Marcin Wojtczuk Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 Cześć, To mój pierwszy porter bałtycki i pierwszy dolniak. Wiem, że idę na głęboką wodę ale przecież pomożecie Przepis (wyszła mi wyższa wydajność, stąd 18l):http://brewness.com/pl/recipe/karwia/viewBrzeczka 18l ma 20 Blg i temperaturę 14st C. Drożdże dwie saszetki W-34/70 uwodnione w 23st, powoli schłodzone do 16st C i zadane do brzeczki. Właśnie mija 12h, efekt jest żaden. Oczywiście nie "bulka" ale też przez ściankę fermentora (mleczny) nie widać piany.Czy to ruszy? Bo opinie są podzielone - niektórzy piszą, że bez gęstwy z jakiegoś słabszego piwa nie ma szans, inni by dawali 3 saszetki na 20l dwunastki...Sam Fermentis podaje 80-120g/100l przy zadawaniu przy 12st C, więc około 22g na 18l jak najbardziej spełnia te kryteria.W razie gdyby nie ruszyło przez kilka dni, co zrobić? Pasteryzować i jakieś ale (dubbel?) z tego zrobić (mam w zapasie drożdże T-58, one ruszą wszystko)? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Warmiński MISIEK Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 Nie zaglądaj, zostaw te 12°C i czekaj. Pewnie ruszą, pewnie nie za szybko (po 2 dniach ja bym wylał, ale są tacy, to na górniakach czekali 3 dni i podobno piwo pijalne było). Skoro bez problemu 2 paczki uciągną 12l 20 blg, to i 18 l 20 blg pociągną tym bardziej, że w wyższej temp. Wszystko zależy jak bardzo starałeś się z utrzymaniem czystości :-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
jkx6 Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 Ruszyć ruszy. To dolniak więc start nie będzie ani szybki ani spektakularny. Zwłaszcza że używasz suchych, a nie gęstwy. A co do t-58 to też nie ruszą wszystkiego. A przede wszystkim nie zrobisz z tego Dubbla dając drożdże belgijskie. Marcin Wojtczuk 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASadam Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 po 2 dniach ja bym wylał, Przy takim podejściu to połowę piwa trzeba by powylewać w kanał. Lag 48h to nic niezwykłego, szczególnie przy dolniakach i wcale nie oznacza złych efektów fermentacji. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Warmiński MISIEK Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 po 2 dniach ja bym wylał, Przy takim podejściu to połowę piwa trzeba by powylewać w kanał. Lag 48h to nic niezwykłego, szczególnie przy dolniakach i wcale nie oznacza złych efektów fermentacji. Napisałem tylko, "po 2 dniach ja bym wylał, ale są tacy, to na górniakach czekali 3 dni i podobno piwo pijalne było". Jak dla mnie lag 48h - bez sprawdzania bym wylał, ale ja tam lubię dobre piwo. Przy moich procedurach po 48 h pewnie rozwinęło by się sporo innych robaczków, które zmieniły by profil piwa. Dlatego staram się, żeby drożdże starowały maksymalnie szybko, w jak najlepszych warunkach. Pils ze startera ostatnio wystartował po 4 godzinach, porter na gęstwie jeszcze szybciej. Po prostu nie przyzwyczaiłem się do tak długiego lagu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
xcynix Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 Generalnie gratuluję jak dolniaki Ci startują w cztery godziny i szybciej ale to można napisać "Aha" a rady trzeba dostosować do tego jak to jest u całej reszty piwowarów Jeszcze ktoś przeczyta i uwierzy że tak to właśnie musi być bo jak nie to kanał. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASadam Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 (edited) Jak dla mnie lag 48h - bez sprawdzania bym wylał, ale ja tam lubię dobre piwo. Właśnie tym sugerujesz, że jak drożdże nie startują natychmiast to piwo nie będzie dobre a z tym się całkowicie nie zgadzam i to delikatnie rzecz ujmując. Można podejrzewać, że masz małe doświadczenie z suchymi drożdżami jak i z piwami dolnej fermentacji bo w innym przypadku byś się do tego przyzwyczaił. Przy moich procedurach po 48 h pewnie rozwinęło by się sporo innych robaczków No ok. Nie znam Twoich procedur, więc przyjmuje na wiarę co piszesz. Przy moich procedurach lag bywał i dłuższy a piwo wychodziło wyśmienite. Dlatego staram się, żeby drożdże starowały maksymalnie szybko Jak to robisz? Ciekaw jestem szczególnie jeśli używasz sucharów. Edited January 9, 2017 by ASadam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Popular Post Oskaliber Posted January 9, 2017 Popular Post Share Posted January 9, 2017 (edited) Nietypowo szybki start fermentacji wcale nie świadczy o tym, że jest ona super zdrowa, wręcz przeciwnie. Lag jest tak samo ważną fazą jak każda inna i powinien trwać odpowiednio długo. To nie jest tak, że wtedy z drożdżami nic się nie dzieje. One praktycznie natychmiast po wrzuceniu do brzeczki zaczynają działać, pobierają z niej tlen, minerały, aminokwasy itd. Zaczynają produkować enzymy potrzebne do dalszej fermentacji i sterole. Start w godzinę, dwie, czy trzy świadczy o tym, że coś poszło nie tak na typ etapie i komórki nie będą tak zdrowe jak powinny. Często jest to zasługa overpitchingu. Brak startu powyżej 48h może już powoli być powodem do niepokoju, ale pamiętajcie, że przy lagerach przejście z laga do właściwej fermentacji jest często bardzo mozolne i granica może być niewidoczna. Edited January 9, 2017 by Oskaliber Katohaikara, buber, jkx6 and 6 others 9 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katohaikara Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 Ja przy w 34/70 przez trzy dni nie miałem bulkania (innych oznak fermentacji nie widzę, bo nie mam przezroczystego fermentora), za równo z drożdży suchych jak i gęstwy. W piwem jest wszystko w porządku, niczego dziwnego nie zaobserwowałem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin Wojtczuk Posted January 10, 2017 Author Share Posted January 10, 2017 Ruszył po 35 godzinach - w fermentorze BA 25l widoczne ciśnienie w rurce, chwilę potem zaczęło "bulkać". Wzrosła też temperatura na około 13st C. Może pomogło to, że nie zmieniałem butelek z lodem i dopuściłem do lekkiego wzrostu temperatury właśnie z 11 na 13st. Teraz znów 12st C i nadal wesoło pracuje.Czuję się jakbym zdobył jakąś wielką górę! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roboraff Posted January 10, 2017 Share Posted January 10, 2017 Czuję się jakbym zdobył jakąś wielką górę! Nie ciesz się tak szybko, bo masz underpitching jak cholera. Przy takim piwie powinno się zadać dwa razy tyle komórek. Na przyszłość ogarnij drożdżowy kalkulator. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASadam Posted January 10, 2017 Share Posted January 10, 2017 (edited) Nie ciesz się tak szybko, bo masz underpitching jak cholera. Przy takim piwie powinno się zadać dwa razy tyle komórek Tak? Czyli Twoim zdaniem powinien zadać 4 saszetki na 20l piwa? Producent zaleca 80-120g/hl Przyjmując najwyższą dawkę (bo i balling wysoki) czyli 120g/hl na 20l potrzeba 24g. Dał 23g. Naprawdę tak dużo za mało? Wszystko dla temperatury 12st., czyli optymalnej. Do tego już nie raz się tutaj przewijało, że komórek w saszetce jest o wiele więcej niż deklaruje producent, więc nie ma powodu do niepokoju. Edited January 10, 2017 by ASadam dirk gently 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roboraff Posted January 10, 2017 Share Posted January 10, 2017 Tak, na lagera o takim blg 360 mld komórek to zdecydowanie za mało. Pomijając nawet fakt, że nie jest to rozruszana gęstwa, tylko wysuszone mikroorganizmy. W końcu po to się robi dolniaka, żeby mieć czysty profil, a stres tego nie zapewni. Nie wiem ile jest komórek, nie liczyłem ich pod mikroskopem, więc zakładam że jest tyle ile podaje producent z 90 procentową żywotnością. 2 saszety to by można było dać, ale górniaków. Zresztą polecam poczytać Dra Fixa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASadam Posted January 10, 2017 Share Posted January 10, 2017 Zresztą polecam poczytać Dra Fixa. A ja polecam mniej książków a więcej warków Luis, Cezary Daniluk and dirk gently 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roboraff Posted January 10, 2017 Share Posted January 10, 2017 A ja polecam mniej książków a więcej warków Ehhhhh Nie żebym negował konieczność ćwiczeń praktycznych w jakimkolwiek rzemiośle, ale dzięki takiemu podejściu i powtarzanych bzdurach dział piaskownica wygląda jak wygląda i co 3 dni pojawiają się te same pytania, bo "uwarzyłem swoją drugą warkę i to był ris..."; "zlałem po 7 dniach burzliwej na cichą..."; "dałem paczkę US do IIPY i..." Nie wątpię że piwo wyjdzie, ale ja celuję w perfekcję, a nie przeciętność. Więc pozwól, że jednak zaufam w tej kwestii publicyście, a mądrości anonka z internetu wsadzę między bajki. No ale to samo co tutaj obserwuje się na forach winiarzy. Polak wie najlepiej bo od dziada pradziada robil tak i wychodziło to po co mu jakieś pierdolety z zachodu. Dla mnie surowce piwowarskie są zbyt cenne, żeby je marnować robiąc kiepskie piwo z powodu braków w teorii. Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiHuRa Posted January 11, 2017 Share Posted January 11, 2017 (edited) Brak startu powyżej 48h może już powoli być powodem do niepokoju, ale pamiętajcie, że przy lagerach przejście z laga do właściwej fermentacji jest często bardzo mozolne i granica może być niewidoczna. Z mojego doświadczenia wynika, że w przypadku odpowiedniego wyliczonego startera / gęstwy, lag w lagerach jest praktycznie taki sam jak w górnej fermentacji, u mnie to różnica może kilku godzin. Piszę o wizualnych oznakach fermentacji, czasem widać że jedynie rozpędza się ona wolniej (np. piana rośnie przez 2 dni) ale to bezpośrednio wynika z metabolizmu drożdży w tak niskiej temperaturze. Niestety jak ktoś startuje z paczki sucharów problem w lagerach praktycznie gwarantowany, także to przerobiłem. Edited January 11, 2017 by WiHuRa Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now