Gruby. Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Witam. Mam całą piwnice zawalona jakimiś przetworami typu dżemy soki itd itp. Leży tego całe mnóstwo(w tysiącach słoików) od dobrych paru lat, nikt tego nie rusza (bo większość dżemów wygląda jak kompot, a do tego z małą ilością cukru), a co roku przybywa trochę lepszych, które znikają, ale nie wszystkie. Czytam w internecie, że można zrobić wino z takich słoików. Tylko teraz jak się za to zabrać? Znalazłem w internecie: 1) Sprawdzić najpierw czy zawartość słoików jest zdatna do użycia (bez pleśni, czy octu w aromacie - mogą być sfermentowane). 2) Rozcieńczyć z ciepłą wodą (chociaż w moim przypadku konsystencja jest płynna - czy nadal muszę?). 3) Rozcieńczyć wodą, lub wlać syrop z cukru, by poziom BLG był na poziomie 28%(w mojej sytuacji musiałbym dodać syrop). 4) Zadać drożdże SpiritFerm Turbo Fruit z pożywka(wszystkie informacje, które znalazłem są z 2008-9roku, więc może są jakieś inne lepsze drożdże, które mogę zadać do takiego wina?) Po 2 tyg można dalej postępować normalnie jak z winem, tj zlewać pierwszy raz z nad osadu. Prosilbym o pomoc co do doboru drożdży, oraz czy musiałbym ciepła wodą rozrzedzić rzadkie dżemy? Czy jeśli mam kompot jakiś to wrzucać wszystko w całości do fermentora, czy tylko owoce - gdzieś czytałem że ktoś odsączyl soki, a owoce później gotowal(?) i wrzucił do fermentora, czy tam balona. Czy mogę mieszać dżem z kompotem, oraz np jagody z jabłkiem, czy kompot w jeden fermentor, a dżemy w drugi? (Polecę na 2 fermentory zeby ubyło trochę z tych regałów, może nawet więcej niż 2) Dzięki z góry za odpowiedzi! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x1d Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2019 To chyba raczej pytanie na forum winiarskie, choć naszła mnie myśl czy takie przetwory nie nadałyby się do piwa z owocami... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby. Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2019 (edytowane) Rozumiem oczywiście że forum jest o tematyce piwnej, lecz jest jakieś subforum o domowych specjałach - więc wolę napisać tutaj (ktoś napewno ma jakąś wiedze o winach - w końcu to uzależnia {w każdym bądź razie ja mam tak, że jak udało mi się raz to chce robić więcej i więcej}), niż robić konto na innym forum, gdzie nawet zapomnę sprawdzić odpowiedzi, bo tylko tu wchodzę. Jakieś truskawki może i dałyby radę - w końcu wygotowane, słodkie powinny być, więc jakiś aromat czy smak może udałoby się wykorzystać. Niestety dopiero będę mógł sprawdzić to na zimę, aktualnie brak czasu, a że znów pojawiają się słoiki, winogrono dochodzi powoli to wezmę sie za winko - wrzucić zadać drożdże i wsio, a teraz stój przy garach 6h hehe Edytowane 29 Sierpnia 2019 przez Gruby. Literówka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Mozesz odsaczyc sok, ale to duzo pracy i torche bez sensu. W wytlokach jest dużo cukru. Kilkukrotnie fermentowalem takie przetwory, ale wino z tego wychodzi slabe. Szczegolnie, ze zazwyczaj w przetworach jest duzo cukru, ktory degraduje smak. Jesli bardzo chcesz, zlej wszystko do balona i rozcieńcz wodą do maksymalbie 20 blg. Dodaj cca 30 g kwasku cytrynowego na 50l balon, pozywke drozdzowa i drożdże Bayanus. Drożdże typu turbo fruit to drożdże gorzelniane. Wino na nich bedzie slabe. Mozesz potem takie "wino" przepuści przez destylator i sezonowac destylat przez 3-4 lata. Wyjdzie calkiem znośna gorzałka. Ale wino lepiej robic w sposob zamierzony. A to przepuscic na spirytus. Gruby. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x1d Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Ciekawe tylko ile zostanie posmaków owocowych, czy będzie się różnić od zwykłej cukrówki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby. Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2019 3 godziny temu, Kaniutek napisał: Mozesz potem takie "wino" przepuści przez destylator i sezonowac destylat przez 3-4 lata. Wyjdzie calkiem znośna gorzałka. Ale wino lepiej robic w sposob zamierzony. A to przepuscic na spirytus. Niestety nie mam pożądanego sprzętu, chociaż nie ukrywam że się powoli przymierzam. W szczególności ze mam dostęp do dużych ilości kukurydzy, ostatnio było mi dane nawet próbować wyciąg z kukurydzy, ale bardziej celowalbym w jakieś whisky, ale to później. 3 godziny temu, Kaniutek napisał: Szczegolnie, ze zazwyczaj w przetworach jest duzo cukru, ktory degraduje smak. Jesli bardzo chcesz, zlej wszystko do balona i rozcieńcz wodą do maksymalbie 20 blg. Dodaj cca 30 g kwasku cytrynowego na 50l balon, pozywke drozdzowa i drożdże Bayanus. W moich słoikach akurat jest bardzo mało cukru, białego oczywiście. Zrobię tak jak piszesz, lepiej próbować coś zrobić jak ciągle te słoiki mają zaśmiecać piwnicę. A co by nie wyszło i tak ucieszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patrickll Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Wszystko zależy co i w jakiej ilości masz. Generalnie nie ma w tym nic trudnego, wlewasz wszystko do jednego pojemnika i dodajesz wodę z cukrem do pożądanej objętości i zadajesz drożdże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Ja się będę upierał, żeby nie dodawać sacharozy. Lepiej zrobić mniej i słabsze, niż więcej i niedobre. Chyba, że ktos lubi ducha buraka cukrowego i ostre, bimbrowe smaki. W tych przetworach NA PEWNO jest juz duzo sacharozy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby. Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2019 2 minuty temu, Kaniutek napisał: W tych przetworach NA PEWNO jest juz duzo sacharozy. A ja w dalszym ciągu będę się upierał, że mało - owoce zawsze były zrywane niedojrzałe, bo dziadki byli w gorącej wodzie kompani, do tego mała ilość cukru, bo dla nich było słodkie...(przez co teraz są rzadkie i kwaśne dlatego nikt ich nie chce brać). Godzinę temu, Patrickll napisał: Generalnie nie ma w tym nic trudnego, wlewasz wszystko do jednego pojemnika i dodajesz wodę z cukrem do pożądanej objętości i zadajesz drożdże. Drożdże bayanus, czy jakieś inne? Wyżej @Kaniutek pisał o bayanusach, ale wyczytałem że zatrzymać się nie mogą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Ile by nie było tego cukru i tak jest za dużo, jak na dobre wino. Nawet, jeśli przodkowie twoi byli w tym oszczędni. Jeśli się mylę, to tylko na twoją korzyść Bayanusy g995 poradzą sobie z każdym nastawem owocowym. Nawet bardzo gestym. Do tego dają w miarę neutralny profil. Mozna je prowadzic nawet w 9 stopniach C i sa bardzo odporne. Potrzebują jednak kwaśnego środowiska, dlatego polecalem dodać kwasku cytrynowego. Mozna by użyć szczepów czysto winnych. Ale te bywają kapryśne i nastawy owocowe różnie się na nich zachowują. Wymagają pewnego obycia. Bayanusy są idealne dla niedoświadczonych. Im niższa temperatura fermentacji i niższe blg początkowe, tym smaczniejszy będzie efekt. Spróbuj jak pisalem cca 20 blg i mniej. Jesli boisz sie glebokiego odfermentowania, to mozesz poszukać szczepow mniej idpornych na alkohol. Ale, z tego co pamietam najnizej odfermentujace i tak wytrzymuja do 14% alko. Mozesz zatrzymać fermentację pirosiarczynem, jesli chcesz mniej wytrawne wina. Albo dac wysokie blg poczatkowe i szczep 13%, np. Saint Georges, czy Lalvin 71B. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby. Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Przekonałes mnie jednak. zamowilem bayanusy z pozywka, jutro powinny być w paczkomacie jeśli sprzedawca dziś wyśle, wg jego obietnic :)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby. Opublikowano 1 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2019 (edytowane) Wyjąłem z piwnicy 10L soków/kompotów z śliwek z 2010 roku (szkoda, że nie winko hehe xD) koloru za nic nie mają, w smaku coś tam jeszcze czuć, dwa słoiki po kubusiach takich litrowych miały małe kropki pleśni to wywalilem. Każdy słoik najpierw oglądałem, potem próbowałem a na końcu wlewalem. Miałem 10l słoików z śliwkami(jedne slodki syrop, parę woda z sliwkami, oraz że 3 dżemy) i dolalem 10L wody - BLG wyniosło mnie 13 wiec dolalem 2 soki z śliwek(słodkie w miarę), wyszło 15, więc odebrałem trochę, podgrzalem i rozpuscilem 1.7kg cukru (23blg-15blg= brakowało 8blg, czyli 8g na 100ml, 80g na 1l, a miałem 22l wiec potrzebowałem 1760kg cukru jeszcze(?) do 23blg - jeśli się mylę to mnie poprawcie, szczerze to nawet nie sprawdzałem blg przed zadaniem drożdży, ale zakładam że powinno być te 22-3) i zwróciłem do wiadra, wyniosłem do docelowego pomieszczenia i uwodnilem drożdże z cukrem. Bayanusy ładnie zaczęły pracować w szklance(ladna pianka wyszla),dopiero po jakiejś godzinie dopiero je zadalem(o 20), bo zajęty byłem robota, chwilę wcześniej wsypalem trochę kwasu cytrynowego oraz pożywke. Widzę już ładnie powietrze wypycha z cichej rurki hehe, mam nadzieję że nie spieni się zbytnio jak w szklance, bo mało miejsca zostało do dekla. Mam pełno słoików i pytanie czy kolejne mieszać, np jabłko z wiśnia, czy wrzucać same wiśnie? Teraz wyrzuciłem same śliwki, jakoś nie mogę sobie wyobrazić co wyjdzie z takiego mixu, a z dwojga złego lepiej coś próbować zrobić niż wywalać. Co za winko wyjdzie z kompotów/soków/dżemów pochwalę się za jakiś czas. Edytowane 1 Września 2019 przez Gruby. Literówka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 2 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2019 Było zostawić te 15 BLG i już nie dosypywać cukru. Generalnie, zasada na jako takie destylaty owocowe jest taka, ze dodaje się ewentualnie, maksymalnie 1 kg cukru na 10 kg owoców. Ty dałes prawie 2x tyle, a poniewaz tam NA PEWNO był dosypywany cukier do przetworów, to masz go pewnie 4x tyle, albo więcej. Zasada na wino owocowe mówi, zeby najlepiej nie dosypywać już cukru. Niemniej, coś z tego będzie. Możliwe nawet, że będzie Ci smakować. Na pewno będzie smakować wujkowi Staśkowi/Wieśkowi/Zdziśkowi/Tadkowi etc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby. Opublikowano 2 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2019 1kg cukru na 10kg? Czego nie wpisze w google wszędzie w 'przepisach' 3-5kg na 10-15kg owoców, czyli wychodzi po 1kg cukru na 3kg, ale ja tego jeszcze nie wiem. Kiedyś robiłem raz wino z winogrona bo miałem nadmiar, to nawet nie ważyłem winogrona, poszło ładnych parę kg (z 3-4) cukru też i znikło raz dwa. Teraz drugie podejście z tymi kompotami, a jutro kolejne podejście z owocków czarnego bzu, tutaj proporcje Google mówią już o 1kg cukru na 2kg 'owocow'. Co wyjdzie to wyjdzie, nikt inny poza mną pić nie będzie, a swoje to swoje - przecież się nie powie że nie wyszło :)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 2 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2019 :) Jak np. pojedziesz na Bałkany i napijesz się tam śliwowicy od rolnika, i porównasz ją np. ze śliwowicą łacką (tą robiona dla turystów) to zrozumiesz dokładnie o czym piszę. :) To nie znaczy, że to co zrobiłes nie będzie dobre. Ale nie będzie po prostu "bardzo dobre". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby. Opublikowano 12 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 W całym zamieszaniu nie chodzi o to, by wyszło bardzo dobre, tylko by nie wywalać na gnój takich ilości przetworów. Nastawiłem dodatkowo sobie z ciemnego winogrona jak i czarnego bzu - mam nadzieję że te będą dobre, a tamto ma być tylko zdatne do wypicia. Swoją drogą, wczoraj sprawdzałem BLG bo wiadro odparowało i wyszło 0 - ok 24st fermentacji i tyle zezarly(?). Więc dorzuciłem dziś cukru do 9blg, głodne były bo jak podgrzewalem trochę odebranego nastawu już zarly z rondla. Z moich wyliczeń powinny teraz bayanusy paść i zobaczymy za jakiś czas co będzie dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 12 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 Nic nie będzie dalej Dalej bedziesz miał mocny nastaw cukrowy z owocową nutą. Dobry do zrobienia spirytusu na kolumnie rektyfikacyjnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lasek Opublikowano 14 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2019 W dniu 2.09.2019 o 21:16, Kaniutek napisał: Napewno będzie smakować wujkowi Staśkowi/Wieśkowi/Zdziśkowi/Tadkowi etc... A co z wujkiem Mirkiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 14 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2019 1 godzinę temu, Lasek napisał: A co z wujkiem Mirkiem? Wujek Mirek zestarzal się i woli zdecydowanie piwo. A mocne pije tylko na Podlasiu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby. Opublikowano 18 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Września 2019 W dniu 12.09.2019 o 22:59, Kaniutek napisał: Nic nie będzie dalej Dalej bedziesz miał mocny nastaw cukrowy z owocową nutą. Dobry do zrobienia spirytusu na kolumnie rektyfikacyjnej. Zobacymy hehe Cóż tak się uparł na ten destylat? Jestem początkującym 'domowym wytwórcą' i po raz kolejny mówię, że co nie wyjdzie będę zadowolony, a na kolejny raz będę wiedział co poprawić, zmienić, np kolejnym razem tak jak mówiłeś wcześniej - posłucham mądrzejszych i doświadczonych - że mogłem bez rozcieńczania i dodawania cukru. Człowiek na błędach się uczy, a jak nie spróbuję czegoś, to się nie dowie, że to był błąd. Najwyżej odstąpię komuś 20l na 'przepuszczenie przez rurki', lub w grubsze rury pójdzie. A jeśli jakimś cudem będzie to w miarę pijalne, to będę mógł się wziąć za kolejne partie słoików - czy to jagody, czy wiśnie, a może nawet jabłka (ciekawe czy byłoby coś z tego na cydr np bo w tym roku jabłonki nie owocowały hehe) Oraz kolejny raz powtarzam: chce się pozbyć tylko tych przetworów, nikt z tym porządku nie zrobi jak ja nie wezmę się za to.. więc wolę wywalić po próbie przetworzenia, niż bez próbowania, a może odkryje nowe patenty! Mam w planach również zrobić jakies piwko, porobić próbki, nawet w zwykłych 1.5l petach (korki z rurka do ice tea żywca pasują) z dodatkiem dżemów, czy soków - a nóż widelec coś ciekawego może wyjść(w końcu te całe smakowe to 60% lemoniady), ale to dopiero w listopadzie, bo wtedy znajdę czas na stanie przy garach, więc może na nowy rok spróbuję hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tata_psychopata Opublikowano 16 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2023 Cześć Wam, już w pierwszym zdaniu błagam Was o litość a Pana Grubego o miłosierdzie.. Dajcie znać co wyszło z tych przetworów, co byś zmienił/zrobił inaczej. A może wszystko wyszło idealnie i teraz raczysz się swoim winem nie bacząc na konsekwencje? Właśnie wynająłem mieszkanie w bloku. Okazało się, że w piwnicy i w kuchni jest pierdyliard słoików z dżemami i kompotami. Właściciel powiedział, że mam je wyrzucić. A mnie po głowie chodzi zrobienie wina.. Daj znać jak Ci poszło, ciekaw jestem. Peace! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się