Skocz do zawartości

Słód pszeniczny Strzegom do Weyermann'a


Rekomendowane odpowiedzi

Pszenica mnie specjalnie nie interesuje, ale chętnie bym się dowiedział jakie są różnice między innymi słodami podstawowymi i specjalnymi z poszczególnych słodowni. Karmelowe i palone to i tak na razie dobieram tylko na kolor... 

Niestety samodzielne porównanie 2 różnych słodów Pale Ale w moim przypadku nie wchodzi w rachubę, bo nie mam zadowalającej powtarzalności procesu aby dawało to jakieś sensowne wyniki...

 

A różnica ceny to zapewne wierzchołek góry lodowej.

Edytowane przez pogo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W słodach podstawowych jedyną różnicą moim zdaniem(ale nie tylko moim bo ten temat nie raz przewinął się na forum) jest cena. Weyermann jest droższy bo niemiecki rolnik jest droższy niż polski. Natomiast słody wędzone, karmelowe lub inne specjalne różnią się dużo bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy też różnicę w glebie, nasłonecznieniu i sposobie słodowania (nawet ta sama metoda przez każdego będzie inaczej realizowana). Otwartym pytaniem pozostaje czy są to zauważalne różnice. Mi się wydaje, że słony od Weyermana dają mocniejszy przełom niż ze Strzegomia, innych różnic nie zauważyłem.

Słyszałem, że jest wyraźna różnica między słodem żytnim brytyjskim i niemieckim, ale nie znalazłem opisów i czekam na koniec fermentacji "materiału porównawczego", choć wątpię bym coś zauważył, bo przepisy za bardzo się różnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję w branży rolniczej i mam bezpośredni kontakt z rolnikami uprawiającymi jęczmień jary browarny. Spisywane umowy wymagają od nich naprawdę wysokiej jakości a każde odstępstwo to potrącenia. Pytanie tylko ile tych odstępstw może być i czy te wymagania służą dbaniu o jakość surowca czy tylko zbijaniu ceny przez odbiorcę. Przy swoich słodach producenci podają % ekstraktu. Nie ma tu jakichś wielkich różnic. Bardzo dużo zmiennych mamy od samego jęczmienia poczynając poprzez sposób słodowania, przechowywania, transportu (słody zagraniczne jadą do nas najczęściej luzem na zwykłych TIRach co widziałem ostatnio w jednym browarze regionalnym), później śrutowanie. Dużo zabawy żeby miarodajnie porównać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sumując to, tak duża różnica w cenie wypada bardziej z marketingu i niż jakości surowca. 

A więc nie za bardzo widzę sens tak dużego przepłacania za surowiec. Przynajmniej w tym wypadku.

 

No chyba, że jeszcze ktoś wyprowadzi mnie z błędu. W tym konkretnym wypadku ma się rozumieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co kto rozumie przez pojęcie "jakość",

a jeżeli chodzi o cenę dla odbiorcy hurtowego weyerman prosto z niemiec i strzegom są praktycznie w tej samej cenie a weyerman może być nawet tańszy (chyba że ktoś kupuje przez browamatora który ma swoją dodatkową marże)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o słód pszeniczny to tak naprawdę różnicy nie ma żadnej. :) Więc po co przepłacać. ;)

Jeśli chodzi o słody pilzneńskie, pale ale to już jest różnica i to nie tylko w cenie. Nie wiem jaki masz sprzęt, ale odczujesz to na wysładzaniu.

Ja z Souffleta, Weyermana, Bestmalza, uzyskuję więcej brzeczki przedniej (litry). I mam również o 1 BLG więcej niż ze Strzegomia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze zakładamy ze strzegom jest troszku gorszej jakości , co za tym idzie mamy mniej litrów,mniejsze blg od niemca dajmy na to 15% ale cena to różnica ponad  50% (2,70 różnicy na kg) więc i tak jesteśmy do przodu.Nawet gdyby było by tak ze się zeruje opłacalność (czarno patrząc) to dlaczego wspierać niemieckiego producenta a nie naszego .

Jest jeszcze aspekt smaku ,który jest zależny od wielu czynników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No OK. Ustaliliśmy że na niemieckim słodzie uzyskami trochę większą wydajność, słód jest czystszy. Wydaje mi się że te wartości łatwo skorygować dając trochę więcej  rodzimego słodu i mimo to wyjdziemy jeszcze na plus z cena.

A do tego jak wspomniał pawel332 dajemy zarobić naszym...

 

Ale pomijając już te patriotyczne tony (powiedzmy, że je wezmę jako ostatnie pod uwagę i z przymrużeniem oka potraktuję). Czy oprócz stosunku ceny do wydajności i jakości, jest różnica w smaku gotowego produktu z zastosowaniem wymienionych producentów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marciu 11 tu nie chodziło patriotyzm ( w tego słowa znaczeniu)tylko o miejsca pracy,i inne aspekty bo jeżeli taki np. wrocławski rolnik nie sprzeda przez sezon dwa towaru to jest duze prawdopodobieństwo ze albo się przestawi( inny asortyment) albo pójdzie z torbami mnożąc to przez iluś tam rolników to za 2-3 lata pozostaną tylko zagraniczni producenci, lub polscy ale drodzy .

Wydaje mi się ze lepiej wspierać lokalny rynek .Chciałem zaznaczyć ze nie jestem rolnikiem a pracuje w zwykłej fabryce mebli i wolał bym aby przykładowy Kowalski kupił nasze meble niż tamte     ......  bo mam prace.

 

 zgoda 

jestem przekonany ze w Strzegomiu również mają standardy ustalone, być może różnią się od tych niemieckich ale aż tak źle nie jest, bo gdyby było to by dawno temu zbankrutowali bo by nawet koncerny od nich nie brały.  

 

Ja jestem dopiero na początku przygody z piwem domowym ( 9 warek) kupuje strzegom ze względu również na cenę (ale jak i wyżej) bo nie wiem czy to mnie pociągnie dalej,

nie mniej jednak za każdym zamówieniem rozwijam się i coraz to większą ilość jak i rodzaje zamawiam.Przyznam ze nawet moje najgorsze piwko i tak było lepsze od sklepowych wiec chyba pójdę po bandzie na całego i się przestawie na własne , nie jestem jakimś tam sensorykiem na razie aby wyczuć różnice w słodach danych producentów(nie próbowałem) tu mają pole do popisu piwowarzy z doświadczeniem  wiec niech się wypowiedzą CZY WARTO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel332, to zależy kto co lubi i ile ma się kasy w portfelu na dane słody. ;)

Najlepiej to samemu uwarzyć na danych słodach z danych słodowni. :) Wtedy samemu wyciągniesz wnioski i sam wybierzesz swój ulubiony podstawowy słód do warzenia. :) Taki sam temat można założyć z chmielami i drożdżami. :P Który chmiel lepszy, lub które drożdże.

Zapamiętaj browar to nie apteka, tylko laboratorium eksperymentalne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słód pilzneński w Strzegomiu jest produkowany w innym celu niż w Weyermannie czy nawet w Optimie - ma iść do palarki na słód barwiący. Dlatego często ma więcej wilgoci niż inne, z naszego punktu widzenia jest niedosuszony. To zmniejsza jego stabilność jakościową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolf W pełni się z tobą zgadzam.

Ale można po tym by zadać sobie podstawowe pytanie. Czy nie jest taki sens forum, aby dzielić się swoimi spostrzeżeniami, wymieniać doświadczenia i korzystać z doświadczenia innych uczestników? 

W ten sposób można by odpowiedzieć na 99,9% zadanych tu pytań. Zrób sobie piwo to się przekonasz... :)

Owszem nic tak nie odpowie na każde pytanie jak własne doświadczenie. I w pełnie się z tym zgadzam. Ale od tego też mamy forum, żeby się wymieniać doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilzneński z Bruntala bije Strzegomskiego dość mocno jeśli chodzi o wydajność.

Wiem, że temat inny ale w minionym sezonie właśnie te dość mocno porównywałem.

Edytowane przez Erikos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marciu 11 tu nie chodziło patriotyzm ( w tego słowa znaczeniu)tylko o miejsca pracy,i inne aspekty bo jeżeli taki np. wrocławski rolnik nie sprzeda przez sezon dwa towaru to jest duze prawdopodobieństwo ze albo się przestawi( inny asortyment) albo pójdzie z torbami mnożąc to przez iluś tam rolników to za 2-3 lata pozostaną tylko zagraniczni producenci, lub polscy ale drodzy .

Wydaje mi się ze lepiej wspierać lokalny rynek .Chciałem zaznaczyć ze nie jestem rolnikiem a pracuje w zwykłej fabryce mebli i wolał bym aby przykładowy Kowalski kupił nasze meble niż tamte ...... bo mam prace.

 

zgoda

jestem przekonany ze w Strzegomiu również mają standardy ustalone, być może różnią się od tych niemieckich ale aż tak źle nie jest, bo gdyby było to by dawno temu zbankrutowali bo by nawet koncerny od nich nie brały.

 

Ja jestem dopiero na początku przygody z piwem domowym ( 9 warek) kupuje strzegom ze względu również na cenę (ale jak i wyżej) bo nie wiem czy to mnie pociągnie dalej,

nie mniej jednak za każdym zamówieniem rozwijam się i coraz to większą ilość jak i rodzaje zamawiam.Przyznam ze nawet moje najgorsze piwko i tak było lepsze od sklepowych wiec chyba pójdę po bandzie na całego i się przestawie na własne , nie jestem jakimś tam sensorykiem na razie aby wyczuć różnice w słodach danych producentów(nie próbowałem) tu mają pole do popisu piwowarzy z doświadczeniem wiec niech się wypowiedzą CZY WARTO

Twoje argumenty są trochę niedorzeczne.

Z tego co przeczytałem w zeszłym roku kupili 95702 tony jęczmienia.

Teraz małe kalkulacje

Niech piwowar warzy warkę na tydzień. Wybicie 0.5hl ze średnim zasypem 13 kg.

Niech takich piwowarów będzie 1000.

Zakładając że używają tylko pilsa ze Strzegomia wychodzi.

52*13*1000=676 ton słodu.

Szacunki sam widzisz ze są bardzo od górne i zdecydowanie powyżej forumowej i Polskiej średniej.

 

Zakładając że Slodownia Strzegom wyprodukuje słód z wszystkiego co kupiła i że 1kg ziarna daje 1kg słodu ( nie wiem jaki ten współczynnik jest w rzeczywistości ) to piwowarzy domowi by stanowili ~1% produkcji - czyt. Nachujamitachata - wniosek taki ze piwowarzy domowi nigdy nie będą dla nich istotnym rynkiem.

 

Z tymi koncernami to też się zagalopowales. Koncern bierze bo jest tanio (no chyba ze ewidentnie produkt jest nie do użytku.

Piwowar domowy z założenia używa najlepszych dla niego dostępnych surowców.

Oczywiście normy muszą być ale nie koniecznie wysokie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nawet gdyby było by tak ze się zeruje opłacalność (czarno patrząc) to dlaczego wspierać niemieckiego producenta a nie naszego .

Jest jedno "ale" - Strzegom to grupa DMGP - czyli Danish Malting Group. W jaki sposób chcesz wspierać polski przemysł, skoro pieniążki lecą do Dani? :)

Tak przynajmniej wynika z tego, co jest napisane na stronie - z jednej strony niby DGMP Polska jest samodzielną spółką, lecz z drugiej strony ma ona liczne synergie ze spółką matką - zakładam, że jedną z tych synergii jest właśnie kapitał zagraniczny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(to moje domniemanie) że zapewne strzegom bierze ziarno do słodowania od polskich rolników, ale nie oszukujmy się - weyermann może robić tak samo ;)

jakość słodu zmienia się każdego roku, a bez wątpienia jak dobrze uwarzysz to niezależnie czy strzegom czy weyermann otrzymasz dobre lub bardzo dobre piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.