sobieslaw Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Do tej pory butelkowałem z wiadra przez zaworek grawitacyjny z rurką, po czym od razu kapslowałem. Wiadomo, zawsze zostaje przestrzeń na pół szyjki powietrza. Wyczytałem gdzieś, że aby zmniejszyć utlenienie, powinno się przytrzymać kapsel na butelce, przechylić ją i wstrząsnąć, żeby piana zaczęła wychodzić i dopiero wtedy kapslować. Próbował ktoś tak robić? Jakie zdania macie na ten temat? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 (edytowane) Nalewasz do jednej butelki, przykrywasz kapslem, nalewasz do następnej. Po nalaniu standardowych 36-42 butelek, na tych pierwszych możesz już zaobserwować podskakiwanie kapsli. CO2 wypycha powietrze. Bierzesz się za kapslowanie w tej samej kolejności w jakiej nalewaleś. Jak to mawiają, u mnie działa (zazwyczaj w ciepłym +20 otoczeniu). Edytowane 2 Kwietnia 2020 przez zasada tmk1 i sobieslaw 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anatom Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 A pod kapslem zostawiaj pół centymetra. Nawet zaworkiem grawitacyjnym można takie nalewanie wykonać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 3 godziny temu, sobieslaw napisał: Do tej pory butelkowałem z wiadra przez zaworek grawitacyjny z rurką, po czym od razu kapslowałem. Wiadomo, zawsze zostaje przestrzeń na pół szyjki powietrza. A właśnie, że nie wiadomo, ja zostawiam pól centymetra wolnej przestrzeni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sobieslaw Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 2 minuty temu, fotohobby napisał: A właśnie, że nie wiadomo, ja zostawiam pól centymetra wolnej przestrzeni No ok, a ma ktoś z Was doświadczenie, czy faktycznie jest różnica w utlenieniu z powietrzem na pół szyjki, a na 5mm? Czy po prostu zostawiacie tak z przyzwyczajenia? Pewnie będzie z tego butelka albo i dwie mniej do mycia na te całe 20L? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 No cóż, robię tak dla zasady- im mniej tlenu w butelce, tym lepiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sobieslaw Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 1 minutę temu, fotohobby napisał: No cóż, robię tak dla zasady- im mniej tlenu w butelce, tym lepiej. To dla zasady czy dla siebie? On czeka z kapslami Nie no żart - dalej jestem ciekaw, czy ktoś ma porównanie, bo temat zapożyczony z forum USA, gdzie dyskusja zaczęła się od beerguna, a paru stwierdziło, że właśnie butelkuje i spienia zaworkiem grawitacyjnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anatom Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Rozlej następna ipke dzieląc butelki na nalane pod kapsel, do połowy butelki i standardowo jak zawsze to robisz i będziesz miał porównanie. Nie znam badań laboratoryjnych z takim doświadczeniem ale na logikę wiem że im mniej tlenu w butelce tym mniej rozpuści się w piwie, tym dłużej nie będzie wyczuwalne utlenienie. Beergun jest ok jak miałbym z kega nalać kilka butelek dla znajomych czy coś takiego ale lejac piwo do kega, a później jeszcze w butelki to bym musiał mieć etat piwowara domowego. sobieslaw 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2020 5 godzin temu, sobieslaw napisał: Do tej pory butelkowałem z wiadra przez zaworek grawitacyjny z rurką, po czym od razu kapslowałem. Wiadomo, zawsze zostaje przestrzeń na pół szyjki powietrza. Wyczytałem gdzieś, że aby zmniejszyć utlenienie, powinno się przytrzymać kapsel na butelce, przechylić ją i wstrząsnąć, żeby piana zaczęła wychodzić i dopiero wtedy kapslować. Próbował ktoś tak robić? Jakie zdania macie na ten temat? Tylko 2-3 krotna ewakuacja powietrza, przepłukanie co2 oraz refermentacja sobieslaw 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drhambone Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Cześć Nie mam za dużego doświadczenia, dopiero kilka warek na koncie, ale ja robię tak: - glukozę sypię prosto do butelek, - wlewam piwo prosto z kranika fermentora, piwo po zetknięciu z glukozą zaczyna się pienić, to pewnie CO2, no bo co innego, - odstawiam butelkę do skrzynki i daje CO2 popracować i wypchnąć tlen z butelki, - jak mam zalaną całą skrzynkę, zaczynam kapslować. Czy działa, czy nie działa nie wiem, ale głowę mam spokojniejszą, że CO2 wypchnęło tlen z butelek i nie będzie utlenienia. Pozdrawiam Tomek sobieslaw 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmk1 Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Witam, Im mniej tlenu w butelce tym lepiej. Do dyskusji jeszcze bym dorzucił to, że piwo im chłodniejsze tym ma mniejsze skłonności do natlenienia. sobieslaw 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2020 5 godzin temu, drhambone napisał: Cześć , - wlewam piwo prosto z kranika fermentora, piwo po zetknięciu z glukozą zaczyna się pienić, to pewnie CO2, no bo co innego, Dobry sposób, żeby CO2 zawarte w piwie zamienić na 02 zawarty w butelce. Przecież takie wlewanie bezpośrednio z kranika że spienianiem to doskonały sposób na natlenianie piwa.... sobieslaw 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drhambone Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś i czy dobrze to wytłumaczyłem. Piwo leje po ściance butelki, spienia się samo po kilku sekundach po kontakcie z glukozą, poziom piwa się podnosi, CO2 wypiera tlen z butelki. Nie za bardzo wiem, gdzie tam CO2 ma się zamienić w O2. No ale tak jak pisałem wyżej, nie wiem czy to dobry sposób, ja tak to robię i piwo wychodzi OK. Czy jest utlenione czy nie cięzko mi stwierdzić, za małe doświadczenie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2020 57 minut temu, drhambone napisał: Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś i czy dobrze to wytłumaczyłem. Piwo leje po ściance butelki, spienia się samo po kilku sekundach po kontakcie z glukozą, poziom piwa się podnosi, CO2 wypiera tlen z butelki. Nie za bardzo wiem, gdzie tam CO2 ma się zamienić w O2. No ale tak jak pisałem wyżej, nie wiem czy to dobry sposób, ja tak to robię i piwo wychodzi OK. Czy jest utlenione czy nie cięzko mi stwierdzić, za małe doświadczenie. Pozdrawiam A te CO2 to skąd sie bierze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drhambone Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2020 drożdże podczas fermentacji wytworzyły i się trochę w piwie rozpuściło? Czy nie tedy droga? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się