Skocz do zawartości

Szybkie piwo


Staszku

Rekomendowane odpowiedzi

Ja swoje pije czasem i po 2 tygodniach więc czas jak najbardziej realny

2 tygodnie od warzenia, nie od zabutelkowania. Jeśli liczyć 6-7 dni na nagazowanie, to fermentacja musiałaby się skończyć w tydzień.

 

Wolałbym jednak coś kupić, bo takie skracanie fermentacji to ryzyko wyprodukowania granatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 2 tygodniach od warzenia pijesz już piwo?

 

TAK i czuję się z tym bardzo dobrze. Oczywiście mowa o jakichś lekkich piwach typu bitter, czeska 10. Oczywiście portery, stouty, czy teraz barleywine (który notabene już 3 tygodnie fermentuje) to muszą sobie poleżeć dłużej.

 

2 tygodnie od warzenia, nie od zabutelkowania. Jeśli liczyć 6-7 dni na nagazowanie, to fermentacja musiałaby się skończyć w tydzień.

 

Przy lekkich piwach to fermentacja w 20-21st kończy się po 2 dniach, później klarowanie i w 9-10 dniu butelkujesz. Dodatkowo jeśli piwo ma być spożyte w bardzo krótkim czasie to lekkie niedofermentowanie nie powinno dać nam granata. Kolejne 4-5 dni przeznaczone na refermentację. Bittera gazuje na 2.0v/v więc spokojnie drożdże dają radę.

 

Wiadomo, że takie piwo nie będzie nic urywać ale będzie to dobre piwo, do szybkiego spożycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że jak ktoś chce pić naprawdę szybko to tylko keg.

Drożdż żywy jest i czasem mu się nie chce. kilka dni na refermentacje to bitter cukrowy może być. :)

 

A tak poza tym to ten temat łamie pierwszą zasadę kraftu: cierpliwość piwowarską. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy lekkich piwach to fermentacja w 20-21st kończy się po 2 dniach, później klarowanie i w 9-10 dniu butelkujesz. Dodatkowo jeśli piwo ma być spożyte w bardzo krótkim czasie to lekkie niedofermentowanie nie powinno dać nam granata. Kolejne 4-5 dni przeznaczone na refermentację. Bittera gazuje na 2.0v/v więc spokojnie drożdże dają radę.

U mnie to trochę inaczej wygląda. Refermentacja nie kończy mi się całkowicie po 4-5 dniach, więc akceptowalny poziom nagazowania po kilku dniach mam co najwyżej w piwach które gazuję wysoko.

 

Co do butelkowania po 9 dniach, takie rzeczy robi się na własne ryzyko. Ode mnie nikt na pewno nie dostanie takiej porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malinowy Jęczmień czeską dziesiątkę pijesz po dwóch tygodniach do warzenia?,jakich drożdży używasz? gdzie lagerowanie

 

W sumie robiłem raz półtora roku temu i zrobiłem na ejlowych drożdżach, po tygodniu zabutelkowałem, dałem prawie 150g cukru do tego i z tego co pamiętam było dość dobre wtedy. Nie było przegazowane ani tym bardziej granatów z tego nie było.

 

cierpliwość piwowarską. :P

 

Taak, tego się trzeba nauczyć, szybkie piwo da się zrobić ale cierpliwość popłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie robiłem raz półtora roku temu i zrobiłem na ejlowych drożdżach, po tygodniu zabutelkowałem

tylko nie nazywaj tego lagerem, na litość ducha craftu Edytowane przez stachu68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czeska desitka na ale'ach i ameryckich chmielach :D

i 14 blg :smilies:

Oj tam, oj tam. Na tamtą chwilę moja wiedza o piwie była na tyle marna, że ejlowe drożdże były idealne do mojego doświadczenia.

Eksperyment uważam za udany choć powtarzać go nie będę, ale dalej twierdzę, że da się zrobić piwo do picia po 2 tygodniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.