Skocz do zawartości

Dodawanie płatków dębowych na cichą


Rekomendowane odpowiedzi

Ahoj!

 

Za mną co prawda dopiero jedna warka, ale w żadnym "sporcie" za który się zabierałem nie lubiłem prostych rozwiązań, więc najbliższy projekt to zrobienie American Barley Wine. Wymyśliłem, że na cichą wrzucę do niego 50 gramów płatków dębowych macerowanych Jacku Danielsie, jednak nie mogę się doszukać porad na ten temat... Wyczytałem jak na razie, że macerować wypadałoby około 2-3 tygodni, jednak nie wiem ile powinna trwać cicha z płatkami? Po jakim czasie płatki dębowe oddadzą to, co mają w sobie najlepszego? Jeśli ma to jakieś znaczenie, będą to najpewniej te płatki: http://www.piwopiweczko.pl/Platki-debowe-BOURBON-50g,943.html

 

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rób ABW, szkoda kasy na surowce, czasu i roboty. Moim zdaniem nie ogarniesz tego przy 2giej warce. 

co było warką nr1?

 

Nieco "stuningowany" chmielowo witbier na zasypie w miarę klasycznym (48% słodu jęczmiennego, 48% pszenicy niesłodowanej, 4% owsa niesłodowanego)...

 

 

Szczelam, że Pils fermentowany w temp. 20 stopni :good:

Przepraszam :beer:

 

...fermentowany w około 17 stopniach w środku fali upałów miesiąc temu :)

 

Na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli miałbym być wujkiem dobra rada to też bym Ci radził zastanowić się nad ABW. Mam kilkanaście warek za sobą i będę teraz robić RISa ~27blg, i czuje dreszczyk adrenaliny;) Jeśli chcesz sprawdzić swoje siły to zarzuć sobie jakieś trudniejsze w filtracji piwko z dodatkiem surowców niesłodowych np Wiebier, albo coś ciemnego Oatmeal Stout. 

 

A jeśli nie miałbym być wujkiem dobra rada to:

Najlepiej kup sobie w sklepie piwowarskim płatki dębowe z beczki po whisky - whisky leżakowało w takiej beczce co najmniej kilka lat wiec takie aromatu nie uzyskasz od samej maceracji. Kupiłem takie płatki po koniaku i zapach tych płatków po prostu powala. 

==> http://twojbrowar.pl/pl/dodatki-piwowarskie/287-platki-debowe-whisky-50g.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli miałbym być wujkiem dobra rada to też bym Ci radził zastanowić się nad ABW. Mam kilkanaście warek za sobą i będę teraz robić RISa ~27blg, i czuje dreszczyk adrenaliny;) Jeśli chcesz sprawdzić swoje siły to zarzuć sobie jakieś trudniejsze w filtracji piwko z dodatkiem surowców niesłodowych np Wiebier, albo coś ciemnego Oatmeal Stout. 

 

 

Jak pisałem wyżej - witek na bardzo klasycznym zasypie stoi  w butelkach, jedyny błąd jaki zrobiłem to zbyt niskie nagazowanie, poza tym wyszło dobrze, problemów z filtracją nie było. ABW się boję tylko pod względem fermentacji, co by z fermentora nie wylazło. A poza tym... "No risk, no fun" ;)

 

 

Dzięki, Niewujku Dobra Rada :) Płatki, które zamierzam kupić są z beczki po bourbonie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jeśli miałbym być wujkiem dobra rada to też bym Ci radził zastanowić się" nad mniejszą ilością płatków, i dojście metodą prób i błędów do konkretnej ilości. Czasami mniej znaczy więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50g to za dużo. Zamiast wanilii itd. będziesz miał aromat drewnianej deski. Lepiej dać mniej ale na dłużej. Np. 10-20g na miesiąc czy dwa (czas orientacyjny, najlepiej co jakiś czas próbować i zadecydować kiedy starczy.

 

Alkohol w którym macerujesz płatki najlepiej wlać razem z nimi, jeśli chcesz uzyskać jakiś aromat od niego pochodzący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50g to za dużo. Zamiast wanilii itd. będziesz miał aromat drewnianej deski. Lepiej dać mniej ale na dłużej. Np. 10-20g na miesiąc czy dwa (czas orientacyjny, najlepiej co jakiś czas próbować i zadecydować kiedy starczy.

 

Alkohol w którym macerujesz płatki najlepiej wlać razem z nimi, jeśli chcesz uzyskać jakiś aromat od niego pochodzący.

 

Dzięki za konkretną odpowiedź! Docelowo chciałbym uwarzyć około 20 litrów (trochę się boję, że piana pozwoli sobie dokonać dezercji z fermentora...), wg wszelkich informacji jakie znalazłem, na 1 litr piwa wypadałoby dodać 4-6 g płatków, Ty piszesz o znacznie mniejszej ilości... Trochę zapomniałem o "negatywnym" wpływie drewna w postaci nut drewnianych. Wstępnie zakładałem wlanie całego alkoholu do piwa razem z płatkami, dużo go pewnie nie będzie. ;) Hmm, hmmm... Piwo na cichej może stać przez miesiąc? Drożdże nie dokonają samobójstwa i nie będzie aromatów autolizy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do swojego BW dodałem płatki dębowe średnio opiekane. 25g macerowane w Ballantinesie przez równo miesiąc czasu, do piwa w objętości 17l dodałem same płatki bez łychy, w której były macerowane, po 2 tygodniach w piwie wyczuwalna była sama wanilia i to niesamowicie intensywnie więc płatki wyszły i piwo rozlałem. Myślałem, że przesadziłem z tą wanilią i bałem się, że tak może zostać ale spiłem tydzień temu pierwszą butelkę po 3 miesiącach leżakowania w temperaturze ~14st.C i wanilia o ile jest jeszcze wyczuwalna to na bardzo, bardzo niskim poziomie. Przypuszczam, że niestety ale zniknie całkowicie do świąt a wtedy miałem zamiar otworzyć więcej butelek. Poza tym niespecjalnie czuję co płatki jeszcze wniosły, nie ma mowy o żadnej desce, na ten moment najbardziej intensywne aromaty to te typowe dla BW niekoniecznie w wersji BA. Następnym razem albo więcej płatków albo dłużej trzymać w piwie i chyba skłaniałbym się bardziej ku tej drugiej opcji.

 

Co do dyskusji na temat samego poziomu trudności w uwarzeniu takiego piwa to w moim przypadku obyło się bez problemów, filtracja trochę opornie szła ale nie było tragedii, przy wicie chyba miałem większe problemy. Drożdże jakie użyłem to cała gęstwa po lżejszym piwie zebrana 3 godziny przed zadaniem, ruszyło po 4h jeśli dobrze pamiętam bo nie mam teraz notatek, najbardziej się bałem czy przy ~12.5% alkoholu US-05 jeszcze dadzą radę nagazować ale jest raczej okej.

 

edit: A 6g płatków na 1l piwa to raczej przesada. Na podstawie mojego pojedynczego doświadczenia bardziej celowałbym w widełki 1,5-3g chociaż wiadomo, że ilość nie jest jedynym czynnikiem, który należy brać pod uwagę i trzeba ilość zgrać z czasem tak maceracji jak i pobytu w piwie a może i nawet ekstraktem początkowym.

Edytowane przez udarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Piwo na cichej może stać przez miesiąc? Drożdże nie dokonają samobójstwa i nie będzie aromatów autolizy?

Na cichej będziesz miał przecież oddzielone od większości drożdży. Nic się nie stanie. Ja fermentując piwa typu BW to na burzliwej trzymam miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jakby się pany wujki dobre rady interesowali to ABW wyszło 24 Blg, w tydzień dwie paczki sucharów S-04 odfermentowały go do 6 Blg. Nauczyłem się dużo przy tym i w sumie to się cieszę, że zrobiłem takie mocarne piwo jako drugie. Obecnie siedzi na cichej z mieloną beczką dębową macerowaną ponad miesiąc w Dżaku Danielsie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby się pany wujki dobre rady interesowali to ABW wyszło 24 Blg, w tydzień dwie paczki sucharów S-04 odfermentowały go do 6 Blg. Nauczyłem się dużo przy tym i w sumie to się cieszę, że zrobiłem takie mocarne piwo jako drugie. Obecnie siedzi na cichej z mieloną beczką dębową macerowaną ponad miesiąc w Dżaku Danielsie. :)

Szybko odfermentowało. W jakiej temperaturze trzymałeś fermentor?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jakby się pany wujki dobre rady interesowali to ABW wyszło 24 Blg, w tydzień dwie paczki sucharów S-04 odfermentowały go do 6 Blg. Nauczyłem się dużo przy tym i w sumie to się cieszę, że zrobiłem takie mocarne piwo jako drugie. Obecnie siedzi na cichej z mieloną beczką dębową macerowaną ponad miesiąc w Dżaku Danielsie. :)

Szybko odfermentowało. W jakiej temperaturze trzymałeś fermentor?

 

 

17-18 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Czy takie płatki kupione w sklepie można dodawać na cichą jak leci - prosto z paczki? Gdzieś czytałem, że powinno się je wyparzyć, ale czy wtedy nie straci aromatu beczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Smutny napisał:

Nie no luz, od razu naleję wódy do piwa. Po co płatki.

Chodzi o zdezynfekowanie płatków. Alkohol 40% już potrafi skutecznie zabić drobnoustroje, szczególnie po 2 - 3 tygodniach meceracji. A te 100 ml gorzały dodanej do piwa nie wpłynie negatywnie na smak piwa - procentowo to będą minimalne ilości.

Zamiast wódki polecam alkohole, które już leżakowały w beczkach - ciemny rum, koniak, whisky, bourbon...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Versaar napisał:

To wygoogluj sobie pojęcie maceracja, trochę Cię oświeci ;)

Dobrze, zaraz to zrobię. Ale jednak zastanawiam się, czy maceracja ma sens w sytuacji gdy płatki pochodzą z beczki, w której już leżakowało whisky. Oczywiście założyłem, że wszyscy będą wiedzieli, że chodzi o płatki z beczki. Więc moja wina, że tego nie doprecyzowałem. Tak, płatki dębu - rozumiem, maceracja. Płatki z beczki dębowej, w której leżakował konkretny alkohol - tego nie widzę. Ale też, jak rozumiem, lepiej nie dawać prosto z paczki na cichą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.