Pierre Celis Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 wydumany styl bez przyszłości Jestem w stanie zrozumieć potrzebę posiadania w piwnym świecie własnego „nowego” stylu. W końcu Jankesi amerykanizują praktycznie już każdy istniejący. Ba, wciąż tworzą nowe. A my? Grodzisz, porter bałtycki i co dalej? Ale zaraz, przecież mamy polskie chmiele! To, że kiedy nasze odmiany były opracowywane i wprowadzane do hodowli nikt nie przewidywał chmielenia piwa do takich poziomów goryczki jakie są aktualnie lansowane jak widać nie jest problemem. Były już różne eksperymenty, chociażby wśród browarów regionalnych, z mocniejszym chmieleniem np. Marynką na goryczkę i każdy kończył się na jednej próbie. To nie są chmiele, których skład czy bukiet aromatyczny zezwala na dowalenie do kotła w ilościach cokolwiek nierozsądnych. Niebo jest granicą, ale warto używać odpowiednich narzędzi do roboty. Ciężko rąbać drzewo śrubokrętem. Niestety wciąż trwają próby wyważania otwartych drzwi. Parę lat temu Pinta wypuściła Ale Szychę, która zniknęła tak szybko jak się pojawiła. Miś pity we Wrocławiu smakował jak cytrynowa Nestea. No i teraz pojawił się Prometeusz z nowej inicjatywy kontraktowej Browar Olimp. Polskie chmiele jednak są tutaj najmniejszym problemem. Browar Olimp Prometeusz Piana: Ładna, drobnopęcherzykowata i średniopęcherzykowata, lekko przybrudzona, średniobujna. Barwa: Mahoniowa, pięknie klarowne z iskrą. Zapach: Twaróg ze szczypiorkiem. Masło, maślanka, podbudowa słodowa sprawia, że jeszcze możemy do tego dokooptować kromkę chleba. „Piwo śniadaniowe”. Alkohole wyższe wręcz kręcą po nosie, obecny jest mocny DMS. Same wady, nic ciekawego. Smak: Solidna słodowość i karmelkowatość nie jest w stanie przykryć diacetylu, DMSu i alkoholi wyższych. Mocno rozgrzewa alkoholowo. Piwo jest na pograniczu pijalności. Goryczka nieprzyjemna, pozostająca, szorstka, wyrwana z kontekstu. Wiem, że wyszedł oficjalny komunikat od Browaru Olimp, że piwo ma diacetyl. Zgoda, tylko nie jest na takim poziomie na jakim został tam podany. W dodatku DMS i alkohole wyższe świadczą o tym, że problemem nie była filtracja, tylko praktycznie cała technologia od etapu warzelni po fermentownię. Protip: jeżeli na leżaku nie czuć tak bardzo diacetylu, a pojawia się po pasteryzacji to warto połączyć ze sobą te dwa fakty i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Ja naprawdę nie chcę nikogo butować, nie mam zresztą w tym żadnego interesu. Trzeba jednak nazywać rzeczy po imieniu, Prometeusz jest wybitnie nieudanym piwem i żadne życzeniowe myślenie czy czarowanie rzeczywistości tego nie zmieni. Mam nadzieję, że jeszcze uda się chłopakom naprostować sytuację przy kolejnych warkach. Zawsze to dobrze jak się coś dzieje na rynku. Szkoda jednak, że już na starcie utrudnili sobie życie paroma kwestiami. Chociażby wybór szkła. Butelki Euro są nostalgiczne. Solidne, fajnie wyglądają. Tylko, że jest problem z ich kupnem. W zasadzie to już chyba tylko w Bawarii używają ich na szerszą skalę. Rozumiem, że trzeba było się odróżnić od konkurencji na rynku „piw rzemieślniczych”, która to w całości używa butelek NRW/Vichy. Tylko, że jest ku temu konkretny powód. Takie butelki można kupić łatwo, szybko i jak chcemy to są wręcz plug and play – jest znacznie mniejszy problem z ich umyciem. A zakurzone, brudne, wielokrotnie używane butelki? Jeden cykl mycia nie wystarcza, więc od razu dochodzi dodatkowy czas i energia. Plus pomysłowość ludzka jeżeli chodzi o wsadzanie różnych rzeczy do butelek po piwie nie zna granic. Gumy do żucia, kiepy, patyczki od lizaków czy lodów to mały pikuś. Ale trafiają się i igły czy żyletki. Co jeżeli nie zostanie wyłapane na linii i trafi do klienta? Zdaję sobie sprawę z tego, że zaraz niektórzy będą mnie przekonywali, że ależ polski chmiel jest doskonały i świetnie się nadaje na mocne chmielenie. Niestety, ale nie. Po prostu. Zresztą jest to temat na ciekawy artykuł, będę musiał się tym zająć. Jak wrażenia po premierze Prometeusza? Chcielibyście więcej Polish IPA na rynku, czy może jednak warto by było się skupić na celach osiągalnych, jak na przykład fajnie chmielony polski pils? Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Przecież butelka z wysokim gwintem-Greta łapie. Na piwo samo czekam; fakt, że nadmiar browarów kontraktowych idzie w ilość, a nie w jakość, świadczy tylko o tym, że "tu nie będzie rewolucji, tu zaległy barykady". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Tak, sam to stwierdziłem, że Marynka nie nadaje się do mocnego chmielenia. Ten chmiel jest słaby wbrew temu co mówią plantatorzy. Butelki euro są normalnie w sklepach, więc tu nie widzę problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Ja trochę nie rozumiem jednego: Polski pils 40 ibu - jak najbardziej Polska IPA 40 ibu - nie nadaje się do mocnego chmielenia. Zawsze myślałem, że ew. problemem może być ubogi profil aromatyczny naszych chmieli a nie osiągnięcie wyższego poziomu goryczy w piwie. Ja osobiście niezbyt lubię wszelkie przechmielone potworki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Ekstrakt 10-11 a ekstrakt 15-16 to spora różnica. Pils nie musi mieć 40 IBU żeby był wyraźnie goryczkowy. Z kolei IPA z 40 IBU to piwo raczej słodowe, żeby zrobić goryczkowe IPA musisz sypnąć więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 (edytowane) Tak, sam to stwierdziłem, że Marynka nie nadaje się do mocnego chmielenia. Ten chmiel jest słaby wbrew temu co mówią plantatorzy. A ja mam bardzo dobre zdanie o Marynce, wychodziły mi na niej całkiem niezłe bittery, english IPA też wyszła nie najgorsza (mógłbym powiedzieć że to była polish IPA Jak komuś wychodzi kiepska goryczka to pewnie coś skopał a nie wina chmielu edit: Chociaż nie robiłem nic na Marynce powyżej 60 IBU, więc może w przypadku bardzo mocnego chmielenia są problemy. Edytowane 14 Sierpnia 2013 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 A ile jej dawałeś? Około 40g /20l jest ok. powyżej 50g/20l zaczyna się tępa goryczka. Oczywiście od wody i drożdży też wiele zalezy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 A ile jej dawałeś? Około 40g /20l jest ok. powyżej 50g/20l zaczyna się tępa goryczka. W sumie, czy na 60 minut? Na 60 minut to rzeczywiście maksymalnie dałem 50g do porteru bałtyckiego, zazwyczaj koło 30g-40g. Jako całość to do bittera 9,5°Blg dałem 60g + 25g na zimno ale tylko 20g na 60 minut. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 No na 60 min oczywiście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 (edytowane) Teraz to dałeś mi trochę do myślenia z tą Marynką A Ty ile maksymalnie dawałaś na goryczkę Marynki, w jakim stylu, bardzo tępa ta goryczka była, ściągająca też? Edytowane 14 Sierpnia 2013 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Polska IPA 40 ibu - nie nadaje się do mocnego chmielenia. Jeżeli mówisz o tej PIPIE to 64 IBU. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Mówię ogólnie o PIPIE, łatwo można sobie wyobrazić ( a przynajmniej ja mogę ) egzemplarz o 40 IBU. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Teraz to dałeś mi trochę do myślenia z tą Marynką A Ty ile maksymalnie dawałaś na goryczkę Marynki, w jakim stylu, bardzo tępa ta goryczka była, ściągająca też? 60g to juz była tępa, eksperymentowałem głównie z pilsami. Ale jak mówię drozdże tez dużo zmieniają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Mówię ogólnie o PIPIE, łatwo można sobie wyobrazić ( a przynajmniej ja mogę ) egzemplarz o 40 IBU. No jest to dolna granica zarówno w IPA jak i AIPA, ale osobiście sobie tego nie wyobrażam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się