AgaL Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 U nas w Polsce chyba ten zwyczaj się nie przyjmie... http://biznes.onet.pl/kufelek-na-dobra-robote,20139,4216489,1,prasa-detal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Jak to się nie przyjmie, moje programowanie jest cały czas napędzane piwem. Ale dopiero od południa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyszek73 Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 na pewno by to nie przeszło na halach produkcyjnych było by :beer: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Parę lat temu jak byłem w siedzibie Generali w Monachium bardzo mnie zdziwiło to, że na stołówce jest nalewak do piwa. Parę osób do obiadu nalało sobie po szklaneczce hellesa i nikt nie zrobił zdziwionej miny. Dowiedziałem się wtedy, że bawarskie prawo dopuszcza w pracy taki limit, jak przy jeździe samochodem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 U nas w Polsce chyba ten zwyczaj się nie przyjmie...http://biznes.onet.pl/kufelek-na-dobra-robote,20139,4216489,1,prasa-detal U nas się nie przyjmnie napewno, a to z powodu, że jak leją to z wypada się urżnąć za free. Z drugiej strony wszędzie jest zakaz picia (ustawodawczy) i kto to przeskoczy, a rzeczywistość jest i tak inna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Kiedyś, jeszcze w latach 70 zeszłego wieku można było kupić piwo w kiosku na terenie kopalni w Polsce oczywiście. W latach 80 w niemczech było dopuszczone, że pracownik może się napić piwa w czasie śniadania. Na koniec lat 80 tych w większości niemieckich firm zakazano picia piwa podczas pracy. Niestety ludzie nie mają umiaru i w tym największy problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 W Czechach jest huta szkła z tradycjami gdzie jest grupa pracownikow nie wiem jak się ich nazywa w każdym razie dmuchają te szklane wyroby mogą wypić do 5 kufli piwa w ciągu 8 godzin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 W Czechach jest huta szkła z tradycjami gdzie jest grupa pracownikow nie wiem jak się ich nazywa w każdym razie dmuchają te szklane wyroby mogą wypić do 5 kufli piwa w ciągu 8 godzin No tak widocznie muszą mieć czym dmuchać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Chodzi oto że jest tam bardzo wysoka temperatura i tracą dużo płynów a piwo doskonale je uzupełnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AgaL Opublikowano 22 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 W Czechach jest huta szkła z tradycjami gdzie jest grupa pracownikow nie wiem jak się ich nazywa w każdym razie dmuchają te szklane wyroby mogą wypić do 5 kufli piwa w ciągu 8 godzin Może i z tradycjami, ale pewnie przyjęli zamówienie na formy nowoczesne i właśnie dzięki tym kufelkom osiągają pewną dozę nonszalancji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Miałem kiedyś pracowników zatrudnionych w dużym zapyleniu, wysokiej temperaturze i mogłem im zaproponować tylko wodę mineralną. W sumie to dobrze bo do konsumpcji piwa bym nie dopuścił ze względu na prace na wysokości. Ale z tym piwem w pracy to mimo wszystko bym się powstrzymał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Myślę że w tej chwili jest to jakieś piwo o niskiej zawartości alkoholu chodzi pewnie o tradycję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyszek73 Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 rozmawiałem z takim typem który jeździł z polski do Czechosłowacji jakaś firma coś tam z zaworami mało ważne no i mówi ze dostawali Czesi piwo normalni mogli sobie pić a on cwaniak z polski a co oni po piwku a ja odrazu całą skrzynkę se wziąłem... i wiem ze nic się nie zmieniło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Co się tak czepiacie polaków. Na każdych dużych targach gdy przyjeżdża niemiecka ekipa do montażu stoiska, tuż po rozładunku pierwszą potrzebą jest podłączenie prądu, bo schładzarka musi pracować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyszek73 Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 jejski pewnie masz racje każdy chce się napić piwka piwo zawsze i wszędzie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strzelczyk76 Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 W Polsce to tylko w teorii tak dobrze wygląda, śmiem twierdzić, że u nas - zwłaszcza przy pracach fizycznych - spożycie piwa (a czasem i mocniejszych trunków) jest dużo większe, niż we wspominanych w temacie krajach. W Polsce "fachowcy" piją piwo przed pracą, w trakcie, a po robocie idą zwyczajnie na piwo. W mojej okolicy ostatnio dużo się buduje - więc wiem co mówię. O godz. 15 - to już czasem ciężko niektórym ustać na przystanku. Hitem jest też żołądkowa miętowa - po niej nie czuć, że walili wódę. Podsumowując - wyobraźcie sobie - co działoby się, gdyby nie było u nas zakazu picia w pracy, zrezsztą same zakazy nic nie dają, gdy jest społeczne przyzwolenie, a u nas niestety jest. Więc nie ma się co podniecać tymi Niemcami itp. - u nas niby nie można - a jednak można i to dużo więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arturg102 Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 Czasami alkohol w pracy jest potrzebny - jakiś czas temu zatrudniliśmy dekarza aby pokrył nam altankę. Przed robotą wypił sobie piwko bo twierdził, że ma lęk wysokości i na trzeźwo boi się wchodzić na dachy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 W Polsce "fachowcy" piją piwo przed pracą, w trakcie, a po robocie idą zwyczajnie na piwo.W mojej okolicy ostatnio dużo się buduje - więc wiem co mówię. O godz. 15 - to już czasem ciężko niektórym ustać na przystanku. Ekipa która miała u mnie robić fundamenty zrezygnowała, jak zobaczyli, że do sklepu jest 2.5km. Nie to żeby szef nie chciał - nagle wszyscy się rozchorowali, a jak wyzdrowieli to już robili gdzie indziej. Może dlatego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strzelczyk76 Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 Ekipa która miała u mnie robić fundamenty zrezygnowała, jak zobaczyli, że do sklepu jest 2.5km. Nie to żeby szef nie chciał - nagle wszyscy się rozchorowali, a jak wyzdrowieli to już robili gdzie indziej. Może dlatego? Trzeba było kega podpiąć - to stan 0 miałbyś szybko gotowy albo keg szybko pusty Koło mnie jak 2 domy stawiali - to tak po 7 rano - ekpia idąc do pracy - stado Żubrów poganiała, i tak dzień w dzień Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 Budowlańcy lubią wypić i trudno spotkać trzeźwego to prawda. Ale jakość robót jest adekwatna do ilości wypitego alkoholu. Trudno znaleźć prostą ścianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 jak tez tyle wypijesz to zobatrzysz proste sciany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 W budownictwie różnica kroka na metrze to nie błąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 Niedawno skończyłem budowę i musze zadać kłam tym mitom. Są ekipy które nawet nie powąchaja alkoholu i pracują tak, że miło spojrzeć. Wystarczy poszukać, popytać o o referencje. U mnie każda ekipa z zamiłowaniem do procentów traciła pracę w przyspieszonym tempie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 ale można usprawiedliwić ekipy remontowe - jak ściana krzywa to na trzeźwo nie podejdziesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 (edytowane) I mówią też, że dobry fachowiec musi lubić dziabnąć Ale tak poważnie, to już coraz rzadziej spotyka się ekipę, która "nasiąka" w czasie pracy Edytowane 23 Marca 2011 przez przemo70 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się