Black IPA co zmienić

[sebap]

Na początku kwietnia uwarzyłem 6 warkę black ipe wg takiej receptury:

6 kg pale ale

0,5 kg biscuit

0,25 carafa2 specjal 1200 EBC 

0,1 kg karmel 150

zacieranie 67 przez godzinę jasne słody

carafa wsypana na początek grzania do temp. 78

gotowanie 75 min. 

amerykańskich chmieli poszło 140g+ na cichą 70g

drożdże s-05

ogólnie piwo bdb ale nie czuję tych chmieli a czuję lekką paloność

piana piękna ale lekko beżowa 

Co zmienić, wnioskuję że za dużo carafa 2, co byście radzili bo w niedzielę chcę powtórzyć w podwójnej ilości.

 

[amorph]

Warzyłem jakiś czas temu coś takiego: http://www.piwo.org/topic/15036-browar-domowy-kombajn-piwny/?do=findComment&comment=349077i też na początku byłem zawiedziony aromatem chmielowym. Co ciekawe po czasie jest jakby wyraźniejszy. Może ktoś ma jakiś sposób na chmielenie CDA tak żeby chmiele były maksymalnie wyczuwalne?

[Deathhammer]

Jakie chmiele poszły? Jakie na goryczke i jakie na aromat?

[ThoriN]

 

 

Może ktoś ma jakiś sposób na chmielenie CDA tak żeby chmiele były maksymalnie wyczuwalne?

Hmm, HopStand + na zimno? To chyba obecnie najlepszy sposób na konkretny smak i aromat chmieli.

[Jacenty]

amerykańskich chmieli poszło 140g+ na cichą 70g drożdże s-05 ogólnie piwo bdb ale nie czuję tych chmieli a czuję lekką paloność piana piękna ale lekko beżowa  Co zmienić,

Rzucić palenie. Nie ma możliwości, żeby tak dużej ilości chmieli nie wyczuwać. 

Edytowane 12 Czerwca 2015 przez Jacenty

[mat]

 

 

Hmm, HopStand + na zimno? To chyba obecnie najlepszy sposób na konkretny smak i aromat chmieli.

W 100% popieram przedmówcę. Przetestowane i IMO daje najlepszy efekt. Chmielisz na goryczkę w 60 min., gotujesz, potem wyłączasz palnik, schładzasz do 66 - 72 C i dodajesz chmiel. Trzymasz tak przez 60 min., potem chłodzisz dalej brzeczkę do 18 - 20 C i zapodajesz grzyby.  

Nie chcesz nut palonych w CDA, dodaj to po zakończonym wysładzaniu: http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/ekstrakty_slodowe/plynne/barwiacy_wes_0,5_kg

No, ewentualnie 100 g Carafy II Special przy wygrzewie + ekstrakt barwiący. 500 g ekstraktu zrobi ci smołę z piwa   

[dziarsky]

Witam.

Nie chcę zaczynać nowego tematu, dopiszę się tutaj.

 

Planuję zrobić pierwsze Black IPA - warka 20L.

Zależy mi na wytrawnym piwie, przyciemnieniu barwy bez aromatów palonych oraz na iglastej, żywicznej goryczce.

 

Wzorowałbym się na recepturze AIPA.

 

Na potrzeby barwy dałbym Carafę (0,25 kg), tylko na mashout po 60min zacierania.

Na goryczkę dałbym klasycznie Cascade (60min).

Aromaty iglaste i żywiczne chcę uzyskać dzięki Chinook i Mosaic (na aromat oraz z chmieleniem na zimno)

 

Co myślicie o powyższym?

Nie wiem tylko jak uzyskać dosyć wytrawny profil. Coś z zacieraniem? Także drożdże US-05 by się tutaj raczej nie nadawały. Co polecacie? S-04?

 

Z góry dziękuję za sugestie.

Edytowane 24 Października 2015 przez dziarsky

[Konus]

Nisko zatrzeć, US-05 będą ok.

[FurioSan]

Cascade na gorączkę? Można ale to ma mało AK.

Mosaic wedle mojego odczucia nie jest żywiczny - mówią o nim multiwitamina.

 

U mnie najbardziej iglaki wyszły w połączeniu CZT/Centenial/Simco.

 

Co do drożdży to s04 do apa/aipa i pochodnych to wogole nie pasuje.

US05 to bardzo fajne drożdże - do takich styli suchych lepszych ciężko znaleźć. Są jeszcze M44 ale co niektórzy twierdzą że to ten sam szczep. Ich cena jest wyższa i mniej komórek w saszetce co na dobra sprawę stawia je w kategorii cenowej z płynnymi.

 

Wytrawnosc możesz podbić przez dodanie cukru - tak do 500g powinno nie odbić się negatywnym skutkiem a 250g na bank.

 

Co do koloru to carafa (III) nawet special i nawet na mashout lub wygłaszanie potrafi dać palone posmaki a jak dasz mniej to masz Brown nie Black - czyli słabo.

 

Mówi się (nie sprawdzalem) że ekstrakt barwiacy to dobra droga.

[ThoriN]

Zależy mi na wytrawnym piwie, przyciemnieniu barwy bez aromatów palonych oraz na iglastej, żywicznej goryczce.

Dla mnie żywica to Chinook + Simcoe, ale bez żadnego cytruska wychodzi taka sobie, dlatego polecam użyć z Citrą/Centennialem.

 

Co do koloru i braku aromatów palonych to ostatnio rozmawiałem z jednym z właścicieli browaru kontraktowego (nie chcę tu podawać danych osobowych ) i mówił mi, że najlepszy efekt uzyskał poprzez ekstrahowanie np. palonego jęczmienia w zimnej wodzie. Taką wodę potem dodajesz na kilka minut przed mashoutem.

Rozmawialiśmy wtedy właśnie o o American Stoucie i Black IPA. Sam jeszcze niestety tego nie próbowałem zrobić.

Edytowane 25 Października 2015 przez ThoriN

[udarr]

 

Zależy mi na wytrawnym piwie, przyciemnieniu barwy bez aromatów palonych oraz na iglastej, żywicznej goryczce.

Dla mnie żywica to Chinook + Simcoe, ale bez żadnego cytruska wychodzi taka sobie, dlatego polecam użyć z Citrą/Centennialem.

 

Co do koloru i braku aromatów palonych to ostatnio rozmawiałem z jednym z właścicieli browaru kontraktowego (nie chcę tu podawać danych osobowych ) i mówił mi, że najlepszy efekt uzyskał poprzez ekstrahowanie np. palonego jęczmienia w zimnej wodzie. Taką wodę potem dodajesz na kilka minut przed mashoutem.

Rozmawialiśmy wtedy właśnie o o American Stoucie i Black IPA. Sam jeszcze niestety tego nie próbowałem zrobić.

 

 

Próbowałem z tą ekstrakcją na zimno ale chyba za mało było tego jęczmienia, zależało mi tylko na uzyskaniu bursztynowej barwy a 50g nie zrobiło prawie żadnego efektu, także do zmiany koloru na kompletnie czarny trzeba pewnie sporo więcej surowca do ekstrahowania na zimno.

[ThoriN]

Próbowałem z tą ekstrakcją na zimno ale chyba za mało było tego jęczmienia, zależało mi tylko na uzyskaniu bursztynowej barwy a 50g nie zrobiło prawie żadnego efektu, także do zmiany koloru na kompletnie czarny trzeba pewnie sporo więcej surowca do ekstrahowania na zimno.

Albo czasu

Sprawdziłem sobie w notatkach - w tym wypadku, do którego się odnosiłem, kolega ekstrahował Carafa Special III. Ilości niestety nie znam. Piwo natomiast to był Stout, a więc kolor całkiem ciemny Natomiast ten słód ma nieco ciemniejszą barwę niż jęczmień palony - podejrzewam również, że jest go łatwiej wyekstrahować niż właśnie ziarno jęczmienia.

Edytowane 26 Października 2015 przez ThoriN

[razorro]

Cześć. Co powiecie na taki zasypia na black aipa?

 

Planuje zacierać na słodko. Wsypać w 44°C:

- 5 kg pale ale

- 0.5 kg karmelowego 300

 

Podgrzać do 52°C przetrzymać 10 min i dalej grzać do 62 na 20 min, 72°C trzymać 40 min, 78°C, wsypać czekoladowy ciemny i koloryzujacy czarny i wysladzac? Dodam że nie chce palnych posmakow, tylko chodzi mi o sam czarny kolor.

[santa]

Nie chcesz nut palonych w CDA, dodaj to po zakończonym wysładzaniu: http://www.browar.bi...iacy_wes_0,5_kg

Ja stosuję do CDA paloną pszenicę i nie mam paloności lub jest ona akceptowalna, bo zaraz ktoś napisze, że nie jest możliwe jej nie mieć w ogóle. Dodawana od początku zacierania. Zimna ekstrakcja także wydaje się być dobrą drogą, podobnie jak w przypadku kawy.

Cześć. Co powiecie na taki zasypia na black aipa?

Czekoladowy? Nieee. Zasyp weź od Scoobiego, tylko nachmiel po swojemu.

Edytowane 25 Listopada 2015 przez santa

[razorro]

Juz za pozno. Trwa wlasnie cicha fermentacja, piwko przeszlo zapachem ciemnych slodow a sypalem je na wylaczenie palnika

[dziarsky]

Uwarzyłem moją drugą warkę czyli CDA, o którym wspominałem wcześniej .

Receptura tutaj: http://brewness.com/pl/recipe/cascadian-dark-ale/view

 

Otrzymałem w zasadzie to co chciałem - nisko palone, barwa opalizująca w brąz, ładna drobna piana,  iglasto-żywiczna goryczka z lekkimi cytrusami w tle.

 

Piwo ma jedynie jedną wadę i dwie akceptowalne ułomności: 

- jest lekko piekące w gardle, już od pierwszego łyku. Nie wiem czy to coś z chmielenia czy zakażenie.

- wyszło słodkie (Zacieranie 60min 64-65C,13 dni burzliwej, 15 -> 3 Blg) więc muszę nauczyć się panować nad słodkością piwa bo tym razem chciałem mieć wytrawną warkę a wyszło inaczej.

- mimo dwukrotnego filtrowania pończochą: podczas zlewania na burzliwą i podczas przelewania przed rozlewem piwo jest zawiesiste więc czas pomyśleć o żelatynie. Trochę boje się tego eksperymentu ale przeszkadza mi jednak ta zupa w piwie .

 

Jeśli macie jakieś rady na trzy powyższe problemy to będę wdzięczny za pomysły. I tak się dużo u Was na forum nauczyłem i mam nadzieję, że jeszcze wiele więcej nauczę.

[Jasiu]

- pieczenie to raczej kojarzy mi się z alkoholowością - nie fermentowało w zbyt wysokiej temperaturze?

- 3 blg końcowe to standardowe odfermentowanie przy początkowym 15, ten carahell zbędny trochę do CDA, imo

- najlepsza opcją, żeby pozbyć się zmętnienia po chmieleniu na zimno jest cold crash (wystarczy temp. 5-6 stopni na 1 dobę)

[dziarsky]

- pieczenie to raczej kojarzy mi się z alkoholowością - nie fermentowało w zbyt wysokiej temperaturze?

To coś innego niż alkohol. Przypomina to np. pieczenie po zjedzeniu rzodkwi itp. Nie towarzyszy temu żaden smak czy znane odczucie.

 

 

- 3 blg końcowe to standardowe odfermentowanie przy początkowym 15, ten carahell zbędny trochę do CDA, imo

Pierwszy raz w APA użyłem do na pianę i barwę. Tutaj sam nie wiem. 02.kg Carahell jest wstanie wpłynąć na słodkość 20L piwa?

 

 

- najlepsza opcją, żeby pozbyć się zmętnienia po chmieleniu na zimno jest cold crash (wystarczy temp. 5-6 stopni na 1 dobę)

Rozumiem wystawienie na zimno/schłodzenie na jedną dobę pod koniec chmielenia na zimno?

 

 

Urodziło mi się jeszcze jedno pytanie. Przy wszystkich tych amerykańskich Ale'ach i Stoutach do 16 Blg - po jakim czasie od zabutelkowania piwo wg was jest gotowe do picia? macie jakieś doświadczenie w tym temacie?

[Jasiu]

Tak, ja wstawiam do lodówki na 24-48h, temperatura ok. 5-6C.

 

IPA 16 blg zaczynam spijać zaraz po nagazowaniu w butelkach, czyli powiedzmy jakieś 5 tygodni od warzenia i raczej nie czuję, żeby z czasem się polepszały. Co do stoutów to jednak taki 2-3 miesięczny zazwyczaj będzie lepszy od zupełnie świeżego.