Pierre Celis Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 Kończą się żniwa, czas na dożynki. Rolnik po ciężkiej pracy w polu powinien otrzymać coś, co przywróci mu siły. Dobry, sycący posiłek i takież samo piwo. Niezbyt mocne, bo mamy jeszcze lato, ale też odpowiednio treściwe, by uzupełnić braki energii. Jak sobie wyobrażam piwo na końcówkę lata? Pełne, aromatyczne, może nieco owocowe. Nie może być zbyt skomplikowane i musi mieć wysoką pijalność. Dożynki to czas świętowania, więc sesyjność jest ważnym parametrem. Robi się chłodniej, więc minimalnie zwiększona ilość alkoholu też nie zaszkodzi. Lekkie piwa muszą poczekać na przyszłoroczne upały. Zatem przyjrzyjmy się temu, co browary naszykowały nam na tą porę. Propozycji było kilka, ale mi udało się upolować tylko dwie premiery. Będzie nieco tendencyjnie, bo w zestawieniu wylądowały dwa piwa z różnych światów. Pierwsze z jednego z największych polskich browarów, w stylu znakomicie każdemu znanym. To Dożynkowe od Okocimia. Drugie, przygotowane przez kontraktową Pintę, to mała zagadka. Piwo w stylu wywodzącym się z Francji. Do tego niezbyt popularnym i w zasadzie niespotykanym w naszym kraju. Mowa o Ce n’est pas IPA (fr. to nie jest IPA) w stylu biere de grade. Nazwa dosłownie znaczy „piwo które jest przetrzymywane”. Tradycyjne piwo ale z rzemieślniczych wiejskich browarów z północnej Francji warzone na początku wiosny i trzymane w zimnych piwnicach by skonsumować je w cieplejszym okresie. Obecnie jest warzone przez cały rok. Spokrewniony ze stylem Belgian Saison, podstawową różnicą jest bardziej okrągłe, bogatsze, słodsze, skoncentrowane na słodowości, często ma cechy „piwniczne” i nie zawiera przyprawowych i cierpkich cech Saison – wiki.piwo.org Z góry wiadomo, że piw tych nie sposób porównać. Różny skłąd, różniące się parametry, inny typ fermentacji. To trunki z dwóch przeciwległych biegunów. Także porównania jeden do jednego nie będzie, ale postaram się jakość odnieść do tych propozycji. Dożynkowe, Okocimalk. 5,2%, ekstrakt 11% Wygląd: kolor głębokiego złota, klarowne. Piana jak w coca coli – znika momentalnie, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu. Aromat: Nikły aromat słodowy i odrobina metaliczności. Nic ciekawego. Wysycenie: Wysokie, eurolagerowe, męczące. Smak: pusty, kwaśny, z dodatkiem odrobiny słodu. Goryczka niska, a w zasadzie prawie jej nie ma. Odczucie w ustach: wodniste, gryzące od zbyt wysokiego nasycenia dwutlenkiem węgla. W sumie nawet orzeźwiające, ale nie w sposób, który bym mógł pochwalić. Wrażenie ogólne: słabe, wodniste piwo bez żadnego charakteru. Bez smaku, bez aromatu, bez goryczki i bez piany. Tym jedynie się różni od przeciętnego eurolagera, że jest jeszcze bardziej wodniste. Jeśli to ma być dla kogoś nagroda po ciężkiej pracy przy żniwach, to ja szczerze współczuję. Ocena: 2/10 Ce n’est pas IPA14Blg, 5,3%, 18IBU Wygląd: trochę jak niektóre bawarskie piwa pszeniczne – kolor intensywnie pomarańczowy, do tego wyraźne zmętnienie. Piana ładna i gęsta, niestety nietrwała. Aromat: W pierwszym momencie uderza w nozdrza skórka pomarańczowa, zaraz za nią podąża biszkoptowa słodowość i odrobina banana, a całość dopełnia przyprawowy fenol. Trochę jak piwo pszeniczne, trochę jak niektóre belgijskie specjały. Nie powiem, jest ciekawie. Wysycenie: niskie, zadziwiająco niskie. Nic dziwnego, że nie zbudowała się trwała czapa piany. Smak: pełny, słodowy, dopełniony cytrusowym posmakiem skórki pomarańczowej. Goryczka niska, ale zauważalna. Odczucie w ustach: piwo jest treściwe, krągłe, gładkie. Można się najeść. Niestety traci na tym sesyjność. Jedno i nie więcej. Wrażenie ogólne: Co tu dużo mówić – tak właśnie wyobrażam sobie piwo dożynkowe. Aromatyczne i pełne. No, może ta pełnia jest tutaj trochę za wysoka, bo szczerze powiedziawszy po jednej szklance czuję się najedzony jak po porządnym obiedzie. Tak czy inaczej, piwo udane i smakowite. Fanem biere de grade nie zostanę, ale jako piwo sezonowe, owszem, chętnie. Ocena: 7/10 No cóż, jak wspomniałem na wstępie, piw tych nie sposób porównać. Które bym wybrał na dożynkową kolację? Wbrew pozorom mam dylemat. Okocim wodnisty, kwaśny, bez smaku, ale też bez większych wad. Można wyżłopać bezrefleksyjnie. Więcej niż jedno też wchodzi w grę, tym bardziej, że cena jest dość atrakcyjna (2,19zł w promocji). Pinta oferuje dużo więcej doznań. Jest na czym nos i język zawiesić. Można pić powoli i cieszyć się każdym łykiem. Niestety zbyt wysoka pełnia sprawia, że jedno to maksymalna ilość na jeden wieczór. Wielka szkoda. Werdyktu zatem nie będzie, bo Świętego Graala piw dożynkowych nie znalazłem. Każdy niech sam zdecyduje na co ma ochotę. Post Piwo dożynkowe – Okocim kontra Pinta. pojawił się poraz pierwszy w Piwolog radzi .... Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 Dziwne zestawienie Nie piłem Dożynkowego ale piłem Pinte Jeżeli wyobrazimy sobie rolnika biesiadującego na dożynkach to 99,9% osób wybierze Okocim. Ta Pinta to typowa apteka, aromat fenolowy jest bardzo intensywny. Na chmielakach po 3 łykach wylądował w koszu. Takie warki lądują u mnie w browarze w kiblu. Podsumowując piwo tylko dla masochistów piwnych i ludzi lubiących belgi ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 Piwolog, odp jakim cudem Dożynkowe otrzymało 1 miejsce na ostatnim konkursie piwnym? Rewelacji nie ma ale jak na masową produkcję jest dobre, cena prawie 4zł więc wysoka jak na masówkę. Wg mnie można kupić i tak jest sezonowe więc parę tygodni i znika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimbelt Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 Chciałoby się rzec - jaki konkurs, tacy laureaci. Za Dożynkowe nie warto płacić 4zł i chyba konsumenci też to rozumieją, bo widziałem ostatnio w sklepie za 2,19zł, przecenione z 3,49 bodajże. Chyba nie sprzedaje się dobrze, skoro aż taka obniżka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Samael Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 Na czacie kolega Gawon ostrzegal przed Dozynkowym - jak widac slusznie slawek1k 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 z Dożynkowego Więcej niż jedno też wchodzi w grę ja nawet jednego nie dałem rady wymęczyć ,kwaśna woda,tak jak właśnie pisałem na czacie ,takiej kapuchy w koncerniaku jeszcze nie czułem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 ''surowce dla PINTY dostarcza Browamator'' , zdjęcie celowo wykonane, po co mieszać w ten temat koncerniaka? Piwolog ma fajne teksty ale z tym nie popisał się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 No chyba każdy kto cokolwiek się interesuje tematem, zna skład osobowy Pinty. Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 2 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2013 ostrość jest bardziej na ekstrakt i alk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się