Skocz do zawartości

Co zrobić ze zużytym słodem?


scooby_brew

Rekomendowane odpowiedzi

Ciężko będzie, bo to bardzo "naoczny" proces. Każdy przepis na zwykły pszenny chleb plus dodatek młóta powinien zadziałać. :) U mnie to mniej więcej 0,5kg mąki pszennej 650, 1 szklanka wody, 1-2 szklanki młóta, 2 łyżeczki soli, 2 łyżeczki cukru, zakwas wg uznania. Ciasto dość gęste, nie wodniste ale mocno klejące się. Tu reguluję wodą i mąką w zależności od ilości i nasycenia resztkami wysłodzin młóta. Daję to na 4-6 godzin w ciepłe miejsce. Potem do piekarnika 30minut 50st i 60-80 minut 200st (dwie przerwy :)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam. Zima w tym roku była ostra, więc młoto wykorzystałem do dokarmiania dzikich stworzonek (sarenki, zajączki, ptactwo), które przychodziły na moją działkę w poszukiwaniu jadła. Myślę, że im pomogłem przetrwać zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młóto, niezbyt głęboko wysłodzone, wsypuję ponownie do gara. Zalewam wodą, doprowadzam do wrzenia. Powoli studzę następnie zadaję drożdżami "red ethanol". Po 2-3 dniach dosypuję 1kg cukru. Po następnych 2-3 tygodniach przeprowadzam destylację. Otrzymaną ciecz wlewam do słoja dorzucam płatki dębowe i 1/2 laski wanilii. Po 3 miesiącach "niby whisky" gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młóto, niezbyt głęboko wysłodzone, wsypuję ponownie do gara. Zalewam wodą, doprowadzam do wrzenia. Powoli studzę następnie zadaję drożdżami "red ethanol". Po 2-3 dniach dosypuję 1kg cukru. Po następnych 2-3 tygodniach przeprowadzam destylację. Otrzymaną ciecz wlewam do słoja dorzucam płatki dębowe i 1/2 laski wanilii. Po 3 miesiącach "niby whisky" gotowe.

jaka wydajność ci wychodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie sprawdzałem ile blg otrzymuję z młóta. Z cukru otrzymuję moc, młóto wygotowuję dla "smaku". Nie destyluję w domu, za warzenie piwa żona niedługo wyrzuci mnie z domu. Destylację przeprowadza .... i od niego odbieram czysty destylat ok 50-60%. JAki jest szczególowy proces destylacji tego nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po każdym zacieraniu piwa nastawiam zacier na "whisky". Człowiek by nie trzeźwiał :beer: Po porządnym wysładzaniu, powstałym młótem dokarmiam rybki w jeziorku nieopodal działki. Po najbliższym zacieraniu spróbuje upiec chlebek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio warząc z moim kolegą dwie warki u mnie w mieszkaniu poznałem nowy system pozbywania się młóta... dość osobliwy.

Mam tu na myśli pozbywanie się młóta, którego w danym momencie nie mamy ochoty/czasu/możliwości wykorzystać.

W takim przypadku targałem po piętrach kadź filtracyjną i wyrzucałem wprost do kubła, natomiast owy kolega spuszcza młóto w muszli...

Ze zdziwieniem stwierdziłem,że nie zapycha odpływu i pęknie opuszcza mieszkanie płynąc w niebyt... :lol:

Edytowane przez BaronVonZuk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdziwieniem stwierdziłem' date='że nie zapycha odpływu i pęknie opuszcza mieszkanie płynąc w niebyt... :lol:[/quote']

A później z oczyszczalni ścieków tiry z młótem wyjeżdżać będą. :lol:

Raczej zwiększy sie populacja szczurów w mieście :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niedawno miałem przedmiot o usuwaniu zanieczyszczeń i było między innymi o kanalizacji i był przykład jakiejś dziwnej rzeczy która byłą znaleziona właśnie w kanalizacji i na długo zapadła nam wypowiedź prowadzącego:

 

"Państwo sobie nie wyobrażają jakie rzeczy można znaleźć w kanalizacji. Czasem człowiek nie jest w stanie sobie wyobrazić jak ktoś wcisnął coś takiego do miski ustępowej"

 

słowem młóto jest jedną z mniej ciekawych rzeczy które można "utylizować" w toalecie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem, ze calkiem latwo da sie zapchac muszle mlotem. Mnie sie w kazdym razie udalo i od tego czasu wynosze do kompostownika. Bedzie z tego wiecej pozytku.

 

Ze swojej strony zapytam was jeszcze o wykorzystanie mlota do wypieku chleba. Gdzies kiedys czytalem, ze mozna dodac jakas czesc mlota. Tylko czy taki chleb nie bedzie bezplciowy?

 

I jeszcze inne pytanie. Kolega wypiekajacy chleb poprosil mnie ostatnio o gestwe celem eksperymentu. Chce zrobic ciasto chlebowe z uzyciem drozdzy piwnych. Czy to moze sie udac w ogole? Pomijam smak, ale czy takie ciasto w ogole wyrosnie? Probowal ktos kiedys?

Edytowane przez bimbelt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze inne pytanie. Kolega wypiekajacy chleb poprosil mnie ostatnio o gestwe celem eksperymentu. Chce zrobic ciasto chlebowe z uzyciem drozdzy piwnych. Czy to moze sie udac w ogole? Pomijam smak, ale czy takie ciasto w ogole wyrosnie? Probowal ktos kiedys?

Wyrośnie, ja na gorzelnianych robiłem kiedyś pizze :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdziwiłbym się, gdyby drożdże piekarskie były robione ze zużytych piwnych albo gorzelnianych.

No to ja powiem, że tak nie jest. Byłem na wycieczce w Lublińskiej drożdżowni i hodowla tych drożdży zaczyna się w laboratorium gdzie mają czyste szczepy sprowadzane z zagranicy, a potem ta wyhodowana gęstwa jest dodawana do większych zbiorników. I w ten sposób z małej probówki robi się kilka metrów sześciennych. A jako pożywkę stosuje się melasę :lol: Fajnie wygląa kontrola jakości bo polega na sprawdzeniu jak fermentują i na wypieku małego pysznego chlebka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.