PCzachor Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Witam, Mam problem z zapachem młodego piwa - to chyba octan metylu? Nie wiem skąd ten problem, ale w drugim piwie z rzędu mam z nim problem. Możecie mi podpowiedzieć co może być problemem? Mam kilka pomysłów. Pierwszy to taki, że może wystarczy poczekać, poleżakować butelki z miesiąc i będzie ok? Inne pomysły to zbyt krótka fermentacja (oba piwa to eks. 14 i 15) robie tydzień burzliwej i tydzień cichej, czy może problem z zakażeniem? Skąd mogą się pojawiać te aromaty? Dzięki za podpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 octan metylu Chyba etylu. Za wysoka temperatura na początku fermentacji. Kiepskie drożdże, albo ich za mało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 (edytowane) Stary jak to by był Octan metylu to byś miał już uszkodzone nerki i wątrobę oraz nie napisałbyś tego postu bo byś nic nie widział Podejrzewam że chodzi ci o aldehyd octowy czyli zielone jabłuszko: Przyczyny powstania:– źle poprowadzona fermentacja (zła temperatura lub zła ilość/kondycja drożdży) – zbyt mała ilość tlenu przy rozpoczęciu fermentacji – zbyt duża ilość tlenu przy rozlewie piwa – utlenianie się piwa – przedwczesne zakończenie fermentacji przez drożdże I tyle wyeliminuj te elementy będziesz miał dobre młode piwa, a ta wada w tych dwóch piwach zniknie z czasem, jak przeleżakujesz butelki, ale konkretnego czasu ci nikt nie poda. Przede wszystkim zadbaj o dobrą ilość drożdży dobrej kondycji, oraz zapobiegaj wahaniom temperatury podczas fermentacji - stała temperatura np. 18-19C. Edytowane 13 Lutego 2015 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 (edytowane) Jeśli chodzi o aldehyd octowy/zielone jabłuszko to mi się w kilku piwach zredukowal, na początku był w butelkach a później mocno zmalał Edit. Jak robisz tydzień burzliwej i tydzień cichej dla 14-15 blg to się nie dziwię... Edytowane 13 Lutego 2015 przez bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Palagrin Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 bart3q - a możesz rozwinąć myśl bo ostatnią moją warkę tak właśnie potraktowałem - tydzień burzliwej + tydzień cichej i to z 17 blg początkowych. Po tygodniu burzliwej na S04 zeszło mi do 5blg - a po kolejnym tygodniu cichej już nic się nie zmieniło to zabutelkowałem - mogę się teraz spodziewać jakiś nieprzyjemności? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greenboy Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Jak zeszło Ci do 5 BLG przy tych drożdzach i przez tydzień nic się nie zmieniło to nieprzyjemności nie powinno być. Jeżeli masz na myśli przegazowanie czy granaty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Palagrin Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Właśnie nie wiem co barteq ma na myśli - zrozumiałem, ze sugeruje że od tego jakieś nieprzyjemne zapachy mogą się pojawić - dlatego prosiłem go rozwinięcie co ma na myśli pisząc: "Jak robisz tydzień burzliwej i tydzień cichej dla 14-15 blg to się nie dziwię..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 (edytowane) Sam spadek blg to nie wszystko. Po fermentacji następuje jeszcze redukcja diacetylu, aldehydu, siarkowodoru i innych i ogólne poprawienie smaku piwa. Zbyt szybkie przelanie na cichą może spowodować niedostateczna redukcję tych związków, przez usunięcie dużej ilości drożdży. Nie mówiąc o tym ze jeśli piwo jest nieodfermentowane, to może takie pozostać lub porobić granaty. Dlatego możesz mieć aldehyd, który jest etapem pośrednim pomiędzy cukrem a alkoholem przy pracy drożdży, usuwasz drożdże i nie dokanczaja go przerobić. Ja dla takich ekstraktow zostawiam conajmniej 2 tyg. Na burzliwej lub 3 tyg bez przelewania na cichą. Edytowane 13 Lutego 2015 przez bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Palagrin Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Ale piszesz to w oparciu na własne doświadczenia, czy tak słyszałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gąska Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 (edytowane) A wiki czytałeś? Poczytaj o etapach fermentacji dużo nie trzeba szukać. Moim zdaniem za szybko rozlewasz zielone piwo. W Piwowarze wiosna 2014 jest ciekawy artykuł. Tu masz fragment, który akurat Cię interesuje. http://pspd.org.pl/uploads/piwowar/2014/piwowar-14-21.pdf Edytowane 13 Lutego 2015 przez Gąska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 (edytowane) Akurat mam chwilkę czasu to Ci odpowiem dłużej. Moje doświadczenia są takie: najpierw, przed piwowarstwem, zajmowałem się winiarstwem. Wina które trzymałem długo na burzliwej odfermentowywały płynnie i zwykle dość głęboko, po przelaniu już prawie nie schodziły z blg, lub minimalnie. Jedno wino przelałem zbyt szybko, ponieważ miało dużo osadu, i się wystraszyłem że może to dać jakiś niepożądany smak. Po przelaniu tempo fermentacji spadło z 1blg/dzień na 1blg/tydzień-dwa. Więc to wino dofermentowywało mi później prawie pół roku. Później okres piwny. Wyraźny aldehyd miałem tylko w jednym piwie, zredukował się on po czasie. Piwo miało ok 10 blg, było butelkowane po ok. miesiącu siedzenia w wiadrze. Ale podejrzewam że tu akurat wpływ miał użyty szczep drożdży. Delikatny aldehyd miałem w piwie z brettanomyces trois, ale tam był też rozpuch i inne ciekawe rzeczy, podejrzewam że od drożdży. W mocnych piwach na początku po nagazowywaniu się piwa też zdarza mi się lekki aldehyd, ale po czasie się redukuje. Przemawia do mnie fakt, że aldehyd jest etapem pośrednim pomiędzy cukrem i alkoholem, czasem w piwie przed zabutelkowaniem go nie ma, po kilku dniach refermentacji jest, później znów znika. Jest to dla mnie zrozumiałe, drożdży w butelce jest mało (rzadko butelkuję piwa po 2 tyg fermentacji, chyba że pszenice, zwykle te 3 tyg to minimum),długo im zajmuje przerabianie tych resztek. Bardzo rzadko przelewam piwo na cichą, nie widzę powodu, chyba że potrzebuję gęstwę. Nie widzę powodu ponieważ miałem dwa piwa które stały 4 miesiące i pół roku bez przelewania i nikt w nich autolizy nie wyczuł. Podobnie z siarkowodorem - o ile nie pochodził z infekcji, potrafił pojawić się w młodym piwie i po czasie zniknąć. O diacetylu nie będę wspominał, to chyba aż za dobrze opracowany temat dlaczego pojawia się przy za szybkim zlaniu piwa. Reszta powodów powstania aldehydu łączy się wg mnie ze słabymi drożdżami które nie dokańczają pracy http://www.wiki.piwo.../Aldehyd_octowy Przyczyny powstania źle poprowadzona fermentacja (zła temperatura lub zła ilość/kondycja drożdży) - zła kondycja drożdży zbyt mała ilość tlenu przy rozpoczęciu fermentacji - czyli też złe warunki dla rozwijania się drożdży, i wynikająca z tego ich słaba kondycja zbyt duża ilość tlenu przy rozlewie piwa - tu brak mojego komentarza, muszę doczytać utlenianie się piwa - też muszę doczytać przedwczesne zakończenie fermentacji przez drożdże - niedofermentowanie, czyli słaba kondycja drożdży zakażenie bakteryjne - to oczywiste, nie tylko drożdże produkują różne aromaty i związki Suma sumarum - słaba kondycja drożdży to dla mnie nieprzerobienie części związków - nie "posprzątanie po sobie", i masz aldehyd. Nie wiem czy Cię to przekonuje, mnie tak. Aha i jeszcze - piwa 12 blg potrafią mi fermentować od kilku dni do dwóch tygodni. Ale jestem cieprliwy i nie zaglądam do wiadra przed dwoma tygodniami, piwu chwila dłużej w wiadrze nie zaszkodzi. A w piwach 15-16 blg i po 2 tygodniach potrafię mieć czasem oznaki fermentacji po zaglądnięciu do wiadra. Takiego piwa bym nie zlał na pewno po tygodniu "na cichą". Po tych dwóch tygodniach jeszcze daję mu co najmniej tydzień na posiedzenie w wiadrze. Ale ja jestem cierpliwy. Wnioski wyciągnij sobie sam. Pozdrawiam Edytowane 13 Lutego 2015 przez bart3q Dom3ll 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasug Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 To skoro jesteśmy przy fermentacji... Mam piwko na burzliwej 8 dni. Od 3 dni nie bulgocze ale na powierzchni kremowa piana jak to przy burzliwej. Jest to pierwsze piwko, które szczepiłem gęstwą. Blg początkowe 9 (Mild). Powinienem się martwić, że coś nie tak czy cierpliwie czekać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gąska Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Czekać cierpliwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Bulgotanie to nie wyznacznik fermentacji, było o tym 100000000x. Możesz mieć lekko rozszczelnione wiadro i nie będzie bulkać jak fermentacja trochę zwolni albo w ogóle. Jak masz pianę to znaczy że piwo fermentuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasug Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Bulgotanie to nie wyznacznik fermentacji, było o tym 100000000x. Możesz mieć lekko rozszczelnione wiadro i nie będzie bulkać jak fermentacja trochę zwolni albo w ogóle. Jak masz pianę to znaczy że piwo fermentuje Ale takie słabe piwko ma pianę przez 7 dni? Trochę długo... Temperatura fermentacji to ok 20st. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Zależy od szczepu drożdży, np. US-05 potrafią zostawić czapę drożdżową nawet miesiąc po fermentacji, trzeba się przez nią po prostu przebić i zlać piwo na cichą/do butelek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Czapa to nie kremowa piana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasug Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 (edytowane) Czapa to nie kremowa piana To może to jest czapa... Gęstwa była z US-05. Jak odróżnić czapę od piany i co według was powinienem zrobić? Co wy byście zrobili? Dodam, że w niedzielę planuję ważyć stouta, więc może przelać w niedzielę na cichą, niezależnie od czapy, piany i do gęstwy bezpośrednio przelać nowe piwko... Co wtedy z dezynfekcją fermentora? Nie trzeba? A brudy na ściankach? Edytowane 13 Lutego 2015 przez kasug Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 tu masz czapę: http://i.imgur.com/OYZyX.jpg tu masz pianę http://centrumpiwowarstwa.blox.pl/resource/paleale2m.jpg Możesz nalać piwo bezpośrednio do wiadra po wcześniejszym, jeśli uważasz że zachowasz odpowiednią higienę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasug Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 U mnie to raczej przypomina pianę niż czapę. Jest raczej kremowa i równomierna na całej powierzchni. Co rozumiesz przez odpowiednią sterylność? Jakieś dodatkowe zabiegi czy jak zwykle? (przelać na cichą, przykryć szczelnie fermentor i otworzyć dopiero w momencie zlewania świeżego) Co z osadem na ściankach? Co wy byście zrobili? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 osad na ściankach mocno nie przeszkadza. Przez sterylność rozumiem czystość procesu, czy nic Ci tam nie wpadnie itp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasug Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Czyli się nie cyrtolić tylko przebić przez pianę i zlać na cichą po czym bezpośrednio do gęstwy i "brudnego" fermentora wlać nowe piwko... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 No tak. Ale jak masz pewność że to zalegająca po fermentacji czapa a nie piana. Bo o konsekwencjach zlewania na cichą niedofermentowanego piwa pisałem Ci wyżej.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 "Zapach młodego piwa - jak się pozbyć" Stosować normalne zasady i czasy fermentacji, a nie popędzać drożdży batem jak na galerach. bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Pięknie ujęte. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się