Stasiek Opublikowano 18 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Już zdecydowałem: nie będę używał tej gęstwy. Ale jakiś mały test mogę zrobić. Ekstrakt mam tylko ciemny więc raczej marny do testu, ale mam ok litr brzeczki po chmielowym (odzyskana z osadów miała być do refermentacji) - mogę więc spróbować zadać kontrolnie tymi drożdżami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 4 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Wczoraj zabutelkowałem bittera. Zapach niezbyt ciekawy - jakby stęchły, czy też może to te osławione skarpetki... No nic... trza będzie wypić co się uwarzyło... Chyba mam lekki kryzys piwowarski... Prawie 10kg słodów na barleywine już mam ześrutowane 3tyg temu, gęstwę dostałem od Zgody przeszło tydzień temu, ale jakoś się nie mogę zebrać żeby uwarzyć to piwo... Jeszcze parę dni i gęstwa będzie za słaba do tak mocnego piwa i znów będę musiał szukać jakich innych drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Jak chcesz, to Cię zmotywuję osobiście, mam dużo niedobrego IPA do wypicia, i trochę innych niedobrych piw. Jak nie uwarzysz swojego, to będziesz moje pił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 8 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Jak chcesz, to Cię zmotywuję osobiście, mam dużo niedobrego IPA do wypicia, i trochę innych niedobrych piw. Jak nie uwarzysz swojego, to będziesz moje pił. Na razie mam jeszcze trochę zapasów (w tym dwie ostatnie nieudane warki ) więc posucha mi nie grozi, ale dzięki, dzięki, zaproszenie przyjmuję, przypomnę się jakby co. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 2 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Dziś przyszła przesyłka z BA... Brawo dla tego sklepu: we wtorek zamówiłem zestaw, w środę poprosiłem o zamianę drożdzy, w czwartek paczka wyszła, dziś jest u mnie. Ech... i pomyśleć że po 82 warkach: - pierwszy raz zamówiłem gotowy zestaw. - pierwszy raz zamówiłem ześrutowane słody. To pierwsze "pierwszy raz" to wiadomo dlaczego. A to drugie dlatego, że mój śrutownik daleko a ja już chciałem warzyć. Zdziwiło mnie trochę jak grubo jest to ześrutowane. Czasami pół ziarna, kilka nawet całych. Czy to norma? Ja śrutuję duuużo drobniej i nie mam problemów z filtracją. W paczce przyszły też drożdżyki: aktywator London Ale. I już nawet się zastanawiałem czy nie stłuc dziś pożywki i nie zrobić jutro (z okazji 5. rocznicy mojej pierwszej warki ) jakiegoś lekkiego bittera na rozruszanie drożdży, ale żona zgasiła mój entuzjazm oświadczając, że jutro kuchnia zajęta do późna na pieczenie pierników. Tak więc drożdże poszły jeszcze na parę dni do lodówki, ale w przyszłym tygodniu na pewno dostaną coś do jedzenia... Się też zastanawiam czy warto robić starter? Drożdże świeże (09.11), nastaw będzie lekki (10°Blg), powinny dać radę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 2 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Aktywator aktywuj już dziś, myślę że do jutra nie zdążą się aktywować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 2 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Aktywator aktywuj już dziś, myślę że do jutra nie zdążą się aktywować. Ale jutro nie warzę. W poniedziałek też nie, wtorek też odpada... najwcześniej w środę. Chociaż w sumie... może i masz rację. Aktywuję dziś - jeśli napuchnie za wcześnie to najwyżej wstawię do lodówki. Albo zrobię starter... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Się też zastanawiam czy warto robić starter? Drożdże świeże (09.11), nastaw będzie lekki (10°Blg), powinny dać radę... Nie warto, możesz bez startera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 (edytowane) Się też zastanawiam czy warto robić starter? Drożdże świeże (09.11)' date=' nastaw będzie lekki (10°Blg), powinny dać radę...[/quote']Nie warto, możesz bez startera. Popieram, a aktywatora wystarczy, że roztłuczesz dla bezpieczeństwa dzień przed. BA ma świeże drożdże i stratują według instrukcji. Ps: przynajmniej ja się nie spotkałem, żeby było inaczej. Edytowane 3 Grudnia 2011 przez vettis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 To pierwsze "pierwszy raz" to wiadomo dlaczego. A to drugie dlatego, że mój śrutownik daleko a ja już chciałem warzyć. Zdziwiło mnie trochę jak grubo jest to ześrutowane. Czasami pół ziarna, kilka nawet całych. Czy to norma? Ja śrutuję duuużo drobniej i nie mam problemów z filtracją. . to może być ze względu na śrutownik walcowy - ziarna mogą wyglądać na całe, ale są już "pęknięte" i w zacierze się rozlecą. Przynajmniej tak było jak raz warzyłem na słodzie prosto z śrutownika walcowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 Ok, no to aktywator aktywatora aktywuję we wtorek. I będę warzył gdy napuchnie: w środę lub czwartek. Ostatecznie w piątek... Wiktor: może i tak, nie wiem czym tam w BA śrutują - przyjrzałem się śrucie tylko przez pęknięcie w worku. Sprawdzę lepiej przy warzeniu. No i zobaczymy jak będzie z wydajnością. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 Się też zastanawiam czy warto robić starter? Drożdże świeże (09.11)' date=' nastaw będzie lekki (10°Blg)' date=' powinny dać radę...[/quote'']Nie warto, możesz bez startera. Popieram, a aktywatora wystarczy, że roztłuczesz dla bezpieczeństwa dzień przed. BA ma świeże drożdże i stratują według instrukcji. Ps: przynajmniej ja się nie spotkałem, żeby było inaczej. No ja mam inne zdanie. Aktywator, czyli 3 - 4 godziny aktywował się przez 7 dni. Musiałem uwarzyć PILSA GÓRNIAKA - na drożdżach suchych. Całe szczęście, że był dobry i zdobył naśladowców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 No ja mam inne zdanie. Aktywator, czyli 3 - 4 godziny aktywował się przez 7 dni. A ile miał miesięcy od daty produkcji? Ja kiedyś miałem prawie roczne Ardennesy które na napuchnięcie potrzebowały koło tygodnia. Te są z datą z września - nie powinno być problemów. Zresztą - poczekam, jakby co... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 8 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Saszetka napuchła w 24 godziny. Wczoraj aktywowałem - dziś jak balon. Ale już za późno żeby zaczynać warzenie. Do jutra może wytrzyma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 14 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 (edytowane) Czas uzupełnić zaległości, bo za chwilę będzie ich więcej... warka 83 - lekki bitter - warzona 09-12-2011. Zasyp: - pilzneński 2,8kg (78%) - monachijski 0,3kg (8%) - carared 0,3kg (8%) - biscuit 0,2kg (5%) - żywiecki palony 20g (0,6%) Zacieranie: 54°C - zasyp - 10' 51°C - 60' 68-66°C - 10' 76°C - i do filtratora Chmielenie: - 60' - 15g East Kent Goldings (granulat '10) - 4,8% a-k - 60' - 15g Challenger (granulat '10) - 6,7% a-k - 15' - 20g East Kent Goldings (granulat '10) - 6,5% a-k Filtracja mnie zaskoczyła - mimo małego zasypu się totalnie przypchała mniej więcej w połowie. Nie wiem dlaczego, ale złoże się zbiło prawie na kamień. Zamieszałem do dna i ponownie zacząłem filtrować - poszło ok. Żywiecki palony dodany w postaci zimnego ekstraktu - przefiltrowany kilka razy przez filtr do kawy - tu też małe zaskoczenie: filtr się przypchał. Chyba miałem za drobno ześrutowane... Do fermentacji poszło ok 21litry 10,5°Blg. Zadane prosto z saszetki aktywatora 1028 London Ale. Po 5 dniach fermentacji już prawie piana opadła, ale zostawię jeszcze dwa dni, przeleję w piątek i od razu na gęstwie nastawię mocarza... Edytowane 11 Stycznia 2013 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 22 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 (edytowane) I znów z lekkim opóźnieniem, ale wpiszę, żeby zdążyło się przenieść na nowy serwer. warka 84 - barleywiner - warzona 16-12-2011. Zasyp: - pale ale 5,4kg (51%) - pilzneński 3,7kg (35%) - monachijski 0,7kg (7%) - melanoidynowy 0,4kg (4%) - biscuit 0,15kg (1%) - czekoladowy 0,05kg (0,5%) - dodany po podgrzaniu do 76°C - prażona pszenica 0,2kg (2%) To największy zasyp jaki zacierałem w domu (większe miałem kiedyś u Infama), a raz, że nie mam w domu tak dużego garnka, i dwa, że obawiałem się problemów z filtracją tak dużego zasypu w fermentorze z kranikiem, to postanowiłem zacierać na dwa razy, po mniej więcej 5kg. Po przełożeniu do filtracji pierwszej części, wystartowałem z zacieraniem drugiej części. Gdy skończyła się filtracja, zdążyłem wyrzucić młóto i była prawie gotowa do filtracji druga część zacieru. Tak więc, wydłużywszy proces o ok 1-1,5godziny miałem zatarty i przefiltrowany zasyp z ponad 10kg słodów. I to używając tylko garnka 18l. Zacieranie: - 60' 67-66°C - 10' 76°C - i do filtratora Tym razem zero problemów z filtracją, a zasypy sporo większe niż tydzień wcześniej przy bitterze. Chmielenie (gotowanie ok 2 godziny): - 60' - 20g Northdown (granulat) - 9,6% a-k - 60' - 50g Fuggles (granulat) - 5,1% a-k - 40' - 15g East Kent Goldings (granulat) - 6,5% a-k - 30' - 15g East Kent Goldings (granulat) - 6,5% a-k Do fermentacji poszło tylko ok 15l ok 25°Blg. Chyba ze dwa litry wylałem razem z osadami. Zadane prawie całą gęstwą 1028 London Ale z bittera, który został chwilę wcześniej przelany na cichą. Napisałem "prawie całą", bo ze dwie łyżki gęstwy poszły do ok. 18l 10°Blg cienkusza. Cienkusz nachmielony eksperymentalnie chmielem super goryczkowym, w którym bardzo mi się spodobał aromat. Chmielenie cienkusza: - 60' - 5g Herkules (granulat '11) - 16% a-k - 30' - 5g Herkules (granulat '11) - 16% a-k - 0' - 10g Herkules (granulat '11) - 16% a-k Po ok 12 godzinach od zadania drożdży na barleywine była już piana prawie pod pokrywę! Wieczorem wyniosłem fermentor do piwnicy i fermentuje tam w temp ok 17°C. Wczoraj sprawdziłem: odfermentowało do ok 10°Blg. Na powierzchni jeszcze delikatna piana - mam nadzieję, że drożdże zjedzą jeszcze 3-4°Blg. Edytowane 22 Grudnia 2011 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 Widzę, że parę osób już robi to w/g ściezki zapewne przewidzianej przez organizatorów z Żywca: Bitter na rozruszanie drożdży a potem Barleywine Ja robię tak samo. Teoretycznie piwo powinno dofermentować do 6,7 Blg, ale to tylko teoria. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 22 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 Widzę, że parę osób już robi to w/g ściezki zapewne przewidzianej przez organizatorów z Żywca: Bitter na rozruszanie drożdży a potem Barleywine Ja robię tak samo. Cóż zrobić: wszystko przez to, że te 10blg jest najlepsze do rozruszania drożdży. Ale czy ta ścieżka była przewidziana przez organizatorów Żywca - trochę się obawiam, że ponad półroczne tak lekkie piwo, może być już zbyt stare na konkurs. Teoretycznie piwo powinno dofermentować do 6,7 Blg, ale to tylko teoria. O... a skąd masz te teoretyczne dane? Bo to by się mniej więcej zgodziło z tym co wczoraj sprawdziłem w słoiku z resztą drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 I to jest masakra! Potem będzie trzeci złot piwo.org i żadnego innego piwa się nie będzie można napić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 22 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 I to jest masakra!Potem będzie trzeci złot piwo.org i żadnego innego piwa się nie będzie można napić Fakt: na drugim zlocie to samo było z goldenem. Jakby co to wezmę też parę bitterów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 I to jest masakra!Potem będzie trzeci złot piwo.org i żadnego innego piwa się nie będzie można napić ja się postaram przywieźć parę litrów red flanders ale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 O... a skąd masz te teoretyczne dane? Bo to by się mniej więcej zgodziło z tym co wczoraj sprawdziłem w słoiku z resztą drożdży. Z programu Brewtarget Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 30 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2011 (edytowane) Wczoraj w nocy trochę "podziałałem": 1. Po 13 dniach cichej fermentacji zabutelkowałem S83 bitter - odfermentował do ok 2°Blg. Do refermentacji dałem 0,5l rezerwy i 30g cukru. 2. Po 13 dniach fermentacji burzliwej zabutelkowałem też cienkusza po barleywine. Do refermentacji dałem 80g cukru (jakieś 2,5g/but). 3. Miałem przelewać na cichą barleywine, ale sprawdziłem blg a tam: niecałe 9°Blg. Przez tydzień zeszło tylko o ok 1°Blg. Za mało. I za wolno. Powziąłem więc środki zaradcze: - przeniosłem z piwnicy do kuchni - będzie miał trochę cieplej, - zamieszałem tak żeby ruszyć drożdże z dna, - zebraną gęstwę z cienkusza, zalałem ok 0,5l brzeczki/piwa z barleywine, zamieszałem porządnie kilka razy, poczekałem aż trochę ruszy i dolałem do reszty piwa. Ciekawe czy to coś da? Na powierzchni minimalna pianka, ale podobna parę dni wcześniej gdy fermentor stał w piwnicy. No nic... zobaczymy... Edytowane 30 Grudnia 2011 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 10 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Dziś w końcu przelałem S84 barleywine na cichą. Po 24 dniach burzliwej odfermentował do ok 7,5-7,7°Blg. Mimo, że to piwo już ma ok 10% alk, to wg FFT powinno odfermentować jeszcze przynajmniej o 0,5-1°Blg więcej. Dam mu jeszcze trochę czasu, ale czarno to widzę... W tzw "międzyczasie" (tj między poprzednim moim postem w tym wątku, a dzisiejszym ) powstała też warka 85 stout - muszę tylko znaleźć chwilę na uzupełnienie z notatek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 10 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 A gdy już podgrzałem zacier i miałem przełożyć do wiadra z kranikiem żeby filtrować to... okazało się, że nie mogę wkręcić filtratora! Kupiliśmy kranik który miał tak krótki gwint, że wystarczał tylko na nakrętkę do przykręcenia i nie było jak wkręcić wężyka z oplotu. Co robić? Mogłem właściwie filtrować przez filtrator z rurek, ale w końcu spiłowałem na szlifierce ze 2mm nakrętki i już się zmieściła nakrętka od oplotu. A wystarczyło w ogóle nie przykręcać nakrętki z kranika tylko od razu tę z wężyka. Jejski i Stasiek 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się