Jump to content

Eksperyment z wysładzaniem


Recommended Posts

Wczoraj zrobiłem mały eksperyment z wysładzaniem. Otóż wysładzałem bezpośrednio do garnka, w którym cały czas gotował się zacier, który siłą rzeczy mocno parował (szacuję, że wyparowało go około 10-15 litrów, bo o tyle więcej wody zużyłem do wysładzania niż zwykle). Trwało to też dłużej niż zwykle, bo jakieś kilka godzin. Na koniec wysładzania leciała już prawie przeźroczysta woda, a młóto miało smak papieru (zwykle ma jeszcze jakiś tam słodkawy smak). Oczywiście chmiel dodałem standardowo po zakończeniu wysładzania i chmielenie trwało już 60 minut.

W rezultacie otrzymałem brzeczkę 14 Blg zamiast oczekiwanej 12 Blg. Ciekaw jestem czy tak długie gotowanie nie wpłynie na coś niekorzystnie (oprócz rachunku za gaz). Podobnie chyba robi się brewkity, to znaczy gotuje je aż do wyparowania wody, co trochę musi trwać.

Link to comment
Share on other sites

Otóż wysładzałem bezpośrednio do garnka, w którym cały czas gotował się zacier, który siłą rzeczy mocno parował

Chyba trochę namieszałeś, gotowałeś zacier czy brzeczkę?

Na koniec wysładzania leciała już prawie przeźroczysta woda, a młóto miało smak papieru (zwykle ma jeszcze jakiś tam słodkawy smak). Oczywiście chmiel dodałem standardowo po zakończeniu wysładzania i chmielenie trwało już 60 minut.

W rezultacie otrzymałem brzeczkę 14 Blg zamiast oczekiwanej 12 Blg. Ciekaw jestem czy tak długie gotowanie nie wpłynie na coś niekorzystnie (oprócz rachunku za gaz). Podobnie chyba robi się brewkity, to znaczy gotuje je aż do wyparowania wody, co trochę musi trwać.

Wypłukałeś z młóta chyba wszystko co się dało czyli między innymi garbniki, które w tym młócie zostać powinny. Żeby tego uniknąć zaleca się przerywanie wysładzania gdy filtrat płynący z kadzi schodzi do 2°Blg. A takie długie gotowanie brzeczki opłaca się tylko przy bardzo mocnych piwach - jak chcesz zagęścić ekstrakt.

Pozostaje Ci czekać co z tego wyjdzie, no i nie zapomnij się pochwalić jak smakowało :lol:

Link to comment
Share on other sites

Pod względem ekonomicznym chyba to się nie opłaca, większe zużycie gazu, większe odparowanie zacieru.

W browarach wysłodziny o niskim ekstrakcie są wykorzystywane to usuwania gazu np przed filtracją.

Link to comment
Share on other sites

Przy pracy magisterskiej wysładzałem tak jak w browarach aż wody wysłodkowe tzw cienkusz osiągały ekstrakt 0,5%. Stosowałem je jako podbitkę oraz jako wody wysładzające do następnej warki. Ma to swoje plusy bo pozwala oszczędzić wodę ale należy też pamiętać, że w cienkuszu w pewnym momencie mogą, przy zbyt długim wysładzaniu, zwiększyć się niekorzystne związki takie jak garbniki.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję. Często robię na raz 2 - 3 warki, więc zastanawiam się nad wykorzystaniem tej metody.

Wszędzie czytałem, że uwalniają się on przy długim wysładzaniu, ale nie znalazłem jasnej odpowiedzi kiedy wzrasta ich udział- były jedynie zalecenia, by nie wysładzać poniżej 2 blg wysłodków.

Czy i jak zrobić by nie uwalniały się garbniki? Czy determinantą jest tu tylko czas moczenia łusek w wodzie, czy np ilość pozostałych cukrów?

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.