Skocz do zawartości

temperatura leżakowania a nagazowanie


bimbelt

Rekomendowane odpowiedzi

Leżakowania czy co ważniejsze fermentacji?

Jest to zestaw słodów z BA do warzenia Koźlaka i radzą w nim by temperatura fermentacji wynosiła 12-14°C, a leżakowania poniżej 10.. więc myślałem, że górną granicę fermentacji jakoś uda mi się osiągnąć.. ale jak mówiłem gorzej z temperaturą leżakowania..

 

W każdym razie dziękuję za rady i zapewne w przyszły weekend popełnię pierwszego lagera ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... radzą w nim by temperatura fermentacji wynosiła 12-14°C, a leżakowania poniżej 10...

Idealne warunki - sobie, realne/osiągalne - sobie. Warz puki temperatury sprzyjają, zawsze można wspomóc się pudłem z mrożonymi PETami.

I jak napisał Wena, tak będzie lepsze niż masówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ostatnie dwa dolniaki - Pils i Dortmunder tak się wzięły do roboty że teraz piana wychodzi z butelki i trzeba nalewać na dwa razy do kufelka. Trzymałem je w temperaturze 5-8 °C przez jakiś miesiąc. Wydaje mi się że dawka cukru mogła być za duża. Chociaż tak jak zawsze użyłem miarki na 0,5 L. Nie wszystko da się przewidzieć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ostatnie dwa dolniaki - Pils i Dortmunder tak się wzięły do roboty że teraz piana wychodzi z butelki i trzeba nalewać na dwa razy do kufelka. Trzymałem je w temperaturze 5-8 °C przez jakiś miesiąc. Wydaje mi się że dawka cukru mogła być za duża. Chociaż tak jak zawsze użyłem miarki na 0,5 L. Nie wszystko da się przewidzieć ;)

A na kalkulatorze liczyłeś??

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Szukam i szukam i jednoznacznej odpowiedzi nie odnalazłem, więc pytam :) Fermentacja cicha mojego pierwszego piwka dolnej fermentacji (Pils czeski) dobiega końca. Zdobycie zamrażarki dla utrzymania temperatury lagerowania zakończyło się porażką, więc będzie lager bez lagerowania :/ No ale co zrobisz jak nic nie zrobisz..i w związku z tym pytanko..jak długo ma trwać refermentacja lagera, który nie był lagerowany? Po jakim czasie od zabutelkowania będzie on zdatny do spicia? Czy obowiązuje tu zasada 1 tydzień / 1 stopień Blg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze pytanie, w jakiej temperaturze butelki mają leżeć i dojrzewać? Jeżeli w takiej, w jakiej odbywała się fermentacja to myślę, że możesz przyjąć tą zasadę, czyli dla piwa około 12°Blg jakieś 3 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze pytanie, w jakiej temperaturze butelki mają leżeć i dojrzewać? Jeżeli w takiej, w jakiej odbywała się fermentacja to myślę, że możesz przyjąć tą zasadę, czyli dla piwa około 12°Blg jakieś 3 miesiące.

Faktycznie..zapomniałem napisać..najprawdopodobniej byłoby to stałe ok. 16-17 stopni..mam opcję trzymania w niskich temperaturach w pomieszczeniu nieogrzewanym i tam temperatura będzie dośc mocno zależeć od warunków cieplnych na zewnatrz także to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie? :/ Z tego, co wyczytałem to faza refermentacji nie ma już wielkiego wpływu na smak piwa. Czyli zakładam 16-17 stopni w piwnicy. Po jakim czasie piwko bedzie nadawało się do spożycia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w tym nieogrzewanym pomieszczeniu temperatura nie spada poniżej zera, to proponuję tam przenieść piwo. A jak zbliży się do zera, wówczas możesz tam lagerować następne warki.

Edytowane przez olo333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w tym nieogrzewanym pomieszczeniu temperatura nie spada poniżej zera, to proponuję tam przenieść piwo. A jak zbliży się do zera, wówczas możesz tam lagerować następne warki.

Do lagerowania to miejsce chyba słabo się nadaje :/ To jest taki ganek..przedsionek..wahania temperatury chyba byłyby zbyt duże. Pomieszczenie jest nieogrzewane z izolacją od zewnątrz watą mineralną..dobowa amplituda chyba byłaby zbyt duża

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze wątpię, że zimą będzie tam duża dobowa amplituda temperatury, zresztą nie ma to wielkiego znaczenia, bo podczas legerowania drożdże już nie muszą pracować. Wahania temperatury zawsze można trochę ograniczyć przez okrycie fermentatora kocem, śpiworem, starą kurtką itp.

Edytowane przez olo333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak twierdzisz ;) W sobotę mam zamiar uwarzyć jakiegoś lagera także poczynię starania, żeby wszystko przebiegło już zgodnie ze sztuka włączając w to lagerowanie..

Co do refermentacji tego pilsa to skoro teraz lagerować się go jeszcze nie uda to może zrobię mały eksperyment i połowę warki dam do piwnicy (16-17st. a połowę zostawię w tym właśnie pomieszczeniu z wahającą się temperaturą. Rozumiem, że ta część, która będzie refermentowana w 16-17 stopniach nagazuje się w tempie podobnym do piw górnej fermentacji, ale nie zostaną zredukowane pewne niepożądane związki chemiczne tak?

Edytowane przez BuDeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że nagazuje się w tempie podobnym do piw górnej fermentacji, ale nie zostaną zredukowane pewne niepożądane związki chemiczne tak?

Nagazować się nagazuje, zresztą szybciej. Tyle, że podczas lagerowania wytrącają się frakcje białkowe. Gdy przeprowadzamy lagerowanie w fermentatorze lub jeszcze lepiej szklanym balonie, to możemy po lagerowaniu zdekantować piwo znad tych osadów i dopiero zabutelkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Rozumiem, że nagazuje się w tempie podobnym do piw górnej fermentacji, ale nie zostaną zredukowane pewne niepożądane związki chemiczne tak?

Nagazować się nagazuje, zresztą szybciej. Tyle, że podczas lagerowania wytrącają się frakcje białkowe. Gdy przeprowadzamy lagerowanie w fermentatorze lub jeszcze lepiej szklanym balonie, to możemy po lagerowaniu zdekantować piwo znad tych osadów i dopiero zabutelkować.

a po zabutelkowaniu potrzymaj piwko w temp 16-18 zeby refermentacja przebiegla prawidlowo a nastepnieprzenies na lezakowanie w zimne miejsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że jak dodaje świeżych drożdży przed butelkowaniem, to lagery szybko są nagazowane stojąc w temperaturze fermentacji, czyli 8-10°C. Dlatego też nie przenoszę ich w cieplejsze miejsce, pomimo tego, że dodaje S-33, czyli teoretycznie szczep, który w tej temperaturze nie powinien podjąć pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się, Jeśli się doda świeżych drożdży do refermentacji to ze względu na ich ilość i formę ,szybciej nagazują nasze piwo .Natomiast w przypadku gdy muszą zadziałać tylko drożdże te pozostałe po fermentacji cichej, wg mnie lepiej przynajmniej na tydzień zostawić w cieplejszym miejscu ,bo w innym przypadku mogą sobie z cukrem nie poradzić :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.