JacekKocurek Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 (edytowane) Cześć.Wszyskie twoje działania zmierzające do oszczędzenia czasu będą zaprzepaszczone przez koniecznośc co chwila włączanie i wyłaczanie śrutownika (mały pojemnik zasypowy i odbiorczy). masz piękny napęd, wydajny, profeska robota i pojemnik na zmielony słod o pojemości 5l. Trzeba było w tym blacie wyciąć większy otwór żeby można było przez blat od dołu przeciągnąc worek jakiś i obwiązać go na głowicy śrutownika żeby słod leciał do wora, albo z blachy wygiąć jakiś "lejek" którym by się zmielona śruta zsypywała do wiadra pod spodem. Oczywiście to tylko moje drobne uwagi, daj znać wieczór czy silnik uciągnął śrutownik. A ja sie boje o ten śrutownik: 3 obroty na sekundę .... dużo....ale pod obciążeniem może pójdzie wolniej. 3mam kciuki Edytowane 29 Stycznia 2010 przez jkocurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Ponownie miałem zbyt wielką rozdzielczość. Ładna robota, a to logo Żywca to podkładka pod kufel z napojem chłodzącym jak rozumiem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 29 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Ponownie miałem zbyt wielką rozdzielczość. Ładna robota' date=' a to logo Żywca to podkładka pod kufel z napojem chłodzącym jak rozumiem ? [/quote'] Jak fachowiec zrobił tak i logo wstawił - eh, tyle może być. Przy wylocie jest butla pet 5l wycięta (tak by tylko weszła, a i nic nie wylatuje po bokach) i leci przez dziurkę wprost do wiadra (tanka). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Jak widzę taką konstrukcję, to mi się palce same zamykają co by ich nigdzie nie wsadzić. Transmisję bym zabudował szczelniej... Bart Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Cześć Jeśli z butli masz zrobiony lejek to wsystko dobrze Powiększ sobie jeszcze pojemnik zasypowy (też butlą 5l) i będziesz miał relaks przy srutowaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 A ja wyczaiłem u znajomego taki sprzęt, i nie jest mu do niczego potrzebny, 67 obrotów na minutę. Myślę że będzie jak znalazł do napędu śrutownika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 A ja wyczaiłem u znajomego taki sprzęt, i nie jest mu do niczego potrzebny, 67 obrotów na minutę. Myślę że będzie jak znalazł do napędu śrutownika. a co to ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 .................a co to ? Coś w rodzaju wiertarki tyle że z poprzecznym reduktorem. Siłę ma, bo nie dałem rady zatrzymać, jak uchwyt zamocowałem w imadle i włączyłem napęd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 .................a co to ? Coś w rodzaju wiertarki tyle że z poprzecznym reduktorem. Siłę ma' date=' bo nie dałem rady zatrzymać, jak uchwyt zamocowałem w imadle i włączyłem napęd. [/quote'] Ciekawy napęd, dobrze zespolić ze śrutownikiem i będzie śmigać aż miło, powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 .................Ciekawy napęd, dobrze zespolić ze śrutownikiem i będzie śmigać aż miło, powodzenia Z tym nie powinno być problemu. Wystarczy kupić dość długa śrubę ( o odpowiednim gwincie) najlepiej w klasie 8,8 lub 10. Obciąć łepek i w miejscu pomiędzy śrutownikiem a uchwytem wiertarki zrobić przewężenie. Tak na wszelki wypadek, śruby mają to do siebie że potrafią pękać w najmniej właściwym miejscu. A więc zwykle tuż za wałkiem śrutownika, przewężenie sprawi że jeśli pęknie to właśnie tam gdzie nie sprawi nam to problemów z wymianą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 .................Ciekawy napęd' date=' dobrze zespolić ze śrutownikiem i będzie śmigać aż miło, powodzenia [/quote'] Z tym nie powinno być problemu. Wystarczy kupić dość długa śrubę ( o odpowiednim gwincie) najlepiej w klasie 8,8 lub 10. Obciąć łepek i w miejscu pomiędzy śrutownikiem a uchwytem wiertarki zrobić przewężenie. Tak na wszelki wypadek, śruby mają to do siebie że potrafią pękać w najmniej właściwym miejscu. A więc zwykle tuż za wałkiem śrutownika, przewężenie sprawi że jeśli pęknie to właśnie tam gdzie nie sprawi nam to problemów z wymianą. Jak już sprzęt będzie gotowy zapodaj fotki to pooglądamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 A ja wyczaiłem u znajomego taki sprzęt, i nie jest mu do niczego potrzebny, 67 obrotów na minutę. Myślę że będzie jak znalazł do napędu śrutownika. Fajny sprzęt tylko wydaje mi się że 67 obr/min to trochę za wolno. Jest to zaledwie trochę ponad 1 obrót / sek. Mój śrutownik miał kiedyś ~900 obr/min ale było to zdecydowanie za dużo i niszczyło łuskę. Przerobiłem napęd na taki jak u Pierona i teraz ma ~220obr/min. Obecnie mam bardzo dużo całej łuski, poprawiła się filtracja, a wydajność śrutowania wynosi 1kg/min. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 A ja wyczaiłem u znajomego taki sprzęt' date=' i nie jest mu do niczego potrzebny, 67 obrotów na minutę. Myślę że będzie jak znalazł do napędu śrutownika.[/quote']Fajny sprzęt tylko wydaje mi się że 67 obr/min to trochę za wolno. Jest to zaledwie trochę ponad 1 obrót / sek. Mój śrutownik miał kiedyś ~900 obr/min ale było to zdecydowanie za dużo i niszczyło łuskę. Przerobiłem napęd na taki jak u Pierona i teraz ma ~220obr/min. Obecnie mam bardzo dużo całej łuski, poprawiła się filtracja, a wydajność śrutowania wynosi 1kg/min. Ale mnie się wcale nie spieszy, wystarczy że nie będę musiał kręcić korbą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 A ja wyczaiłem u znajomego taki sprzęt' date=' i nie jest mu do niczego potrzebny' date=':lol: 67 obrotów na minutę. Myślę że będzie jak znalazł do napędu śrutownika.[/quote'']Fajny sprzęt tylko wydaje mi się że 67 obr/min to trochę za wolno. Jest to zaledwie trochę ponad 1 obrót / sek. Mój śrutownik miał kiedyś ~900 obr/min ale było to zdecydowanie za dużo i niszczyło łuskę. Przerobiłem napęd na taki jak u Pierona i teraz ma ~220obr/min. Obecnie mam bardzo dużo całej łuski, poprawiła się filtracja, a wydajność śrutowania wynosi 1kg/min. Ale mnie się wcale nie spieszy, wystarczy że nie będę musiał kręcić korbą. Na korbę mam drugi młynek ,taki do maku i na nim śrutuję słody ciemne-palone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 1 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 Cześć. Pieron jak się sprawdził napęd śrutownika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 1 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 Odpaliłem na chwilę w sobotę jak wracałem z Cieszyna. Działać działa, śrutować śrutuje, tylko wydaje się że szybko. Jako, że byłem chwilkę dosłownie to wiem że się sprawdzi, a myślę że i godzinę pokręci bez problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 a co sądzicie o napędzie śrutownika poprzez motoreduktor zdałoby to egzamin czy za słabe http://www.akcesoria-cnc.pl/?menu=grupa&kat1=19 a firma z Rudy Śląskiej może dałoby się sprawdzić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Sądzę, że mechanicznie dałby radę, zwłaszcza te większe modele na 24V. Natomiast problemem może być zasilanie ( duży pobór prądu), no chyba żeby zasilić z akumulatora. Ale znowu trzeba dać dość grube przewody a i zabezpieczenie jakieś by się przydało. Są tańsze rozwiązania, po co tak kombinować, ale z drugiej strony jak ktoś lubi to czemu mu nie dać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Sądzę, że mechanicznie dałby radę, zwłaszcza te większe modele na 24V. Natomiast problemem może być zasilanie ( duży pobór prądu), no chyba żeby zasilić z akumulatora. Ale znowu trzeba dać dość grube przewody a i zabezpieczenie jakieś by się przydało. Są tańsze rozwiązania, po co tak kombinować, ale z drugiej strony jak ktoś lubi to czemu mu nie dać. zasilanie mogłoby być z prostownika aku 12/24 ciekawi mnie raczej moc, nigdy z takim sprzętem nie miałem do czynienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Prostownik nie dałby rady. Trochę za mały prąd daje, no chyba, że tzw. "zaradnyje ustrojstwo". Spójrz tylko na zabezpieczenie silnika wycieraczek w swoim samochodzie. Pamiętaj, że zasypany słodem śrutownik daje duży opór i silnik motoreduktora żeby go pokonać będzie pobierał duży prąd. Prostowniki są tak konstruowane by ładować akumulator prądem tzw.24 godzinnym np 200Ah akumulator będzie ładowany prądem ok. 8,5A. To trochę mało żeby pogonić śrutownik. goroncopozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 chyba że się ma taki z rozruchem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Z racji tego, że akurat mam w pokoju silnik od wycieraczek 12V (który czeka na pospawanie mieszadła do kadzi zaciernej), a na strychu śrutownik i trochę słodów, to postanowiłem sprawdzić Podłączyłem silnik do śrutownika, poszło łatwo, bo silnik ma na wyjściu gwint taki sam jak gwint śruby mocującej korbę Podłączyłem do zasilacza komputerowego i ześrutowałem 0,25kg Caramunich I. Miał trochę ciężko, ale poszło. Nie wywaliło też bezpiecznika Nie wiem ile kg takiego (dość twardego) słodu dał by radę ześrutować, ale myślę, że do pilzneńskiego byłby idealny. Kręcił powoli (na wolniejszych obrotach), ale np. łuska bardziej mi się podoba niż po śrutowaniu z pomocą wiertarki. A mam porównanie, bo ześrutowałem nią dziś 20kg słodów. W najbliższym czasie mam zamiar dogłębnie zbadać sprawę napędzania śrutownika silniczkiem wycieraczek. Josefik, masz + za pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 @ Maryush. Tak przez ciekawość, sprawdź jaki prąd pobiera przy śrutowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Z racji tego, że akurat mam w pokoju silnik od wycieraczek 12V (który czeka na pospawanie mieszadła do kadzi zaciernej), a na strychu śrutownik i trochę słodów, to postanowiłem sprawdzić Podłączyłem silnik do śrutownika, poszło łatwo, bo silnik ma na wyjściu gwint taki sam jak gwint śruby mocującej korbę Podłączyłem do zasilacza komputerowego i ześrutowałem 0,25kg Caramunich I. Miał trochę ciężko, ale poszło. Nie wywaliło też bezpiecznika Nie wiem ile kg takiego (dość twardego) słodu dał by radę ześrutować, ale myślę, że do pilzneńskiego byłby idealny. Kręcił powoli (na wolniejszych obrotach), ale np. łuska bardziej mi się podoba niż po śrutowaniu z pomocą wiertarki. A mam porównanie, bo ześrutowałem nią dziś 20kg słodów. W najbliższym czasie mam zamiar dogłębnie zbadać sprawę napędzania śrutownika silniczkiem wycieraczek. Josefik, masz + za pomysł no o taką odpowiedz mi chodziło nie mam niestety motoreduktora żeby sprawdzić. czekam na testy. możesz mi podać parametry, wiem już ze 12v Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Mam napęd zrobiony z silnika wycieraczek. Podłączony do prostownika na maksymalnym amperażu. Kręci bez problemu. Po ześrutowaniu 3-4 kg trzeba zrobić przerwę. Silnik jest gorący. PO 30min. przerwy znowu można nim pracować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się