło nie jest w stanie się przez nie przedrzeć. Piana: Jasno brązowa, drobnoziarnista piana po nalaniu najpierw wypełnia 1/3 sniftera, by po 3 minutach opaść do miłego dla oka kożuszka (wyższego niż w wersji bez płatków). Po kolejnych trzech spod piany wyziera już piwko. Piana oblepia szkło. Aromat: W aromacie, oprócz tego co w podstawowej wersji, wyczuwam delikatnie wiśniowe nutki. Nie wiem czy to autosugestia, czy raczej nakierowanie zmysłu powonienia na dobrą drogę przy poszukiwaniu źródła dodatkowego aromatu. Wspomniane nuty są wyczuwalne jedynie po zakryciu dłonią sniftera i zamieszaniu całości, jednakże raczej istotnie występują. Ewidentnie lekka wanilina; piwo piję w temp. 7-8 C, więc póki co alkoholu w zapachu nie czuję. Retronosowo wisienki dają aż miło. Smak : Nie będę się powtarzał w odniesieniu do degustacji podstawowej wersji - wspomnę tylko o różnicach. Przy drugim łyku wyczuwalne takie cukierki - "wiśnie w likierze". Nie dominujący, nie ma uderzenia w gębę, ale czuć je dość wyraźnie. Przy kolejnych łykach wychodzi więcej waniliny, trochę alkoholu, wiśnie powoli się gubią, ale w dalszym ciągu gdzieś tam są. Chmielu nie czuję już w ogóle Goryczka w dalszym ciągu krótka, o średniej mocy, "stoutowa". Ogólne wrażenia: Ostrzeżony przez degustację Prałata, gdzie wyczuwał on dość wyraźnie alkohol, wziąłem się za swoją, gdy piwo miało temp. dość niską (7-8 C). Myślę, że wyszło to piwku na zdrowie, bo alko nie był specjalnie wyczuwalny. No Panie Kościesza... wyszedł Panu fantastyczny Oak Aged Stout O wiele bardziej smakuje mi ta wersja niż podstawowa, może dlatego, że już nie czuję tu hybrydy CDA ze stoutem, tylko pełnowymiarowy stout. Do zachwytu brakuje mi odrobiny pełni, co przesunęłoby szalę roli piwa w stronę bardziej degustacyjną (do czego już przyczyniły się de facto płatki). Dzięki za możliwość spróbowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pralat Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 (edytowane) Wędzony Porter od Undeatha (setna warka!) Barwa: Piwo klarowne, nieprzejrzyście czarne, pod światło wychodzą rubinowe refleksy. Bardzo przyjemna i poprawna barwa. Piana: Na dzień dobry gushing. Mimo, że piwo nie jest jakoś bardzo mocno wysycone po nalaniu tworzy się potężna piana wypełniająca 3/4 szklanki. Beżowa, kremowa, ładna. Nie opada zbyt szybko. Aromat: Podstawowe nuty, które wyczuwam po zakręceniu piwem to wędzonka, ale nie szynkowa ani oscypkowa, tylko raczej zapach dymu z ogniska i alkohol (piwo ma 8%). Niestety nie czuję porterowej czekolady. Smak: Najpierw wędzonka, potem słodycz, jeszcze trochę słodyczy, potem wraca wędzonka. Piwo o dziwo wydaje się być lekkie jak na taki ekstrakt, zachęca do kolejnego łyku. Po czasie dochodzi do mnie pozostająca w ustach goryczka, ale raczej pochodząca z alkoholu aniżeli z chmielu czy też palonego słodu. Odrobinę brakuje mi treści. Ogólne wrażenia: Bardzo smaczne piwo. Świetnie wygląda i bardzo przyjemnie się je pije. Dość mocno wyczuwalny alkohol, co nie dziwi przy takiej mocy no i może troszkę zbyt wytrawne w mojej opinii. Ciekawa wędzonka. Gratuluję udanej setnej warki! Edytowane 28 Maja 2014 przez pralat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 28 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2014 To ciekawe z gushingem, otwierałem nie dawno to piwko i raczej nic nie wyszło z butelki, a nalewane ostrożnie nie pieniło się mocno. Co do alkoholu faktycznie wychodzi teraz mocniej, ale wydaje mi się że nie przeszkadza to mocno w piciu tego piwa, bo jest w miarę dobrze ułożone, choć tak jak piszesz troszeczkę za słodkie. Cieszę się że smakowało 1,5 skrzynki mam odłożone tego piwa do leżakowania i dopiero za pół roku gdzieś na zimę zacznę się nim delektować, do tego czasu może alkohol zelżeje to wrzucę jeszcze butelkę do depozytu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 (jak Ty to zrobiłeś? proszę o info o zasypie ). http://www.piwo.org/blog/29/entry-72-45-lager-wiedenski/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 (edytowane) Od razu przepraszam za słownictwo. PANOWIE CO DO CH***!!!??? Poszedłem do depozytu i jedyne piwo Mata i moje podpisane z etykietami, a reszta to jakaś pieprzona zgadywanka, pomiędzy gryzmołami na kapslach w skrzynce obdrapane dwie kartki z taśmą klejącą (które odleciały i cholera wie z jakiego piwa) z jakimiś bazgrołami których się do końca rozczytać nie da! Ludzie róbcie te cholerne etykiety czy to tak dużo roboty? Wybrałem 6 piw z pomiędzy których jedno Mata miało etykietę, drugie kartkę na taśmę klejącą gryzmoł jakiś że niby śliwkowe piwo, a reszta albo jakieś pieprzone szlaczki koreańskie (prałat pewnie) albo w ogóle żadnego symbolu! (pusty kapsel brak etykiety i jak mam dojść czyje to piwo???) Po kiego grzyba zostawiać piwo bez żadnego oznaczenia w depozycie? Co my jasnowidze jesteśmy? Ogarniacie się trochę i oznaczajcie swoje piwa! Zobaczcie jak to wygląda w innych depozytach! Nie ma problemów z tym czyje jest piwo i jak się nazywa! To naprawdę nie wiele trzeba... Więc na prawdę ostatni raz proszę oznaczajcie swoje piwska, albo jak następnym razem przyjadę i zastanę taką sytuację to zabiorę i piwa zutylizuję bez żadnej recenzji! Żebyście nie mieli pretensji. Jeżeli macie możliwość to doklejcie przy okazji tym piwom etykiety! W depozycie też piwa zostały wrzucone od jakiegoś "Szamana", który nic nie napisał o tym na forum... Jego oznaczenie piw AW też mi wiele nie mówi ale pewnie to American Wheat, ale była prośba żebyście mówili jakie piwa zabraliście. O oznaczeniu już trochę napisałem i więcej nie będę to ostatnie ostrzeżenie (oznaczenie na kapslu się nie liczy!) Jutro jak rozszyfruje napiszę jakie piwa wziąłem niestety nie wiem czy jest jaki kolwiek sens robić listę bo nie wiadomo co Szaman wziął i co w zamian dał... i znowu się sypie. Nie dojdziemy do ładu z tym depozytem jak tak dalej pójdzie! I jeżeli naprawdę tak będzie się dalej działo w nim to ja podziękuje za udział i nic tam nie będę wrzucał! Edytowane 1 Czerwca 2014 przez Undeath cml i bart3q 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamaneq Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 (edytowane) W depozycie też piwa zostały wrzucone od jakiegoś "Szamana", który nic nie napisał o tym na forum... Jego oznaczenie piw AW też mi wiele nie mówi ale pewnie to American Wheat, ale była prośba żebyście mówili jakie piwa zabraliście. O oznaczeniu już trochę napisałem i więcej nie będę to ostatnie ostrzeżenie (oznaczenie na kapslu się nie liczy!) Jutro jak rozszyfruje napiszę jakie piwa wziąłem niestety nie wiem czy jest jaki kolwiek sens robić listę bo nie wiadomo co Szaman wziął i co w zamian dał... i znowu się sypie. Nie dojdziemy do ładu z tym depozytem jak tak dalej pójdzie! I jeżeli naprawdę tak będzie się dalej działo w nim to ja podziękuje za udział i nic tam nie będę wrzucał! Cześć! Szaman się już reflektuje (nie miałem dostępu do netu). Wziąłem: - IRA (czarny kapsel z białym napisem) - W2 - Belgian Blonde Zostawiłem 4 x American Wheat. Teraz lista będzie wyglądać tak: 2x Xmas Ale (qub) 1x Vienna lager (VL, jaras) 1x Cascadian Pils (CP, jaras) 1x Witbier (W2, jaras) - bardzo słabe piwo 1x Schwarzbier (SB, jaras) 1x Marcowe (Undeath) 1x IRA 2.0 (Xen, IRA na kapslu) 1x Witbier (kościesza) 1x AIPA (pralat, 六 na kapslu) 1x Whisky Stout (pralat, 七 na kapslu, piwo dopiero tydzień w butelkach, dajcie mu czas) 1x Foreign Extra Whisky Stout (mesive, 14 na kapslu; piwo dopiero 3 tydzień w butelkach, dajcie mu czas ) 1x Belgian Blond (Mat) 1x American Wheat chmielone na zimno Vic Secret (Mat) 1x American Wheat chmielone na zimno Nelsonem (Mat) 1x IIPA (Do Hipster Like Double IPA?) (Mat) 1x Belgian Dubbel IPA (wyjątkowo bez etykiety, butelka 0,5 kapsel czarny ). Może być nienagazowane. O parametry proszę pytać (Mat) 4x American Wheat (szamaneq) Recenzje jak zdegustuję. Pozdrawiam i sorry za późny update. Edytowane 1 Czerwca 2014 przez szamaneq Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 W depozycie też piwa zostały wrzucone od jakiegoś "Szamana", który nic nie napisał o tym na forum... Jego oznaczenie piw AW też mi wiele nie mówi ale pewnie to American Wheat, ale była prośba żebyście mówili jakie piwa zabraliście. O oznaczeniu już trochę napisałem i więcej nie będę to ostatnie ostrzeżenie (oznaczenie na kapslu się nie liczy!) Jutro jak rozszyfruje napiszę jakie piwa wziąłem niestety nie wiem czy jest jaki kolwiek sens robić listę bo nie wiadomo co Szaman wziął i co w zamian dał... i znowu się sypie. Nie dojdziemy do ładu z tym depozytem jak tak dalej pójdzie! I jeżeli naprawdę tak będzie się dalej działo w nim to ja podziękuje za udział i nic tam nie będę wrzucał! Cześć! Szaman się już reflektuje (nie miałem dostępu do netu). Wziąłem: - IRA (czarny kapsel z białym napisem) - W2 - Saison Zostawiłem 4 x American Wheat. Pozdrawiam i sorry za późny update. Dobra rozgrzeszony Dobrze wiedzieć jutro zrobię Update listy! Do reszty prośba dalej jak powyżej napisałem! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pralat Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 PANOWIE CO DO CH***!!!??? a reszta albo jakieś pieprzone szlaczki koreańskie (prałat pewnie) Krzysiu, spokojnie. Tak jak napisałem wcześniej ja i Xen, następne piwa będą już etykietowane i to jednorazowy wybryk. Jeszcze raz przepraszam . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mesive Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 Zaaktualizowałem listę za Szamanqa, bo on wziął jakąś starą: 2x Xmas Ale (qub) 1x Vienna lager (VL, jaras) 1x Cascadian Pils (CP, jaras) 1x Witbier (W2, jaras) - bardzo słabe piwo 1x Schwarzbier (SB, jaras) 1x Marcowe (Undeath) 1x IRA 2.0 (Xen, IRA na kapslu) 1x Witbier (kościesza) 1x AIPA (pralat, 六 na kapslu) 1x Belgian Blond (Mat) 1x American Wheat chmielone na zimno Vic Secret (Mat) 1x American Wheat chmielone na zimno Nelsonem (Mat) 1x IIPA (Do Hipster Like Double IPA?) (Mat) 1x Belgian Dubbel IPA (wyjątkowo bez etykiety, butelka 0,5 kapsel czarny ). Może być nienagazowane. O parametry proszę pytać (Mat) 2x Wędzone śliwkowe (Poretzky, 13 na kapslu, z etykietką) 4x American Wheat (szamaneq) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 (edytowane) Ja jestem spokojny, tu nie chodzi tylko o ciebie, są wrzucone do depozytu 4-5 piw bez jakiegokolwiek oznaczenia... do tego pije! Jeszcze sprawdzę dokładnie co wziąłem ale na raczej te piwa: IRA od Xena, AIPA od Prałata, Witbier od Kościesza, Wędzone Śliwkowe od Poretzky-iego, American Wheat Szamaneq oraz American Wheat z nelsonem od Mata. Wrzuciłem natomiast od siebie 2xESB, Świąteczne (ponad pół roku już leżakowane), Coffe Stouta, Koźlaka Wędzonego i coś jeszcze (chyba Vienna Lagera) ale nie jestem pewien Sprawdzę w domu to dopiszę do listy więc aktualizacja: 2x Xmas Ale (qub) 1x Vienna lager (VL, jaras) 1x Cascadian Pils (CP, jaras) 1x Witbier (W2, jaras) - bardzo słabe piwo 1x Schwarzbier (SB, jaras) 1x Marcowe (Undeath) 2x ESB (Undeath) 1x Świąteczne (Undeath) 1x Coffee Stout (Undeath) 1x Koźlak Wędzony (Undeath) 1x Habanero Rye Stout (Undeath) 1x Belgian Blond (Mat) 1x American Wheat chmielone na zimno Vic Secret (Mat) 1x IIPA (Do Hipster Like Double IPA?) (Mat) 1x Belgian Dubbel IPA (wyjątkowo bez etykiety, butelka 0,5 kapsel czarny ). Może być nienagazowane. O parametry proszę pytać (Mat) 1x Wędzone śliwkowe (Poretzky, 13 na kapslu, z etykietką) 3x American Wheat (szamaneq) Edytowane 11 Czerwca 2014 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mat Opublikowano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 Albo pogadam z panią z depozytu żeby piw bez etykiet nie przyjmowała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pralat Opublikowano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 (edytowane) Nie no chyba nie ma co jej zawracać tym głowy. I tak jest wystarczająco miła, że nam udostępnia skrzynkę, nie musi jeszcze nas pilnować. Myślę, że potrafimy sami to ogarnąć . A teraz to ja się upomnę . Pięć moich piw zostało pobranych, a opisane zostało jedno AIPA (drugie wziął Undeath niedawno, więc rozumiem). Whisky stouty opisane wcześniej jako do przetrzymania można spokojnie już pić i raczej nic już nie zyskają, bo to sesyjne sikacze . Edytowane 2 Czerwca 2014 przez pralat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mesive Opublikowano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 Whisky Stout - Prałat (nie z depozytu) Etykieta: Frywolnie namalowane pisakiem niestandardowe mieszadło do piwa. Ma to swój urok. Barwa: Bardzo mocno brunatne, prawie czarne, z rubinowymi refleksami. Klarowne bardzo. Piana: Nagazowanie idealnie stoutowe ( ), piana dość skąpa, jasnobrązowa, po minucie zostaje po niej obrączka i kilka wysepek na środku sniftera. Aromat: Do szlachetnego destylatu jeszcze mu trochę brakuje, ale ewidentnie czuć słód whisky. W tym przypadku dym z palonej trawy/mchu/torfu (!), może trochę spalone kable, a może ja się już przyzwyczajam i przestaję to porównywać do zapachów nieprzyjemnych. Paloność zlała się z aromatami słodu whisky i nie stanowi odrębnej nuty. Smak : Wyraźnie palone; słodycz jeśli jest, to resztkowa; cholera albo po tygodniu przerwy od stoutów coś dziwnego stało się z moimi kubkami smakowymi, albo to piwo jest cholernie mocno palone, bez żadnej karmelowej kontry; słód whisky pozostawia na języku posmak popiołu z ogniska robionego przez biedne dzieci z podstawówki, które nawet gałęzi nie umieją nazbierać i palą jakieś uschnięte słomy i wysuszone przez letnie słońce wiechcie. Piwo o niskiej treści. Ogólne wrażenia: Na pewno nie jest tak, jak autor piwa mnie w kuluarach poinformował - że to jest piwo do szybkiego wypicia, bez zastanowienia. Jest mało treściwe, to prawda, ale nie nazwałbym go sesyjnym, głównie przez tą mocną paloność. Uwielbiam stouty i portery, więc nie mam zamiaru narzekać - uważam to za duży plus w tym piwie. Niemniej piwo z pewnością wyszło hybrydowe - lekkie w ekstrakcie, ale degustacyjne w smaku. Odrobinę mam też chęć nie zgodzić się, że leżakowanie nic mu nie da. Ta paloność może się trochę ułoży wtedy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pralat Opublikowano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 Ciekawe, ciekawe - dla mnie to piwo NIE jest palone . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xenocyd Opublikowano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 Tekstem o dzieciach "zrobiłeś mi dzień"! :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mesive Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Dołączam się do wniosku Prałata - gdzie są recenzje moich stoutów? :] Informuję, że już nie walą lizolem, więc można degustować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 (edytowane) Whisky Stout - prałat (nie z depozytu) vs Whisky Stout - Mesive, recenzja porównawcza Barwa: Jakoś nie idzie mi określanie klarowności w stoutach to tyle co mogę powiedzieć, że prałata na pewno nie było przejrzyste, aczkolwiek postało w lodówce ledwie 6 godzin po podróży do domu - oba czarnuchy Piana: Lubię niskie wysycenie więc prałata piwo pod tym względem lepiej podeszło, niemniej piana u Mesive była bujna i utrzymywała się długo, czego nie mogę powiedzieć o pierwszym piwie. Aromat: U prałata czuję nuty bliższe słodowi cherry z briessa, natomiast drugie zarżnęło mnie przezajebistym, słodkawym arometem whisky, z nutą wanilii i ... kogla mogla Smak : Lekkie kable, trochę bandaży i mocna popielniczka - aż mi się przypomniały złe czasy kiedy człowiek był na tyle głupi by szlugi jarać. Niemniej jednak zniknęło w kilku łykach. Z kolei w przypadku Mesive musiałem się hamować - generalnie whisky stout do mnie strasznie przemawia, tak więc nie pokusiłbym się o podobną recenzję gdyby chodziło o Mata i Mesive: nawet gdyby były diametralnie różne oba były cudowne. Tylko o co chodzi z tym koglem? American lager - Undeath: dobre, lekko gorzkie, piana jest Tak Krzysiek pospieszał kilka postów wcześniej że nie mogłem się skupić na złożeniu kilku zdań edit: o - następny pospieszacz... Edytowane 3 Czerwca 2014 przez jaras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mesive Opublikowano 3 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 edit: o - następny pospieszacz... Ano ciekawie się złożyło. Recenzja Lagera Krzyśka zabójcza Tylko o co chodzi z tym koglem? W sensie wyczuwasz tam jajko z cukrem? Kompletnie nie mam pojęcia co to i skąd to. Najbardziej się obawiam, że zadziałasz na mnie sugestią i od tej pory sam zacznę to czuć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się