wogosz Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 No to z tego wynika, że przełomów ostatnio nie miewam - po ochłodzeniu brzeczka jest mętna jak mleko Zgoda, ten przełom to obserwujemy w szklance po 15-30 sek. po pobraniu z kotła, a nie po wychłodzeniu brzeczki gdzie mamy zmętnienia na zimno. Swoją drogą takie duże zmętnienie po wychłodzeniu (cyt. "jak mleko") może oznaczać że było kiepskie gotowanie i kiepski przełom. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 11 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2011 No to z tego wynika, że przełomów ostatnio nie miewam - po ochłodzeniu brzeczka jest mętna jak mleko. Mam identycznie Zgada. Jedziemy na słodach tego samego producenta i od jakiegoś czasu zauważam, że po chłodzeniu brzeczka jest strasznie mętna. W czasie zacierania i chmielenia jest klarowna. Przełom chyba jest ale zauważam go dopiero po zakończeniu gotowania, wtedy to widzę, że oprócz chmielin fruwają jakieś maleńkie kłaczki. W czasie gotowania tego nie widzę. Mam swoją teorię na ten temat ale nie wiem czy jest słuszna. Otóż kiedy kupiłem ten słód było wszystko w porządku, teraz mam mętną brzeczkę. Może wiek słodu ma tu decydujący wpływ na ową mętność. Świeży słód daje klarowną brzeczkę, stary mętną. Dodam jeszcze, że piwo po burzliwej jest w mniejszym lub większym stopniu klarowne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
earl Opublikowano 11 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2011 Ja któregoś razu , stwierdziłem że mi za bardzo brzeczka odparowała, i dolałem wody. Z racji że gorącej pod ręką nie miałem dolałem zimnej z kranu , i nie wiem czy to był przełom czy inne osady ale zaczeły mi normalnie kluski pływać w brzeczce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Żeglarz Opublikowano 14 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Zwykle nie interesowałem się przełomem ale... Warka nr 12 i 13 przełomu brak. Za to wczoraj wypróbowałem nowy sposób: Grzanie na maxa 3 palniki na full. 15 minut było ostro. Po 15 minutach zwolniłem tempo i puściłem tylko 1.5 palnika ( u mnie jest kuchenka 5 palnikowa - jeden środkowy to palnik podwójny. Zwykle grzeje na tym najwiekszym a jesli przestawię nieco gar to chwytają go jeszcze 2 inne). Także po minutach temp ok 105' zwolniłem do 95 i ... jest piękny przełom. Parametry: Woda z RO + 100 gr słodu zakwaszającego 330 gr Carapils 3.6 kg Pilzen Marynka szyszka 40 gr od początku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 14 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Coś chyba jest na rzeczy , bo właśnie ja zaobserwowałem pierwszy raz przełom , jak przypadkowo bardzo mocno zagotowałem samą brzeczkę przednią. Potem wrzenie nie było tak intensywne po dolaniu drugiej porcji i zmniejszeniu ognia na palnikach, pojawił się przełom. Wszystkie wcześniejsze warki wolno doprowadzałem do wrzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 30 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Trzecią (prócz temperatury) zasadniczą sprawą jest pH brzeczki a więc punkt izoelektryczny dla danego białka. Napisz coś więcej o tym pH. Słyszałem' date=' że im wyższe, tym łatwiej o przełom.[/quote'] Wreszcie znalazłem w literaturze konkretną wartość - najlepszy przełom jest przy pH 4.9, czyli bardzo niskim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Trzecią (prócz temperatury) zasadniczą sprawą jest pH brzeczki a więc punkt izoelektryczny dla danego białka. Napisz coś więcej o tym pH. Słyszałem' date=' że im wyższe, tym łatwiej o przełom.[/quote'] Wreszcie znalazłem w literaturze konkretną wartość - najlepszy przełom jest przy pH 4.9, czyli bardzo niskim Jak rozumiem przy ph brzeczki ? Muszę sprawdzić przy najbliższym warzeniu, ale uważam że ph swoją drogą a przerwa białkowa swoją Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 No to z tego wynika' date=' że przełomów ostatnio nie miewam - po ochłodzeniu brzeczka jest mętna jak mleko[/quote']Zgoda, ten przełom to obserwujemy w szklance po 15-30 sek. po pobraniu z kotła, a nie po wychłodzeniu brzeczki gdzie mamy zmętnienia na zimno. Swoją drogą takie duże zmętnienie po wychłodzeniu (cyt. "jak mleko") może oznaczać że było kiepskie gotowanie i kiepski przełom. Co znaczy kiepsko gotowane ? są receptury mamy podany zakres tęperatury zacierania,czas chmielenia i do tego stosuje się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 tzn. że nie wrzało fest tylko pyrczyło się jak rosół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Jacer i ty tak spokojnie odpowiadasz na ten post :rolleyes: brałeś coś dzisiaj? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 No właśnie dziś nic Wiosna, ciepło, człowiek osłabiony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 (edytowane) Jacer brałeś coś dzisiaj? Brał ale za mało a tak poważnie to ma rację Ooo kuzyn mnie uprzedził Edytowane 30 Marca 2011 przez przemo70 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 No co Wy :rolleyes: a u mnie "przełom" dwa lagerki / RIS & Porter Nie wiem na co się do końca wieczoru zdecydować opcja zimowa czy wiosenna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Optował bym za wiosenną, w końcu temp. za oknem do tego nastraja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wogosz Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Czy możemy rozdzielić dwa pojęcia, mylone na tym forum bądź stosowane zamiennie? Chodzi o chmielenie i gotowanie (wrzenie) brzeczki. Chmielenie to dodawanie chmielu- sporadycznie przed zagotowaniem, najczęściej w trakcie, a czasami po zaprzestaniu gotowania. Gotowanie brzeczki to intensywne wrzenie podczas którego zachodzi szereg procesów. Może takie rozdzielenie terminów będzie bardziej jasne, szczególnie dla początkujących. tęperatury Czy to coś od tępoty? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 No, nawet stosunkowo mało początkujący Kopyr się na to złapał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 (edytowane) No, nawet stosunkowo mało początkujący Kopyr się na to złapał. Ja się nie "złapałem", tylko ja tak używam. Nigdy nie pogodzę się z definicją, że chmielenie to wsypywanie chmielu. Chmielenie wg mnie to proces wzbogacania brzeczki o goryczkę (poprzez ekstrakcję alfa kwasów) oraz dostarczanie aromatu. W odróżnieniu od chmielenia na zimno, chmielenie normalne jest dla mnie tożsame z gotowaniem. Co prawda już wiem, że istnieje również chmielenie podczas zacierania, ale jest to dla mnie na tyle nietypowa praktyka, że nie zamierzam z tego powodu zmieniać swojej nomenklatury. Wiem co to jest gotowanie, słowo to ma różne znaczenia np. gotowanie obiadu. Natomiast jeśli w recepturze piszę: Gotowanie: 60'Marynka 30g - 60' Lubelski 30g - 15' Lubelski 30g -0' to przeze mnie gotowanie jest używane zamiennie z chmieleniem. Edytowane 31 Marca 2011 przez kopyr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Tylko widzisz Tomku, niektórzy (np. ja) przed dodaniem chmielu gotuje brzeczkę przez 15 minut, nie zawsze ale zazwyczaj i wtedy będzie: Gotowanie: 75'Marynka 30g - 60' Lubelski 30g - 15' Lubelski 30g -0' Ty wrzucasz chmiel od razu jak zacznie wrzeć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Ty wrzucasz chmiel od razu jak zacznie wrzeć? Tak, a czasem nawet wcześniej jeśli robię chmielenie brzeczki przedniej (first wort hopping). Rzadko kiedy gotuję ponad 60'. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Tak, a czasem nawet wcześniej jeśli robię chmielenie brzeczki przedniej (first wort hopping). Rzadko kiedy gotuję ponad 60'. a to ze względu na oszczędność czasu, energii czy z lenistwa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 Tak' date=' a czasem nawet wcześniej jeśli robię chmielenie brzeczki przedniej ([i']first wort hopping[/i]). Rzadko kiedy gotuję ponad 60'. a to ze względu na oszczędność czasu, energii czy z lenistwa? Myślę, że właśnie w tej kolejności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 jak dla mnie to brak gotowania piwa przed dodaniem chmielu powoduje gorsza utylizację, przez co trzeba dać go więcej i więcej brzeczki zostaje w chmielinach. Warzenie to dla mnie przyjemność i nie zamierzam sobie zabierać przyjemności Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 no ale przecież później doprowadzasz do wrzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 jak dla mnie to brak gotowania piwa przed dodaniem chmielu powoduje gorsza utylizację, przez co trzeba dać go więcej i więcej brzeczki zostaje w chmielinach. Warzenie to dla mnie przyjemność i nie zamierzam sobie zabierać przyjemności Dlaczego? Nie rozumiem. First wort hopping, to first wort hopping. Normalnie czekam, aż brzeczka będzie wrzała. Co daje 15' wrzenia przed wrzuceniem chmielu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 31 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2011 tak, ale chodzi o to ze w brzeczce przedniej jest jeszcze białko które wytrąca się jako osad gorący, jeśli dodamy chmiel przed wytrąceniem tych białek, zaczną się one wytrącać w większej mierze na chmielu, co pogorszy jego kontakt z brzeczką. Przynajmniej ja to tak widzę. Z drugiej strony chmiel ma dłuższy kontakt z brzeczką więc ten efekt może nie być aż tak odczuwalny. Jeśli już ktoś chce tak robić to najlepiej podzielić chmiel na 2 połowy, jedna od razu po filtracji, druga chwilę po zagotowaniu. Przy następnych pilsach będę tak robił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się