Cidrax Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 (edytowane) to dobrze szukałeś teraz poszukaj odpowiedzi na forum,Szukanie szkoli Też mi mądruś. Okej, poszukałem i znalazłem. Przepraszam za double posta. Edytowane 25 Sierpnia 2012 przez elroy Tematy połączone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 11 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2012 Na wrocławskim Sępolnie dzikiego chmielu od groma. Generalnie pochodząc z Lubelszczyzny potrafię go odróżnić od zwykłego. Mimo to wczoraj trafiłem na coś, co mnie zaintrygowało - znalazłem wyrastający z zadziczałego ogródka chmiel o dużo dorodniejszych szyszkach i autentycznie szlachetnym zapachu. Zbliżony do lubelskiego... Zastanawiam się, czy go sobie nie ususzyć, ewentualnie czy nie zrobić herbatki i nie ocenić efektów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 nie za późno już na takie zabawy? To już chyba po chmilobraniu, może się okazać, że to faktycznie lubelski, ale za stary i nie będzie efektu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lopusy Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Problem z chmielem dzikim jest jedynie, albo aż taki że na jednym obszarze rosną zarówno osobniki męskie i żeńskie, a zapłodniony chmiel jest znacznie uboższy w związki goryczkowe. Można natomiast przenieś taki chmielu do domowego ogródka, eliminować męskie osobniki i pielęgnować jak zwykły Lubelski. Pytanie czy jest sens takiego zabiegu skoro można posadzić Marynkę albo Lubelski, a nie ich zdziczałą odmianę Wbrew logice taki eksperyment wykonałem i w przyszłym roku będę czekał na już nieco uszlachetnione szyszki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 crosis, gdzie znalazłeś te dorodne? Ja się zastanawiałem nad użyciem dzikiego, pod domem tego pełno rośnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Dzisiaj nie pójdę zrobić fotek, bo pogoda jakby się ktoś powiesił... ale generalnie znalazłem go na łączniku 9 maja z tą żużlówką odchodzącą od Partyzantów przy garażach (ludzi spoza Sępolna przepraszam za offtop). W tym roku i tak sobie podaruję, chmiel był już zapylony i pojawiały się nasionka. Ale tak jak mówię: zapach miał przedni. Ciekawe jest też to, że ktoś kiedyś wspominał o uprawach chmielu dookoła Wrocławia, a nawet na terenach dzisiejszego Sępolno/Wojnowa/Psiego Pola. Tylko ni cholery nie mogę się tego doszukać w necie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Ahahaha, mam. Co prawda germańska Wikipedia, ale to zawsze: Die ältesten schriftlich belegten Quellen des Hopfenanbaus stammen aus dem frühen Mittelalter. Angeblich wurde der Hopfenanbau erstmals im Jahre 736 n. Chr. bei Geisenfeld in der Hallertau erwähnt; konkrete Quellen existieren für die Jahre 768 (Kloster St. Denis bei Paris), 822 (Kloster Corvey) und 859 bis 875 (Hochstift Freising). Eine erste Erwähnung des Hopfens als Brauzusatz findet sich im Jahre 1079. Die ältesten archäologischen Funde für Hopfen im Zusammenhang mit Bier stammen aus dem 9. und 10. Jahrhundert in Haithabu. Im Hochmittelalter kommen Wollin, Breslau, Troppau, Brüx, Wismar, Braunschweig und Lübeck als Schwerpunkte hinzu.[1] Tłumaczenie kwadratowe z google, nie chce mi się samemu: Najstarsze udokumentowane źródła hop uprawy, od wczesnego średniowiecza. Rzekomo pod chmielu raz pierwszy wspomniano w 736 rne w Geisenfeld w Hallertau konkretne źródła istnieć na okres 768 (Opactwo St Denis pod Paryżem), 822 (Corvey Abbey) i 859 do 875 (high Freising pin).Pierwsze wzmianki o chmielu jako dodatkowe warzenia znajdzie się w 1079. Najstarsze znaleziska archeologiczne na chmielu w związku z piwem z 9. i 10 Wieku w Hedeby. W średniowiecza pochodzą Wollin, Wrocław, Opava, Brux, Wismar i Lübeck Braunschweig dodany jako priorytety. [1] To mogłoby tłumaczyć skąd tyle dzikiego chmielu w okolicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Ostatnio też widziałem na robotniczej bliżej świebodzkiego, będziesz niał bliżej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Ja też dzisiaj znalazłem dziki chmiel na płocie pobliskiej fabryki z szyszkami sporej wielkości, niestety już zapylony, bo nawet bym go użył do chmielenia na zimno. Pachnie zupełnie jak Lubelski. Kilka metrów dalej rośnie tego pełno, ale z kilka razy mniejszymi szyszkami i jakiś taki bez zapachu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 amap, jak bliżej? toż ja z Sępolna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 amap, jak bliżej? toż ja z Sępolna Właśnie miałem to samo napisać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 a wyvern ty nie z południa? coś musiało mi sie pomylić.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Aaaaa.... to już był ten moment Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 (edytowane) amap jak zwykle chodzi nie dopity więc to jeszcze nie ten moment.... Edytowane 12 Września 2012 przez leszcz007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekW Opublikowano 22 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2012 Zerwałem z ciekawości dziki chmiel z działki i zrobiłem herbatkę. Smak mocno goryczkowy - może fakycznie coś z tego będzie. Na wszelki wypadek i wrazie braku kupnego, zamroziłem reklamówkę szyszek. Może kiedyś spróbuję... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marbelka Opublikowano 10 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2013 No i jak? Chmieliłeś tym dzikusem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 1 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2013 Sorry, nie odpisywałem. Nie. Sezon piwowarsko/winiarski za mocno mnie obciążył. Poza tym ceny chmielu w szyszkach powodują, że taki eksperyment wydaje mi się mocno nieopłacalny i ryzykowny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 2 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2013 A ja mam w planach eksperyment, może jakąś mniejszą warkę, żeby ewentualne straty ograniczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Mi z kolei szkoda czasu. Straty stratami, 4 kilo pilsa i drożdże, ale jak pomyślę, że w tym czasie mógłbym zrobić faktycznie planowaną warkę bez eksperymentów... chociaż, może jak się ruszę i nazbieram, to odleję z warki jakieś 6-7l, nachmielę tym dzikusem, i zapakuję do bobasa... to też pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam1226 Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Rozumiem, że jeśli zbierać to mniej więcej teraz? W zeszłym roku.. tak koło I połowy września nazbierałem trochę szyszek z zamiarem "doprawienia" części cydru, ale w końcu poszło do nalewki (chmielinka z miodem) I jeśli zdecyduje się na eksperyment to rozumiem, że raczej nie dodawać tego na początku fermentacji, a skoro tak to jak przechować - suszyć czy zamrozić? Pozdrawiam :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Areh Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 (edytowane) Jako że nie udało mi się uzyskać odpowiedzi na pytanie zadane w tym temacie, w weekend zrobię małą, ok. 10l warkę prostego pale ale z tym chmielem. W okolicy gdzie znalazłem te krzaki, rośnie też sporo dzikiego. Porównywałem zapach - ten dziki, z małymi szyszkami prawie wcale nie pachnie, ta nibysybilla ma całkiem przyjemny i wyraźny aromat. Zastanawia mnie tylko, czy ten chmiel jest już "dojrzały" i tak jak kolegę wyżej - jak najlepiej go przechować? Edytowane 24 Sierpnia 2015 przez Areh dine 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam1226 Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Byłbym zapomniał: Na zdjęciach prezentuje się tak: i: http://i.imgur.com/p1b3ffS.jpg http://i.imgur.com/LVQtnpV.jpg (tak wiem mało wyraźne) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kieńć Opublikowano 23 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2017 Dziki chmiel dosłownie wchodzi mi przez okno do przydomowej warzelni, więc zrobiłem w tym roku piwko na świeżym (bez suszenia, prosto do gara). Na 34 litry brzeczki a la english bitter o blg 9,5 dałem 39 g marynki na 60 minut,150 g dzikiego na 20 minut i 378 dzikego g na 5. Zaznaczam tu, że chmiel był mokry, więc to tak jakbym dał 5 razy mniej suszonego. Piwo jest dobre, właśnie je pije, miesiąc po butelkowaniu. Smakuje zupełnie zwyczajnie, wątpie, żeby dziki chmiel wniósł coś do smaku, nie ma nawet czosnku . Goryczka na odpowiednim poziomie, ale estry i słody zdecydowanie przebijają na pierwszy plan i nut chmielowych trzeba się doszukiwać .Może trzeba dać 2 razy więcej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 23 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2017 Godzinę temu, Kieńć napisał: Może trzeba dać 2 razy więcej? Tylko jaki jest tego sens? Wrzucisz 1 kg świeżej szyszki to zawsze z 1 litr brzeczki straty masz, a sam widzisz, że nie pachnie. Wrzucałem świeżą szyszkę marynki, lubelskiego i sybilli na aromat i zawsze coś wychodziło z ich aromatu w piwie. Jeżeli więc z dzikusa nie ma aromatu to po w ogóle go dodawać? Jest jeszcze jeden minus im więcej szyszki to piwo może zrobić się "zielone" czyli pachnieć trawą/rośliną/roztartą łodygą... Więc dalej nie rozumiem po co? Ani goryczki nie dał ani aromatu do bani z takim chmielem w piwie Beredinn 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kieńć Opublikowano 24 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2017 To co piszesz brzmi rozsądnie, ale jako, że mam jeszcze trochę tego dzikusa ususzonego to pewnie go gdzieś wrzucę. Jak uzyskam jakiekolwiek rezultaty inne niż brak rezultatu to pewnie napiszę coś tu o tym. Tak czy inaczej piwa mi on nie zepsuł więc nie przychylam się do grona ludzi ostrzegających przed dzikim chmielem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się