pampi Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Powoli kompletuje sprzęt i za tydzień zabieram się za pierwszą warkę z procesem zacierania. Kolega powiedział, że jego kolega powiedział itd. że strasznie śmierdzi podczas tego procesu. Ponoć tak, że na całej klatce schodowej w boku jest odczuwany zapach. Jak to jest naprawdę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Czuć, ale czy to smród to bym polemizował. Moi współlokatorzy mówią, że ani smród, ani perfuma, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Raczej kwestia gustu i co kto uznaje za smród Dla mnie to nawet ładnie pachnie, a przy chmieleniu, wręcz wspaniale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sztyft Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Podjedź do M1 na Franowo i powąchaj jak w KP gotują Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Czy pachnie czy śmierdzi, to kwestia gustu, ale faktem jest, że zapach jest bardzo intensywny, szczególnie podczas chmielenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Powoli kompletuje sprzęt i za tydzień zabieram się za pierwszą warkę z procesem zacierania. Kolega powiedział, że jego kolega powiedział itd. że strasznie śmierdzi podczas tego procesu. Ponoć tak, że na całej klatce schodowej w boku jest odczuwany zapach. Jak to jest naprawdę? potwierdzam śmierdzi jak cholera, szczególnie dla żon, narzeczonych, dziewczyn, teściowych ... moja żonka czuje zapach wchodząc do klatki a mieszkamy na 3 piętrze. Druga sprawa to sąsiedzi, jeżeli mieszkasz w bloku. Będą myśleli że robisz bimber. Trudno im wytłumaczyć ale mi się udało częstując piwkiem i nieukrywaniem się taszcząc butelki i kegi z piwnicy czy samochodu. Wcześniej uchodziłem za bimbrownika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Z czego Wy to piwo robicie??? U mnie lekko pachnie słodem, a jest to zapach całkiem przyjemny - taki chlebowy, kojarzy mi się ze wsią i wakacjami u Babci. Na klatce schodowej już nic nie czuć. Podczas chmielenia zapach jest bardziej intensywny, ale przyjemny. Moja Żona i Córka przychodzą do kuchni i wdychają, szczególnie od czasu jak się dowiedziały, że chmiel ma właściwości bakteriobójcze Już parę przeziębień udało mi się wyleczyć inhalacjami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiess Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Koło M1 pachnie parowanymi pyrami u nas bardziej ten zapach jest słodowy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nikiboom Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Zapach jak to zapach, niektórym pasuje niektórym nie. Chociaż wg mnie zapachów podczad zacierania czy warzenia do smrodu raczej zaliczyć nie można Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ponury fermentaThor Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 piękny, głęboki zapach słodu wyczuwalny do 4 pięter w górę i w dół dla większości osób przyjemny, choć zdarzają się marudy zaręczam że w blokach bywają gorsze zapachy kuchenne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spartan Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Moja rodzina wchodzą do kuchni mówi, że coś słodko pachnie ale ja nie czuje ,może się przyzwyczajam do zapachu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Zapach przeszkadza, ciekawe. Awantury nie przeszkadzają, itd. Postaraj się o dobry okap kuchenny z wyciągiem i po problemie. Mnie bardziej ten zapach przypomina parzenie ziarna w parniku dla zwierząt a nie bimber. Pamiętam jak dawno temu na osiedlowym żłobku przypalało się mleko, ależ to był smutny zapach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sp5 Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Generalnie rozmawiamy o odorach, jednym przeszkadzają drugim nie, wszystko zależy od tego czy masz wyciąg .Stężenie odoru i jego wyczuwalność jest odwrotnie proporcjonalne to tego czy : -masz poparcie rodziny w tym co robisz (albo chociaż cichą akceptację) -czy akurat ktoś z rodziny nie szuka powodu żeby się do czegoś przyczepić -czy w domu masz jakieś zaległe rzeczy do zrobienia które mógłbyś zrobić w czasie, który poświęcasz na warzenie piwa . Odór jest, zwłaszcza w procesie chmielenia, ja np. na czas chmielenia zamykam drzwi w kuchni. Tak naprawdę większym problemem jest kondensacja pary wodnej. Co prawda w tamtym tygodniu, jak robiłem AIPA, spotkany na klatce sąsiad chciał dzwonić na Pogotowie Gazowe, bo myślał że się gaz ulatnia . Generalnie, nie ma się co oszukiwać, odór jest ale nie jest nieprzyjemny, po prostu charakterystyczny i tyle. Pozdrawiam Piotr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mahometus Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Taak mi żona też narzekała co do zacierania bo nie lubi takiego zapachu zboża ale zmieniła zdanie mówiąc ' no może nie przyjemnie ale wiem co z tego będzie dalej' Więc teraz lubi Dla mnie zacieranie pachnie zbożem, mąką a chmielenie jak zielona herbata więc osobiście nie rozumiem co wam śmierdzi Duchota własnie od zaparowania to rozumiem wzmaga nieprzyjemne odczucie. A też warze w bloku i jedynie co słyszę od sąsiadów to " oj coś gotowaliście sąsiedzie, będzie tak dobre jak ostatnio co mi dałeś?" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_P Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Ja warzę jak nikogo nie ma w domu, ale jak kobita przyjdzie później to mówi, że "śmierdzi paszą" Mnie osobiście zapachy podczas zacierania i warzenia nie przeszkadzają, natomiast podczas fermentacji w pomieszczeniu z fermentorem zapach bywa mało przyjemny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 13 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 A dla mnie zagadką jest, dlaczego warzenie piwa w domach nikomu nie przeszkadza i nikt nie powie, że coś śmierdzi. Czemu mieszkańcy blokowisk mają inne odczucia? Warzymy raczej taka samo. Podejrzewam, że psycholog miałby tu wiele do powiedzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 13 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Jacenty, czy mieszkałeś w bloku/mieszkaniu kiedykolwiek? Nie potrzeba psychologa, wystarczy węch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz B Opublikowano 13 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Smierdzi bo sąsiad nie wie co sie robi jakby wypił ze dwa browary to by mu pachniało stale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 13 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Jacenty, czy mieszkałeś w bloku/mieszkaniu kiedykolwiek? Nie potrzeba psychologa, wystarczy węch Przez 20 lat byłem blokersem, mam więc porównanie. Widzę różnicę zachowań w tych dwóch środowiskach. I nie chodzi wcale o rzeczywiste odczucia, po prostu ludzie w blokach mają zupełnie inne podejście do życia, wartości niż mieszkańcy domów jednorodzinnych. Co dla jednych jest zaletą, dla drugich może być wadą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 13 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 (edytowane) Spróbuj zrobić coś w granicy działki co nie spodoba się sąsiadowi to zobaczysz cz rzeczywiście sie różnią Edytowane 13 Października 2013 przez piter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pampi Opublikowano 13 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Za tydzień pierwsze zacieranie i warzenie więc sam się przekonam. Na sąsiadów to mam ... Żona jest raczej na tak Otwieram okno i jadę z koksem!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 14 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Nie wiem, u mnie się chyba przyzwyczaili, bo do zapachów nic nie mają. Tylko do sralniku ogólnego, ale to zrozumiałe bo mieszkanie małe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_P Opublikowano 16 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2013 Przez 20 lat byłem blokersem, mam więc porównanie. Widzę różnicę zachowań w tych dwóch środowiskach. I nie chodzi wcale o rzeczywiste odczucia, po prostu ludzie w blokach mają zupełnie inne podejście do życia, wartości niż mieszkańcy domów jednorodzinnych. Co dla jednych jest zaletą, dla drugich może być wadą. Różnica w zachowaniu bywa, a w zapachu ( i odgłosach - ale to abstrachując od piwowarstwa ) jest na pewno. Dużo zależy od tego jaki blok i w jakiej okolicy dom stoi Coś o tym wiem, mieszkałem 15 lat w bloku, potem 6 lat w domu, potem 7 lat ponownie w bloku i teraz 3 rok w domu, także jestem na bieżąco Jak mieszkasz w bloku to wiesz u kogo dzisiaj jest ryba,a u kogo schabowy czy bigos w domu takie wrażenia nie występują (no chyba, że ktoś opróżnia szambo do ogródka albo hoduje trzodę ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej.b Opublikowano 16 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2013 mieszkam w własnym domku, więc tylko żonka narzeka, lecz wtedy schodzę do piwniczki do chłodni wyciągam pszeniczniaka i po problemie. Jedyny problem to ten żeby go nie brakło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 17 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2013 Ja przedwczoraj popełniłem pierwsze warzenie z zacieraniem i nawet żonka nie narzekała. Dla mnie natomiast zapachy przy calym procesie zupełnie nie przeszkadzały, a nawet były bardzo przyjemne. Naczytałem się, że chmielenie daje nieprzyjemny zapach, ale wg mnie jest wręcz odwrotnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się