Skocz do zawartości

Angielska IPA - AIPA - prośba o dobranie chmieli i pytanie o zacieranie ;-)


NOstromo

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Jutro będę warzył swoje drugie piwo. Mam zestaw z browamatora na angielskie IPA (na 20l 14 blg), chciałbym zrobić z tego AIPA. Do dyspozycji mam:

 

- 85 g Mosaic

- 85 g Citra

- 75 g English Golding

- 30g Lubelski

- 30 g Equinox

- 100 g Challenger

- 30 g Fuggles

 

Czyli generalnie amerykańsko - angielska IPA (chyba, że amerykńskich wystarczy na całość). Chciałbym, żeby goryczka była średnia, ok. 60 IBU (chyba, że uważacie, że lepiej wyższą uzyskać) i jak najbogatszy aromat (w miarę możliwości moich zasobów :P). Proszę też o poradę jak zacierać słód, żeby piwo było dość wytrawne (w przepisie stoi 60 minut w 66-67 stopni celsjusza). Z góry dziękuję i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

żeby piwo było dość wytrawne (w przepisie stoi 60 minut w 66-67 stopni celsjusza)

W wiki portalu stoi natomiast:

  • 62* - przerwa scukrzająca (maltozowa) - w tej temperaturze pracuje głównie beta-amylaza, enzym wytwarzający dwucukier - maltozę, który jest w pełni fermentowalny. Czas trwania 15-60 min. Im dłuższa przerwa, tym bardziej wytrawne (alkoholowe) piwo. W temperaturze tej przerwy oraz wyższych przekraczających nawet 70°C aktywne są endopeptydazy, które rozcinają pozostałe jeszcze łańcuchy białek na dłuższe, wielkocząsteczkowe fragmenty odpowiedzialne za stabilność piany.

Czytałeś?
Generalnie na skali 62-72 im bliżej 62 tym bardziej wytrawne, im bliżej 72 tym bardziej treściwe piwo.

66-67 jest wygodnym kompromisem nie zmuszającym do zmian T w trakcie i dającym balans między tymi dwoma zmiennymi.
Co do chmielenia to EKG, Challenger, Fuggles i Lubelski odpadają jeśli chcesz mieć nowochmielone piwo.

Generalnie poczytaj już obecne wątki:

http://www.piwo.org/topic/17483-aipa-nie-pachnie/

http://www.piwo.org/topic/17540-apa-i-aaa-pro%C5%9Bba-o-ocen%C4%99-rady/

http://www.piwo.org/topic/17512-pacific-apa/

http://www.piwo.org/topic/17430-pytanie-o-chmielenie/

 

A generalnie fajny wątek o stylu:
http://www.piwo.org/topic/17029-jak-zrobic-wzorcowe-aipa/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś? Generalnie na skali 62-72 im bliżej 62 tym bardziej wytrawne, im bliżej 72 tym bardziej treściwe piwo.

 

Taką wiedzę posiadałem, ale nie chciałem ryzykować z samodzielnym wyborem temperatury, dlatego wolałem Was o to zapytać i właśnie takiej porady jak Twoja oczekiwałem, dzięki ;).

 

Jeśli natomiast o chmielenie chodzi, to wiem, że na aromat muszę dać chmiel amerykański, aby uzyskać piwo chmielone nowofalowo, pozostałe chmiele podałem, abyście pomogli mi w dostosowaniu chmielenia tak, żeby wykorzystać je na goryczkę (jeśli się nie mylę, tylko przy hardkorowo goryczkowych piwach stosowanie chmielu z małą ilością alfa-kwasów na goryczkę w dużej ilości może dać uczucie ściągania). Myślałem o tym, o czym napisał Patryk właśnie, aby dać :

 

 

 

Challengera na goryczkę i też będzie dobrze ;)

 

(niekoniecznie challenger, zdaję się na Was). Tak jak wspomniałem - chciałbym, aby piwo miało jak najwięcej chmielu amerykańskiego w smaku i zapachu, z goryczką sięgającą powiedzmy 60 IBU. Doradzicie chmielenie z podziałem na minuty i ilośc chmielu? Będę ogromnie wdzięczny :).

Edytowane przez NOstromo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Doradzicie chmielenie z podziałem na minuty i ilośc chmielu?

Co by móc na to pytanie odpowiedzieć trzeba jednak znać wszystkie szczegóły receptury bo inaczej to będzie kolejne gdybanie, a nie rada ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wiki portalu stoi natomiast: 62* - przerwa scukrzająca (maltozowa) - w tej temperaturze pracuje głównie beta-amylaza, enzym wytwarzający dwucukier - maltozę, który jest w pełni fermentowalny. Czas trwania 15-60 min. Im dłuższa przerwa, tym bardziej wytrawne (alkoholowe) piwo. W temperaturze tej przerwy oraz wyższych przekraczających nawet 70°C aktywne są endopeptydazy, które rozcinają pozostałe jeszcze łańcuchy białek na dłuższe, wielkocząsteczkowe fragmenty odpowiedzialne za stabilność piany.

 

Jak już cytujesz wiki:

http://www.wiki.piwo.org/Zacieranie_jednotemperaturowe_-_wp%C5%82yw_poszczeg%C3%B3lnych_czynnik%C3%B3w_na_fermentowalno%C5%9B%C4%87_brzeczki_i_wydajno%C5%9B%C4%87#Eksperymenty_z_temperatur.C4.85_zacierania_2

W6.gif

Czytałeś? ;)

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co by móc na to pytanie odpowiedzieć trzeba jednak znać wszystkie szczegóły receptury bo inaczej to będzie kolejne gdybanie, a nie rada

 

Jasne, już podaję :)

 

Surowce:

- słód pale ale weyermann 4,5 kg

- słód caraamber 0,3 kg

- drożdże safale S-04 11,5g

 

Według wskazówek dołączonych do zestawu surowców zacieranie z 16 l wody, przez godzinę w 66-67 stopni, potem podgrzać do 72 stopni i trzymać do negatywnej próby jodowej. Podgrzać do 76 stopni i filtrować. Zebrać 22 l brzeczki z wysładzania, gotować 65 minut.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co by móc na to pytanie odpowiedzieć trzeba jednak znać wszystkie szczegóły receptury bo inaczej to będzie kolejne gdybanie, a nie rada

 

Jasne, już podaję :)

 

Surowce:

- słód pale ale weyermann 4,5 kg

- słód caraamber 0,3 kg

- drożdże safale S-04 11,5g

 

Według wskazówek dołączonych do zestawu surowców zacieranie z 16 l wody, przez godzinę w 66-67 stopni, potem podgrzać do 72 stopni i trzymać do negatywnej próby jodowej. Podgrzać do 76 stopni i filtrować. Zebrać 22 l brzeczki z wysładzania, gotować 65 minut.  

 

Godzina w 62c i pewnie będzie ok jak dobrze nachmielisz. S-04 płytko odfermetowują więc temperatura 66 może być dla pijalności piwa zabójcza..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak w końcu Panowie? 62? 66? :P I jak to nachmielić ostatecznie? Może tak jak w załączniku + reszta chmieli na zimno? Czy zwiększyć ilość któregoś?

 

 

post-12781-0-04236800-1433660327_thumb.jpg

Edytowane przez NOstromo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak w końcu Panowie? 62? 66? :P I jak to nachmielić ostatecznie? Może tak jak w załączniku + reszta chmieli na zimno? Czy zwiększyć ilość któregoś?

Załącznik jest ok :) Tylko nie rzucaj na zimno tych angielskich chmieli i piwo wyjdzie dobre :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno wyjdzie go trochę mniej, bo zebrałem ~22,5l o ekstrakcie 11,5 blg , więc jeśli odparują 2 litry to będę miał 20l 13 blg. Brzeczka przednia miała 18/18,5 blg. Coś zrobiłem nie tak? Wysładzałem stopniowo, dolewając po 5-6 litrów i czekając za każdym razem ok. 25 minut na ułożenie złoża. Jakieś pomysły co mogłem zrobić nie tak? Bo niby z czasem powinienno iść coraz lepiej, ale nie do końca wiem co zrobiłem nie tak jak trzeba. Mieszacie często złoże dla ponownego ułożenia może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia wydajności.

Moim zdaniem tak słaba wydajność to kwestia popełnienia na jakimś etapie błędu.

 

Brzeczka przednia miała 18/18,5 blg. Coś zrobiłem nie tak? Wysładzałem stopniowo, dolewając po 5-6 litrów i czekając za każdym razem ok. 25 minut na ułożenie złoża.

Opisz dokładnie, etap wysładzania.

Z opisu wynika, że chciałeś wysładzać na raty. Teraz pytania są następujące:

1. Czy po wlaniu każdej kolejnej raty mieszałeś całe złoże?

2. Wodą o jakiej temperaturze wysładzałeś?

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

1. Czy po wlaniu każdej kolejnej raty mieszałeś całe złoże?

 

Nalewałem wodę na talerzyk, wierzchnia warstwa złoża trochę się wzburzała, ale sądziłem, że nie powinno się naruszać złoża filtracyjnego. Myliłem się? :(

 

 

 

2. Wodą o jakiej temperaturze wysładzałeś?

 

Pomiędzy 77 a 79 stopni, do 80 chyba nie doszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak, jak przypuszczałem :)

 

Pomieszałeś dwie metody wysładzania.

1. W metodzie wysładzania na raty spuszczasz całą brzeczkę przednią, następnie wlewasz ratę wody i całość dokładnie mieszasz. To właśnie z uwagi na to mieszanie musisz ponownie czekać na ułożenie się złoża filtracyjnego. Czynność powtarzasz dla każdej kolejnej raty (zwykle robi się 2-3).

2. W metodzie wysładzania ciągłego lejesz wodę na talerzyk tak, aby młóto cały czas było przykryte niewielką warstwą wody. Nie masz rat, bo wody dolewasz ciągle (dopóki Ci się nie skończy przygotowana woda lub nie masz odpowiedniej objętości do gotowania). Nie mieszasz złoża - wierzchnia warstwa młóta może się delikatnie wzburzać, nie jest to żaden problem.

 

Ty zrobiłeś hybrydę :) Lałeś delikatnie po talerzyku, gdzie powinieneś dobrze zamieszać młóto. Przez to nie wypłukałeś odpowiedniej ilości cukrów z młóta i stąd też taka marna wydajność.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholerka, czułem, że coś zrobiłem nie tak :P. No nic, ostatecznie stracę około 11blg, nie tak źle, jak ostatnio ;). Z warki na warkę czegoś nowego się uczę, dzięki ogromne za wskazanie błędu Thorin! :)

Edytowane przez NOstromo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

1. W metodzie wysładzania na raty spuszczasz całą brzeczkę przednią, następnie wlewasz ratę wody i całość dokładnie mieszasz. To właśnie z uwagi na to mieszanie musisz ponownie czekać na ułożenie się złoża filtracyjnego. 2. W metodzie wysładzania ciągłego lejesz wodę na talerzyk tak, aby młóto cały czas było przykryte niewielką warstwą wody. Wtedy nie mieszasz złoża, wierzchnia warstwa młóta może się delikatnie wzburzać - nie jest to problem. Ty zrobiłeś hybrydę :) Lałeś delikatnie po talerzyku, gdzie powinieneś dobrze zamieszać młóto. Przez to nie wypłukałeś odpowiedniej ilości cukrów z młóta i stąd też taka marna wydajność.

hmm...

Może czegoś nie rozumiem, ale to co napisałeś nie wskazuje na powód słabszej wydajności.

Chyba, że kolega wlewał wodę na raty po talerzyku, spuszczając wcześniej całą brzeczkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chyba, że kolega wlewał wodę na raty po talerzyku, spuszczając wcześniej całą brzeczkę?

 

1. Spuściłem tyle, ile się dało, żeby nie odsłonić złoża, czyli jakieś 2,5 l.

2. Wlałem kilka litrów na talerzyk, poczekałem 20 minut, spuściłem tych kilka litrów.

3. Czynność powtarzałem aż do uzyskania 22l (wtedy też leciało już tylko 2 blg,a wtedy ponoć się już nie wysładza).

 

Brzeczka przednia miała 18/18,5 blg (ale o tym już chyba napisałem wcześniej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

1. Spuściłem tyle, ile się dało, żeby nie odsłonić złoża, czyli jakieś 2,5 l. 2. Wlałem kilka litrów na talerzyk, poczekałem 20 minut, spuściłem tych kilka litrów.

czyli jak pisałem

zrobiłeś chyba dokładnie co napisano

 

 

2. W metodzie wysładzania ciągłego lejesz wodę na talerzyk tak, aby młóto cały czas było przykryte niewielką warstwą wody. Nie masz rat, bo wody dolewasz ciągle (dopóki Ci się nie skończy przygotowana woda lub nie masz odpowiedniej objętości do gotowania). Nie mieszasz złoża - wierzchnia warstwa młóta może się delikatnie wzburzać, nie jest to żaden problem.

a wg mnie, albo wlewa się wodę na raty i miesza całość, albo wysładza się ciągle (bez talerzyka i innych takich).

myślę, że młóto pod talerzykiem nie do końca było wypłukiwane z cukrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a wg mnie, albo wlewa się wodę na raty i miesza całość, albo wysładza się ciągle (bez talerzyka i innych takich). myślę, że młóto pod talerzykiem nie do końca było wypłukiwane z cukrów.

 

Ano zapewne macie rację, będę miał to na uwadze przy kolejnych warkach. Ostatecznie wyszło 16,5l o ekstrakcie 14,5 blg, więc znów strata 3,5l. Jeśli używa się dużo chmielu to powinienem dolać więcej wody przed gotowaniem (żeby było 24 zamiast 22l)? Na końcu jeszcze wycisnąłem resztę chmielin przez pieluchę tetrową, ale zyskałem na tym niespełna litr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co według Ciebie Dr2 źle napisałem..

 

 

 

Może czegoś nie rozumiem, ale to co napisałeś nie wskazuje na powód słabszej wydajności.

Jeżeli wysładzasz ciągle, to nie wlewasz dużych rat wody, tylko lejesz po trochu - i ten problem wskazałem. Tak naprawdę taka metoda wysładzania po prostu nie istnieje - a widać skuteczna nie jest.

Myślę, że jeżeli przy wysładzaniu ciągłym wlewasz duże ilości wody nad młóto, to doprowadzasz do zbicia się tegoż młóta, bo nacisk nań wywarty przez wlaną wodę jest zbyt duży. Dalej woda zapewne drąży kanaliki, prowadzi to do słabego płukania młóta itp. itd. Aż tak się nad tym nie zastanawiałem, nie mam zamiaru robić z tego doktoratu :)

 

 

 

a wg mnie, albo wlewa się wodę na raty i miesza całość, albo wysładza się ciągle (bez talerzyka i innych takich).

Użycie talerzyka przy metodzie wysładzania ciągłego jest oczywiście opcjonalne, ale jak najbardziej racjonalne - nie bój się, to nie jest coś, co sobie sam wymyśliłem. Że tak pozwolę sobie zacytować za Wiki:

 

Należy starać się, aby nowo dolewana woda nie mieszała się z brzeczką, ale tworzyła coś w rodzaju tłoka, który spycha brzeczkę w dół - pomaga w tym mały talerzyk, który możemy położyć na powierzchni młóta i na niego ostrożnie lać wodę

Jeżeli masz wątpliwości, co do prawdziwości tych informacji to reklamacje nie do mnie... ale osobiście nie sądzę, aby Coder czy Dori pisali tam głupoty :)

 

 

 

Jeśli używa się dużo chmielu to powinienem dolać więcej wody przed gotowaniem (żeby było 24 zamiast 22l)?

Zwykle celuje się raczej w Blg końcowe a to ile jest chmielu w garze nie jest istotne :) Po kilku warkach poznasz swój sprzęt i proces, będziesz wiedział czego się spodziewać na końcu w wiadrze przy zakładanym zasypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.