Brewkit Mangrove Jack’s Bavarian Wheat + FM41 dziwny aromat jaj

[Merowing]

Aromat jaj na twardo podczas fermentacji

 

Mam pytanie właśnie o wyżej wymieniony aromacik..., czy to normalne aby tak za przeproszeniem dawało jajami…?

 

Piwo: Brewkit Mangrove Jack’s Bavarian Wheat + Ekstrakt WES pszeniczny 1,7 kg, drodze FM41 Gwoździe i banany.  23 litry 12,5 blg. Starter drożdżowy był normalny, drodze ładnie się namnożyły, miały bardzo ładny świeży zapach. Zakupione drożdze bardzo świeże jeszcze z długim terminem. Drożdże zadane w temp. 26 st.C ustabilizowana temp. 22 st.C. Wystartowały po jakiś 3-4h. Fermentacja przebiega dość agresywnie, rurka bulgocze jak szalona (pierwsze 24h dopiero). Nie wiem czy wpływ na zbieranie się tych smrodków może mieć wypełniony tylko do połowy fermentor (robię w 50 l. kwasówce)

 

Niepokoi mnie jedynie ten aromat dość intensywny, to nie jest siarkowodór, aczkolwiek może trochę zbliżone, raczej właśnie takie ugotowane na twardo jaja. Czy ten aromat będzie narastał, czy zaniknie podczas fermentacji? Obniżyłem temp., do 20s.C jest to samo.

[wizi]

Stara zasada mówi, żeby nie oceniać zapachu piwa w trakcie fermentacji.

 

Poczytaj dedykowany wątek, a zrozumiesz co zrobiłeś źle:

https://www.piwo.org/forums/topic/15197-fermentum-mobile-fm41-gwoździe-i-banany/

[sobieslaw]

Zależy od drożdży. Generalnie jaja, czyli siarkowodór są całkiem normalne. Mi tylko takie coś pachniało z W34/70 i S-33. S-33 aż do butelkowania. Potem absolutnie nic.

[Mibor]

U mnie Gwoździe fermentowane w temp. zalecanych przez producenta zawsze dawały jajami tak od 3-4 dnia fermentacji, czyli generalnie jak już fermentacja zwalnia. Po jakimś czasie ten aromat zanika i nie ma go w gotowym piwie. 

[Merowing]

Obniżyłem temperaturę do 16-17st.C w drugiej dobie, ilość smrodku spadła tak o 70% kolejne na tych drożdżach będę testował w dolnym zakresie proponowanym przez producenta, może uda się uniknąć tego zapachu. Poczekamy, zobaczymy jak ostatecznie wyjdzie to piwko.

[punix]

6 minut temu, Merowing napisał:

Obniżyłem temperaturę do 16-17st.C w drugiej dobie, ilość smrodku spadła tak o 70% kolejne na tych drożdżach będę testował w dolnym zakresie proponowanym przez producenta, może uda się uniknąć tego zapachu. Poczekamy, zobaczymy jak ostatecznie wyjdzie to piwko.

 

Zdecydowanie lepsza opcja to podnoszenie temperatury. Siara i tak będzie, a ważniejszy jest chyba efekt końcowy, a nie zapachy podczas fermentacji?

[Merowing]

2 minuty temu, punix napisał:

 

Zdecydowanie lepsza opcja to podnoszenie temperatury. Siara i tak będzie, a ważniejszy jest chyba efekt końcowy, a nie zapachy podczas fermentacji?

Miałem do wyboru albo to, albo eksmisje z chałupy razem z baniakiem ? ten smrodzik był naprawdę potężny... nie dało się go opanować ani pozamykanymi drzwiami, otwartym balkonem itp. ? Przeniosę dzisiaj w inne miejsce o temp. pomieszczenia 19st.C to myślę, że 20st.C będzie podczas fermentacji. Trochę szaleństwo tak skakać co dobę z tymi temperaturami, ale muszę przetestować jak jest okazja aby nie robić błędów przy kolejnym.