balon czy fermentator?

[cząsi]

Hej,

 

Noszę się z zamiarem popełnienia w najbliższym czasie cydru kartonikowego. W większości postów, które przeczytałem, do fermentacji cydru używacie szklanego balona. Czy jest to konieczne? Czy można po prostu użyć tradycyjnego fermentatora znanego nam wszystkim z piwnych przygód (z kranikiem bądź też bez niego)?

 

Cheers

Mateusz

[Patrickll]

Fermentor lepiej, potem będziesz się musiał męczyć żeby doczyścić balon. Ja nawet wina robię w fermentorze i różnicy nie ma dla mnie między balonem.

[bart3q]

Można użyć fermentora. Tylko zwykle cydru robi się mniej niż 20l, a szkoda trzymać fermentor napełniony do 1/3 - 1/4

[maciek1221]

Użyj fermentora. Rok temu robiłem cydr w dwóch fermentorach 30L i było spoko. Czyścić balon to trudna sprawa. Mam za sobą piwa w balonach i po czyszczeniu jednego - pękł mi na rękach. Kolejny powód dla którego warto użyć plastikowego fermentora .

[DonBeer]

@@bart3q, może użyć wiader leroya mają pojemność  12L i 15L

Edytowane 21 Stycznia 2016 przez DonBeer

[bart3q]

Nie wiem jak wy myjecie te balony. Zalewasz pod korek NaOH, czekasz dzień i masz czysty. Ewentualnie woda plus corega tabs

[Rocaille'r]

Idź do pubu z kraftem pewnie wyrzucają petainery, zabierz jeden i masz półśrodek , jak się nie spodoba to wrzucasz i po problemie, zero start

[Bogi]

Nie wiem jak wy myjecie te balony. Zalewasz pod korek NaOH, czekasz dzień i masz czysty. Ewentualnie woda plus corega tabs

Teraz przeprowadzałem fermentację burzliwą w balonie z blow-off. Wystarczyło go wypłukać i już umyty i piwko na cichej. Do cydru też wziąłbym balon.

[Gawon]

 

 

Idź do pubu z kraftem pewnie wyrzucają petainery

też tak robiłem ,później wywalałem nawet w mycie się nie bawiłem

[cząsi]

Dzięki chłopaki, tak czy siak użyję fermentatora, bo po prostu balona nie posiadam

[maciek1221]

Zalałem pod korek NaOH i przy wylewaniu mi po prostu pękł, sam z siebie.

[pan_czarny]

Zalałem pod korek NaOH i przy wylewaniu mi po prostu pękł, sam z siebie.

Brzmi, jakbyś zaraz po NaOH przepłukał zimną wodą. Szkło pęka od zmian temperatury, ale nie od użycia ługu sodowego. 

[maciek1221]

Postało, ostygło, spokojnie - nie jestem aż takim gamoniem . Pewnie miałem zwykły niefart lub szkło pękło od ciężaru wody przy wylewaniu cieczy? Nie wiem, a balonów używam teraz tylko w ostateczności.