olo333 Opublikowano 3 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2011 pierwszy chaust piwa do zlewu A nie lepiej do gardła? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amatjas Opublikowano 3 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2011 Oczywiście kapsle były tylko albo aż gotowane. Co do mikrobów z glukozy to bym nie pomyślał. Stosuję przemiennie roztwór glukozy do fermentora albo sypanie do butelek. Teraz odejdę od cichej z kranikiem i lania z niego do butelek więc będzie przegotowany roztwór. Jednak skłaniałbym się że złapałem coś na cichej albo przy przelewaniu na nią. Tak właśnie próbuję coś pozmieniać żeby ograniczyć ryzyko, tym bardziej że chcę zacząć mieszać z gęstwami. Mam pytanie do kolegów i koleżanek którzy zrezygnowali z cichej, czy gęstwa po takiej wydłużonej fermentacji jest ok? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DulfLingren Opublikowano 5 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 Robiłem nieraz burzliwą połączoną z cichą-i o ile nie trwa to dłużej niż miesiąc to jest ok.A im mniej się manipuluje,otwieranie przelewanie,itp to tym bezpieczniej pod względem potencjalnych zakażeń.Z tym ,że po cichej w osobnym tanku-piwo jest bardziej klarowne. Radziłbym jednak aby do burzliwej i cichej oprócz dobrego odkażenia tanków przed wlaniem piwa używać szczelnie zamkniętej pokrywy z rurką i wodą(do rurki od strony fermentora też należy 'wtrysnąć'np 70% spiryt jak i do kranika od wewnątrz-na tyle ile się-i położyć na 5 minut pokrywę na fermentorze zroszonym środkiem dezynfekującym). Pomyslcie:jeśli zakażenia biorą się z powietrza-to o ile jest to bardziej prawdopodobne przy niezamkniętej pokrywie-po co są te rurki z wodą-ta poduszka z co2 jest jednak bardzo skuteczna-między brzeczka a pokrywą.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 5 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 Radziłbym jednak aby do burzliwej i cichej oprócz dobrego odkażenia tanków przed wlaniem piwa używać szczelnie zamkniętej pokrywy z rurką i wodą(do rurki od strony fermentora też należy 'wtrysnąć'np 70% spiryt jak i do kranika od wewnątrz-na tyle ile się-i położyć na 5 minut pokrywę na fermentorze zroszonym środkiem dezynfekującym). Że jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DulfLingren Opublikowano 5 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 Powtórzę to innymi słowami:zraszaczem traktuję Desprejem-nie tylko fermentor i pokrywę -oczywiście odwewnątrz,ale też do rurki fermentacyjnej psikam Desprejem jak i po odwróceniu do góry dnem zadaję środka do kranika-na tyle ile się da oczywiście(mam reduktory osadów).Pozatym ostatnio stosuję metodę nastawiania piwa po piwie(brzeczka po brzeczce),po prostu po przelaniu na cichą warzę kolejne piwo i po ostudzeniu wlewam do tego fermentora z gęstwą.Powstało na razie na tej gęstwie u mnie 8-i u kolegi 9a warka.Im mniej się gmera przy brzeczce tym lepiej. Kończy mi się ten Desprej-a nigdy mnie nie zawiódł-kosztuje 5L 120zł to dosyć drogo więc kombinuję co by samemu go spreparować-dodam 0,5%chloraminy do 75% alk,można na allegro dość tanio kupić spirytus do dezynfekcji-dodam,że około 70%owy dezynfekuje lepiej niż 96%-to paradoks-ale sprawdzone i potwierdzone. Despreju z uwagi na wysoka cenę używam tylko w nagłych szybkich przypadkach,np dezynfekcja fermentora przed wlaniem brzeczki na cichą-on działa po 3-4min. Sorka za lekką chaotyczność ale jestem po piwku;-)Jeśli kolega nie zrozumie to napiszę to jeszcze raz .....DRUKOWANYMI LITERAMI..? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dorgoth Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 moje pytanie troszke z innej b(rz)eczki:) jestem w trakcie robienia kolejnego piwka z brew kita, jest to Pilsener Coopers. Pierwszy raz burzliwa fermentacja jest tak śmierdząca ( wali drozdzami jak z szamba:). po upuszczeniu do szklanki próbki w 5 dniu fermentacji brzeczka jest bardzo nieklarowna pływają jakieś białe "męty". Czy jest to zakażenie?? Smak wydaje sie w porządku kwaśne nie jest. wszystko z tym w porządku?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Poczekaj aż się fermentacja skończy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Żeglarz Opublikowano 4 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2011 Powtórzę to innymi słowami:zraszaczem traktuję Desprejem-nie tylko fermentor i pokrywę -oczywiście odwewnątrz,ale też do rurki fermentacyjnej psikam Desprejem jak i po odwróceniu do góry dnem zadaję środka do kranika-na tyle ile się da oczywiście(mam reduktory osadów).Pozatym ostatnio stosuję metodę nastawiania piwa po piwie(brzeczka po brzeczce),po prostu po przelaniu na cichą warzę kolejne piwo i po ostudzeniu wlewam do tego fermentora z gęstwą.Powstało na razie na tej gęstwie u mnie 8-i u kolegi 9a warka.Im mniej się gmera przy brzeczce tym lepiej. Kończy mi się ten Desprej-a nigdy mnie nie zawiódł-kosztuje 5L 120zł to dosyć drogo więc kombinuję co by samemu go spreparować-dodam 0,5%chloraminy do 75% alk,można na allegro dość tanio kupić spirytus do dezynfekcji-dodam,że około 70%owy dezynfekuje lepiej niż 96%-to paradoks-ale sprawdzone i potwierdzone.Despreju z uwagi na wysoka cenę używam tylko w nagłych szybkich przypadkach,np dezynfekcja fermentora przed wlaniem brzeczki na cichą-on działa po 3-4min. Sorka za lekką chaotyczność ale jestem po piwku;-)Jeśli kolega nie zrozumie to napiszę to jeszcze raz .....DRUKOWANYMI LITERAMI..? Jak ma 96% to błona komórkowa się ścina i robi się nie przepuszczalna. Niższe stężenie 70 % rozwala błonę komórkowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havran1 Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 (edytowane) Podepnę się pod temat bo nie chce zakładać podobnego z pytaniem jak w tytule "Infekcja?". Podniosłem wczoraj wieko fermentora stojącego na burzliwej żeby sprawdzić stopień odfermentowania, a tu bardzo mocny zapach octu, aż biło po nosie. Samo piwo też nie wyglądało ciekawie (zdjęcia). W zasadzie już przy zlewaniu na cichą zapach był jakby bardziej kwaśny niż słodowy czy chmielowy ale sądziłem że to minie lub ewentualnie wypije co wyjdzie. A tu masz, raczej tego nie wypiję. Nie wiem tylko co to jest. Przyznam, że to trzecia po kolei warka z jakimś nieproszonym gościem. Jedną mam w butelkach i jest ledwo wyczuwalna ale jednak. Drugą zlałem do butelek choć też nie do końca mi się podobała, na razie refermentuje więc nie wiem jaki będzie efekt, ale to zdecydowanie tylko do kanalizacji. Cały sprzęt dezynfekuję OXI, a bezpośrednio przed użyciem większość jeszcze traktuję wrzątkiem. Czy ktoś może mi napisać co to jest i jak z tym walczyć? Edytowane 1 Kwietnia 2011 przez havran1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Jak jest błonka na wierzchu to na 100% infekcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaz Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Na miodzie pitnym bądź winie uznałbym to za za infekcję bakteryjną także niestety .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havran1 Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 (edytowane) Te jasne widoczne palmy są jakby błonką. Pójdzie w kanał jak nic. Trzeba będzie mocniejsze środki do dezynfekcji zastosować. Edytowane 1 Kwietnia 2011 przez havran1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 do butelek ! a jeśli nie masz teraz czasu to w jak najzimniejsze miejsce i bez dostępu tlenu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeeCann Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Na miodzie pitnym bądź winie uznałbym to za za infekcję bakteryjną także niestety .... Dopisałbym, że najpewniej to rodzaj grzybów Candidia. Przerabiałem to. Do tego dość mocny zapach owocowy. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Pójdzie w kanał jak nic. NIe nie wylewaj tego. Jeśli nie zmieniło smaku, a podejrzewam, że nie skotojnie w butelki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 OXI to cienki zawodnik, nadaje się do pryskania butelek najwyżej. Po infekcji tylko "zło" (roztwór podchlorynu), względnie ClO2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havran1 Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Chyba rzeczywiście zleję w butelki i wrócę do niego za jakiś czas. Oxi stosowałem dotychczas z powodzeniem. Do tej pory nie było powodu żeby stosować mocniejsze środki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeeCann Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 (edytowane) Chyba rzeczywiście zleję w butelki i wrócę do niego za jakiś czas. Oxi stosowałem dotychczas z powodzeniem. Do tej pory nie było powodu żeby stosować mocniejsze środki. Jak masz czas to zlej. Ja jednego Weizena tak załatwiłem, w fermentatorze miałem zapach gumy, ale zlałem. Po 2 miesiącach może nie nadawało się na czempiona ale jak najbardziej pitne. A co do tego OXI to wcale nie jest powiedziane, że tu jest przyczyna. Prawdopodobne ale niepewne. pozdrawiam Edytowane 1 Kwietnia 2011 przez DeeCann Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havran1 Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Dzięki za uwagi. Pójdzie w butelki i zobaczymy co z tego będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 spróbuj jak smakuje, ja już stwierdziłem że jak w smaku nie jest ok to nie ma co zlewać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Butelkowanie podejrzanego piwa i później spijanie piwa z wadą to koszmar, raz tak zrobiłem i zrozumiałem sens przysłowia o nawarzeniu sobie piwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Cześć. Butelkowanie podejrzanego piwa i później spijanie piwa z wadą to koszmar, raz tak zrobiłem i zrozumiałem sens przysłowia o nawarzeniu sobie piwa Trzeba było podjąć męska decyzję o wylaniu z butelek zamiast się męczyć Ja mam zabutelkowane dwa belgi z infekcją, ale jakieś dramatyczne nie są Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 ale chyba nie w każdym wypadku. MIałem kiedyś taką błonę na powierzchni, zabutelkowałem a po jakichś 2 miesiącach w zimnym prawie nie było po niej śladu. A smak był w porządku. Nie chciałbym generalizować, bo ciężko stwierdzić, co tam się wydarzyło, ale chyba szkoda wylewać od razu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Jak jest dobre w smaku to butelkuj. Ja kiedyś też miałem taką siateczkę, po zabutelkowaniu było również na powierzchni piwa. Po zamieszaniu znikało i po leżakowaniu było dobre piwo. Wylać zawsze można, nawet z butelek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Trzeba będzie mocniejsze środki do dezynfekcji zastosować. Dezynfekcja nawet najsilniejszymi srodkami, bez porzadnego czyszczenia, niewiele pomaga. Radze zastosowac kreta do czyszczenia, pozniej porzadnie wyplukac i dopierwo wtedy dezynfekowac. Ja od czasu przejscia do dwustopniowego czyszczenie/dezynfekcji nie mialem wpadki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się