paveu2 Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 Witam wszystkich. Uwarzyłem PALE ALE z BA w zeszłą sobotę. Zdążyłem już poczytać o drożdżach S-04 więc nie zdziwiłem się gdy woda w rurce szybko się uspokoiła po ok 48 godz. Następne dwa dni nic w rurce się nie działo natomiast zdziwiło mnie, że wczoraj (piątek) bulkanie znowu się rozpoczeło. Co prawda mało intensywnie ale regularnie co ok 1,5 minuty bulknięcie było. Dzisiaj już sie uspokoiło po południu. Stąd moje pytanie. Przelewać dzisiaj na cichą tak jak każe instrukcja? I czy to normalne zjawisko? To moja pierwsza warka ever.:-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
czyzak Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 (edited) Osobiście zlałbym już na cichą, ale wcześniej jeszcze zmierz blg jeśli jest niskie zlewaj na cichą. Bulkanie w rurce nie wskazuje początku i końca fermentacji. Edited March 21, 2015 by czyzak Link to comment Share on other sites More sharing options...
watson Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 Sprawdź blg, za trzy dni sprawdź jeszcze raz, jak się nie zmieniło przelej na cichą. Na rurkę nie zwracaj uwagi, istotna jest zmiana zawartości cukru. I poczytaj forum i WIKI, bo po pierwsze temat już tysiące razy się przewijał, po drugie jest szansa, że znajdziesz odpowiedzi na pytania, które mogą się u Ciebie pojawić. Link to comment Share on other sites More sharing options...
paveu2 Posted March 21, 2015 Author Share Posted March 21, 2015 Blg mierzyłem 2 dni temu- wynosiło 3 blg. Chciałem zmierzyć wczoraj wieczorem ale zbiłem balingometr:( Nie mam dzisiaj jak go kupić. Link to comment Share on other sites More sharing options...
watson Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 Ta teraz uzbrój się w cierpliwość jak kupisz nowy będziesz mógł ponowić pomiar i już będziesz wiedział co dalej Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azizi1926 Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 (edited) IMHO skoro zeszło do 3 blg to możesz śmiało przelać na cichą. Inna sprawa, że jeżeli nie chmielisz na zimno to przytrzymaj tydzień w tym samym wiadrze i butelkuj. I tak jak koledzy pisali, nigdy ale to nigdy nie sugeruj się bulkaniem w rurce. Edited March 21, 2015 by Aziz1926 Link to comment Share on other sites More sharing options...
paveu2 Posted March 21, 2015 Author Share Posted March 21, 2015 Kupiłem balingometr:) W dalszym ciągu 3 blg. Przelewam na cichą. Nie chcę trzymać w tym samym wiadrze, bo jest trochę mętne i chciałbym je sklarować. Poza tym w tym wiadrze nie mam kranika do rozlewu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielczi Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 (edited) Jeżeli chodzi o kranik to pomiętaj że jeszcze raz będziesz przelew piwo do fermentatora z syropem cukrowym i najlepiej aby to tam był właśnie kranik. Edited March 21, 2015 by zielczi Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azizi1926 Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 Chyba, że surowiec do refermentacji dozuje bezpośrednio do butelek. Link to comment Share on other sites More sharing options...
paveu2 Posted March 21, 2015 Author Share Posted March 21, 2015 Właśnie to chodzi za mną od kilku dni:) Tym razem do butelek wleje glukozę ale przy następnej warce już będę miał kolejny fermentor z kranikiem. Dzięki za rady. Link to comment Share on other sites More sharing options...
paveu2 Posted April 9, 2015 Author Share Posted April 9, 2015 Piwo już w butelkach. Jest bardzo mętne i kompletnie nie klaruje się- dałem ciała przy filtracji najprawdopodobniej. W sumie ta mętność kompletnie mi nie przeszkadza:-). Butelki stoją w jakichś 15-17 °C. Jedną otworzyłem z ciekawości czy jakiś kwasior nie wyszedł i... Moje wrażenia: 1. Zapach z butelki jakby jabłko czyli aldehyd (z tego co wyczytałem) natomiast szybko się ulotnił 2. Po przelaniu do szklanki od razu czuć miód dość wyraźnie. I tu już nie wiem czy to źle czy dobrze- nie mogę się na forum doczytać. Może ktoś pomóc? 3. Niskie nasycenie i takie też wole (wrzuciłem mniej surowca do refermentacji niż było w przepisie) 4. Goryczka mało wyczuwalna ale jest:-) 5. Piany na razie nima:( ale piwko było dosyć schłodzone przed otwarciem- więc pewnie tu jest przyczyna. 6. Najważniejsze. SMAKUJE MI! Jest na prawdę git. Wiem, że nie mam jakiegoś piwowarskiego podniebienia czy nosa ale po tych 9 godzinach przy garach na prawdę mam teraz mega radochę. Przypominam 1 warka:) Wiem, że jeszcze musi poleżeć ale już teraz chętnie bym otworzył drugie:) Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordas Posted April 9, 2015 Share Posted April 9, 2015 1. Zapach z butelki jakby jabłko czyli aldehyd (z tego co wyczytałem) natomiast szybko się ulotnił 2. Po przelaniu do szklanki od razu czuć miód dość wyraźnie. I tu już nie wiem czy to źle czy dobrze- nie mogę się na forum doczytać. Może ktoś pomóc? 3. Niskie nasycenie i takie też wole (wrzuciłem mniej surowca do refermentacji niż było w przepisie) 4. Goryczka mało wyczuwalna ale jest:-) 5. Piany na razie nima:( ale piwko było dosyć schłodzone przed otwarciem- więc pewnie tu jest przyczyna. 6. Najważniejsze. SMAKUJE MI! Jest na prawdę git. Wiem, że nie mam jakiegoś piwowarskiego podniebienia czy nosa ale po tych 9 godzinach przy garach na prawdę mam teraz mega radochę. Przypominam 1 warka:) Wiem, że jeszcze musi poleżeć ale już teraz chętnie bym otworzył drugie:) Pozdrawiam 1. Niedojrzałe zielone jabłko, farba emulsyjna to aldehyd octowy, dojrzałe jabłko to mogą być estry. 2. Czy dobrze czy źle, to zależy od tego czy Ci to smakuje generalnie aromaty miodowe będą raczej z utlenienia piwa, ale podobny zapach mogą dawać chmiele o aromatach kwiatowych. 5. Przyczyn braku piany lub jej słabej stabilności może być wiele - od niskiego nagazowania, poprzez błędy w procesie produkcji, aż po zakażenia lub sposób nalewania. 6. I to jest najważniejsze - przyjemność z tworzenia. Jak Cię to wciągnie to z czasem zaczniesz doskonalić poszczególne etapy procesu, ale najważniejsze w tej zabawie jest by smakowało nam i osobom piwem częstowanym. Link to comment Share on other sites More sharing options...
paveu2 Posted April 9, 2015 Author Share Posted April 9, 2015 (edited) Dzięki za odpowiedź. Piana może jeszcze jakaś będzie jak się piwko uleży i dofermentuje ale pewnie tak jak wspomniałem za mało surowca. Reasumując już teraz wg. mnie bije Tatry i inne Harnasie na łeb. Wiadomo własne lepsze:-) Edited April 9, 2015 by paveu2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stefek Posted April 9, 2015 Share Posted April 9, 2015 (edited) Też robiłem te piwo i miałem brak piany ale to chyba raczej wina zasypu.Słód "pale ale" mało daje piany przez to że ma niewiele białka. Edited April 9, 2015 by Stefek Link to comment Share on other sites More sharing options...
udarr Posted April 9, 2015 Share Posted April 9, 2015 Też robiłem te piwo i miałem brak piany ale to chyba raczej wina zasypu.Słód "pale ale" mało daje piany przez to że ma niewiele białka. Ja na podstawie swojej pierwszej warki, której zasyp stanowił w 100% słód pale ale mogę się z tym nie zgodzić, piana jest zaskakująco dobra jak na AIPA, które raczej z piany nie słynie. Także upatrywałbym problemu gdzieś indziej. Dla porównania moja druga warka to Weizen z fatalną pianą a raczej jej brakiem gdzie zasyp był 50% pszenicy słodowanej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordas Posted April 10, 2015 Share Posted April 10, 2015 Też robiłem te piwo i miałem brak piany ale to chyba raczej wina zasypu.Słód "pale ale" mało daje piany przez to że ma niewiele białka. Słód pale ale ma porównywalną zawartość białka co np. pilzneński, a często odrobinę wyższą (przynajmniej w słodowniach, w których zdarzało mi się porównywać parametry słodów). Problemy z pianą mogą wynikać np. z błędów przy zacieraniu, zawartości tłuszczu, pozostałości chemii po myciu butelek, dużej zaw. alkoholu, czy też wynikać z zakażenia. Piana na zasypach prawie na samym pilzneńskim lub pale ale zazwyczaj była u mnie normalna, natomiast przy zasypach z dodatkiem np. słodów pszenicznych lub jasnych słodów karmelowych (np. carapils lub karmellwasserhell z ireksu). W większości wypadków problemów z pianą doszukiwałbym się w potencjalnie popełnionych błędach. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ThoriN Posted April 10, 2015 Share Posted April 10, 2015 2. Po przelaniu do szklanki od razu czuć miód dość wyraźnie. I tu już nie wiem czy to źle czy dobrze- nie mogę się na forum doczytać. Może ktoś pomóc? 2. Czy dobrze czy źle, to zależy od tego czy Ci to smakuje generalnie aromaty miodowe będą raczej z utlenienia piwa, ale podobny zapach mogą dawać chmiele o aromatach kwiatowych. Eee tam - ten "miód" często jest mylony z aromatem maślanym, a to z kolei jest już diacetyl. Jeżeli to połączysz z aldehydem, to generalnie wszystko prowadzi do błędów na etapie fermentacji. I tak naprawdę jest to chyba największa bolączka browarów domowych Link to comment Share on other sites More sharing options...
paveu2 Posted April 11, 2015 Author Share Posted April 11, 2015 Miód był wyczuwalny przy schłodzonym piwie. W miarę ocieplania się piwka aromat ten zanikł kompletnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now