Skocz do zawartości

Leżakowanie w plastiku - jak długo?


314wo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Podstawową sprawą będzie ile będziesz miał powietrza w tym fermentorze, bo jak w 33l będziesz miał 20l piwa, to raczej dość szybko będzie się utleniało.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zamierzasz trzymać krócej niż kilkaset lat to raczej bym się nie przejmował ;)

Gdyby to miało zagwarantować kilkaset lat w zdrowiu i szczęściu, to bym się zdecydował :)

Edytowane przez 314wo.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zamierzasz trzymać krócej niż kilkaset lat to raczej bym się nie przejmował ;)

 

Ja bym się przejmował bo plastik przepuszcza tlen i nie są to pomijalne wartości jeśli mówimy o leżakowaniu, czyli czymś co z założenia trwa długo czy chociażby dłużej niż sama fermentacja jeśli chodzi o większą dokładność. Na forum jak poszperacie to jest obszerny artykuł na ten temat z dokładnymi obliczeniami.

 

Taka anegdota na temat - znajomy trzymał w firmie zajmującej się przetwórstwem rybnym całą paletę wody w butelkach dla pracowników. Po kilku tygodniach ktoś otworzył te butelki i woda z każdej z nich smakowała/pachniała rybą więc przechodzi z otoczenia i to całkiem sporo.

Edytowane przez udarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeżeli będzie warstwa co2 to nie będzie, a na cichej może jeszcze trochę dofermentować lub po prostu w wyższej temp uwolni się co2.

Taaa, nalej sobie przy następnej warce do jednej butelki tylko z 2/3 piwa, zakapsluj, otwórz po 2 miesiącach, porównaj z normalną butelką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tropem leżakowanie piwa w beczkach to najgorsza rzecz pod słońcem, a na dodatek jeszcze się utleni przy przelewaniu...

 

Leżakowałem w fermentorze długo i jeżeli jest co2 to bym się zupełnie nie przejmował, a to widać po rurce.

 

Z butelką nie wiem jak jest, tutaj mam tylko porównanie do umyślnie utlenionych piw przez leżakowanie np. 2 lata, no i oczywiście przypadki utlenionych niezbyt przyjemnie piw komercyjnych. Chętnie zrobię takie porównanie, ale jak już bym się bawił to więcej piw bym w ten sposób zabutelkował, żeby można było zrobić ślepe testy w kilka osób, bo inaczej takie porównania są niewiele warte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież piwa leżakowane w beczkach drewnianych zazwyczaj są mega utlenione.

 

Co do testu, to porównaj sobie nawet sam, dowolną warkę, zobaczysz   ;)

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poście zalinkowanym niżej krótki artykuł z BYO o przepuszczalności tlenu przez ścianki fermentorów udostępniony i przetłumaczony przez użytkownika Dazhdbog

 

http://www.piwo.org/topic/20132-czynniki-wpływające-na-jakość-piwa/?p=385809

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przy okazji zapytam czy fermentacja 10 litrowych warek w klasycznych 30 litrowych fermentorach może mieć niekorzystny wpływ na końcowy efekt?

Ja tak robię czasami, nie zauważyłem nic negatywnego, nawet jakieś konkursy takie piwa wygrywały, tylko ja nie trzymam piwa w fermentorze w nieskończoność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji zapytam czy fermentacja 10 litrowych warek w klasycznych 30 litrowych fermentorach może mieć niekorzystny wpływ na końcowy efekt?

W wypadku burzliwej to szczerze wątpię. Sam stosowałem niejednokrotnie 40 litrowy do 20 litrowych warek.

 

Przecież piwa leżakowane w beczkach drewnianych zazwyczaj są mega utlenione.

No właśnie i nikt się specjalnie nie skarży na efekt, wręcz odwrotnie. Po prostu utlenienie utlenieniu nie równe. To "złe" utlenienie dotyczy najczęściej piw, które z natury chcemy pić świeże, a co za tym idzie nikt ich długo nie będzie trzymał. Dlatego nie demonizowałbym leżakowania w fermentorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile to jest wg Ciebie już za dużo ? Piszę z ciekawości.

Ja obecnie trzymam tylko do pełnego skończenia się fermentacji, i w butelki, czyli dla ale'i, na nie-trudnych drożdżach (z którymi już miałem do czynienia), do 17-18°Blg, zazwyczaj gdzieś 11-17 dni.

 

 

 

No właśnie i nikt się specjalnie nie skarży na efekt, wręcz odwrotnie.

No nie do końca, ja zdecydowanie wolę np. risy czyste, niż wersje tych samych piw barrel-aged, dla mnie one są masakrycznie utlenione, pomijając już, że często mają kiepski balans, bo są "przedrewnianione" (chociaż to najczęściej domena płatkowania ale z beczek też się zdarza) ;) i   w efekcie jest wanilia, wanilia, wanilia, drewno, długo, długo nic i reszta :D

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca, ja zdecydowanie wolę np. risy czyste, niż wersje tych samych piw barrel-aged, dla mnie one są masakrycznie utlenione, pomijając już, że często mają kiepski balans, bo są "przedrewnianione"   ;)

Hmm no to by wiele tłumaczyło, bo ja właśnie w wypadku risów, porterów bałtyckich, bw itp. lubię ten efekt. Podobnie nie mam problemu z "drewienkiem" (no nie liczę skrajnych przypadków). Więc w tym wypadku może być to kwestia preferencji. Uniwersalnie złe to jest np. utlenienie AIPA, ale takiego piwa to raczej nikt długo nie trzyma w fermentorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.