Areh Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 (edited) Dzisiaj po ponad 2 tyg. burzliwej zlałem piwo na cichą, na której chcę je potrzymać jeszcze z tydzień. Na ostatnie 3 dni chciałem sypnąć jeszcze chmielu na zimno. Problem w tym, że piwo po tych 2 tyg. jest strasznie mętne (takie było od początku, liczyłem na to że trochę się wyklaruje, ale nic z tego) i nie sądzę żeby tydzień cichej cokolwiek tu zmienił. Pomyślałem że na ostatnie 2 dni użyję żelatyny i wstawię fermentor do temp. wahającej się w okolicy 0 st. C. Robiłem tak już wcześniej z całkiem niezłymi efektami, z tą różnicą że wtedy nie chmieliłem na zimno. Czy jedno może mieć jakiś negatywny wpływ na drugie (w sensie chmielenie na zimni i klarowanie żelatyną)? Edited December 28, 2015 by Areh Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted December 30, 2015 Author Share Posted December 30, 2015 Nikt? Nic? Link to comment Share on other sites More sharing options...
JackStyle Posted December 30, 2015 Share Posted December 30, 2015 Daj chmiel na 3 dni i zostaw w temperaturze w jakiej stoi. Po 3 dniach żelatyna i przenieś w chłodniejsze. Link to comment Share on other sites More sharing options...
profik Posted December 30, 2015 Share Posted December 30, 2015 Ja często chmiele na zimno od razu z żelatyna Link to comment Share on other sites More sharing options...
pan_czarny Posted December 30, 2015 Share Posted December 30, 2015 Sam tak nie robiłem, ale wyczytałem u Jankesów, żeby klarować przed chmieleniem na zimno. Po związaniu się osadów, należy piwo przelać do innego pojemnika i dopiero dodać chmiel. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted December 30, 2015 Author Share Posted December 30, 2015 Bądź tu mądry i pisz wiersze Trzy odpowiedzi i każda inna. 1. Daj chmiel na 3 dni i zostaw w temperaturze w jakiej stoi. Po 3 dniach żelatyna i przenieś w chłodniejsze. W tym wypadku byłoby 6 dni chmielenia na zimno - to chyba ciut za dużo. Ja często chmiele na zimno od razu z żelatyna Rozumiem że bez żadnych skutków ubocznych. Sam tak nie robiłem, ale wyczytałem u Jankesów, żeby klarować przed chmieleniem na zimno. Po związaniu się osadów, należy piwo przelać do innego pojemnika i dopiero dodać chmiel. Na takie rozwiązanie w sumie też znalazłbym czas, tylko klarowanie odbywa się w niskiej temp. (balkon, okolice 0st. C), chmielenie w ok. 15 st. C. Czy takie skoki temperatury nie zaszkodzą piwu? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted December 30, 2015 Share Posted December 30, 2015 I tak przecież przy refermentacji będziesz musiał dać do temperatury pokojowej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
cemik1 Posted December 30, 2015 Share Posted December 30, 2015 To dam jeszcze czwartą metodę. Na pewno najmniej pracochłonną i minimalizującą zarówno ryzyko zakażenia jak i zabrania przez żelatynę czegoś, co wnosi dodawany na zimno chmiel. Wsyp chmiel, poczekaj kilka dni a potem przenieś do chłodniejszego pomieszczenia (nawet około zera) do sklarowania. Ostatnio robiłem tak session ipa i z rezultatów jestem zadowolony. Jeżeli nie będziesz, zawsze możesz dodać później żelatynę. Serpiente 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
profik Posted December 30, 2015 Share Posted December 30, 2015 Rozumiem że bez żadnych skutków ubocznych. Możesz mieć mniej nachmielone niż zwykle. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pan_czarny Posted December 31, 2015 Share Posted December 31, 2015 Sam tak nie robiłem, ale wyczytałem u Jankesów, żeby klarować przed chmieleniem na zimno. Po związaniu się osadów, należy piwo przelać do innego pojemnika i dopiero dodać chmiel. Na takie rozwiązanie w sumie też znalazłbym czas, tylko klarowanie odbywa się w niskiej temp. (balkon, okolice 0st. C), chmielenie w ok. 15 st. C. Czy takie skoki temperatury nie zaszkodzą piwu? Jeśli chcesz być w 100% zgodny z zaleceniami, to powolne podnoszenie temperatury jest najbezpieczniejsze, tak o 1-2 st. C dziennie. Ze swojej praktyki, wydaje mi się, że klarowanie żelatyną nie jest potrzebne przy piwach chmielonych na zimno (które mogą być opalizujące). Wystarczy drobne śrutowanie, pełna konwersja, sprawna filtracja, ewentualnie mech irlandzki (ale wtedy spada wydajność). Osobiście stosuję tylko w Grodziszu i lagerach (a i to nie zawsze). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr2 Posted December 31, 2015 Share Posted December 31, 2015 ewentualnie mech irlandzki (ale wtedy spada wydajność) Ponieważ od dawna stosuję mech irlandzki to zaciekawiło mnie to stwierdzenie. Rozwiń proszę troszkę temat o spadku wydajności. Dlaczego, jak duży, skąd ten problem? Nie za bardzo sobie wyobrażam jak dodanie czegoś w ilości 4-5g po zacieraniu ma wpływ na wydajność (chyba że nie zacierania)? Link to comment Share on other sites More sharing options...
micd84 Posted December 31, 2015 Share Posted December 31, 2015 Może więcej osadów po gotowaniu Link to comment Share on other sites More sharing options...
Serpiente Posted December 31, 2015 Share Posted December 31, 2015 To dam jeszcze czwartą metodę. Na pewno najmniej pracochłonną i minimalizującą zarówno ryzyko zakażenia jak i zabrania przez żelatynę czegoś, co wnosi dodawany na zimno chmiel. Wsyp chmiel, poczekaj kilka dni a potem przenieś do chłodniejszego pomieszczenia (nawet około zera) do sklarowania. Ostatnio robiłem tak session ipa i z rezultatów jestem zadowolony. Jeżeli nie będziesz, zawsze możesz dodać później żelatynę. Dokładnie. Taki sposób masz najmniej inwazyjny i z mojego doświadczenia bardzo dobry. Tak jak pisze cemik1, zawsze możesz dodać żelatynę gdy nie będziesz widział oczekiwanego efektu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted December 31, 2015 Author Share Posted December 31, 2015 Rozważam tą opcję: W niedzielę sypnę chmielu na zimno i wystawię fermentor na balkon, chociaż nie wiem czy to coś da, skoro przez ponad dwa tygodnie piwo w ogóle się nie sklarowało. Boję się tylko jednego - jeżeli po dwóch-trzech dniach piwo się nie sklaruje, to musiałbym dodać żelatynę na kolejne dwa dni. Wtedy chmiel na zimno będzie leżał w piwie 5 dni, a planowałem max 3. Mam jeszcze 3 dni na przemyślenie tego. Brzeczka po filtracji nie była aż tak tragicznie mętna. Błoto zrobiło się podczas gotowania po chmieleniu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted December 31, 2015 Share Posted December 31, 2015 5 dni chmielenia na zimno to nie jest nic specjalnie złego. Inna sprawa, że chyba trochę za bardzo panikujesz. Po chmieleniu często robi się błoto, a po fermentacji i refermentacji w butelce się klaruje do znośnego poziomu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pan_czarny Posted January 1, 2016 Share Posted January 1, 2016 ewentualnie mech irlandzki (ale wtedy spada wydajność) Ponieważ od dawna stosuję mech irlandzki to zaciekawiło mnie to stwierdzenie. Rozwiń proszę troszkę temat o spadku wydajności. Dlaczego, jak duży, skąd ten problem? Nie za bardzo sobie wyobrażam jak dodanie czegoś w ilości 4-5g po zacieraniu ma wpływ na wydajność (chyba że nie zacierania)? ja wydajność liczę wg tego, co trafia do fermentora (tak rozumiem opis w Beersmithcie i z niego korzystam do obliczania wydajności). Dodając mech irlandzki, mam kilka litrów osadów więcej w garnku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr2 Posted January 1, 2016 Share Posted January 1, 2016 Dodając mech irlandzki, mam kilka litrów osadów więcej w garnku. OK, rozumiem, aczkolwiek te "kilka litrów" wg Twojej interpretacji raz jest użyteczne, a raz nie i sprawia to kilka gramów mchu irlandzkiego? Sytuacja troszkę dziwna i ja bym raczej nie oskarżał o ten spadek wydajności mchu irlandzkiego tylko (bo tak odbieram ja i pewnie inni Twój wpis) tylko coś innego Link to comment Share on other sites More sharing options...
pan_czarny Posted January 1, 2016 Share Posted January 1, 2016 czy ja wiem, zgodnie z obserwacjami zawsze jak dodaję mech irlandzki, wytrącają mi się z brzeczki takie jakby "zacierki' . Ma to zauważalnie pozytywny wpływ na klarowność. W standardowej warce jest ich około 2-3 litrów, nie licząc chmielin. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted January 6, 2016 Author Share Posted January 6, 2016 Jednak darowałem sobie żelatynę. Balkon też, za duży mróz, bałem się że zamarznie. W niedzielę sypnąłem chmiel, fermentor stał w temp. 12-13 st. C. Dzisiaj poszło w butelki. Klarowne nie jest, ale jako że to pszenica, to tragedii nie ma. Link to comment Share on other sites More sharing options...
advisorylyrics Posted December 3, 2020 Share Posted December 3, 2020 W dniu 6.01.2016 o 19:13, Areh napisał: Jednak darowałem sobie żelatynę. Balkon też, za duży mróz, bałem się że zamarznie. W niedzielę sypnąłem chmiel, fermentor stał w temp. 12-13 st. C. Dzisiaj poszło w butelki. Klarowne nie jest, ale jako że to pszenica, to tragedii nie ma. Pamiętasz czy było smaczne? : D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now