Skocz do zawartości

JAK - nieLipiński Browar Domowy


Rekomendowane odpowiedzi

Spróbuje opisać. Po pierwsze włożyłem jeden woreczek w drugi. Do takiego podwójnego woreczka włożyłem plastikowa rurkę tak, że jej część wystawała i związałem woreczek ściśle okręcając go nitką wokół rurki. Taki "filtr" wraz z rurką silikonowa i rurką do syfonowania włożyłem do fermentora z kranikiem do rozlewu i zalałem ClO2. Po dezynfekcji "filtr" połączyłem z wężykiem, fermentor postawiłem koło zlewu, obok niego postawiłem fermentor z piwem, do którego włożyłem rurkę do syfonowania (pod kątem, żeby nie dotykała dna). Wężyk wystający z pustego fermentora napełniłem wodą prawie do krawędzi fermentora, po czym podłączyłem do rurki syfonującej. Teraz wystarczyło zdjąć pusty fermentor na ziemię, żeby wypływająca z wężyka woda zassała piwo i przelewarowała je przez filtr. Oczywiście jeżeli piwo znajdowałby się w fermentorze z kranikiem operacja byłaby znacznie prostsza. Na filtrze zebrały się jakieś 3 łyżki drobin chmielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka 101 - Dubbel v.2

 

We wtorek trafił do butelek. Ekstrakt pozorny zszedł do 3,5°Blg. Mam nadzieję, że już niżej nie miał zamiaru opaść. Użyłem 135g cukru do refermentacji celując w najniższe nagazowanie (2,3 v/v). Mam nadzieję, że nie będzie tak przegazowany jak zeszłoroczny. Smak jest już całkiem fajnie ułożony, no ale to nie dziwne bo prawie dwa miesiące trwała cicha!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka 104 - Czeski pils

Przedłużająca się zima daje szanse na kolejnego lagera więc w sobotę powstał pils w stylu czeskim. Poza standardowym słodem pilzneńskim i carapilsem postanowiłem dodać trochę resztek: jasny karmel ze Strzegomia i melanoidynowy oraz co nieco monachijskiego. Woda RO i kranówka pół na pół.

Zasyp

  • słód pilzneński Litovel - 3kg
  • słód monachijski Litovel - 1kg
  • słód CaraPils Weyermann - 0,4kg
  • słód karmelowy jasny Strzegom - 0,2kg
  • słód melanoidynowy - 0,1kg

Zacieranie

  • 52°C - 10'
  • 64-61°C - 35'
  • 72°C - 30'
  • 77°C - 10'

Gotowanie 70'/chmielenie

  • w 10' - 40g Iunga z 2010r - szacunkowo 7,8% ak
  • w 40' - 39g Żateckiego z 2011 - szacunkowo 2,5% ak
  • w 68' - 39g Żateckiego z 2011 - szacunkowo 2,5% ak

Przełom pojawił się jeszcze przed chmieleniem. Chłodzenie woda do temp. 47°C, potem whirlpool i po przelaniu do fermentora na balkon. Dziś rano brzeczka miała 5°C. Dodałem do niej 1,5l gorącej brzeczki odzyskanej z osadów. Wyszło jakieś 25l o ekstrakcie 13°Blg. Zawiozłem do piwnicy na Lipinach i dodałem drożdże odzyskane z desitki (jakieś 200ml gęstwy).

Edytowane przez JacekKocurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka 105 - Marcowe v.2

Dzięki cudownie zimowej aurze postanowiłem jeszcze jednego dolniaka poczynić, szczególnie, że słód wiedeński mogłem kupić na miejscu w stacjonarnym sklepie (Piwopiweczko). Zatem w Wielki Piątek powstało piwo wg następującej receptury:

Zasyp

  • słód wiedeński Strzegom - 3,7kg
  • słód monachijski Litovel - 1kg
  • słód Caraaroma Weyermann - 0,3kg

 

Zacieranie

  • 50°C - 10'
  • 62°C - 35'
  • 72°C - 35'
  • 77°C - 10'

 

Gotowanie 70'/Chmielenie

  • w 10' - 25g Iunga 2010 7,8%ak.
  • w 40' - 25g Hallertauer Mittelfruh 2011, 2,8%ak
  • w 69' - 25g Hallertauer Mittelfruh 2011, 2,8%ak

 

Wyszło 26l brzeczki 14°Blg czyli bardziej Oktoberfest niż Marzen ale co tam w końcu to jeden styl. Niestety przerwa białkowa dla wiedeńskiego ze Strzegomia chyba nie była dość długa bo przełom choć dość obfity nie dał klarownej brzeczki. Wodą schłodziłem do 55°C, przelałem do fermentora i na balkon. Rano następnego dnia piwo miało jeszcze 17°C. Sporo no ale trudno, dodałem 200ml gęstwy W34/70 i zawiozłem do piwnicy gdzie ciągle jest 8°C. No i to będzie na tyle jeśli idzie o lagery w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Warka 103, 104 i 105

Wczoraj zakegowałem wszystkie trzy. FG odpowiednio: 2°, 2,5° i 3°Blg. Ponieważ fermentownia daleko postanowiłem pójść na łatwiznę i to co nie zmieściło się w KEGach przeznaczonych na konkretne piwa zlałem do czwartej beczki. W ten sposób otrzymałem piwo kupażowane w równych mniej więcej częściach z desitki, dwunastki i oktoberfesta. Ciekawe jaki będzie rezultat. Oktoberfest nie zdążył się jeszcze całkiem wyklarować no ale nie miałem już ochoty dłużej czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Warka 106 - letnia pszenica

 

Zapasy się dramatycznie kurczą, słody bezużytecznie leżą i zaczynają się rozglądać za molami dlatego dziś powstała pszenica. Prosta w zasypie trudniejsza w warzeniu bo z dekokcją (jak zwykle odwróconą ;) ).

Planowany kolor 6,4EBC, ekstrakt 12°Blg, goryczka 8-9IBU (Beer Smith).

 

Zasyp

  • słód pszeniczny Litovel - 2,3kg
  • słód pilzneński Litovel - 2,2kg

Zacieranie

  • zatarcie na 40°C i przerwa 30'
  • odebranie 3/4 a reszta do dekokcji
  • dekokt:
    • 72°C - 10'
    • gotowanie 10'

    [*]po zmieszaniu wyszło 55°C (za dużo odebrałem) podgrzanie do 62°C i przerwa - 30'

    [*]72°C - 40'

    [*]77°C - do filtracji

Gotowanie/chmielenie

60' z 26g Hallertauer Mittelfrueh około 3%ak.

 

Wyszło jakieś 24l 12°Blg. Bardzo ładny i obfity przełom. Po wystudzeniu do 21°C zadane saszetką uwodnionych Mauribrew Weisse. Zostawiłem w zaprzyjaźnionej piwniczce, gdzie jest około 19,5°C

Edytowane przez JacekKocurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka 106 - letnia pszenica

Dziś w końcu zajrzałem do fermentora: niecałe 3 doby i już po burzliwej. Trochę piany wylazło, na szczęście dużo tego nie było. Szybkie są te kangury!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka 106 - letnia pszenica

Dziś, ledwie po 7 dniach od warzenia pszenica trafiła do KEGa i butelek. Kocham pszenicę. Jutro pewno już będzie można ja pić :) .Pozorny ekstrakt końcowy 4°Blg, 4,6% alkoholu, bez porównania do WB-06.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zmieszaniu wyszło 55°C (za dużo odebrałem) podgrzanie do 62°C i przerwa - 30'

Ciekawe jak błędny byłby wzór z bilansu cieplnego w termodynamice. Można by założyć, w przybliżeniu oczywiście, że ciepło właściwe części odebranej i części przeznaczonej do dekoktu są identyczne i wtedy:

 

Q1+Q2=0 czyli m1c(Tk-T1) + m2c(Tk-T2) po przekształceniach otrzymamy Tk=m1T1+m2T2/(m1+m2),

 

znając masy i temperatury dekoktu i części odebranej, może latwiej było by utrafić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciekawe jak błędny byłby wzór z bilansu cieplnego w termodynamice. Można by założyć, w przybliżeniu oczywiście, że ciepło właściwe części odebranej i części przeznaczonej do dekoktu są identyczne i wtedy:

 

Q1+Q2=0 czyli m1c(Tk-T1) + m2c(Tk-T2) po przekształceniach otrzymamy Tk=m1T1+m2T2/(m1+m2),

 

znając masy i temperatury dekoktu i części odebranej, może latwiej było by utrafić

Są nawet dokładniejsze wzory, uwzględniające różnice w cieple właściwym. Ja tym razem źle oszacowałem objętość całości zacieru, a żaden z programów nie uwzględnia "odwróconej dekokcji" i podaje objętość zacieru do odebrania a nie do pozostawienia. Zresztą taka pomyłka jest akceptowalna, gorzej w drugą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.