adinacatslowo Posted March 24, 2015 Share Posted March 24, 2015 (edited) Na początku chciałbym powitać wszystkich użytkowników forum, gdyż jest to mój pierwszy post Jako początkujący piwowar (jeżeli mogę tak siebie nazwać po uwarzeniu pierwszej warki) chciałbym dopytać się i ewentualnie poznać jakie błędy mogłem popełnić podczas warzenia swojego pierwszego piwa - Brown Ale, gotowy zestaw ze słodów od BA. Aby się za bardzo nie rozpisywać o tym co było we wskazówkach po prostu zamieszczę link do nich TUTAJ W pierwszej kolejności chciałbym poruszyć proces zacierania. Po przestudiowaniu różnych źródeł lekko zmieniłem ilośc wody wg. proporcji 3,5 l / 1 kg czyli dodałem 14 l. Niestety temperaturę przekroczyłem o 2-3 stopnie ponieważ liczyłem, że po wrzuceniu słodów spadnie oda właśnie o te 2-3 stopnie jednak efekt był w granicach 1 stopnia (czy to mogło mieć wpływ na jakość brzeczki?). Jeden ze słodó był ciemny, jednak nie piszą w instrukcji aby wrzucić go po pierwszych 60 minutach zacierania aby nie było problemów z próbą jodową , więc dodałem go razem z pozostałymi. Następnie należało podgrzać zacier, jednak nie piszą do jakich temperatur, więc podgrzałem o 5 stopni i czekałem do negatywnej próby. Następnie podgrzałem do wymaganych 76, trzymałem 5 min i zacząłem filtrację. Filtracja i wysładzanie obył się bez problemów. Wysładzałem do momentu aż z wężyka zaczęło lecieć 2 Blg. Odebrałem 22 l brzeczki o 9,5 Blg. Gotowanie raczej przebiegło pomyślnie, chyba, że błędem było to, iż nie go towało się to zbyt burzliwie. Schłodzenie brzeczki było klapą ponieważ zajęło około 2 h. Nie chciałem na początku kupować chłodnicy, ponieważ raz, jest to spory wydatek, a dwa, myślałem, że w wannie z zimną wodą nie będzie tak źle - myliłem się. Po godzinie chłodzenia i temperaturze brzeczki 65 stopni postanowiłem zdezynfekować wąż igielitowy i posłużyć się nim jako chłodnicą. Podejrzewam, że przez tak powolne chłodzenie powstało dużo DMSu, bo czułem taki lekki słodkawy zapach gotowanych warzyw/kukurydzy, z drugiej jednak strony nigdy nie czułem zapachu brzeczki i to mnie myli. Schłodziłem do 35 stopni i strumieniem z około 0,5 m wlałem do fermentowa w celu napowietrzenia. Ostatecznie uzyskałem 18 l 12/12,5 Blg Ze względu na to iż myślałem, że chłodzenie będzie krótsze drożdzę rehydratyzowały się około 2-3 h. (S-04) Czy mogło w jakikolwiek sposób zaszkodzić drożdżom wrzucenie ich do brzeczki o temperaturze około 32/33 stopnie C, mimo iż nazajutrz była baardzo burzliwa fermentacja? Na sam koniec najważniejsza kwestia, czyli fermentacja burzliwa, która aktualnie "trwa". Otórz tak jak wspomniałem cały następny dzień była bardzo burzliwa fermentacja, trwająca można powiedzieć łącznie 24 h. Trzeciego dnia piana już opadła i od czasu do czasu przeskakiwał bąbelek. Niestety od wieczora 3 dnia do dzisiaj (6 dnia) absolutnie nic się nie dzieje. Pojutrze mam zlewać na cichą, i się właśnie zastanawiam: -czy jeżeli Blg spadnie poniżej 3 to czy jest sens dawania na cichą, czy od razu butelkować z glukozą? - jeżeli nie spadnie poniżej 3 to czy jeszcze w ogóle spadnie biorąc pod uwagę absolutny brak oznak pracy drożdży przez ostatnie 3 dni? Przepraszam, za tak długi post i dziękuję za wszelkie wskazówki i wytykanie błędów Pozdrawiam Edited March 24, 2015 by adinacatslowo Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr2 Posted March 24, 2015 Share Posted March 24, 2015 Schłodziłem do 35 stopni i strumieniem z około 0,5 m wlałem do fermentowa w celu napowietrzenia.Ostatecznie uzyskałem 18 l 12/12,5 Blg Ze względu na to iż myślałem, że chłodzenie będzie krótsze drożdzę rehydratyzowały się około 2-3 h. (S-04) Czy mogło w jakikolwiek sposób zaszkodzić drożdżom wrzucenie ich do brzeczki o temperaturze około 32/33 stopnie C Morderca drożdży Poczytaj IMHO, niewiele drożdży zostało i teraz się dopiero namnażają. Co z tego będzie to raczej trudno wywróżyć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted March 24, 2015 Share Posted March 24, 2015 Pierdołami typu ilość wody, że ci tem. skacze o 3 czy 5 sC to się kompletnie nie przejmuj, zostaw to w spokoju na 2 tygodnie,nie mierz i nie zaglądaj. Link to comment Share on other sites More sharing options...
adinacatslowo Posted March 24, 2015 Author Share Posted March 24, 2015 Schłodziłem do 35 stopni i strumieniem z około 0,5 m wlałem do fermentowa w celu napowietrzenia.Ostatecznie uzyskałem 18 l 12/12,5 Blg Ze względu na to iż myślałem, że chłodzenie będzie krótsze drożdzę rehydratyzowały się około 2-3 h. (S-04) Czy mogło w jakikolwiek sposób zaszkodzić drożdżom wrzucenie ich do brzeczki o temperaturze około 32/33 stopnie C Morderca drożdży Poczytaj IMHO, niewiele drożdży zostało i teraz się dopiero namnażają. Co z tego będzie to raczej trudno wywróżyć. Rozumiem, że powinna być niższa temperatura, ale wg. mnie do około 40 stopni drożdżom nie powinno się nic stać, w końcu ich ściana komórkowa jest po części zbudowana z białka o ile dobrze pamiętam Link to comment Share on other sites More sharing options...
zbynieks Posted March 24, 2015 Share Posted March 24, 2015 Nic nie przelewaj, zostaw na 2 tygodnie zabutelkuj. Drożdżaki jak widać sę obroniły. Z ilością wody nie zrobiłeś nic strasznego, Z chłodzeniem bez chłodnicy proponuję tak: wyłącz palnik, zrób whirlpoola, zaczekaj 3 minuty i obciągnij wrzątek do fermentora. Wstaw do wanny, spokojnie zaczekaj 3 h, zamkniętym wiadrem pobujaj żeby napowietrzyć (można na piłce), odstaw i zadaj drożdżami. Ale, na Boga, nie w temp. 32 C, tylko ze 21 najwyżej. W 3 dni może po prostu być po fermentacji, ale spokojne potrzymaj.Im mniej będziesz grzebał, tym lepiej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted March 24, 2015 Share Posted March 24, 2015 W wannie można chłodzić szybciej. Ja wstawiam gar do wanny i kieruję strumień ze słuchawki od prysznica na tenże gar w taki sposób, żeby go omywało, a jak już trochę wody w wannie będzie, to żeby woda zaczęła krązyć. Dodatkowo od czasu do czasu mieszam (zdezynfekowanym) mieszadłem brzeczkę w garze. Wiem że to zwiększa ryzyko zakarzenia, ale bardzo przyspiesza proces chłodzenia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielczi Posted March 24, 2015 Share Posted March 24, 2015 3zl kosztuje paczka worków na lód, przygotowujesz lód dzień wcześniej i masz chłodzenie o godzine krótsze. Mimo tego tricku i tak na drugą warke zorganizowalem sobie chłodnice Link to comment Share on other sites More sharing options...
adinacatslowo Posted March 25, 2015 Author Share Posted March 25, 2015 (edited) Dziękuję wszystkim za wskazówki i co zrobiłem źle i co należałoby poprawić Pozdrawiam Edited March 25, 2015 by adinacatslowo Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariucha Posted March 25, 2015 Share Posted March 25, 2015 Przede wszystkim temperaturę fermentacji należy poprawić. I nie mordować drożdży następnym razem. W tak wysokiej temperaturze pewnie już masz po fermentacji poczytaj o tym koniecznie przed drugą warką. Link to comment Share on other sites More sharing options...
adinacatslowo Posted March 26, 2015 Author Share Posted March 26, 2015 Dzisiaj sprawdziłem ile jest Blg i wyszło 2,5/3 Blg. Czy to znaczy, że już można buletkować, mimo iż bopiero minął dopiero tydzień? Piwo jest lekko nagazowane, i tak się zastanawiam, czy jak będę butelkował z glukozą to czy są tam jeszcze jakieś drożdże, które by ją przerobiły na CO2? Link to comment Share on other sites More sharing options...
watson Posted March 26, 2015 Share Posted March 26, 2015 Poczekaj jeszcze, bo poza samym przerobieniem cukru, drożdże muszą jeszcze po sobie "posprzątać" m.in. http://www.piwo.org/topic/4919-test-na-obecnosc-dwuacetylu/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now