Skocz do zawartości

Sprzedaż domowego piwa


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Owszem,ale taki system rozliczania uwzględnia zaniki (czyli właśnie kwas, na marginesie nie wiem co musiałoby się stać żeby w browarze przemysłowym czy restauracyjnym się zdarzył) raczej wylanie partii piwa przez nie uwagę przez operatora,ale temu zapobiega montaż w kluczowych miejscach czujników i zaworów normalnie zamkniętych (przy wyłączeniu np prądu czy stracie ciśnienia w układzie powietrza).

Ponad to gdyby się uprzeć można warzyć odrobinę większy balling i bardziej rozcieńczać piwo i urywasz kilka hl teoretycznie nie zapłaconych.

niezupełnie. skoro podstawą jest Plato i ilość hl te dwa parametry mogą być sprawdzane przez UC w trakcie.

 

no i jak tu nie stać nad Polakiem skoro niejednemu w głowie kombinacje :smilies:

 

A co z kąpielami piwnymi, takie piwo też jest akcyzowane??

piwo to piwo!

Edytowane przez e-prezes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Czechach w takich małych browarkach mają znacznie lepiej. Pytałem w browarze restauracyjnym w Kromeriz jak to u nich jest. Jest bardzo prosto. Piwowar dokładnie wypełnia na bieżąco papiery co uwarzył i ile. Kasa fiskalna rozlicza ile piwa sprzedali. Dopuszczalne jest do 15% różnicy na straty i już. Jak przychodzi urzędas porównuje czy się wszystko zgadza i po sprawie. Nie pytałem się czy są jakieś akcyzy czy coś w tym rodzaju. Chodziło mi tylko o mechanizm rozliczania. Jest łatwo więc nie kombinują bo kary mogły by być drakońskie więc i po co jak browarek działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Czechach w takich małych browarkach mają znacznie lepiej. Pytałem w browarze restauracyjnym w Kromeriz jak to u nich jest. Jest bardzo prosto. Piwowar dokładnie wypełnia na bieżąco papiery co uwarzył i ile. Kasa fiskalna rozlicza ile piwa sprzedali. Dopuszczalne jest do 15% różnicy na straty i już. Jak przychodzi urzędas porównuje czy się wszystko zgadza i po sprawie. Nie pytałem się czy są jakieś akcyzy czy coś w tym rodzaju. Chodziło mi tylko o mechanizm rozliczania. Jest łatwo więc nie kombinują bo kary mogły by być drakońskie więc i po co jak browarek działa.

U nas teoretycznie jest tak samo. Niestety teoria zgadza się z praktyką, tylko w teorii. U nas też się to opiera o deklaracje. Tylko do weryfikacji zadeklarowanych ilości UC wymaga aptekarskiej wręcz dokładności, którą zapewnia nierdzewka, którą można zwymiarować, zaopatrzyć w płynowskazy itd. W Czechach mogą sobie fermentować w plastikowych donicach. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sladek (to ten gośc co warzy piwo) jak mi o tym mówił kompletnie się tym nie przejmował i trochę chyba się dziwił o co pytam. Jak możliwe jes 15% strat więc o aptece nie ma nawet co mówić... to raczej kowalstwo.:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak przepisy są napisane pod mega duże zakłady, gdzie 1cm na taknofermentorze powoduje tysiące straty w podatku. Przepisy te nijako nie mają się do browarów rzemieślniczych. Tego nam brakuje najbardziej, czyli zdroworozsądkowych przepisów w tej materii.

 

Nie wiem ile dokładnie kosztuje akcyza za 1°P na hl, ale Jakiś czas temu była coś około 7 złotych. To wychodzi na warkę 10hl piwa 12°Plato nawet nie 1tyś zł. Z całym szacunkiem, ale ile można urząd oszukać przy takiej skali? 20 - 50zł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcyza za 0,5l to ok. 0,23zł Koszt wybudowania instalacji do pobrania tych 23 groszy jest astronomiczny. I tu jest problem.

Zgadzam się, ale to nie jest wina UC. Stal nierdzewna nie jest tania, a brak konkurencji w tej materii robi swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi wpadła do głowy inna sytuacja. Piwowar otwiera bar i sprzedaję w nim orzeszki ziemne - do tych solonych gratis pils, a do tych w miodze gratisowy poczęstunek w postaci pszenicy. Skoro można częstować to czemu nie? :smilies:

Gdyby ktoś miał jeszcze w planie podejmowanie takich działań i chciałby funkcjonować w ramach prawa chciałem nadmienić,, że działanie jest niezwykle ryzykowne. Wskazuje na to orzecznnictwo NSA, choćby :

Wyrok

 

z dnia 13 stycznia 2006 r.

 

Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie

 

I FSK 499/05

 

1. Cena jest jednym z istotnych elementów przedmiotowych umowy sprzedaży, tak więc pozorność czynności, w świetle art. 83 § 1 k.c., może wyrażać się również w nierealnej cenie przyjętej w danej transakcji dla pozoru, nie w celu dokonywania rzeczywistego obrotu gospodarczego pomiędzy podmiotami zawierającymi transakcje w ramach "łańcuszka", a jedynie w celu uzyskania korzyści podatkowych [...].

 

o i jeszcze bardziej trafne SN :

Wyrok

 

z dnia 13 kwietnia 2005 r.

 

Sąd Najwyższy

 

IV CK 684/04

 

Pozorność czynności prawnej istnieje wtedy, gdy strony stwarzają pozór dokonania jednej czynności prawnej, podczas gdy w rzeczywistości dokonują innej czynności prawnej (np. zawierają umowę darowizny, gdy w rzeczywistości chodzi o sprzedaż). Istnieje zatem taka sytuacja, w której element ujawniony stanowi inny typ umowy, niż element ukryty. W wypadku wskazania w umowie innej ceny niż rzeczywiście zapłacona, dochodzi jedynie do zatajenia części wzajemnego świadczenia, sama zaś czynność prawna (umowa sprzedaży) pozostaje ta sama. Zaniżenie zaś ceny przedmiotu sprzedaży nie może być uznane za taką wadę umowy, która powoduje jej nieważność

Edytowane przez Belzebub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ale to nie jest wina UC. Stal nierdzewna nie jest tania, a brak konkurencji w tej materii robi swoje.

Nie chodzi o stal, tylko o dokumentacje, certyfikaty, zezwolenia na kontakt z żywnością itd.itd. To podraża.

 

Sama stal i pospawanie to nie są jakieś wielkie koszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcyza za 0' date='5l to ok. 0,23zł Koszt wybudowania instalacji do pobrania tych 23 groszy jest astronomiczny. I tu jest problem.[/quote']

Zgadzam się, ale to nie jest wina UC. Stal nierdzewna nie jest tania, a brak konkurencji w tej materii robi swoje.

Ale dlaczego UC wymaga stali? Dlaczego mały browar o wybiciu 2hl nie może fermentować w plastikowych beczkach, czy nawet plastikowych fermentorach stożkowych. Taki sprzęt można w Czechach, ale też w Danii, Holandii, Anglii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z kąpielami piwnymi' date=' takie piwo też jest akcyzowane??[/quote']

piwo to piwo!

Hmm ale denaturat to nie spirytus, mimo że alkoholu ma tyle samo, czy nie ma więc możliwości podobnej do piwa kąpielowego (np z dodatkiem detergentu, przez co niepijalne)??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z kąpielami piwnymi' date=' takie piwo też jest akcyzowane??[/quote']

piwo to piwo!

Hmm ale denaturat to nie spirytus' date=' mimo że alkoholu ma tyle samo, czy nie ma więc możliwości podobnej do piwa kąpielowego (np z dodatkiem detergentu, przez co niepijalne)??[/quote']

No ale na tym cały urok piwa kąpielowego, że można się go napić. :)

 

Nota bene taka ciekawostka. Witnica,która jako kąpielowe sprzedawała swojego Koźlaka Eksportowego, tak ustaliła ceny, że bardziej opłacało się kupić KE w but. 0,5L, niż ileś tam litrów Kąpielowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest' date=' że odbiegliśmy od tematu i zastanawiam się czy nie powinien być wydzielon wątek pt. "filozofia prawa a piworawstwo". Bowiem Jacer życie i otaczająca nas rzeczywistość zmienia się, a prawo musi być na tyle elastyczne (choć fakt i tak trzeba je nowelizować) żeby sprostało tym zmianom. Stąd moze wrażenie, że jest ono niezrozumiałe, zagmatwane, ale przecież przed nim koniecznośc uregulowywania szeregu dziedzin życia. Dzisiejsze prawa nie może być tak uproszczone jak na przykład w kodeksie Hammurabiego, choć i tam były różne rozwiązania.

A że są w tym prawie różne kwiatki to wiem. Tego tłumaczyć nie trzeba. Ale cóż ...[/quote']

Powiem Ci, że nie pojmuję Twojego podejścia. Zresztą tak jak podejścia e-prezesa w podobnym wątku o akcyzie na browar.biz. To, ze pracujesz w sądzie nie stanowi dla mnie problemu. Praca, jak praca, może nawet większy prestiż niż innych zawodów. Ale za Chiny nie mogę zrozumieć, że jesteś tak oderwany od rzeczywistości. Wg Ciebie polskie prawo, to jest normalnie arcydzieło prawa mogące stawać w równym rzędzie z prawem rzymskim. Polskie prawo niestety tworzone przez nieuków w Sejmie, którzy zresztą każdy bzdet konsultują z nieukami w urzędach jest złe, niejednoznaczne, zagmatwane, wewnętrznie sprzeczne.

Jeden przykład - butelki zwrotne. Wg polskiego prawa butelka jako opakowanie jest zwolniona z VAT. Jednak jacyś skretyniali debile wymyślili sobie, że ułatwią życie klientom i zmuszą sklepy do przyjmowania butelek. Wobec czego zapisali, że sklep musi przyjąć butelki (ale wg tej ustawy wcale nie musi wypłacić kaucji, bo ta wynika z umowy między nim, a sklepem, zaś jej dowodem jest paragon). Nie chodzi jednak o to. Otóż ci osobnicy wymyślili, że po 60 dniach, jeśli sklep nie odda butelek do hurtowni, to nagle magicznym sposobem ta sama butelka, która została oddana za kaucją klientowi (bez VAT) zostaje obciążona VATem 22%. I tu nawet nie chodzi o koszty, ale weź mi proszę wytłumacz jak to rozwiązać w papierach, zeby grało. Odpowiem Ci nie da się. Najwięksi mają z tym problem. Taki GŻ obniżył cenę but. i od razu nalicza VAT, co oczywiście jest niezgodne z prawem, ale pozwala im zachować jakiś w miarę porządek. Co nie znaczy, że jakby jakiś urzędas się uparł, to w Sądzie chyba dopiero mogliby się obronić tym, że tego się nie da zastosować.

 

Czy przepis, żeby pracownikowi doliczać do dochodu to, że ma kawę w firmie jest logiczny? Czy jest sens dokładać wszystkim roboty za marne grosze? Czy przepis, ze firma musi zapłacić abonament rtv za każdy odbiornik radiowy w firmie łącznie z samochodami służbowymi i wszystkimi komórkami służbowymi z funkcją radio, jest wg Ciebie mądry, sprawiedliwy? Przecież takich przepisów są tysiące, a ci skretyniali debile wciąż produkują nowe. I wiesz jaki jest tego efekt - powszechna pogarda dla prawa. Ten dziki kraj uczy swoich obywateli łamania prawa w sprawach drobnych, a już w Piśmie napisano, że kto nie był w małej sprawie wierny, w wielkiej też nie będzie.

 

Więc nie pisz mi proszę jak to ignorantia juris nocet, bo prawo w Polsce jest źle stanowione. Nie powiem w urzędach się sporo zmieniło na lepsze, w takim SANEPIDzie też, ale to jest wszystko mało. To państwo ma zamiar kontrolować każdą najdrobniejszą dziedzinę życia. Tylko, że jest tak nieudolne, że tak naprawdę nie kontroluje, ale życie utrudnia.

A mi się przypomniało jak jest w Norwegii. Tam cena butelki czy puszki po piwie napoju jest podniesiona sztucznie. Sklepy mają automaty do odbioru, gdzie z wydrukowanego paragonu można odjąć z zakupów czy odebrać pieniądze. I co ? Czyściutko jak nie wiem. Niema walających się butelek PET bo są zwrotne , puszek czy szklanych bączków. I tak powinni zrobić w kraju. Porządek byłby wreszcie! Powinni zmienić prawo a Vat wrąbać 100% :) i po sprawie. Takie bogate społeczeństwo a butelki do kosza ci nie wyrzuci. A że są standaryzowane PETy czy się komuś podoba czy nie to nikogo nie obchodzi. Pewnie można wprowadzić jednorazowe butelki tylko państwo żąda kasy na ochronę środowiska i siłą rzeczy wolą używać ze standardu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się' date=' ale to nie jest wina UC. Stal nierdzewna nie jest tania, a brak konkurencji w tej materii robi swoje.[/quote']

Nie chodzi o stal, tylko o dokumentacje, certyfikaty, zezwolenia na kontakt z żywnością itd.itd. To podraża.

 

Sama stal i pospawanie to nie są jakieś wielkie koszta.

Niemniej nie UC je wymyślił. Żywnościówka rządzi się swoimi prawami i musi, bo jest realne zagrożenie zdrowia wielu ludzi. Ustawodawca również na nasze barki złożył troskę o zachowanie odpowiednich warunków. W przypadku piwa o jakich certyfikatach, zezwoleniach mówisz?

 

Ale dlaczego UC wymaga stali? Dlaczego mały browar o wybiciu 2hl nie może fermentować w plastikowych beczkach, czy nawet plastikowych fermentorach stożkowych. Taki sprzęt można w Czechach, ale też w Danii, Holandii, Anglii.

a dlaczego w innych krajach VAT jest niższy? Bo tak ustanowił ustawodawca! Dlaczego w jednym kraju można mieć 0,2 promila w innym nie prowadząc samochód? Takie jest tam prawo! Dlaczego w jednym kraju zarabiają na rękę ~ 15000 zł a w innym ~2000 zł robiąc to samo?

Pytań można mnożyć, ale są to pytania dziecka.

Jeśli jesteś w stanie odpowiednim urzędom realizującym ustawę zagwarantować (potwierdzone badania), że można w plastikowych pojemnikach to zrób to. Ktoś próbował?

 

Hmm ale denaturat to nie spirytus, mimo że alkoholu ma tyle samo, czy nie ma więc możliwości podobnej do piwa kąpielowego (np z dodatkiem detergentu, przez co niepijalne)??

Możesz złożyć odpowiedni wniosek o Wiążącą Informację Taryfową i jeśli będzie się dało takie piwo wykorzystywać tylko do celów kąpielowych (dodatek, którego nie da się w prosty sposób usunąć) to zapewne nie będzie takie piwo obłożone akcyzą.

 

Cały czas jednak rozmawiamy o zakładach rzemieślniczych. Produkcja domowa to domowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zjedzie się pod sejm 100 górników i zdemoluje okolice

Poddajesz się propagandzie pismaków. Nie myl mafiozów ze związków z normalnymi ludźmi' date=' jakimi są górnicy.[/quote']

Racja, krzywdzący skrót myślowy, miałem na myśli związkowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku piwa o jakich certyfikatach, zezwoleniach mówisz?

Żeby zalegalizować w Urzędzie Miar instalacje musisz mieć kompletną dokumentację, z rysunkami, rozrysowanymi szczegółami itd.

 

Zrobienie takiej dokumentacji dla własnoręcznie wykonanej instalacji, sposobem domowym, jak zrobil Wesoły czy Browarzyciel tworzy ogromne koszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytań można mnożyć, ale są to pytania dziecka.

Jeśli jesteś w stanie odpowiednim urzędom realizującym ustawę zagwarantować (potwierdzone badania), że można w plastikowych pojemnikach to zrób to. Ktoś próbował?

Wybacz ale z takim podejściem to można siąść i tylko się pogodzić, z tym że jest źle i lepiej nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki browar mi sie podoba. :)

Jak mała mleczarnia! :)

 

A mi się obiło o uszy że był pomysł że np. taki Kowalski jedzie do urzędu skarbowego, wykupuje banderole i nakleja je na swoje trunki i sprzedaje np. jako produkt domowy czy regionalny powiedzmy. Oczywiście pomijając trunki destylowane

Edytowane przez fabians
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki browar mi sie podoba. :)

Jak mała mleczarnia! :)

 

A mi się obiło o uszy że był pomysł że np. taki Kowalski jedzie do urzędu skarbowego' date=' wykupuje banderole i nakleja je na swoje trunki i sprzedaje np. jako produkt domowy czy regionalny powiedzmy. Oczywiście pomijając trunki destylowane[/quote']

Podobnoż tak jest w Czechach z winem, ale nie wiem ile w tym prawdy.

 

U nas to jest nierealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku piwa o jakich certyfikatach' date=' zezwoleniach mówisz?[/quote']

Żeby zalegalizować w Urzędzie Miar instalacje musisz mieć kompletną dokumentację, z rysunkami, rozrysowanymi szczegółami itd.

 

Zrobienie takiej dokumentacji dla własnoręcznie wykonanej instalacji, sposobem domowym, jak zrobil Wesoły czy Browarzyciel tworzy ogromne koszta.

dokumentacja to wiem. pytałem o drugi i trzeci argument w Twoim zdaniu.

wybacz sprzęt browarzyciela to nie krajalnica do jajek i jak każdy sprzęt będący w użyciu musi być dopuszczony do działalności (poza domowej, jak w tym przypadku). a na jakiej podstawie UM ma zatwierdzić dane urządzenie. Na słowo? Nie obraź się, ale znasz wielkość tych kosztów, albo czy ktoś już coś takiego robił? W kosztorysie minibrowary.pl to (wraz z kwestiami zw. z UC i przeszkoleniem piwowara 7000 zł netto. Czy to jakiś horendalny koszt?

 

Wybacz ale z takim podejściem to można siąść i tylko się pogodzić, z tym że jest źle i lepiej nie będzie.

No, ale bez działania nie będzie postępów. Ktoś musi to zacząć. Bicie piany nic nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A mi się obiło o uszy że był pomysł że np. taki Kowalski jedzie do urzędu skarbowego, wykupuje banderole i nakleja je na swoje trunki i sprzedaje np. jako produkt domowy czy regionalny powiedzmy. Oczywiście pomijając trunki destylowane"

Podobnoż tak jest w Czechach z winem, ale nie wiem ile w tym prawdy.

 

U nas to jest nierealne.

Banderole nie nakłada się na opakowania piwa, w Polsce!! Jak już, odprowadza się obliczony samodzielnie podatek akcyzowy na rachunek IC właściwej dla miejsca produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.