suenio Opublikowano 9 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Witam. Tak się złożyło że wylądowałem (do jutra) w Gdańsku. Wcześniej gdzieś na forum czytałem, że w Gdańsku jest do kupienia słód. Szukać niestety nie mam jak, ponieważ "grzecznościowo" korzystam z netu. Jutro będę miał net na chwilkę znowu i stąd prośba o pomoc, szkoda byłoby zmarnować taką okazję. Jestem z Torunia - więc słód mogę komuś podwieźć - jeżeli uda mi się go kupić, rzecz jasna:) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 9 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Słód możesz kupić w słodowni, ale musisz im dać kilka dni na przygotwanie go. No i nie wypada przyjechać po 5kg, tylko po przynajmniej worek . PS Spółka się nazywała Baltic Malt, teraz Malteurop Malteurop Polska Sp. z o.o. ul.Promowa 1, 80-702 Gdańsk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adanjan Opublikowano 9 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 biorę od nich systematycznie, co prawda w większych ilościach (300-400kg), ale jak zajedziesz osobiście pewnie i 50kg też Ci sprzedadzą. Towar I Klasa, polecam, co pewnie kolega Dagome potwierdzi. Sugeruję zadzwonić wcześniej, żeby przygotowali woreczek lub dwa. Info z kim gadać wysłałem na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 9 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 W MaltEurop (d. BalticMalt) worek możesz kupić jak się wcześniej zaanonsujesz - trzeba zadzwonić. Przy pobieraniu próbki do badań z partii po zakończeniu procesu odsypią worek 50kg, oddzwonią i będzie do odbioru. Z Torunia masz bliżej do słodowni GlobalMalt w Bydgoszczy, może tam warto spróbować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shooter Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 W GlobalMalt mają problemy z chęciami. Niejasna polityka cenowa, najpierw pytanie "a ile potrzeba" potem rzucanie orientacyjnymi cenami. W końcu stanęło, że trzeba wziąć z odbiorem osobistym min. tonę. Przy tej ilości wycenili ze 2-3 m-ce temu na 1600zł/t. Bardzo korzystny zakup możesz dokonać będąc w okolicach dowolnej słodowni z CB radiem . Wtedy worek 25-30 kg, wyjdzie poniżej 30zł w zależności od zakupionej i oferowanej przez Ciebie książki . Ja dałem książkę o Finlandii to było 0,5 tomu . Kierowcy TIRów chętnie czytują książki o łódkach takie 0,7, wychodzi taniej niż ta o Finlandii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Bardzo korzystny zakup możesz dokonać będąc w okolicach dowolnej słodowni z CB radiem . Wtedy worek 25-30 kg, wyjdzie poniżej 30zł w zależności od zakupionej i oferowanej przez Ciebie książki . Ja dałem książkę o Finlandii to było 0,5 tomu . Kierowcy TIRów chętnie czytują książki o łódkach takie 0,7, wychodzi taniej niż ta o Finlandii. Przecież to kradzież Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 (edytowane) Bardzo korzystny zakup możesz dokonać będąc w okolicach dowolnej słodowni z CB radiem . Wtedy worek 25-30 kg' date=' wyjdzie poniżej 30zł w zależności od zakupionej i oferowanej przez Ciebie książki . Ja dałem książkę o Finlandii to było 0,5 tomu . Kierowcy TIRów chętnie czytują książki o łódkach takie 0,7, wychodzi taniej niż ta o Finlandii.[/quote']Przecież to kradzież Raczej paserstwo Edytowane 10 Lutego 2011 przez anteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Ładne rzeczy człowiek się tu naczyta. Nie dojść, że cena 1600/t to tanio to jeszcze paserka idzie w ruch. Pieniądz rządzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 a jakby załatwić "książkę" bezgotówkowo wykorzystując nieuwagę sprzedawczyni w sklepie, czyni transakcję jeszcze bardziej opłacalną, a jakby jeszcze użyć cudzego "wypożyczonego" samochodu z CB radiem... Kali ukraść krowę to dobrze, Kalemu ukraść krowę to źle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Czyli co, społeczne przyzwolenie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Nie z mojej strony, uważam że polactwo, czyli polskie cwaniactwo jest jedną z najgorszych cech narodowych Kilka dni temu jakiś debil śrubokrętem rozwalił mi zamek w samochodzie próbując się włamać, zapewne miał jakąś ideologię dlaczego mu się należy cośtam z mojego samochodu, czuł się sprytny i cwany... Jak ktoś kto "załatwi" worek słodu za flaszkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Właśnie mi się podoba kupowanie radia samochodowego do samochodu, z którego niedawno ukradziono inne radio. Oczywiście że krojone, bo taniej. Popyt kieruje pracą, ale szanujmy się nawzajem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 (edytowane) Nie z mojej strony, uważam że polactwo, czyli polskie cwaniactwo jest jedną z najgorszych cech narodowych Kilka dni temu jakiś debil śrubokrętem rozwalił mi zamek w samochodzie próbując się włamać, zapewne miał jakąś ideologię dlaczego mu się należy cośtam z mojego samochodu, czuł się sprytny i cwany... Jak ktoś kto "załatwi" worek słodu za flaszkę. Rozumiem całkowicie twój punkt widzenia, ale nie mogę spokojnie patrzeć na ciągle przypisywanie tych negatywnych cech właśnie Polakom, słowa typu "polactwo" są paszkwilanckie. Edytowane 10 Lutego 2011 przez admiro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 pewnie są narody gdzie przyzwolenie na kradzież, korupcję itp są podobne, ale więcej jest społeczeństw na naszym kontynencie gdzie uczciwość jest oczywistością a nie piętnowanym frajerstwem. Myślę że nie jest to paszkwilanctwo tylko stwierdzenie faktu, co oczywiście nie znaczy że każdy Polak to złodziej, tylko że stanowczo za dużo jest "cwaniaków" wśród Polaków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyfronik Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 W GlobalMalt mają problemy z chęciami. Niejasna polityka cenowa, najpierw pytanie "a ile potrzeba" potem rzucanie orientacyjnymi cenami. W końcu stanęło, że trzeba wziąć z odbiorem osobistym min. tonę. Przy tej ilości wycenili ze 2-3 m-ce temu na 1600zł/t. Bardzo korzystny zakup możesz dokonać będąc w okolicach dowolnej słodowni z CB radiem . Wtedy worek 25-30 kg, wyjdzie poniżej 30zł w zależności od zakupionej i oferowanej przez Ciebie książki . Ja dałem książkę o Finlandii to było 0,5 tomu . Kierowcy TIRów chętnie czytują książki o łódkach takie 0,7, wychodzi taniej niż ta o Finlandii. Śmieszne rzeczy piszesz. Sugerujesz, że kierowca, który na rękę wyciąga 3-6 tysiaków połakomi się na flaszkę za 30 zł, ryzykując utratę pracy i wilczy bilet. (Zawodowy kierowca musi wykazać się zaświadczeniem o niekaralności). Jak ci tirowcy wożą ten słód? W workach, czy silosach? Otworzył ci silos, żeby usypać 50 kg? Należy ci się minus za samo propagowane takiego sposobu zdobywania surowców. Za pisanie bzdur - drugi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 każdy polak to pijak,każdy pijak to złodziej,a w waciaku jak we fraku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 W Litovelu ładują worki, co widziałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 (edytowane) Z mocami produkcyjnymi rzędu 10 tys. ton rocznie czeska słodownia Souffleta to pikuś w porównaniu do słodowni w Bydgoszczy (40 tys. ton rocznie), Gdańsku (65 tys. ton rocznie) czy w Sierpcu (78 tys. ton rocznie). Pewnie obsługują innych klientów, którzy życzą sobie konfekcjonowania. Apropo, właśnie na stronie DMGP (słodownie Sierpc i Strzegom) wypatrzyłem, że paletują słód w workach -> http://www.dmgp.pl/pakowanie.html Edytowane 11 Lutego 2011 przez zgoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suenio Opublikowano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Przepraszam za tak szybką odpowiedź, ale jak pisałem gościnnie z netem byłem. Dzięki uprzejmości forumowiczów otrzymałem namiary na słodownię, jak i na osoby które się tematem detalistów zajmują. Jak planowałem tak zrobiłem i zadzwoniłem - zakup minimum 50/100 kg (cytuję rozbieżność), ale nie było człowieka który się tym zajmuje, będzie w poniedziałek. Dla mnie to już niestety nie wchodziło w grę więc i pytaniami o ceny nie zawracałem głowy. Otrzymałem też na prv, info od osoby z Torunia która zaoferowała odsprzedaż swoich zapasów - pociągnę temat, i od razu chciałem publicznie podziękować Co do dyskusji odnośnie "polskich" sposobów na zakup słodu... nie chciałbym zostać źle zrozumiany, ale życie zmusza nas wszystkich do podejmowania decyzji. Mam możliwość legalnego zakupu słodu w ilościach dla niektórych półprzemysłowych - kupuję i nie marudzę. Nie mam takiej możliwości - kombinuję tak, aby sobie tą możliwość stworzyć. Temat jest dla mnie niesamowicie obszernym i interesującym - dlatego nie jestem w stanie rozdzielić go na czarne/białe. Unia przyzwyczaja nas do norm, rygorów, przepisów i innych popierdologii których nie znoszę, a prawda jest taka, że gdyby nie to nasze "polactwo" bylibyśmy daleko za murzynami. Pozdrawiam Ps. Gdańsk jest niesamowitym miastem - tak z głowy - piwo: zamkowe niepasteryzowane, raciborskie, dwa lwówki z kauflandu, wszystkie Ciechany:), miodowe z Jabłonowa... mam tego jeszcze trchę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
froniu Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Na pierwszą warkę dostaniesz za darmo Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 A ja mieszkam w Kędzierzynie i bezskutecznie poluje na Raciborskie - chyba trzeba jechać do Gdańska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Gdańsk jest niesamowitym miastem - tak z głowy - piwo: zamkowe niepasteryzowane, raciborskie, dwa lwówki z kauflandu, wszystkie Ciechany:), miodowe z Jabłonowa... mam tego jeszcze trchę Mi się wydaje, że ktoś pilnuje tego, bo u mnie olewają bo co tam zwykły klient. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 (edytowane) Sugerujesz, że kierowca, który na rękę wyciąga 3-6 tysiaków połakomi się na flaszkę za 30 zł, ryzykując utratę pracy i wilczy bilet. Gdzie tak zarabiaja kierowcy ? A myślę że i za 2 piwa by poszło Edytowane 11 Lutego 2011 przez anteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Takim myśleniem tylko uwarzyć jedną warkę i TIR nasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suenio Opublikowano 13 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 Dzięki uprzejmości kolegi Fronia - ważę pszeniczniaka. Dostałęm ześrutowane słody, chmiel i drożdże!! Brak słów poprostu, mam nadzieję że kiedyś się odwdzięczę. Wracając do polakowania - odebrałęm dzisiaj z pracy paczuszkę min z termometrem w strzępach i cały plan warzenia stanął pod znakiem zapytania... ale od czego są hipermarkety, kupiłęm jakiś badziewny elektroniczny termometr do mięs, zeskalowałem z domowym bardzo dokładnym termometrem (badziew myli się bagatela o 5 stopni) i heja. Właśnie tworzę swój pierwszy zacier i popijam twierdzowym wpadne na kompa podczas 2 przerwy:D pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za pomoc! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się